Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Na pewno wielu z was od czasu do czasu robi jakieś kolacje/obiady dla rodziny, znajomych czy chłopaka/dziewczyny i dlatego postanowiłam założyć ten temat
Macie jakieś sprawdzone przepisy? Bo ja właśnie chciałabym coś przygotować na kolacje... coś sprawdzonego i dość prostego, a przede wszystkim ze składników które mogłabym znaleźć w sklepie w pobliżu, a nie latać po jakiś orientalnych
A i jeszcze jedno głupie pytanie: Do czego podaje się jakie wino?
tutajpoczkategori
Za przepychanki czerwonej kartki sie nie dostaje.
Jasne-dostaje się różową w zielone grochy. Jakby się nie dostawało, to Rooney zostałby na boisku, bo faul na kartkę nie był, a już napewno nie na czerwoną. Taka sama sytuacja jak z karnym w meczu Włochy-Australia (Australijczyk leży na ziemi trzy metry od akcji i faulował)...
Sedzia uspokajal portugalczykow, ktorzy rzucili sie na sedziego z protestami zeby dal kartke Rooneyowi. Colina uspokajać nie musiał, od razu jak się łapał za kieszeń to wszyscy zamykali mordę-nawet kartka kieszeni nie opuszczała, trza se markę wyrobić . A jak ten sędzia z meczu Anglików widział, że się rzucili na niego to mógł walić żółtymi.
O ile na wyspach toleruja brutalniejsza gre o tyle na ms nie. I bardzo dobrze! I bardzo źle właśnie. Na wyspach nie ma miejsca na włoskie ciotowate primadonny-tam się gra a nie symuluje (przykład afery rzekomego faulu Drogby). A kartki dostaje się właśnie za udawanie albo prawdziwe faule, a nie przypadkowe klepnięcie w "Wacka". Gdyby przepisy były tak liberalne jak na wyspach gra byłaby o wiele przyjemniejsza dla oka-dostaliby patałachy z kilka kartek i skończyłby się Hollywood. A tak to wszystkie te "płaczki" jak Wiltord, Ronaldo, Gattuso i inne gamonie poczuły, że oszustwo się opłaca i grają jak melepety.
A wlasnie ze mogli. Jak publika mogla wnosic na stadion aparaty fotografczne i kamery i nagrywac mecz, to nie sadze by Sky Sports takiej mozliwosci nie miala. To nie musiala byc kamera, ktora transmitowala mecz na ogolnodostepnej antenie ale ktorej nagranie bylo dla celow prywatnych danej stacji.
Ty w ogóle czytasz to, co piszesz?
Pozniej po meczu zostalo obejrzane i wyszlo co wyszlo. Udalo im sie to uwiecznic z innej niz oficjalana perspektywy i to wystraczylo.
O jeeezu.... To jest też "perspektywa nieoficjalna"? Muszę powiedzieć to znajomym z naprzeciwka na Historii Sztuki Jak chcesz to pod Movie Makerem "obejrzę" Ci taką sytuację, że jakiś włoski patałach dostanie dożywotnią dyskwalifikację...
Miej pretensje do niemiaszkow, ze chcieli caly incydent zataic, zeby nie wyszedl na swiatlo dzienne swoja nieudolna realizacja telewizyjna.
Z mojej logiki wynika raczej, że jak jest relacja "live" to nie ma mowy o zatajaniu czegokolwiek-fizyka potwierdzi empirycznie na 100% Owszem, można co najwyżej post factum zmieniać zapisany obraz, poprzez wycinanie niekorzystnych zdarzeń, ale w tym przypadku nic to nie wnosi do sprawy. Ta teza jest kompletnie do d.py.
A ze byli to Wlosi? Coz, to bylo w koncu w ich interesie bo nastepny mecz grali z nimi. To właśnie dlatego to wypłyneło na tapetę-gdyby nie grali już z Niemcami (albo w ogóle w rozgrywkach) to mieliby gdzieś Cruza i całą Argentynę, tylko by zajadali makaroni z oliwkami i wołali "mama mia" na doniesienia o aferze z ustawianiem wyników w Serie A.
Co nie zmienia faktu, ze nawet grajacy Frings nie przeszkodzilby Wlochom w wygraniu meczu.
A możesz to udowodnić? Natomiast nic nie zmieni faktu, że gdyby nie symulowanie fauli to istnieje duża szansa, że widzieliby półfinał jak świnia niebo albo ichniejszego parmezana na tacy w charakterze kolacji, bo grała by w tym półfinale Australia albo Ukraina.