Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Z tego co wiem, niektóre samochody mają siłę świecenia światla stopu zależną od siły hamowania i wydaje mi się to rozsądne; przepisy nie mówią wiele o sile świecenia, nie zabraniają tego.

Co do migającego światła stopu - jeśli przejdzie przegląd.... to git chyba?

Gorzej, że jeśli ktoś w Ciebie wjedzie z tyłu i zobaczą przeróbki, to może zostać orzeczona Twoja wina (nie działało Ci światło stopu), tj. jeśli zrbisz to światło zamiast normalnego.

Jeśli jako dodatkowe - nie wiem.

Mnie bardziej niepokoi inna rzecz. Jak z daleka widzę światło czerwone, to sobie spokojnie z przygazówką redukuję, hamulca prawie nie używając. Warto mrugnąć temu z tyłu światełkiem, ale cholera się o tym nie zawsze pamięta. I na to się też i niewiele poradzi.

PS. Może takie coś: http://www.szafirek.pl/in...d_pr,15929.html ?
"NE043 ELEKTRONICZNY KIERUNKOWSKAZ"



Zagraliśmy w Niderlandzką Rewolucję 1568-1648. RAJ wyłozył przepisy, za co dziękuję w imieniu swoim i kolegów.

Zagralizmy pięć z sześciu etapów, niewiele zabrakło by skończyć tą pierwszą rozgrywkę. Sugestia na pudełku, że gra zajmuje od 4 do 8 godzin, jest więc nieco przesadzona. Nie jest tak źle.

Gra zyskała następujące oceny grających: 6/10, 6/10, 6/10, 7/10, 8/10. Ma piękną grafikę, przepisy są nieco skomplikowane, ale przede wszystkim jest sporo liczenia w trakcie, jeżeli chcemy się sensownie poruszyć. Pewne kwestie są oddane dobrze (np. sprawa kontroli arcybiskupstw, uniwersytetów czy przekupywania miast), inne słabo (finanse potrzebne w zasadzie tylko na wojnę, tak jakby żadnego w owych czasach użytku z nich nie dało się zrobić - no, może na to przekupywanie miast...). Trzeba spróbować jeszcze raz.

Niderlandy to szlachetna gra, na pewno zreformuje niejeden klubowy piątek, kiedy zasadziemy do niej z katolickim nabożeństwem, smakując grę może nie tak jasno przemawiającą jak dobre piwo statecznych mieszczan, ale miejmy nadzieję tak jak przednie, zyskujące z każdym łykiem, habsburskie wino.



Szynka
przepis Niki24

kupuje sie szynke koniecznie ze skórą
szynke sie pekluje delikatną solanką
skóre nacina w kratke, naciera , pieprzem i olejem
w naciecia skóry sie wbija gozdziki


piecze sie ze 2, 5 godziny podlewając rosołem i białym winem
pod koniec smaruje sie ją miodem i musztarda zeby skórka byla brązowa

dodatkowe informacje Niki24
2 dni nasolona lezała a potem była pieczona po prostu w piekarniku
czesto podlewana rosołem z winem wymieszanym
bardzo czesto , zeby nie wyschła
aha, miala 1,5 kg a siedziala ponad dwie godziny, 2i pol chyba
zeby byla miekka
pod koniec posmarowana miodem z pusztarda i włączony termoobieg zeby sie zrumienila

Szynka
przepis dorki

włóż ja do pojemnika plastikowego albo worka ( nie dziurawego ) nasyp tam przypraw : sół, majeranek, papryka słodka, trochę ostrej, pieprz ziołowy, świeżo zmielony pieprz, czosnek zmiażdzony i co tam jeszcze lubisz tylko nie przesadź Włóż ziele angielskie i liść laurowy, możesz ją naszpikować kawałkami czosnku Wlej oleju i pomiąchaj żeby ładnie się szynka oblepiła . Włóż do lodówy .
No i jak przyjdzie czas pieczenia czyli pewnie za 2 dni wyjmij ją z pojemnika czy worka zawiń z tą marynatą w fiolię aluminiową i piecz 1kg mięsa 100 minut
Na 15 minut przed końcem pieczenia natnij folię żeby się zarumienieło



SZYNKA PIECZONA ze strony Wędliny domowe



Ja uwielbiam gotować!!!!!!
I nieskromnie powiem, że otrzymuje bardzo pozytywne opinie

Najbardziej lubię wyprawiać wystawne obiady, gdzie wszystko ze sobą współgra (np. mój popisowy około-bożonarodzeniowy zestaw to: zupa z pasternaku i jabłek, wieprzowina w sosie pomarańczowo - żurawiowo-winnym, fasolka szparagowa z fetą i zruszonymi pomidorami i gratin z ziemniaków, a na deser galaretka z różowego szampana ), lubię też piec ciasta itp. dla T. do przedszkola, dla robotników, którzy remontują nam dom, dla znajomych, na pikniki itp.

Często słyszę, że powinnam otworzyć firmę kateringową, ale problem w tym, że poza swoistym hobby zupełnie mnie to nie pociąga

edit: z przepisów korzystam, jak robię coś po raz pierwszy, ale wolę poznać sedno poszczeglnych procesów, np.jak się robi galaretkę, żebym umiała zrobić i z szampana i z wina i z soku itp.; jakie mięso z jakimi przyprawami, itp., żebym potem umiała tworzyć własne zestawy. Lubię też dekorowanie ciast, pieczenie pierniczków, i inne cuda.

ogólnie gotowanie fajne jest!



dzięki dziewczyny
alkohol - wino i wódka
jako że to nie będzie tylko babska impreza muszę panom zafundować coś pożywniejszego
ale z racji tego że gorąco jest wiadomo że nie każdemu będzie się chciało jeść
kiedyś na G był przepis z piersi kurczaka , majonezem , duszonymi pieczarkami i zapieczonym żółtym serem
duży piekarnik mam więc nie ma problemu z wykonaniem
do tego chyba właśnie dojdą zapiekane ziemniaki + coś??
jakieś sałatki też planuję ( nie wiem feta może??) tuńczyk + kukurydza?
kolejne pomysły mile widziane




...zrozumienia nie powinno być nawet dla 1 piwa... do samochodu wsiadasz po 2 piwach???
....
Nie popadajmy w paranoję, co to jest 2 piwa przez te 10 godzin pracy, a szczególnie w upalny dzień, kiedy tracisz minerały przez parowanie, a piwko je uzupełnia. Większe ilości piwka czy wódka na budowie, to jestem jak najbardziej przeciwny. Jeżeli chodzi o samochód, to wiem, że jak wypiłem jedno piwo, to mogę po 2 godzinach siadać i jechać. Natomiast w niektórych krajach przepisy zezwalają na prowadzeni pojazdu do 0,8 promila i tam też robotnik do każdego posiłku wychyla sobie np. szklankę wina. :D
Tylko mało który budowalniec potrafi zachować umiar :cry: , ale to inna kwestia.



Cytat:
Ja nie mówię, byś wysyłał pytania do akceptacji do nas, mi chodzi o to, by nie było robionych pytań do absurdu. W ten sam sposób można ułożyć pytania prawie wyłącznie z alchemii i jak ktoś się wykuł z roślin, mikstur i przepisów, to wygra walkę, a drugi przegra. Uczciwe to ma być? Dlaczego to miało by być nieuczciwe? Jeśli ktoś by chciał ułożyć pytania wyłącznie o alchemii, to ja bym nic nie bronił. Taka jego wola, taki jego "kaprys".

Cytat:
Pytania powinny być urozmaicone, a w finale padały głównie pytania z książek, jedynie chyba Piters nie zadał żadnego pytania o literaturę. Hej... to może zrobimy "kanon kategorii zakazanych", co?

Cytat:
Rokke pisz "naturalną" czcionką, bo jak zmieniasz ją na czarną, to jej na ciemnym skinie nie widać ;) Kiedy się pisze czcionką bez zmiany kolorów, to widać ją na każdym skinie odpowiednio, a tak, to jest czytelna tylko na danym skinie ;) (mówię tu o postach w ZTP :D ) Będę pisał tak jak mi się podoba. To wasza wina, że używanie suxorskiego dark style skina ;P.

JU A DED! /AddoN




  neelix pisze:
>
> Użytkownik "J_K_K" <J_K_Kwytnijto@itotezpoczta.fm> napisał w wiadomości
> news:h80801$6f4$1@news.wp.pl...
>>
>> Parokrotnie potwierdzone w praktyce po znajomych,
>> że wina tego z podporządkowanej.
>> Nawet jeśli ten na głównej (niestety) wyprzedzał na podwójnej.
>
> I to jest chore, bo za takie wyprzedzanie powinien beknąć za wszystko.
> Miejsce zabronione, wyprzedzanie wiążę się ze zwiększeniem prędkości
> więc czasu na reakcję mniej. Jest potencjalne zagrożenie wypadkiem z
> winy nieprawidłowo wyprzedzającego. A niby dlaczego wyjeżdżający z
> podporządkowanej skoro nie ma nic z lewej ma obawiac się jadącego pod
> prąd za linią P-4? Bo PJ kupione po znajomości? Bo mamy na drogach
> debili? Tacy debile powinni być karani wyjątkowo surowo i to oni powinni
> ponosić wszelkie konsekwencje. Szukanie współwiny to rozmywanie
> odpowiedzialności i działanie demoralizujące. Sprawca takiego wypadku
> będzie się nawet przed samym sobą usprawiedliwiał, że to przez tamtego,
> bo mu wyjechał.

A konkretnie to co budzi twoje watpliwosci?
Przepis jest dosc klarowny. Masz obowiazek ustapic pierwszenstwa KAZDEMU
na drodze z pierwszenstwem. Bez ZADNYCH (na szczescie) wyjatkow.
A co do debili na drogach: spora czesc z nich wlasnie tak interpretuje
zapisy PoRD jak ty: jako sugestie.

--
Pozdrawiam
MarcinJM



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)