Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

W Twoim pytaniu jest woele "zamieszania".
Znakiem CE muszą być oznaczone maszyny i urządzenia wprowadzane po raz pierwszy na rynek UE niezależnie od formy wprowadzenia.
Jesli maszyna lub urządzenie znajdowało się np. w Polsce przed 01.05 2004 r. to po 01.05 nie wymaga oznaczenia CE bo Unia przyjeła nas z dobrodziejstwem inwentarza. Jednak takie urządzenia i maszyny muszą spełniać minimalne wymagania bezpieczeństwa określone w przepisach.
DTR musi być zawsze !!! Bez takiej dokumentacji maszyna w zasadzie nie powinna byc użytkowana.
A deklaracja zgodności to jeszcze inna bajka.





Sejm uchwali? przepisy wprowadzaj?ce finansowanie leczenia ofiar wypadków drogowych z ubezpieczenia komunikacyjnego OC, czyli tzw. "podatek Religi".
Za tak? nowelizacj? przepisów ubezpieczeniowych g?osowa?o 202 pos?ów, 190 by?o przeciw, wstrzyma?o si? 2. Ustawa trafi teraz do Senatu. Ma wej?? w ?ycie 1 lipca.

I znowu dziury w bud?ecie pokrywaj? kierowcy. Zawsze, jak na co? brakuje pieni?dzy, si?gaj? do kieszeni kierowców, albo palaczy

http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,30733022...59,0,forum.html - ca?o?? artyku?u.

jak czytam o takich przepisach to coraz bardziej wydaje mi sie niemozliwe zostanie w tym kraju. Z jakiej k***a paki mam placic za jakas ofiare losu co non stop robi wypadki ? Niech sama placi za swoje czyny. Co to za pieprzona odpowiedzialnosc zbiorowa. W szczecinie byla taka baba co w ciagu 3-4 miesiecy 2 razy wymusila pierwszenstwo. Za drugim razem motocyklista totalnie polamany, a nie mial zupelnie mozliwosci manewru. I za taka babe mam placic ? Nie umie jezdzic to niech:
a) placi
b) nie jezdzi w ogole

Normalnie brak slow.



Kol. Marvel jak czegoś nie wiemy to tego nie piszemy.

Certyfikat CE nie istnieje, istnieje znak CE nadawany przez producenta towaru (czytaj jest to deklaracja zgodności z przepisami). Badanie wyrobu nie jest obowiązkowe [czasami może być wymagane badanie przez jednostkę notyfikowaną] (jak ktoś jest pewny zgodności, ew. ma pieniądze - za wprowadzenie do obrotu towaru nie spełniającego przyjętych standardów grozi kara finansowa).
Badania mogą być przeprowadzane w zewnętrznej instytucji, ale nie muszą.

Jeśli urządzenie kogoś zabije to kluczowa jest zgodność z przepisami, a nie posiadanie znaku CE.

Istnieje możliwość wytwarzania urządzeń bez znaku CE, ale nie można ich wprowadzać do obrotu.



29 grudnia weszło w życie nowe rozporządzenie
Ministra Gospodarki z 21 października 2008 r. w sprawie
zasadniczych wymagań dla maszyn (Dz.U. nr 199, poz. 1228).
Ta zmiana oznacza dla Ciebie konieczność przyswojenia
przepisów, dotyczących użytkowania i bezpieczeństwa maszyn.

§ 1. Rozporządzenie określa:
1) zasadnicze wymagania w zakresie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia dotyczące projektowania i wykonywania wprowadzanych do obrotu lub oddawanych do użytku:
a) maszyn,
b) wyposażenia wymiennego,
c) elementów bezpieczeństwa,
d) osprzętu do podnoszenia,
e) łańcuchów, lin i pasów,
f) odłączalnych urządzeń do mechanicznego przenoszenia napędu,
g) maszyn nieukończonych;
2) procedury oceny zgodności;
3) sposób oznakowania maszyn;
4) wzór znaku CE.
§ 2. Przepisy rozporządzenia nie mają zastosowania do:
1) ...

11) sprzętu elektrycznego i elektronicznego w stopniu, w jakim jest on objęty przepisami dotyczącymi zasadniczych wymagań dla sprzętu elektrycznego przewidzianego do stosowania w określonych granicach napięcia:
a) urządzeń gospodarstwa domowego przeznaczonych do użytku domowego,
b) sprzętu audiowizualnego,
c) sprzętu informatycznego,
d) maszyn biurowych powszechnego użytku,
e) aparatury rozdzielczej i aparatury sterowniczej niskiego napięcia,
f) silników elektrycznych;
12) ...

Jak wynika z powyższego rozporządzenia nie dotyczy to szafek sterowniczych nn.



Odnośnie wprowadzania do handlu gotowych urządzeń, wymagana jest deklaracja zgodności tzw. znak CE, deklaracje można samemu wystawić opierając się o odpowiedznie przepisy i wymogi które dany produkt musi spełnić. Hulajnoga, cóż, jako zabawka więcej wg. mnie ograniczeń nie powinna mieć, lecz jako pojazd to już może być grubsza sprawa.



Komisja Europejska poinformowała, że microUSB od 2010 roku będzie standardowym wejściem na ładowarki w większości telefonów komórkowych dostępnych na rynku. Taką decyzję podjęto biorąc pod uwagę przede wszystkim ilość niepotrzebnych akcesoriów do komórek, które - dzięki jednolitym ładowarkom - mogłyby zostać wyeliminowane, przez co zmniejszyłaby się produkcja elektronicznych odpadów.

Do wprowadzenia do sprzedaży w 2010 roku uniwersalnych ładowarek microUSB zobowiązali się już: Nokia, Samsung, LG, Motorola, Sony Ericsson, Apple, Research in Motion (RIM), NEC, Qualcomm i Texas Instruments.

GĂźnter Verheugen, v-ce przewodniczacy Komisji odpowiedzialny za politykę w zakresie przemysłu i przedsiębiostw, powiedział: “Bardzo się cieszę, że przedstawiciele sektora doszli do porozumienia, które w znacznym stopniu ułatwi konsumentom życie. Będą mogli ładować telefony komórkowe w dowolnym miejscu za pomocą nowej uniwersalnej ładowarki. Przyczyni się to również zdecydowanie do ograniczenia ilości odpadów elektronicznych, ponieważ zakup nowego telefonu nie będzie już wymagał zakupu nowej ładowarki. Bardzo się cieszę również z faktu, że rozwiązanie wypracowano w drodze samoregulacji. Dzięki temu, w opinii Komisji, nie ma już potrzeby wprowadzania nowych przepisów w tej dziedzinie”.

Źródło: www.komorkomania.pl



" />
">No to się chyba nazywa prohibicja...

Rządowy projekt wprowadza przepisy, które zakazują wytwarzania i wprowadzania do obrotu na terenie Polski jakichkolwiek substancji (niezależnie od ich stanu fizycznego i źródła pochodzenia, w tym roślin, grzybów oraz ich części - red.) lub produktów, które mogą być używane jak środki odurzające lub substancje psychotropowe, czyli tzw. środków zastępczych.





Myślałem, że ta "sensacja" ominie mądre głowy z ha-ce.pl - czytał ktoś przyjęty przez rząd tekst czy wszyscy opieracie się na sensacji dziennikarskiej?




Moim zdaniem je?eli parafia chce wprowadzic jakis rodzaj stroju powinna zasiegn?c opinni u swojego ordynariusza, a nie wali? pisma do KEP, od tego jest biskup aby za?atwiac takie sprawy. Nikt z nas nie wie jakie s? dok?adnie kompetencje ordynariuszy, je?li mu wolno samemu decydowac to problemu nie ma. Jesli za? powinien konsultowa? to z KEP, a tego nie czyni to ju? nie jest wina brata on zrobi? to co do niego nale?a?o, to biskup przekroczy? swoje uprawnienia i to jemu nale?? sie baty, a nie bratu.
Tylko ?e w OWMR jest powiedziane, ?e pierwsze?stwo maj? przepisy wprowadzane przez Konferencje Episkopatu, i tylko one jako takie maj? moc wi???c? dla ca?ego kraju.

O kompetencjach liturgicznych ordynariuszy jest powiedziane - nie wiem, czemu piszesz, ?e "nie wiemy"

Wiesz, wy?wi?cony ksi?dz - kt?ry przez X lat na studiach mia? liturgik? - powinien wiedzie?, do kogo nale?? decyzje odnosz?ce si? do stroj?w liturgicznych...

Ok, Brat prosi? o opini? biskupa - a raczej ka?dy biskup powie, ?e to co si? u niego robi w diecezji, jest w porz?dku i zgodnie z przepisami. Nie dziwi? si? - nikt si? nie przyznaje, ?e co? le??ce w jego kompetencji jest nieuporz?dkowane. Co nie znaczy, ?e zawsze ma racj?.

Moc wi???c? ma akceptacja nie ustna, ale pisemna - mo?liwa do zweryfikowania, do zapoznania si?: kurenda, list czy co? w tym stylu.




Poniedzia?ek [23.11.2009, 20:06]
Spisek naukowców. Globalne ocieplenie to oszustwo?
Hakerzy wykradli i umie?cili w sieci maile i dokumenty wskazuj?ce, ?e klimatolodzy wcale nie wierz? w ocieplenie klimatu. Za to ch?tnie manipuluj? danymi.

Jak informuje "Rzeczpospolita", celem ataku by? system komputerowy Uniwersytetu Wschodniej Anglii, którego naukowcy specjalizuj? si? w problematyce zmian klimatycznych. Hakerzy wyci?gn?li z niego ponad tysi?c e-maili oraz trzy tysi?ce poufnych dokumentów.

Na ich podstawie mo?na doj?? do wniosku, ?e tezy o dzia?alno?ci cz?owieka skutkuj?cej globalnym ociepleniem s? wyssane z palca. Oto dowiadujemy si? na przyk?ad, ?e Phil Jones, dyrektor zespo?u klimatycznego uczelni, ch?tnie chwali? si? umiej?tno?ci? manipulacji danymi z ostatnich dwóch dekad tak, aby ukry? spadek temperatury.

W niektórych mailach naukowcy przyznaj? otwarcie, ?e nie ma ?adnych dowodów na poparcie modnych tez o globalnym ociepleniu. Kevin Trenberth z ameryka?skiego Centre for Atmospheric Research napisa?:

Prawda jest taka, ?e w obecnej chwili nie mo?emy wyt?umaczy? braku ocieplania – i to jest farsa, ?e nie mo?emy.

Ujawnienie tych materia?ów wywo?a?o burz?. Z wielu stron mo?na dzi? us?ysze?, ?e mamy do czynienia z najwi?kszym skandalem naukowym naszych czasów. Tylko - co z tego?

Spójrzmy w oczy prawdzie. Na "walk? z globalnym ociepleniem" wydaje si? co roku miliardy dolarów i euro. Politycy wprowadzaj? specjalne przepisy, które faworyzuj? konkretne koncerny (a koncerny, wiadomo, potrafi? si? odwdzi?cza?), olbrzymimi kwotami dotuj? ró?ne badania i rozwój nieekonomicznych technologii. Nie brakuje te? pieni?dzy na naukowe instytuty gotowe dalej sia? ociepleniow? panik?. I tak dalej.

W ka?dym razie setki miliardów odebrane podatnikom nie rozp?ywaj? si? w powietrzu, lecz trafiaj? do konkretnych kieszeni. Wi?c jakie? tam drobiazgi jak te tysi?ce maili i dokumentów nic nie zmieni?. Sprawa przycichnie i wszystko dalej potoczy si? tym samym torem. A? pojawi si? nowy, sza?owy pomys? na globalne zagro?enie. Ciekawe, co to b?dzie?

http://www.pardon.pl...nie_to_oszustwo



Znak bezpieczeństwa B



Znak bezpieczeństwa B jest znakiem dobrowolnym, producent nie ma obowiązku umieszczania tego znaku na swoich wyrobach.

Znak ten był znakiem obowiązującym na polskim rynku do 30 kwietnia 2004 r., a konieczność jego stosowania wynikała z określonych przepisów prawnych. Od 1 maja 2004 r., gdy Polska została członkiem Unii Europejskiej wprowadzono europejski system zapewnienia bezpieczeństwa wyrobów i oznakowanie CE.


Znak Bezpieczeństwa CE


Znak CE zastępuje znak bezpieczeństwa (B)

Oznakowanie CE obejmuje obecnie ponad dwadzieścia grup wyrobów, ustalonych przez Unię Europejską i podlegających określonej dyrektywie i standardom UE, które mogą stanowić zagrożenie dla użytkownika i otoczenia. Oznakowanie CE musi być umieszczane na wszystkich zabawkach i domowych urządzeniach elektrycznych, wyrobach medycznych, wyrobach budowlanych, windach i wielu innych produktach o zastosowaniu przemysłowym, które są sprzedawane na rynku Unii. Znak CE powinien być umieszczony bezpośrednio na wyrobie lub jeśli to nie jest możliwe, na opakowaniu lub na dokumentach dołączonych do wyrobu.

Dla wymienionych wyżej grup produktów oznakowanie CE jest obowiązkowe i musi być naniesione przed wprowadzeniem wyrobu na rynek UE lub oddaniem go do użytku. Brak lub nadużycie oznakowania CE w przypadku produktów objętych tym obowiązkiem, jest karalne. Obowiązkowe oznakowanie CE wskazuje konsumentowi, że określone rodzaje produktów, według producenta, spełniają wymagania jakości i bezpieczeństwa określone w dyrektywach UE. Niestety, nie stanowi gwarancji tego bezpieczeństwa i nie jest świadectwem jakości, gdyż system przyznawania tego znaku dla znacznej grupy wyrobów opiera się na jedynie na deklaracji producenta, nie wymaga badań niezależnej jednostki oceniającej.

Na rynku znajduje się szereg wyrobów, szczególnie produkowanych w Chinach, które nie spełniają wymagań związanych z oznakowaniem CE, a sankcje karne nakładane na producenta za bezprawne umieszczenie tego znaku są trudne do wyegzekwowania. W styczniu 2006 r. Unia Europejska i Chiny podpisały memorandum, które ma na celu podjęcie wspólnych działań oraz poprawę i dalszy rozwój współpracy w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa wyrobów wprowadzanych na rynek UE.


źrudło: www.dolceta.eu
źrudło: www.uokik.gov.pl



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)