Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Spiesze z odpowiedzia, bo przepis to ja mam od dawna, ale na gofrownice nie moge sie do konca zdecydowac
3 jaja
125 g miekkiego masla
100 g cukru
opak. cukru waniliowego
1/2 lyzeczki praszku do pieczenia
1/4 litra mleka
olej do smazenia
Zoltka oddzielic. Utrzec na piane maslo z cukrem, zoltkami i waniliowym. Make wymieszac z proszkiem i na zmiane z mlekiem dodawac do utartej masy.
Z bialek ubic piane i wymieszac z ciastem.
Gofrownice rozgrzac, poamarowac olejem, za kazdym razem wlewac po 2 - 3 lyzki ciasta. Piec gofry 5 minut.
Mam nadzieje, ze beda smakowaly 
A ja właśnie zakupiłam w sobotę gofrownicę, zrobiłam gofry z przepisu bardzo podobnego do podanego przez Ilonę na gofry holenderskie (minimalne różnice w ilości mleka i mąki). I owszem, te gofry były bardzo dobre, ale do chrupiących, takich kupowanych w budkach - bardzo im daleko.
Może lepsza gofrownica dałaby lepszy efekt ? Ja kupiłam jakąś najtańszą, firma Holden.
Metodą prób i błędów doszłam do tego, że żeby były choć trochę chrupiące to muszą się piec dobre pół godziny (!!!!) i jeszcze muszę je w międzyczasie przewrócić bo się nierównomiernie pieką.
Dłużej już siedzieć nie mogą, bo może i by były chrupiące, ale też i spalone. A mi się marzą takie gofry jak z budki. Jasne i chrupiące jednocześnie.
Da się to osiągnąć domową gofrownicą ?
Czy z droższą / firmową gofrownicą byłoby lepiej ? Może szybciej by się piekły ? Bardziej chrupiały ?
Poradźcie coś dziewczyny.
Jaco,
frużelinę to ja mam (wyszła mi niechcący
) i szukam do niej przepisu na chrupiące gofry. Mam za sobą serię gumiastych tworów i jestem bardzo zdeterminowana, żeby znależć ten odpowiedni.
Może zostanę Twoim trollem i będę Cię zasypywać PW o te nieszczęsne gofry.
Zenek, jak mi te gofry dobrze wyjdą, to Ci prześlę kurierem. Takiego spawacza trzeba dopieszczać
Bibi wiem wiem.... ale po prostu wczoraj miałam taki dzień, że nic nie jadłam bo przez te gofry się najadłam i trzymały mnie do wieczora...
Dzisiaj znów gofry, bo przyszła bratanica i zachciało jej się gofrów
A potem zjem jakiś jogurt i cycka grillowanego i może warzywa sama nie wiem.... muszę zerknąć na przepisy fazy II bo na razie nie mam pomysłu co do obiadu, a niby miałam zacząć dziś II fazę ale jakoś nie mam ochoty na warzywa... 
Angels2000 super-Paryż-też mi się marzy gdzieś wyjechac,ale niestety na razie nici z tak dalekich wypadów
Widzę,że nie które dzieci wogóle nie chca wam spac w dzień
moja jak na razie troche śpi w ciągu dnia,ale najwięcej na spacerze i w nocy nie narzekam.
Zrobiłma gofry,ale chyba frajerska gofrownicę kupiłam,albo ciasto do bani.Dziewczyny jakie macie gofrownice,które dobrze pieka,albo dobry przepis na gofry????????
Ja już po pierwszym spacerku,pogoda jest wmiarę,nie ma wiaterku,a w tej chwili wyszło słonce,więc zaraz zmykam znowu na spacer i przy okazji do koscioła dowiedziec sie jak i co o chrzinach,kiedy w święta robią.
manIak
Rzucajcie Mu Panowie i Panie pieniadze pod nogi!!!
manIak od razu, szybciutko je podniesie! Wypatrzy każdą monetę, wszak jest doświadczonym wyszukiwaczem pieniędzy!Twierdzi, że najwięcej monet leży pod barem – i ubolewa, że nie mlecznym bo tych dziś szukać ze świeczką.
NIestety Jego komórka nie ma funkcji " szukaj pieniedzy".
Służy mu więc ona głównie do wysyłania smsów i rozmów. Jest wierny swej Noki N5110.
Strudzony poszukiwaniami pieniędzy, w kuchni szuka przepisów na gofry i żabie udka, a potem po zjedzeniu tych wszystkich pysznościach twierdzi, że trzeba zrzucić nadwyżkę kilogramów i proponuje dietę CUD, zaznaczając jednocześnie, że trzeba stricte stosować się do zaleceń.
Na Genesis spotkasz go w Zartach gdzie robi konkurencję moderatorom 
Gofry drożdżowe
Składniki
2,25 szkl. mąki,
3 łyżki cukru,
1 opakowanie drożdży instant,
szczypta soli,
2 szkl. mleka,
3 duże jajka,
2,5 dag masła lub margaryny,
1 łyżeczka aromatu waniliowego (niekoniecznie).
W dużej misce wymieszać przesianą mąkę, cukier, drożdże i sól. W rondelku podgrzać połowę mleka z masłem, do momentu, aż masło się rozpuści. Zdjąć z ognia i wymieszać z resztą mleka. Mieszanka powinna być letnia - w razie czego podgrzać troszeczkę.
Do składników w misce dodać jajka, mleko i aromat. Całość ubić mikserem na gładkie, czyli bez grudek ciasto. Przykryć i odstawić na 45 minut w ciepłe miejsce. Można pod przykryciem schować do lodówki do następnego dnia. Obie wersje sprawdzone, i obie są bardzo ok.
Upiec gofry na złoty kolor, po czym ozdobić wg własnego pomysłu i uznania. Można posypać cukrem pudrem, można nałożyć bitą śmietanę i obłożyć sosem owocowym .
Podałam ten przepis, choć może nie powinnam, bo nie znam autora. Ja jeszcze nie robiłam. Jak spróbuję, dodam zdjęcie.
Po prostu smak dojrzałego ciasta, wyciągnięte smaczki mąki jest w ogóle dla mnie nieporównywalny dla ciasta robionego w 3 minuty na proszku.
Porownujesz apples do oranges Malgosiu
To tak jakby porownywac buleczki drozdzowe do muffinow - zupelnie inne ciasto, zupelnie inny efekt smakowy...
A wracajac do meritum - potwierdzam, bardzo smaczny przepis
I jak mamy ochote na drozdzowe gofry to siegam po ten wlasnie, tylko u mnie musze robic z calej porcji tzn. z 2 sklanek maki
Aha, polecam uzycie prawdziwej wanilii lub naturalnego ekstraktu 
Tez mialam te gofrownice serduszka i zadne gofry nie wychodzily mi dobrze. Flakowate i cienkie. Odkad mam nowa, wszystkie wychodza jak trzeba a z tego przepisu korzystam najczesciej, jest super. Gofry wychodza chrupiace i pulchne, jak prawdziwe gofry
syso, a jaka teraz masz?
Dziewczyny proszę o przepis na gofry takie pyszne, pulchniutkie w ilości dla 3 osobowej rodzinki. Dzisiejsza wizyta na czacie bajbusa i jej pytanie w sprawie gofrów przypomniało mi o starej gofrowinicy, która dogorywa gdzieś w zakamrkach kuchni. A przecież można ją użyc do przygotowania słodkich pychotek.
joanna
Tańsza to wersja domowa, a droższa profesjonalna, przeznaczona dla małych punktów gastronomicznych, budek itd. Główna różnica to jakość wykonania i użytych materiałów. Wiadomo, w domu używasz jej dosyć rzadko i najwyżej godzinkę czy dwie. Natomiast w budkach sprzęt musi często pracować po kilka godzin.
Dodatkowo (chociaż nie jestem tego w 100% pewien, widziałem na fotkach wnętrza gofrownic) różnią się gęstością "tych kwadratowych wypustek". W wersji domowej są one dosyć drobne i gęste, natomiast w wersji profesjonalnej są są rzadsze i większe, gofry wychodzą z dużymi oczkami, tak jak w budkach na mieście. (przynajmniej tak to wygląda na fotkach.
Osobiście posiadam tańszego, białego Dezala i szczerze polecam. Sprawdza się świetnie i jest to chyba najtańsza gofrownica, którą warto kupić. Jest ciężka, solidna i ma odpowiednią moc grzewczą, a gofry wychodzą z praktycznie każdego przepisu.
Ten post był edytowany przez stilgar dnia: 12 Styczeń 2010 - 05:07
A teraz mała wskazówka: jeśli chcesz, żeby gofry były z zewnątrz lekko chrupiące a nie gumiaste, to zaraz po wyjęciu ich z gofrownicy trzeba je postawić pionowo (np. oprzeć o jakiś kubek) na 2-3 minuty. Wiele osób niestety o tym nie wie i przez to wychodzą im gumowate produkty gofropodobne ;-)
mi się zawsze wszyscy dziwili, że mi takie chrupkie gofry wychodzą, a tu się okazuje, że tajemnicą nie jest przepis, tylko to co się z nimi zrobi po upieczeniu... Ja gofry zawsze stawiam do takiego sitka które jest czasami dodawane do garnków (do smażenia frytek?)