Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Słyszałam, że zbyt wczesne sadzanie chłopca na nocnik może spowodować, że
dostanie przepuklinę (słowa lekarza). Sama mam małego synka. Od kiedy mogę
go BEZPIECZNIE przyzwyczajać do nocnika. Chciałam powoli zacząć jak będzie
dobrze siedział, ale teraz nie wiem.
Co na to inni lekarze?
Pozdrawiam
Golka



csou8r$1e@news.onet.pl,
Glan <glan79[usun to]@poczta.onet.pl:


Słyszałam, że zbyt wczesne sadzanie chłopca na nocnik może
spowodować, że dostanie przepuklinę (słowa lekarza). Sama mam małego
synka. Od kiedy mogę go BEZPIECZNIE przyzwyczajać do nocnika.
Chciałam powoli zacząć jak będzie dobrze siedział, ale teraz nie wiem.


O przepuklinie nie slyszalem, ale to co piszesz to o wiele za wczesnie.

http://pediatrics.about.com/od/pottytraining/

W szczegolnosci zrob sobie quiz:
http://pediatrics.about.com/od/pottytraining/l/bl_potty_rdy.htm



Gość portalu: Gucio napisał(a):

> > siakiemu, ze tak zawziecie z siebie trepa robi?
>
> > Czy ten parch zyje w sasiedztwie i nadepnelas przypadkowo na
> jego ...przepukline?
>
>
> > A Johnny Carson to byla klasa sama w sobie i niepowtarzalny!!!
nie wiem,czemu niektorych panow tu zloszcze,moze dlatego ,ze w dziecinstwie
bilam sie z ujadajacymi chlopcami. to zasluga mego trenera,on mnie nauczyl wielu
trikow, jak dobrze opedzac sie od slabszych fizycznie a napastliwych chlpczykow.
felllusiak kiedys sie scinal ze mna,ale mu siem gramatyka angielska popieprzyla
wiec chcialam chlopca nauczyc,jak widac polotu mu brakuje,ale nozkami czasem
przebiera dla dodania sobie animuszu. no i tyle. Johnny byl fajny,chociaz czasem
bardzo zlosliwy,ale to byl jego urok. szkoda niektorych ludzi, a inni za dlugo
tu goszcza i tyle.



Prząśniczka - czyli krótka piosenka o zabijaniu
W zabiegowym siedzą trzy pielęgniareczki,
przędą sobie przędą cieniutkie niteczki.
Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie wić!
Ta dostanie premię, której KRÓTSZA nić.

Poszedł do szpitala młodzieniec z przepukliną,
łzami się zalewał, żegnając z dziewczyną.
Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie wić!
Ta dostanie premię, której KRÓTSZA nić.

Gładko zawiązali biednemu chłopczynie,
trzy węzły miast ośmiu na jego brzuszynie.
Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie wić!
Ta dostanie premię, której KRÓTSZA nić.

Położyli chłopca na sali z ubocza
pękła nić na brzuchu, pękła i ta z krocza.
Kręć się kręć wrzeciono! Wić się tobie wić!
Umarł nasz chłopczyna, a mógł jeszcze żyć.

Prysła wątła nić...
Wstydem chirurg płonie,
wstydź się, chłopie, wstydź!

Prysła wątła nić...
Pielęgniarka płaczw,
wstydź się, dziewczę, wstydź!

ale....

Prysła wątła nić...
trzy stówy w kieszeni,
będzie za co pić!

Prysła wątła nić...
Złotych sto czterdzieści ,
przyjemnie szeleści!





Do P.Doktora - wędrujace jąderko
Mojej znajomej synek miał wędrujące jąderko i przepuklinę
mosznowa.Podczas usunięcia przepukliny (miał wówczas 2 latka)
umocowano mu jąderko tak aby juz nie mogło uciec z moszni.Od
operacji mineły już prawie 3 lata, jąderko jest zawsze w moszni i
jest dokładnie takie samo jak to które nigdy nie wędrowało.
Mam tylko jedno pytanie , to jąderko jest tak mocno umocowane w
moszni że w ogóle sie nie rusza.Gdy nieoperowane jąderko pod wpływem
napięcia chłopca sie poruszy np. troszkę do góry to
to "przymocowane" ani drgnie.Czy to dobrze ze ono takie nieruchome?
Czy nie powinno sie swobodnie poruszać w mosznie tak jak drugie?

Moze oprócz p. Doktora wypowiedzą się inne mamy których dzieci miały
podobny problem.Czy jaderko Waszych synków też jest tak przymocowane
do moszni że dziecko nie moze nim poruszyć?



dziennik Adriana mole'a lat 13 i pół- musiałam robić przerwy, aby mi sie coś
nie stało z przepukliną. Jest to dzienniczek chłopca, który chce zachowywać sie
jak dorosły człowiek. W wyniku otrzymujemy książkę ośmieszającą nasze
zachowania, które uznajemy za dojrzałe i świadczące o odpowiedzialności.
Polecam gorąco. Niestety, część dalsza - czas cappuccino, jest wymuszona i nie
podobała mi się tak bardzo.



Fetus-in-fetu
Oglądał ktoś było dziś o 19 na dwójce?? Wstrząsające i dziwne, jak natura się
czasem myli. Dziecko-nie dziecko, pasożyt... dziecko w dziecku, a rodzice też
nieźli, że po 7 latach dopiero poszli do lekaża z ciężarnym synkiem...bo
myśleli że to przepuklina i bali się, że będzie potrzebna operacja.
Zacofanie, że szkoda słów, ale o tym nie słyszałam wcześniej, żeby bliźniak
żył w swoim bracie, przez tyle czasu, urosły mu długie włosy,człekokształtny
twór, pasożytujacy na swoim bracie...bez serca i mózgu. Podobno wciągu 200
lat odnotowano 90 przypadkow. Jeden z pierwszych w 1815 roku u 16 letniego
chłopca. Co o tym myślicie?



Hmm, ekspert ze mnie żaden, ale tak sobie myślę, że wybrzuszony brzuszek to
może (nie musi oczywiście) przepuklina pępkowa, u dziewczynek zdarza sie
częściej niz u chłopców i z reguły wchłania sie sama i nie wymaga interwencji
chirurga.

My mielismy podejrzenie przepukliny pachwinowej (na szczęscie niesłuszne ) i
dla naszego spokoju raz odwiedzilismy chirurga, który ostatecznie odrzucił taka
diagnozę.

Jeżeli brzuszek Cie niepokoi to udaj sie może do rodzinnego, a on ewentualnie
skieruje Cie do odpowiedniego specjalisty.



blizniaki w 29 tygodniu
Kochani!
od 5 tygodni jestem matka dwoch chlopcow. Urodzili sie zbyt wczesnie.
Oczywiscie sa komplikacje i kazdy dzien niesie nowe znaki zapytania. Jedez z
moich synkow ma sie calkiem dobrze, jedynie ma problemy z bezdechami, spada
mu czasem akcja serca, ale juz od dwoch dni oddycha samodzielnie. Nie umie
jeszcze jesc sam, jest karmiony samodzielnie. W miare stabilny stan. Drugi
synek- Nicholas ma wiele problemow. Otoz rozpoznano u niego wylew - I
stopnia, przeszedl juz dwie operacje na jelitka (wycieto mu troche cienkiego
i grubego jelita, obecnie ma kolostomie (czesc jelitka grubego jest
wyprowadzona na zewnatrz), mial przepukline (zoperowana), bezzdechy, spada
czasem akcja serca, dzisiaj mial badanie wzroku i rozpoznano retinopatie - I
stopnia ( za tydzien ponowia badanie), nie umie jeszcze sam jesc, jest
karmiony przez tube, ma centralna kroplowke podlaczona bezposdrednio do
serca! Mam pytanie, czy ktos z Was moglby mi podpowiedziec, czy mozna sie
jakos psychicznie wspomoc? Czy jako mama wczesniakow powinnam o czym
wiedziec, uczulic na cos lekarza? Mieszkam w Stanach, wprawdzie moje dzieci
sa pod dobra opieka, ale i tak boje sie o nie strasznie. Spedzam w szpitalu
cale dnie, czasami noce i modle sie, zeby wyzdrowialy. Czy wszystkie
wczesniaki wymagaja pozniejszej rehabilitacji? Dzisiaj u Nicholasa
stwierdzono ta wade wzroku (siatkowki), czy to jest powazna wada? Prosze o
pomoc. Kazde slowo wsparcia bedzie dla mnie wazne, pomoze mi w tej mece, bo
jestem tutaj sama w tym cierpieniu.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)