Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam

Przepisy unijne nakazują stosowanie separatorów koalescencyjnych w myjniach
samochodowych, aby wylapac substancje ropopochodne. Polecam separatory firmy
Techneau (042-648-68-13). Dobiora Ci odpowiedni separator do wielkości myjni
samochodowej. Maja bardzo bogata oferte i dystrybutorow w calej Polsce.
Najwazniejsze, ze maja prawo wystawiac deklaracje zgodnosci z norma
europejska i polska. Dzieki temu nikt sie Ciebie nie bedzie czepial przy
odbiorze myjni

Pozdrawiam



Witam,
 Mam dwa pytania:
1. Czy sa jakies szczegolne przepisy regulujace prace myjni samochodowej
recznej. Wiem ze sa budowlane, ale ja nie buduje. Chce otworzyc biznes w
istniejacym budynku. Szukalem w przepisach ale nic nie znalazlem. Bylem w
sanepidzie, ale tam czeski film- nikt nic nie wie. Moze ktos z Was sie z tym
zetknal- zwlaszcza w zakresie przepisow z ochrony srodowiska- czy jest
obowiazek stosowania separatorow sciekow i odszlamiaczy, czy wystarczy
stosowac srodki biodegradlne. Czy ktos moze mi wskazac jakies konkretne
przepisy ktore o tym mowia.

2. Czy ktos moze mi dostarczyc opinii na temat funduszy finansujacych start
dzialnosci gosp. Mysle glownie o funduszu Mikro. Dzwonilem tam, rozmawialem,
bylem na stronach www- wszystko swietnie i pieknie, ale jak to wyglada w
praktyce, tzn czy dostane pieniadze czy dostaje je co dwusetny ? Chodzi mi o
to czy warto tracic czas na ta zabawe- nie planuje duzej kwoty kredytu- nie
wiecej niz 5-6 tysiecy. Moze jakies inne zrodla.

Pytanie trzecie w promocji :-)
Jakie stawki na reke zaproponowac pracownikom? Miasto o duzym bezrobociu-
duzo ludzi o niskich kwalifikacjach.
Jaka forme zatrudnienia przyjac aby bylo to DLA MNIE korzystne i zgodne z
prawem: 1/74 etatu, zlecenie, na czarno, o dzielo ???

Zalozenia sa takie:
Ten interes dopiero startuje- nie wiem co bedzie nie chce wtopic.
Nie chce inwestowac swoich pieniedzy- jesli je strace, nie bede ich mial,
wole czyjes (pozyczka, dotacja itd)
Na co uwazac, gdzie moge sie potknac




Witam serdecznie,

Jak w temacie... zwracam sie z zapytaniem do osob, ktore prowadza myjnie
samochodowa (reczna lub automatyczna) lub osoby, ktore mialy jakikolwiek
zwiazek
z  myjnia, o kilka istotnych zagadnien zwiazanych z przepisami, normami
oraz
zezoleniami na prowadzenie takiej dzialalnosci. Jesli moglibyście sie
Panstwo
podzielic z wlasnymi doswiadczeniami przy otwieraniu myjni i ew. poradami
gdzie
jeszcze szukac informacji. Powiem, ze stosowne zapytanie zostalo sierowane
do
Przedsiebiorstwa Miejskich Wodociagow i o dziwo nie potrafili odpowiedziec
na
pytanie... czyzby oczekiwali lapowki??

Pozdrawiam

Generalnie to co  masz w programie tvn jest prawda.Ale oblicznie zyskow jes


bledne...Sezon zimowy jest ciezki bardzo trzeba sie nastawic np ze bedizsz
mial obrot 15 zl ....a taki stan moze trwac i tydzien....Jak masz pytania
pytaj na maila.Prowadzilem mala myjnie (2 stanowiska)



Dnia Tue, 28 Mar 2006 12:49:17 +0200, Bartosz 'Seco' Suchecki napisał(a):


O właśnie! Może się zastanowią :-)


Może już się zastanowili i stwierdzili, że się nie opłaca...
Bo myjnie muszą spełniać dosyć rygorystyczne przepisy, typu zamknięty obieg
wody itepe..
I kupuj teraz instalacje oczyszczania tej wody z mułu, traw i innego
świństwa dla 3-4 samochodów w weekend... 2 przyjedzie umyć, pięciu
pozostałych stwierdzi, że za drogo i oni to mają gdzieś.



Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzyp@oldfield.spamnie.org.plnapisał w
wiadomości


On Sun, 20 Jul 2008 18:18:17 +0200, "Wiesiaczek"
<ciotkazielin@vp.plwrote:

| No dobrze, a co z kaskiem?
| Ja mam zarejestrowany jako "pojazd samochodowy inny", to muszę zakładać
| kask, czy nie?

Przepisy nie nakazują. Ale dla własnego bezpieczeństwa radze jednak
zakładać.


Dzięki za info, też tak myślałem ale nie znalazłem nic konkretnego w PoRD.
Teraz nie będę miał wyrzutów sumienia, gdy podjadę sobie w mieście na myjnię
lub do tankowania bez kasku :)
Co do rady, to bez wątpienia dobra rada, ale nie zamierzam z niej korzystać:
w tym wypadku, podobnie jak z rowerami, ryzyko urazów głowy jest o wiele
mniejsze od ryzyka złamań kończyn lub kręgosłupa, a to czyni kask zupełnie
nieprzydatnym a nieco niewygodnym urządzeniem.
Dla ciekawskich: kupiłem dwa nowe kaski w tym celu, ale nie miałem okazji by
z nich korzystać, może kiedyś w bardziej ryzykownych warunkach :)



Teo, dnia Sat, 26 Mar 2005 02:15:52 +0100
w wiadomości <4244b6e8$0$1438$f69f@mamut2.aster.plnapisał(a):


Mgłę piętnuję. Mleczną, jednolitą, niewzruszoną. Dlaczego? Bo sącząc wino, i
w nastroju będąc zdecydowanie mało fiołkowym, wyjrzałem za okno. I się
przeraziłem.


Ja nawet jechałem samochodem w tę mgłe. Na myjnie, sprytnie, o szóstej
rano. Myślałem, że nikomu nie będzie się chciało. Byłem piąty... Teraz
dopiero wróciłem. I piętno dla kretynki w szarym Uno, która jechała bez
świateł i o mało co, wyjechałbym wypucowanym Swiftem z BP wprost pod jej
koła. Zdecydowane piętno dla ograniczonych, którzy przepis, że od marca
nie trzeba na światłach w swój prosty sposób pojmują.




Tak sie sklada, ze zaczalem przyspieszac ok 1s (a moze i nawet wiecej) po
camry, a na koncu bylismy na rowni... :(


Czyli razem wbrew przepisom omijaliscie stojace poprawnie w korku auta, tak?
Pan z camry ochlapal Twoje Clio i na myjnie potrzebujesz? Nie kumam...



Ania <ani@gazeta.plnapisał(a):


jeszcze jedno pytanko, czy na fakturze musi byc numer rejestracyjny, czy
jest on tylko wymagany na fakturach za paliwo?
zapytanie również do innych faktur zwiazanych z wydatkami na samochod,
jak np. oleje, myjnia, wycieraczki, czesci


Wydaje mi sie ze wg obowiazujacych przepisow nalezy od tego radia placic
abonament...

and



Właśnie dlatego:

majas.wa:
"Zgodnie z przepisami mycie auta poza wyznaczonymi do tego celu miejscami jest
niedozwolone i skutkować może mandatem."

i dlatego:

rickky:
"Trzeba pamiętać, że samodzielne mycie, jak się nie ma miejsca do tego
przystosowanego, może być przyczyną niespodzianek. Kiedys myłem samochód ręcznie
na trawniku na wlasnej posesji. Ale nie dało się zapobiec, aby trochę piany
wydostało się za płot na ulice. Ktoś musiał czuwać, bo każdorazowo zjawiała się
od razu straż miejska."

mycia gdzieś na polance/chodniku/działce nie biorę pod uwagę i chciałabym to
zrobić w miejscu do tego odpowiednim - z systemem odprowadzania (i
podczyszczania) ścieków, ciepłą wodą, itp. Wiem, że na niektórych stacjach są
miejsca, gdzie można opłukać koła (i nie tylko), wytrzeć szyby, czasem nawet
odkurzacz jest, ale czy np. nikt mnie nie przegoni, jeśli zadekuję się tam na
jakąś godzinę, żeby porządnie wyczyścić auto i je nawoskować.
I jeszcze chciałam dopytać o myjnie samoobsługowe. Czy to jest tak, że płacę za
cały czas przebywania na stanowisku, czy np. wrzucam żeton/monetę tylko na czas
korzystania z wody / płynów?
A tak w ogóle - czy jest w Warszawie (najchętniej Ursynów - Mokotów) jakaś godna
polecenia myjnia?



U mnie na ulicy latem myli i nikt nic nie mowil. Ty masz auto na PL rej, wiec
spodziewaj sie ze ktos cie pouczy - jak "glupiego" Polaka. Olej, sami tak robia.

Ale moze gdzies poszukaj w przepisach lokalnych - ja nie slyszalem.

Aha, w razie czego kup jakis "ekologiczny" szampon. Tak na wszelki wypadek.

Ja polecam ci myjnie automatyczne TEKSTYLNE. Takowe sa w Gedercie i sa POLECANE
przez dilerow samochodowych. Ja jak nasze odebralem to zostalem o tym pouczony,
ze diler X - i nie tylko - korzysta z Gederta. Moze to i reklama, ale w razie
czego... :)))



Mycie samochodu...
... w miejscach, które nie są do tego wyznaczone jest zabronione prawnie , bo
to co spłynie z takiego auta trafia do wód gruntowych. Wprawdzie mogą to jakoś
złagodzić przepisy, które obowiazują na terenie danej gminy, ale na pewno takim
miejscem nie będzie osiedlowy parking. Skoro wiesz jak wygladają owi sąsiedzi,
gdy ich spotkasz, podpowiedz im, że trują Jeśli się tym nie przejmą i
ponownie zabiorą się za szorowanie, skuteczniejsza od Ciebie może okazać się
Straż Miejska (o ile się nie mylę może pouczyć lub ukarać mandatem).
Stała bywalczyni myjni



wielgibolo napisał:

> Chyba kolege poniosło w tych rozważaniach.
W ktorym miejscu? Poza tym drogi kolego, to nie rozwazania, to fakty. Jaka
Polska ma infrastrukture drogowa? Jaka posiada infrastrukture dla pieszych i
rowerzystow? Jaka posiada infrastrukture komunikacji publicznej? Kolega sobie
odpowie na te pytania, ale po nadejsciu wnioskow, niech przypadkiem kolegi "nie
poniesie";-}. Jesli przejade rowerzyste "na smierc" nie z mojej winy, to
bedzie sporzadzony protokol i tyle. Tak samo jak np. - samochod wyjezdza nie
zatrzymujac sie z drogi podporzadkowanej, ja w niego uderzam i ktos ginie w
wypadku. Zakladajac, ze jechalem zgodnie z przepisami, mojej winy nie ma, i
cudem nic mi nie jest, mam tylko zmartwienie jak wycisnac kase z ubezpieczenia.
Teraz przyjmijmy scenariusz rowerowy - jest tylo gorzej dla rodziny rowerzysty,
bo jego czesci ciala trzeba bedzie zmywac z mojego samochodu na myjni. Musial
bym sie jeszcze skontaktowac z np. prawnikiem z pracy - czy i kto by mi za ta
myjnie zwrocil. Czuje sie Pan/Pani zgorszony/na? Poruszona? Tak? Jezdzi
Pan/Pani na rowerze po miescie? Tak? To dobrze, moze poruszenie ustrzeze
Pana/Pania przed brzydka smiercia, w dobrym razie przed powaznymi obrazeniami
ciala. Ja tez bym wolal zyc bez mysli ze moge przejechac rowerzyste. Juz pal
licho te 15 zlotych za myjnie;-}. Serdecznie pozdrawiam. Uszanowanie,
Paul



O siedemnastej tego dnia taka sama sytuacja na skrzyzowaniu płocka-niechodzka - szczęście, że jechałem wolno. Czy baran z cedrobu nie słyszał o tym wypadku. Niemożliwe. On jest duży i ma gdzieś jakieś małe autko które może poczekać bo król szos musi wyjechać po kurczaki. Mieszkam w okolicach płockiej i widzę że to jest nagminne. Właśnie te samochody wyjeżdżające z obydwu bram cedrobu i ul. niechodzkiej [prawdopodobnie ze swojej myjni] mając za nic przepisy ruchu wyjeżdżają śmiało [ale tylko przed sam. osobowe]



Szanowna Pani.Dodam jeszcz bardzo widoczne miejsce:ul.Chrobrego (obok
Samu "Tęcza", wzdłuż stojącego obok wieżowca.Tam łamanie przepisów ruchu
drogowego,jak i administracyjnych bije wszelkie rekordy.W każdą sobotę(lecz nie
tylko)kierowcy, w miejscu zwanym trawnikiem,swoją bezmyślnością doprowadzili do
całkowitego zniszczenia zieleni przed owym wieżowcem.To trzeba konieczne
zobaczyć,a nerwy same zadziałają.
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że policja i straż miejska regularnie
przejeżdża, obok tego aktu wandalizmu,swoimi radiowozami.I nie zdarzyło się
jeszcze,abym widział jakąkolwiek interwencję z ich strony.Jest to bardzo smutne
i dające wiele do myślenia.
Podobna sytuacja jest na ul.Kusocińskiego 3A i 5A.Tam jazda i parkowanie na
tzw.chodnikach jest widokiem codziennym.Monity do ADM nr 2 są
bezprzedmiotowe.Twierdzą,że to nie ich "działka",że jest to problem lokatorów.
Ostatnio zaczęto już parkować pod oknami lokatorów, mieszkających na
parterze,jak i na placu z zielenią pomiędzy tymi posesjami.
Jakie uroki wąchania wyziewów z codziennie odpalanych "złomów" ,połączone z
melodyjnym warkotem i jazgotem ich silników mają każdego ranka mieszkańcy - nie
muszę chyba przekonywać.Pomijam już taką rzecz,jak podwórkowe "warsztaty
samochodowe" i podwórkowe ręczne "myjnie".
I gdzie ci ,którzy biorą pieniądze z moich podatków,aby pilnować porządku
publicznego ? Co Pni na to ?



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)