Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Autor : mrok
Wnioskodawca : mrok
Cel : Uruchomienie urzędu, który nie był sprawny. Dostosowanie przepisów do obecnej sytuacji.
Obecny :
Art. 1. [Urząd Stanu Cywilnego Postanowienia Ogólne]
1. Urząd Stanu Cywilnego stanowią niezależni powoływani i odwoływani przez Prezesa Urzędu Stanu Cywilnego Pracownicy Urzędu Stanu Cywilnego.
2. Urząd Stanu Cywilnego ustanawia związki małżeńskie, wydaje dokumenty stwierdzające istnienie i prowadzi ich ewidencję.
Zmiana :
Art. 1. [Urząd Stanu Cywilnego Postanowienia Ogólne]
1. Urząd Stanu Cywilnego stanowią niezależni powoływani i odwoływani przez Prezesa Urzędu Stanu Cywilnego Pracownicy Urzędu Stanu Cywilnego.
2. Urząd Stanu Cywilnego wydaje dokumenty stwierdzające istnienie związku małżeńskiego oraz prowadzi archiwizację dokumentów.
3. Wzór wniosku do urzędu stanu cywilnego określa prezes urzędu.
4. Związek aby był ważny musi mieć wydany dokument oraz relacje w grze.
[ Dodano: 2009-01-18, 10:53 ]
sprawa z faktura to jakas bzdura, proponuje napisac pismo odpowiednie!
coś tam się napisało:
Załączam kserokopie dowodu rejestracyjnego nr [xxxx] oraz książki pojazdu nr [xxxx] wydanych przez Urząd miasta [xxxxxxxxx].
Samochód jest moją wyłączną własnością i został zarejestrowany na moje nazwisko z zachowaniem wszelkich formalności. Nie mam jednakże w zwyczaju gromadzenia dokumentów, do których archiwizowania nie zobowiązują mnie przepisy prawa. Jeżeli istnieje podstawa prawna zobowiązująca mnie do przedstawienia Państwu dowodu zakupu samochodu, proszę o jej podanie. W przeciwnym razie uznaję, że Państwa żądanie dotyczące dostarczenia dokumentów pochodzenia pojazdu zostaje niniejszym zaspokojone.
i zobaczymy, czy będzie jakaś podstawa
Według mnie, naruszeniem protokołu lub zał?czników (czyli m.in. ofert) będzie działanie polegaj?ce na zmianie tre?ci oferty. Działanie zamawiaj?cego zmierzaj?ce do przygotowania oferty do archiwizacji jej przez 4 długie lata nie może w żaden sposób być postrzegane jako działanie naruszaj?ce przepis art. 97 ust. 1 PZP. Jeżeli natomiast naruszenie dotyczy tre?ci oferty (a wszyscy wiedz? co to tre?ć oferty), to wtedy dopiero mog? być problemy. Jeżeli podczas archiwizacji myszy zjedz? narożniki oferty na których wykonawca zawarł numerację stron, to nawet wtedy nie ma naruszenia tre?ci oferty, bo numeracja nie może być uznana jako tre?ć oferty (choć może to w tym przypadku kontrowersyjnie brzmieć).
Ja osobi?cie staram się wkładać oferty do koszulek (to w przetargach poniżej 60000 euro), ale gdy oferty s? opasłe, to wpinam je go segregatora robi?c w niej (brutalnie) otwory dziurkaczem sporych rozmiarów. Dziury nie niszcz? tre?ci ofert, a ja mam porz?dek w papierach i pewno?ć, że w jednym skoroszycie mam całe postępowanie, a nie że dokumenty s? w jednym, a oferty w kopertach leż? na półce obok.
Niestety tylko dla klientów biznesowych korzystających z usługi Google Message Discover. Jest to wyjście naprzeciw przepisom dotyczącym retencji danych, którym podlegają różnego rodzaju instytucje, firmy i organizacje IT - można przeczytać we wpisie na blogu. Wirtualnie jednak temat ten dotyczy każdej instytucji lub organizacji, która wykorzystuje e-dokumenty. Unijne/Federalne/Lokalne przepisy określają minimalny czas zachowywania elektronicznej wersji każdego dokumentu.
Źródło: http://www.crn.com/software/210800526
skoro dziennik jest moją własnością, to dlaczego mam go oddawać? oryginał dziennika budowy musi istnieć do końca istnienia budynku. urzędy nie mają takich możliwości archiwizacji i niszczą dokumenty po upływie jakiegoś tam czasu, słusznym jest więc, że to one otrzymują kopie, bo urzędnik poświadcza zgodność z oryginałem. ale nie jest nigdzie napisane, że to urząd wyrywa kartki!!!! jest przepis mówiący: po zakończeniu budowy dostarczasz oryginał dziennika budowy (nie mówi czy z wyrwanymi kartkami, czy nie) do urzędu.
agnieszko: to ty musisz znać przepisy prawa budowlanego a nie pytać nieroba, bo dowiodłam tego wielokrotnie, że urzędnik interpretuje przepisy zgodnie z własnym widzimisię, a na poparcie swoich racji podaje przepis, którego treści nie tylko nie potrafi zinterpretować, ale go wogóle nie rozumie.
Google przedłuża archiwizację poczty o kolejne 10 lat.
Niestety tylko dla klientów biznesowych korzystających z usługi Google Message Discover. Jest to wyjście naprzeciw przepisom dotyczącym retencji danych, którym podlegają różnego rodzaju instytucje, firmy i organizacje IT - można przeczytać we wpisie na blogu. Wirtualnie jednak temat ten dotyczy każdej instytucji lub organizacji, która wykorzystuje e-dokumenty. Unijne/Federalne/Lokalne przepisy określają minimalny czas zachowywania elektronicznej wersji każdego dokumentu.
Źródło: http://www.crn.com/software/210800526
Czy ZUS udostępni dokumenty o wysokości składek pracowniczyc
Czy mąż może żądać od ZUS udostępnienia dokumentów świadczących o wysokości jego składek pracowniczych za lata 1974-1980 w celu przeliczenia podstawy emerytury. Zakłady pracy nie miały obowiązku archiwizowania dokumentów płacowych (kart zarobkowych) w okresie 74-80, dlatego w Rp-7 ujęto tylko wynagrodzenie podstawowe bez premii i dodatków.Mąż pracował w górnictwie i zaniżenie podstawy emerytury jest dla niego szczególnie krzywdzące zwłaszcza, że zakład pracy odprowadzał do ZUS składki od wszystkich składników płacowych. Na jakie przepisy prawne należy powołać się w piśmie do ZUS w tej sprawie? Dziękuję i pozdrawiam.
No tak przepraszam. Zamieściłam to w złym miejscu.
A więc tak : napisałam tej Pani pisemko , że akt nie ma w naszym archiwum , bo to stare dokumenty , należały to kat.B-5 , więc po 5 latach powinny zostać poddane brakowaniu.
I zrobiłam protokół zaginięcia akt. Mam jeszcze jedno pytanie. Może orientuje się ktoś jakie przepisy stosowano do archiwizacji dokumentów w gminach w latach 80-tych.
Instrukcję kancelaryjną mamy z 1998 r. , znalazłam też instrukcję z 1990 r. A wcześniej?
http://vat.pl/archiwizacja/index.php
http://vat.pl/pages/i/992.php
Zatwierdzone roczne sprawozdania finansowe podlegają trwałemu przechowywaniu. Pozostałe zbiory przechowuje się co najmniej przez okres:
*
księgi rachunkowe - 5 lat,
*
karty wynagrodzeń pracowników bądź ich odpowiedniki - przez okres wymaganego dostępu do tych informacji, wynikający z przepisów emerytalnych, rentowych oraz podatkowych, nie krócej jednak niż 5 lat,
*
dowody księgowe dotyczące wpływów ze sprzedaży detalicznej - do dnia zatwierdzenia sprawozdania finansowego za dany rok obrotowy, nie krócej jednak niż do dnia rozliczenia osób, którym powierzono składniki aktywów objęte sprzedażą detaliczną,
*
dowody księgowe dotyczące wieloletnich inwestycji rozpoczętych, pożyczek, kredytów oraz umów handlowych, roszczeń dochodzonych w postępowaniu cywilnym lub objętych postępowaniem karnym albo podatkowym - przez 5 lat od początku roku następującego po roku obrotowym, w którym operacje, transakcje i postępowanie zostały ostatecznie zakończone, spłacone, rozliczone lub przedawnione,
*
dokumentację przyjętego sposobu prowadzenia rachunkowości - przez okres nie krótszy od 5 lat od upływu jej ważności,
*
dokumenty dotyczące rękojmi i reklamacji - 1 rok po terminie upływu rękojmi lub rozliczeniu reklamacji,
*
dokumenty inwentaryzacyjne - 5 lat,
*
pozostałe dowody księgowe i dokumenty - 5 lat.
Okresy przechowywania oblicza się od początku roku następującego po roku obrotowym, którego dane zbiory dotyczą. Okresy te są niezależne od okresów wymaganych w określonych podatkach, a okresy przechowywania dokumentacji dla celów podatkowych są niezależne od okresów wyżej wymienionych.
(Dz. U. z 2003r. Nr 227, poz. 2250 z późn. zm.)
§ 11. 1. Stacje kontroli pojazdów oraz okręgowe stacje kontroli pojazdów, o których mowa w art. 83 ust. 4 ustawy, zwane dalej "stacjami", prowadzą rejestr badań technicznych pojazdów, zwany dalej "rejestrem", w systemie informatycznym, w którym zamieszczają dane i informacje o wykonanych badaniach technicznych i innych czynnościach związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu. Wzór rejestru badań technicznych pojazdów i innych czynności określa załącznik nr 7 do rozporządzenia.
To oznacza, iż wszystkie dokumenty zawarte w rejestrze jak np. zaświadczenia z badań pozytywne/negatywne, DIP, VAT, GAZ itp są przechowywane w formie elektronicznej.
Odrębne przepisy określają sposób archiwizacji i zabezpieczenia dokumentów elektronicznych.
Nie ma żadnego obowiązku przechowywania dokumentów papierowych z wyjątkiem zastrzeżeń określonych w rozporządzeniach np. do wniosku o SAM należy dołączyć zdjęcia i szkic projektowy więc trzeba to zabezpieczyć albo decyzje Prezydenta na nadanie nowej cechy identyfikacyjnej lub tabliczki znamionowej.
A także gdy starosta wyda specjalne zalecenia np. jako ochronę diagnosty zabezpieczać homologacje do potrzeb VAT albo protokoły UDT albo w indywidualnych sprawach dokumenty niezbędne do porównania stanu faktycznego.
Natomiast nie jest racjonalnie i ekonomicznie uzasadnione by druki DIP czy zaświadczenia drukować skoro można pełną treść podejrzeć w wersji elektronicznej w systemie prowadzonym informatycznie.
Jeśli kogoś stać proszę bardzo. Natomiast jeśli prawidłowo funkcjonuje zabezpieczenie baz danych również na nośnikach zewnętrznych to dane informatyczne nie mają prawa zniknąć. Tę kwestie regulują odrębne przepisy jak zabezpieczać taki rejestr informatyczny.
Możliwe, że w 2010 roku zacznie działać e-sąd, który odciąży zwykłe sądy w sprawach nie wymagających przeprowadzania postępowania dowodowego (np. w sprawach regulowania rachunków). Komunikacja z e-sądem będzie odbywać się elektronicznie, co oznacza oszczędność czasu i pieniędzy – podaje Gazeta Prawna.
Gazeta Prawna podaje, że wczoraj odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Ma ona wprowadzić elektroniczne postępowanie upominawcze, przy czym wysokość roszczeń, jakich będzie można dochodzić w takim postępowaniu nie będzie ograniczona. Będzie to więc rozwiązanie dla powodów, którzy mogą swoje roszczenia potwierdzić dokumentami (np. operatorzy telefoniczni).
Dzięki elektronicznym formularzom wyeliminowane będzie niebezpieczeństwo powstania braków formalnych w pismach procesowych. Możliwa będzie również elektroniczna archiwizacja akt sądowych.
Z informacji GP wynika, że e-sąd powstanie jako wydział cywilny sądu rejonowego. Do rozpatrywania zażaleń od zarządzeń przewodniczącego oraz od orzeczeń sądu elektronicznego będzie właściwy jeden e-sąd (wydział) odwoławczy. Komunikacja między powodem i sądem elektronicznym będzie odbywać się wyłącznie w drodze elektronicznej. Sąd będzie się natomiast kontaktował z pozwanym w sposób tradycyjny. Przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2010 r.
Według wcześniejszych szacunków Ministerstwa Sprawiedliwości rozwiązanie pozwoli na rozstrzygnięcie 300-400 tys. spraw rocznie, a koszty jednego postępowania mają być ok. 75% niższe od kosztów standardowego postępowania.
Źródło: http://prawo.gazetaprawna.p
Też nie lubię polemiki,a już napewno nie z kimś kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem!
Aczkolwiek...
Diran, Drogi Kolego, po pierwsze, jak widać powyżej napisałem że byłem kierownikiem kancelarii i wiem jak powinno być i co mówią przepisy.
Po drugie, nie przypominam sobie żebym gdziekolwiek napisał że zezwalałem lub niszczyłem w niezgodny z prawem zarejestrowane w kancelarii dokumenty. To już chyba nawet nie nadinterpretacja mojej wypowiedzi ale jakieś pomówienie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wykonawca dokumentu oraz już napewno dowódca JW decyduje o tym co zrobić z dokumentem wytworzonym w danej Jednostce Wojskowej. W tym konkretnym przypadku, jeśli nie jest to niezgodne z ustawą o ochronie informacji niejawnych (nie dotyczy - wypowiedzenie jest jawne) a także z rozporządzeniem odnośnie archiwizacji dokumentów (nie posiada kategorii archiwalnej według RWA) można takie pismo zniszczyć w kancelarii na prośbę wykonawcy a już napewno na polecenie Dowódcy JW. Dla jasności powtórzę poraz kolejny: wypowiedzenie nie opusciło JW. Jest to naruszenie przepisów? W pewnym sensie tak, oczywiście. Codziennie naruszane są przepisy różnego rodzaju, jeśli jeden w wyjątkowym podkreślam przypadku, nagniemy na korzyść żołnierza,to aż taka wielka afera? Mam wrażenie że niektórzy koledzy starają się tylko piętrzyć problemy przed tymi którzy dali się nastraszyć i może się pośpieszyli z decyzją o wypowiedzeniu? Ale może myślą jak jeden z kolegów który kilka postów wyżej napisał że "Etaty fajne czekają"...czy jakoś tak. Trochę realizmu Panowie!
Po trzecie i ostatnie, wyraziłem swoją opinię że mogłoby to być załatwione w tym konkretnym przypadku w ten właśnie sposób na zasadzie "gentelmens agreement" - odniosłem się do prawa "zwyczajowego".
Do niczego nikogo nie namawiam i nie sugeruję, chciałem wyrazić swoją opinię jak najłatwiej moim skromnym zdaniem mogą spróbować postąpić żołnierze w w/w sprawie jeśli dogadają się z dowódcą.