Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

On Sat, 25 Jun 2005 01:29:18 +0200, Macieju <macie@poczta.onet.pl
wrote:


| Może przeczytaj przepisy?

Teraz czekamy wszyscy niecierpliwie, aż zaczniesz rzucać gromy na
pielgrzymki, górników, hutników, taksówkarzy itp. Jak jedzie masa
(legalne zgromadzenie) często zdarzają się próby taranowania rowerzystów
przez kierowców. Chętnie sfilmuję, jak wbijasz się swoją furą w środek
demonstracji górników, pielęgniarek, lub chociaż mŁODZIEŻY
wSZECHPOLSKIEJ - zaryzykujesz czy pękasz?


A może przeczytasz jednak przepisy (te o kolumnie rowerzystów się ciut
różnią od tych, dotyczących kolumn pieszych)...




"Adam Płaszczyca" <trzyp@oldfield-pulapka.org.plwrote in message



A może przeczytasz jednak przepisy (te o kolumnie rowerzystów się ciut
różnią od tych, dotyczących kolumn pieszych)...


Jaka kolumna? Kolumna to nadal jest w ramach PoRD i nie wymaga policji i
zezwolenia na legalną demonstrację. Szukaj może w innych przepisach, np.
dotyczących właśnie demonstracji.



"Arturo" <mailto:arturo1@poczta.onet.plwrote in
news:a96kq5$t1h$1@news.onet.pl:


| ehem. od kiedy kon zywy zalicza sie w poczet "pojazdow
| mechanicznych"? do tej pory wiedzialem ze konie niszcza sciolke i
| nie wolno nimi wjezdzac do lasu. ale zeby awansowaly na pojazdy
| mechaniczne... moze jakies prawo jazdy powinienem sobie wyrobic?

| zywy kon z pewnoscia nie zalicza sie do pojazdow mechanicznych,
| natomiast siedzacy na koniu (niewazne jak zywy) zalicza sie do
| kierujacych, w mysl definicji KD

moglbys przyblizyc ta definicje? bo cos mi sie tu nie zgadza.


Art 2
[...]
20) kierujacy - osobę, która kieruje pojazdem lub zespołem pojazdów, a
także osobę, która prowadzi kolumnę pieszych, jedzie wierzchem albo pędzi
zwierzęta pojedynczo lub w stadzie,

a wczesniej

17) uczestnik ruchu - pieszego, kierujacego, a także inne osoby
przebywajace w pojezdzie lub na pojezdzie znajdujacym się na drodze,

[...]


cos mnie sie wydaje ze poruszajacego sie konno obowiazuja takie same
przepisy jak i pieszego, moze z malymi wyjatkami[...]


A zatem jak widzisz wydaje ci sie zle.
Mozesz jechac nawet na pchle a pieszym nie bedziesz.

Jezeli dalej pasjonuja cie zagadnienia dotyczace jazdy pojazdami
niemechanicznymi, polecam na wszelki wypadek zapoznac sie ze stosownymi
ustepami kodeksu.



na policje mozesz glosic najwyzej ze byl zle zaparkowany i utrudnial ruch -
kierowca poniesie za to konsekwencje (mandat, odholowanie wozu)

ale to TY byles sprawca stluczki
(pod warunkiem ze tamten samochod nie byl zaparkowany tak, ze byl nie do
zauwazenia - wtedy przyczyna wypadku mogloby byc zle parkowanie - ale trudno mi
sobie wyobrazic taka sytuacje poza nieoswietlonym samochodem zostawionym w nocy
na srodku autostrady)

nie mozesz bezkarnie staranowac zle zaparkowanego samochodu, babci ktora nie
zdazyla przejsc na pasach na zielonym, pieszego przechodzacego w niedozwolonym,
lecz widocznym z daleka miejscu (inna sprawa jak ci nagle wleci pod kola),
demonstracji gornikow, pielgrzymki na jasna gore (nawet jesli lamia przepisy
dotyczace przemarszu kolumny pieszych), chamow blokujacych droge na przednowku
itp



myślę że to kolejna prowokacja, ale ja przy okazji mam pytanie
jak z formalno-prawnego punktu widzenia wygląda sprawa pielgrzymki
- kolumna zawsze jest za długa w stosunku do wymogów przepisów o ruchu drogowym
dotyczących kolumn pieszych
- zawsze wokół niej chodzi kilku kolesi z chorągiewkami którzy "kierują ruchem"
choć żaden z nich takich uprawnień nie posiada - czasem jeszcze się zdarza, że
np wpuszczą samochody na raz z obu stron i jak te samochody spotkają się na
wysokości środka kolumny to wtedy jest totalny klops

i moje pytanie
czy po zgłoszeniu takiego faktu policji jest możliwe żeby przyjechał patrol i
pomijając wszekie mandaty jakie za to się należą wymusił podział kolumny na
grupy odpowiedniej długości i odpowiednio od siebie oddalone tak żeby możliwy
był normalny ruch i czy zabiorą z drogi kolesi którzy wyskakują przed maskę w
ostatniej chwili bo drugi taki właśnie 3 zakręty dalej wpuścił jakieś samochody

mam tu na myśli wyłacznie pielgrzymki a nie procesje (bo prawie zawsze są
zrobione objazdy) ani pogrzeby bo to sytuacja tak wyjątkowa że należy odczekać
spokojnie aż kolumna przejdzie a w razie czego zjechać jej z drogi




Andrzej Bursztynski wrote:
Czy pojazd jest "stojacy" gdy rusza? I gdzie jest w KD definicja omijania?


Art.2
27) omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok *_nie poruszającego_* się
      pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody,
28) wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub
      uczestnika ruchu *_poruszającego_* się w tym samym kierunku,


I jak to jest z tym wyprzedzaniem - ktoś przytoczył paragraf że podczas
wyprzedzania nie wolno przyśpieszać - fajnie, w zasadzie jak rower się pojawi
przed światłami to nikt nie powinien ruszać-)


Skąd taki wniosek?


skoro trzeba zachować 1m odstępu to rowerzysta w ogóle nie powinien
wyprzedzać samochodów stojących na czerwonym świetle tyle grzecznie czekać
z tyłu.


Art. 24
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną
   ostrożno ć, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu
   lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania *_pojazdu jedno ladowego lub
   kolumny pieszych-* odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.

W innych przepisach dotyczących wyprzedzania i omijania jest mowa tylko
o "bezpiecznym odstepie". MSZ jeżeli rowerzysta jedzie 5 km/h (prędkość pieszego),
a auto stoi, to 25-30 cm odległosci jest bezpieczne. Jeżeli rowerzysta jedzie 30 km/h,
to już nie. W każdym razie rowerzysta jest odpowiedzialny za to, żeby
omijając nie porysować lakieru albo nie urwać lusterka w stojącym samochodzie.

Pozdrawiam
-- mn
-----------------------------------------------------------------
Mateusz Nowak
Instytut Informatyki Teoretycznej i Stosowanej PAN
Gliwice, ul. Baltycka 5         tel.:(032) 31-08-11 ext. 192
mailto:mate@iitis.gliwice.pl  ICQ# 10419021




Mateusz Nowak wrote:
Andrzej Bursztynski wrote:

| Czy pojazd jest "stojacy" gdy rusza? I gdzie jest w KD definicja omijania?
Art.2
27) omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok *_nie poruszającego_* się
     pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody,
28) wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub
     uczestnika ruchu *_poruszającego_* się w tym samym kierunku,


No właśnie, więc czy ruszający samochód "omijamy" czy "wyprzedzamy"?
IMHO jednak wyprzedzamy.


| I jak to jest z tym wyprzedzaniem - ktoś przytoczył paragraf że podczas
| wyprzedzania nie wolno przyśpieszać - fajnie, w zasadzie jak rower się pojawi
| przed światłami to nikt nie powinien ruszać-)
Skąd taki wniosek?


No bo jak ruszasz to przyśpieszasz - nie?


| skoro trzeba zachować 1m odstępu to rowerzysta w ogóle nie powinien
| wyprzedzać samochodów stojących na czerwonym świetle tyle grzecznie czekać
| z tyłu.
Art. 24
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną
  ostrożno ć, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu
  lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania *_pojazdu jedno ladowego lub
  kolumny pieszych-* odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.

W innych przepisach dotyczących wyprzedzania i omijania jest mowa tylko
o "bezpiecznym odstepie". MSZ jeżeli rowerzysta jedzie 5 km/h (prędkość pieszego),
a auto stoi, to 25-30 cm odległosci jest bezpieczne.


A jeśli właśnie samochody ruszają - IMHO nie jest wtedy bezpiecznie jak
rowerzysta "omija-wyprzedza" ruszające samochody niemal się o nie ocierając.


Jeżeli rowerzysta jedzie 30 km/h,
to już nie. W każdym razie rowerzysta jest odpowiedzialny za to, żeby
omijając nie porysować lakieru albo nie urwać lusterka w stojącym samochodzie.


I nie dać się potrącić. Lakier czy lusterko to naprawdę jest mały pryszcz.




Adam Kadlubek wrote:
Rowerzysta może jechać po chodniku jeżeli na jezdni obok dozwolona jest
prędkość powyżej 60km/h i nie ma pobocza nadającego się do jazdy.


Przyjedź do Wrocławia na ul. Legnicką. 70 km/h, ścieżka rowerowa i
rowerzyści śmigający po jezdni.


Pieszy nie ma prawa wejść na ścieżkę (prawnie - ponoć się to zmieniło,
musżę zakualizowac moją wiedzę o KD).


ano...


A ulica jest przeznaczona dla każdego którego wymieniłem w moim poście +
jeszcze kolumny pieszych.


Ano... I wszystkich tak obowiązuje jedno prawo. Dotyczące zarówno
zachowania jak i stanu technicznego pojazdu.


Nie wierzyłbym, aby zabroniono by jazdy ulicą na rowerze, gdyż wtedy
trzebaby pozwolić rowerzystom jeździć bez
przeszkód po chodnikach - już szłyszę to głosy oburzenia.


Ja osobiście nie mam nic przeciwko rowerzystom na ulicy:
- prawidłowo oświetlonym,
- nie wyprzedzającym po tym samym pasie z PRAWEJ strony,
- prawidłowo sydnalizującym manewry.
- itd.


Nie polega to na złych przepisach (które są cacy), ale na tym, że ścieżek

rowerowych nie ma, a na drogach panuje dzicz jeżeli chodzi o
rowerzystów. Po prostu za słabo ośrodki egzaminiwania egzaminują (chodzi
o metodę, nie odsiew).


Heh... Rowerzystów wogóle nie egzaminują...


Rowerów jest w Polsce 50 mln a samochodów 9 mln - więc kto ma mieć
większe prawa? (odpowiedź - nikt)


Prawo jest jedno: P.O.R.D.




1. Jazda radiowozem przez miasto z prędkością 40-45 km/h. I spróbuj ich
wyprzedzić :-)


Zawsze takich wyprzedzam, Nawet jak jadą 50 km/h. Za to nie rozumiem kierowców,
którzy w takim przypadku jadą za takim radiowozem. Wyglada to tak jak by mieli
coś na sumieniu i bali się, lub nie znali przepisów i na wszelki wypadek wolą
trzymać się z daleka. Podobne zachowania zauważyłem poza terenem zabudowanym,
mało kto bierze się za wyprzedzanie radiowozu jadącego 80km/h i to nawet na
dwupasmówce.
A tak naprawdę, jeżeli nie wyprzedzi się ich na zakazie, lini ciągłej przejściu
dla pieszych, skrzyżowaniu, itp. to nie mają podstaw aby cokolwiek zrobić.
Oznakowane radiowozy snujące się patrolując okolice nie są wyposażone w
homologowane urządzenia do pomiaru prędkości (wideoradary). Część z nich to
nawet nie drogówka i mają gdzieś to co się dzieje na drodze.


2. Jazda kolumny pojazdów uprzywilejowanych z prędkością 70 km/h po lewym
pasie drogi dwujezdniowej. Też życzę powodzenia przy wyprzedzaniu.
(przerabiałem to już kilka razy na gierkówce, kto próbował wyprzedzić ten
był zganiany lizakiem wystawianym z ostatniego radiowozu). Zrobił się taki
korek, że aż w radio mówili. Jechałem za nimi z 10 km, aż do najbliższego
terenu zabudowanego z zielonymi tablicami - na terenie zabudowanym wolno
wyprzedzać z prawej na drodze o 2 wyznaczonych pasach ruchu w jedną stronę


W tym punkcie mylisz się kilka razy. Po pierwsze na gierkówce wolno wyprzedzać z
prawej strony (zwróć uwagę na różnicę między "drogą" a "jezdnią" w przepisach
dotyczących wyprzedzania). Po drugie zielona tablica nie oznacza początku
obszaru zabudowanego - tą funkcje pełni biała tablica. Zielona to tylko
informacja co do nazwy miejscowości. Po trzecie w obszarze zabudowanym nie wolno
wyprzedzać pojazdów uprzywilejowanych ani z lewej ani z prawej strony
niezależnie od ilości pasów na jezdni.

Pozdrawiam
Wojtek



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)