Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

1. mój poglad na temat tego czy najpierw pierwszy taniec czy
pierwsze gorace danie jest taki, że najpierw pierwsze danie, ludzie
sobie spokojnie zjedza, a potem perfekcyjnie (albo przechodzenie z
nogi na noge tak na odwal sie) wykonany taniec. Osobiście bardzo
trzęsłam majtkami (a raczej stringami) z powodu pierwszego tanca,
mimo to było bez pawia (i perfekcyjnie)
2. tort tradycyjnie po otrzepinach (prosze mnie tutaj nie
poprawiać), ale tradycja to nie ustawa (chodzi mi o przepisy
imperatywne), więc moze byc inaczej. Porządek i sztuka podawania dan
mówi, że tort powinien byc podany po pierwszym goracym daniu.
My zdecydowalismy sie na podawanie o północy, zrobilismy z tego
ceremonie, z muzyka marszu mendelsona. Tort był podawany na sposób
francuski: z szmpanem i likerem violet albo cassis de dijon.
3. jeśli jest mało panien mozna to sobie darować, a bez zabaw
oczepinowych wesele nie bedzie bynajmniej nudne/zepsute. U nas nie
było zabaw, rzucanie bukietem było (gdybym jednak miała madrość
dziesiejszą to bym zrezygnowała)
4. co do najwazniejszego dnia w zyciu: czy ja wiem, wazny dzien to
owszem, ale bez fanatzmu. Życie jest duzo ba5rdziej ciekawe i bogate
w wydarzenia.
5. pamiętam też ten watek panny nieszcześliwej, bo wesele sprzed
roku było jej zdaniem nie do konca udane
6. kasiulkkoo, długo jesteśmy na tym forum
Byłam tam na przyjęciu weselnym na ok.250 osób. Na wejście sala wyglądała
ślicznie i elegancko, okrągłe stoły, smacznie wyglądające przystawki. Niestety
było zbyt ciasno. Ludzie tańczyli w holu, gdzie się dało. Dania na stoły
lądowały w różnym czasie - czyli połowa mogła już jeść a druga połowa czekała.
Stół wiejski był pięknie przystrojony ale nie kusił żadną potrawą. Barman
strasznie drętwy, umiał tylko zmieszać sok z alkoholem, nie znał przepisów na
żadne drinki (ale barek to chyba opcja na życzenie). Osławione 'układy
taneczne' kelnerów wypadły bardzo blado. Wcześniej słyszałam o tym, że w rytm
muzyki wchodzą na salę, prezentując siebie i serwując dania główne. Ogólnie
wrażenie słabe, dania mało ciekawe i panowie narzekali na ich ilość.
Rozczarował mnie też tort. Spodziewałam się jakiegoś, fajnego piętrowego,
przygotowanego przez hotelowego cukiernika - a było po prostu kilka małych.
Przed weselem nasłuchaliśmy się ochów i achów na temat elegancji imprez tam
organizowanych, może stąd moje rozczarowanie. Spodziewałam się dużo więcej.
Pragnę zwrócić Twoją uwagę na jeden istotny szczegół: zgoda właścicieli
miejsca, gdzie robisz wesele, na wniesienie ciasta robionego POZA przeznaczonym
do tego zakładem. Istnieje bowiem coś takiego jak salmonella i przepisy
sanitarne - problem znam z życia, bo na nasze wesele ciasto robiła moja
przyszła teściowa (zakochałam się w jej wypiekach i wiedziałam, ze nie chce
żadnego z cukierni). Właściciek dworku, w którym organizowaliśmy przyjęcie
orzekł na początku, ze ciasta robione w domu, nie w cukierni, odpadają, bo
jakby goście się rozchorowali, to Sanepid w pierwszej kolejności poprosi o kwit
z cukierni. Wyjątkiem są sękacze - pieczone w wysokiej temperaturze, na zywym
ogniu, zero mas. My rozwiązaliśmy ten problem tak, ze kupiliśmy jakieś trzy
zwykłe tory w cukierni, zeby mieć paragon i pudełka. Goście byli zachwyceni,
tort przepyszny. Pozdrawiam
Musze byc pod tym wzgledem wyjatkowa - robilam w zyciu 4 takie torty na
zamowienie przyjaciol (w tym jeden 5-pietrowy) i nie byly ani kiepskie w smaku,
ani keksowe, ani lukrowane...
Nie potrzeba zadnych stojakow, choc potrzeba sporo innego sprzetu (najlepiej
wynajac profesjonalna kuchnie na pare dni - w zaleznosci od tego jaki duzy ma
byc ten tort - istotne jest to, ze po zlozeniu tort musi 'odpoczac' co 24
godziny, a w domowej lodowce sie nie zmiesci). Potrzeba rowniez pomocnikow do
zlozenia.
Nie jest to rowniez zabawa dla poczatkujacego cukiernika (ja moj pierwszy tort
weselny robilam 2 razy na probe), wiele czesci robi sie podwojnie, wiele
(szczegolnie ozdobki) dlugo przed pieczeniem ciasta, powtarzalne elementy musza
byc jednakowe wiec standart pieczenia i pracy musi byc zachowany.
Tu (w jezyku angielskim niestety) cale seria takich przepisow:
www.epicurious.com/recipes/find/results?search=wedding+cake&x=0&y=0
Osobiscie robilam z powyzszych przepisow WHITE CHOCOLATE AND LEMON WEDDING CAKE,
i wychodzi bez pudla (wsrod komentarzy jest pare znakomitych obserwacji).
Zawsze staram sie unikac przepisow na torty z masami maslanymi (bardzo sa
nietrwale), czekolada jest duzo lepszym materialem, rowniez polecam bialka.
Piróg to NIE drożdżowy placek :-)...
...z całym szacunkiem dla mieszkańców południa, dla których plackiem jest
wszystko, co pieczone, łącznie z tortem weselnym!
Pirogowi bliżej raczej do podlaskiej babki ziemniaczanej - metoda działania
podobna, tylko składniki inne.
Dwa przepisy, proszę kliknąć i zjechać na sam dół strony:
www.zamosc.wonder.pl/kuchnia
Przy okazji można obejrzeć cebularz.
Mozecie takie ze smietanowym kremem podac 'na pierwszy ogien', np
wlasnie taki zrobic tort weselny. Jest gwarancja, ze wszyscy zjedza
po kawalku, czyli zniknie - i tort, i problem z jego
rozpuszczeniem, gdyby mial dluzej postac. Do smietany zwlaszcza o
tej porze roku warto dowalic smietan-fixu.
Imo to znakomity pomysl, ze rodzina wnosi wklad do menu - bardzo to
mile jest, a wymiana przepisow moze zlamac lody miedzy rodzinami :)
Masa śmietanowa do tortu - jak robicie ?
Wielokrotnie robiłam już tort śmietanowy - nawet na własne wesele. Poodbnież
pycha. Robię go jednak " na tzw "oko". Może ktoś ma sprawdzony przepis na
taką masę. Poproszę o podanie wraz ze szczególami - jaka śmiatana, jaka
żelatyna ...
Ciasto z Kremem z alkoholem, ajerkoniakiem - kto
zna sprawdzony przepis. Jadłam pyszne ciasto weselne. Wprost rozpływało się w
ustach. Chyba biszkopt dwukolorowy. Przekładany kremem mocno alkoholowym.
Szukałam w wyszukiwarce ale nic nie znalazła. Może ktoś ma przepis na takie
pyszne ciasto. Może być również tort z ajerkoniakiem w kremie.
Twój przepis jest krótki i na pewno krócej go pisałaś niż ja swoje rady.
Dobrze, że to nie była prośba o przepis na tort weselny lub bigos, bo nie
jestem pewna, że równie ochoczo zareagowałabyś na ten post. Rady wpisywałam z
nadzieją, że przydadzą się do samodzielnych poszukiwań. A co do sprawdzonych
przepisów. Uważasz, że wpisując swój przepis gwarantujesz sukces, bo pieczesz
znakomity biszkopt. Wiesz ile takich sprawdzonych przepisów jest w postach z
ubiegłych lat? Ale po co tracić czas na szukanie postów z dopiskiem "wychodzi
super, puszysty i wilgotny itp.", skoro można kogoś sprowokować do podania
przepisu na tacy. Niech on traci czas! Czy to nie o to właśnie chodzi forumowym
leniuszkom? Rozplenia się lenistwo wśród gości tego forum. I tyle.
mniam,mniam...
"Do garnka wkładamy pięć białek, cztery całe jajka i cukier. Ubijamy, a kiedy
masa zgęstnieje, dodajemy nastepne dwa całe jajka. Znowu ubijamy do momentu
zgęstnienia masy i znów dodajemy dwa jajka. Powtarzamy tę czynność tak długo,aż
zużyjemy wszystkie jajka, biorąc zawsze po dwa na raz. Przygotowując tort na
wesele Pedra i Rosaury, Tita i Nacha musiały przemnożyć wszystkie proporcje
tego przepisu przez dziesięć, gdyż tort był przewidziany nie na osiemnaście,
ale na sto osiemdziesiąt osób. W sumie sto siedemdziesiąt jajek!"
Adaś ma już dwa latka
i po urodzinach, w piątek była mała imprezka, Adaś z wrażenia ( z powodu
prezentów) nie mógł zasnąć, nawet w sobotę nie skorzystał z południowej
drzemki, tak był pochłonięty nowymi zabawkami, więc usnął już o osiemnastej i
spał do rana Tort w tym roku był mojej produkcji (z przepisu M.Gesler, tort
malibu) lux wyszedł, no i zakupiłam do tego tortu taką petardę , czy jak to
się nazywa, jak serwują na weselnych tortach no i zrobiła ona na Adasiu
duże wrażenie skamieniał
Dziekuje skromnie ;)
Effato, tort weselny nie ja robiłam, a cukiernia (przynajmniej ten ze slubu
mojej siostry), taka zdolna to ja nie jestem :)
Na początku miał byc to mój kajecik z przepisami, bo dzieciaki mi co rusz rwą
moje zeszyty i gubią karteluszki ;), ale jakos tak mi sie rozrósł...sama nie
wiem, co sprawia mi wiekszą frajdę: pieczenie czy fotografowanie tego :).
Faktem jest że nieraz zatrudniam do tego rodzinkę: dzieci mieszają ciasto (co
im najlepiej wychodzi, mają cieplutkie rączki:-), mąż miksuje, a ja pakuję do
formy i strzelam fotki :).
A że moje przepisy juz mi sie wyczerpały, testuję te z netu, a szczególnie z
forum Galerii Potraw i cincin. No i oczywiscie daję na bloga tylko te dobre,
zdażyło mi sie kilka porażek kulinarnych :))).
Miło, że nasza praca się komuś podoba:), bo dla nas to przyjemność.
OOOO jaki fajny przepis!Też chyba spróbuję.
Ja dzisiaj tez strasznie zapracowana byłam, wynikła nagła wyczerpująca robota,
uffff nareszcie sie uwinełam.
Kurde dzisiaj koleżanka przyniosła tort weselny do pracy i nie mogłam
odmówić!!! ;(Ja to sie chyba w piekle będe smażyć za te grzechy. Postanowiłam,
że od poniedzialku zaczynam prawdziwą I fazę, bo teraz to nie była dieta za
dużo grzechów. A ja naprawdę chce schudnąć. Tylko nie myślcie sobie że do
poniedziałku będe się obżerać.....ooo a może by tak od jutra zacząć????Pomyślę
jeszcze, bo mi wstyd przed wami;)
tort weselny i menu
Moze ktos zna strone, na ktorej mozna znalezc przepisy na slubne menu a
zwlaszcza na tort weselny?
Przepis na udane wesele (Bielsko-Biała i okolice)
Będziemy potrzebować:
1. Jednego pana Tadeusza Pudełko (Tel. 503-806523)
2. Jednego DJ Jano (Jan Myczka tel. 502-203-377)
3. Jednego kamerzystę i fotografa aby utrwalił ten dzień (my mieliśmy
małżeństwo Duźniaków z Kóz tel. 503150306)
4. Jedną kochaną żonę ewentualnie lub jednego kochanego męża
5. Trochę ponad 20.000zł gotówki :)
Przygotowanie:
1. Idziemy do Pana Tadeusza aby omówić wstępnie wesele, oprócz wielu cennych
porad otrzymamy od niego namiary do wszystkich osób które będziemy
potrzebować. Pan Tadeusz wykazał się bardzo dużą elastycznością i zapewnia
między innymi:
a. Rezerwację Sali i jej wystrój
b. Pyszne jedzenie łącznie z tortem weselnym, ciastami i ciastkami dla gości
c. Sympatyczną, profesjonalną obsługę kelnerską
d. Autobus do przewożenia gości na wesele z pod kościoła, bus do rozwożenia
gości po weselu, samochód młodych
e. Niespodzianki w czasie wesela w postaci ... ciekawych występów dzięki
któremu czas na weselu mija o wiele za szybko:)
f. Wiele innych rzeczy o których zapomniałem ale o których na pewno wam przypomni.
2. Omawiamy z DJ Jano jak będzie prowadził uroczystość, profesjonalnie
zaproponuje nam wszystko i powie czego unikać. Prowadzi świetnie zabawy, nie
zmusza nikogo do picia wódki (zawsze jest soczek do wyboru), ma doskonałe
wyczucie kolejności piosenek i rozruszał nawet osoby które przyjechały w ten
sam dzień na wesele z pod Jarosławia (ponad 300km od Bielska!). Poza tym ma
świetne poczucie humoru i jest prawdziwym szołmenem. Dobry DJ to podstawa
wesela a Pan Jan Myczka jest solidną podstawą:)
3. Zdjęć i filmu jeszcze nie mamy bo zaraz po weselu pojechaliśmy w podróż
poślubną i nie było czasu ustalać szczegółów, ale widzieliśmy prace
wcześniejsze Gabrysi i Marka Duźniaków i były na bardzo dobrym poziomie (pyza
tym są tani, elastyczni i bardzo sympatyczni)
4. Wszystkich gości u których to możliwe zapraszamy osobiście wręczając
zaproszenie
5. Dodajemy do smaku kochających rodziców i wszystko przyprawiamy zdrowym i
rozsądnym podejściem.
Smacznego