Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


I tu propozycja jeszcze jedna, żeby, jak już powstał taki dział, żeby go jakoś podzielić, np na sałatki, dania mięsne, napoje, alkohole, porady praktyczne, itd... Pozwoli to na skatalogowanie przepisów.

Wg mnie to trochę przesada! Oczywiście to tylko moje zdanie.
Wchodząc na forum GTW chciałbym czytać o sprzęcie, trickach i tematach związanych z CB względnie z krótkofalarstwem. Nie sądzę żeby rozbudowywanie działu Kuchnia było dobrym pomysłem. Oczywiście fajnie że taki dział się pojawił ale nie prowadźmy tego forum w przysłowiowe "maliny".
To chyba tyle w tym temacie z mojej strony.
Pozdrawiam



CSS te przepisy to napoje dla wytrawnych smakoszy z długoletnim dorobkiem. Dla niewprawnego podniebienia oznaczają długie i bolesne zatrucie pokarmowe. Prezentując je powinieneś je opatrzyć dopiskiem "Nie próbuj tego w domu"

Ja mimo że wyglądają bardzo smakowicie, pozostanę przy rumie z colą




Więc jeśli ktoś wchodząc tu liczy na napój %owy to proszę:

50 dkg brzoskwiń
jabłko
butelka białego półwytrawnego wina
butelka wina musującego
3 łyżki cukru
szklanka nektaru brzoskwiniowego
butelka wody mineralnej
kostki lodu
listki mięty lub melisy do dekoracji

Brzoskwinie pokroić w kostkę, przesypać cukrem i odstawić na kilka godzin. Przełożyć do szklanej wazy, zalać winem, dodać pokrojone w małe cząstki jabłko, dodać nektar. Przed podaniem dodać wino musujące, wodę mineralną, lód i dekorację.
Podawać w kieliszkach koktailowych, pucharkach lub niskich szerokich szklaneczkach z uszkiem.

Fajny ten przepis, tylko tej "mięty" jakby więcej może dać?



DominikoK no to tez masz fajny ubaw jak pijesz ten napar hahaha
Dziękuję za przepis na ten magiczny napój!! Muszę w przyszłym tygodniu iść do zielarskiego i kupić ten koper włoski!!

Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę miłego weekendu!!

A u mnie słonko wyszło ale nie wiem czy pójdę na spacer bo musze czekać na męża bo miał mi ziemniaki przywieźć jak pojedzie z pracy a tu go dalej nie ma a o 16:00 znowu mam gości!!1 Już mnie cholera bierze z tymi wizytami!!!



kamilko na stres i koncentrację najlepszy jest koktajl czekoladowy lub eliksir odmładzający mózg i nerwy.Jeśli nie masz podaję przepis:
-szklanka napoju sojowego o smaku waniliowym (ewentualnie jogurtu waniliowego),
-banan,
-3 kawałki gorzkiej czekolady,
-łyżeczka kakao,
-2 łyżeczki migdałów,
-łyzeczka kiełków pszenicy (ewentualnie zarodków pszennych).



Picie pod operą

Uprawiane dość powszechnie w połowie lat 90 (dobrze pamiętam?) w tytularnym miejscu. Popularne były napitki tanie (głównie piwo i patyk, rzadziej wódka). Czas spędzano na świeżym powietrzu w sympatycznym, acz nieraz niezbyt rozgarniętym towarzystwie. Czasem można było dostać po kubku.

Picie pubowe

Polega na siedzeniu w dowolnym pubie i degustowania piwa. Osobiście odnoszę wrażenie, że jakość piwa spadła przez ostatnie lata toteż nie jest to moja ulubiona forma spędzania czasu. Ponadto długie siedzenie przysparza problemów ze wstaniem.

Picie w XXI wieku

Czyli krótka rzecz o Red Bullu z wódką. Na puszce RB napisane jest, że nie należy mieszać go z alkoholem. Człowiek przekornym jest i jest to bardzo popularny napój wyskokowy na dzisiejszych dyskotekach. Prawdopodobnie ze względu na wysoką zawartość chemii spożywanie go jest znacznie bardziej szkodliwe niż "tradycyjnych drników", ale niewielu na to zwraca uwagę. Drink ten bardziej niż inne napoje prawodzi do syndromu "ale ja nie jestem pijany". Dzieje się tak ponieważ po wypiciu z 3-4 red bulli nasz mózg pracuje na jakieś chorej ilości kofeiny i odnosimy wrażenie, że wszystko jest w porządku. A nie jest. Podsumowując - drogie, zdradliwe, niezdrowe i strasznie popularne.

Absolut - przepis na drinka
Bierzemy Absolut Waniliowy i dolewamy do niego sprita. Wedle upodobań dokładamy cytrynkę, limonkę bądź to i to. Niebo w gębie.



A może ktoś rozszerzy temat "zemsty Faraona" Muszę przyznać, że bardziej niż braku prowiantu obawiam się tej przypadłości. Może ktoś podać sprawdzone przepisy jak można tego uniknąć ? Wiem mniej więcej co można tam jeść żeby zmniejszyć jej ryzyko, ale co z piciem? Czy wody mineralne w butelkach są ok? Bo jeśli chodzi o ich florę bakteryjną, nie o higienę, to może i w takiej butelce zaplącze się jakieś tamtejsze żyjątko?
Domyślam się,że najbezpieczniej pić gorące napoje, ale jak to zrobić w takim upale???

Mam tez pytanie odnośnie alkoholi.Ktoś wspominał o jakimś niemieckim ziołowym trunku, który pomaga zapobiec tej dolegliwości. Może ktoś ma na niego dokładniejsze namiary?

No i jeszcze jedno - jeśli już złapiemy zemstę, jak sobie z tym poradzić? Możecie polecić sprawdzone leki, bezpieczne dla osób na diecie bezglutenowej? A może są jakieś, które można zabrać już z Polski, na wszelki wypadek?



e tam "nie można pić". Można, co Ci nawet niektórzy panowie policjanci potwierdzą (nieoficjalnie rzecz jasna). Jesli widzisz patrol, a masz nie wiem piwko w puszce czy butelce, to ponoć najlepszym wyjściem jest zakrycie ręką etykietki. nawet jeśli policja się przyczepi i każe pokazać co pijesz (będąc o dziwo przekonanym, że pijesz napój alkoholowy) możesz utrzymywać, że prawo zabrania Ci odsunięcia tej ręki, bo a nóż jakiś małolat będzie przechodzić obok i zobaczy ten napój straszny, co byłoby karygodne; albo utrzymujesz, że to tylko butelka a w środku np. jest co innego (nie powiem co ludzie mówią, każdy się domyśli) czego nie chcieli załatwiać w miejscu publicznym i udajesz się do kosza w celu wyrzucenia tejże butelki z zawartością.
Jeśli boisz się takich przekrętów (a słyszałam o tym od samych policjantów, którzy puszczali ludzi za pomysłowość) a masz końcówkę napoju, mozesz szybciutko wylać i utrzymywać, że jacyś wandale wyrzucili butelkę w pobliską zieleń, a że jesteś biednym studentem i każda kasa się przyda, podniosłeś i idziesz do punktu skupu ale z reguły jeszcze nie widziałam, zeby ktoś się czepiał, chyba że ma zły dzień i czymś policjantowi się podpadło (np. spojrzeniem), ale i to często kończy się upomnieniem.

a co do reklam piwa, to już nawet nie chce mi się nic mówić. pamiętam jak było to zabronione i przystojny pan na kanapie reklamował "piwo bezalkoholowe oczywiście" a co do tego wypoczynku/relaksu, to rzeczywiście martwy przepis -> patrz chociażby reklama harnasia...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)