Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Powspominam te? troch?...

No wiec zabawek nie mia?em za du?o bo w chacie si? nie przelewa?o. Ale zawsze cieszy?em si? z wszystkiego. Dosta?em raz od babci tak? mega du?? niebiesk? ci??arówk? któr? wozi?em piasek z piaskownicy. Pami?tam tak?e ?P moj? prababci? Marysi?. Co niedziel? na ?niadanie moja mama gotowa?a wypasiony ?urek i ja wstawa?em rano, ?eby obudzi? moja prababci?. Wo?a?em

"Babciusiu wstawaj bo zulek mamusia zlobi?a"

Mia?em jednego takiego mega wypasionego przyjaciela, który jest nim do dzisiaj, jednak zmieni? si?. Ale jak mia? si? nie zmieni?, jak dorobek rodziców miesi?czny wynosi ponad 150 tysi?cy z?otych... Troch? za nisko postawiony jestem... Ale co pami?tam jak nagrywali?my si? na kasety wideo. Nagrywali?my przepisy kulinarne i chcieli?my stworzy? wirtualn? ksi?zke kucharsk?.

No i pami?tam jak tato wraca? z Niemiec i przywozi? mi soczki pomara?czowe ze s?omk?. Takie niebieskie kartoniki z pomara?cz?. Wypasione. Zdj?cia mam tylko kliszowate wi?c nie robi? skanów. ale mam kilka wspomnie? fajnych ;)



http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/w%EAdliny/domowe-w%EAdliny-%11-wi%B1zanie-mi%EAs..html



Artykul z Wyborczej do poczytania
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,49621,3025886.html


Google, właściciel najpopularniejszej na świecie wyszukiwarki internetowej, nie zwalnia tempa. Kurs akcji bije kolejne rekordy, spółka uruchamia kolejne projekty. Jednak choć są one zwykle w powijakach, analitycy już gorączkowo zastanawiają się, komu najbardziej zaszkodzą

Kurs akcji spółki Google pokonał kolejną psychologiczną granicę. Za jedną akcję właściciela najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej trzeba zapłacić już ponad 400 dol. Podczas debiutu na parkiecie w sierpniu ub.r. za jedną akcję trzeba było zapłacić 85 dol. Kiedy cena akcji kalifornijskiej spółki przekroczyła 200 dol., analitycy zaczęli prognozować, że wkrótce bańka pryśnie i Google zacznie lecieć w dół na łeb, na szyję. Tyle że inwestorzy jakoś nie przejęli się czarnowidztwem - najpierw pękła psychologiczna granica 300 dol., a pod koniec zeszłego tygodnia kolejna - 400 dol. za akcję (fakt, że niemal całej branży technologicznej na amerykańskim rynku Nasdaq ostatnio wiedzie się dobrze).

Marsz po sieci

Google coraz mocniej rozpycha się łokciami - w ostatnim roku finansowym zarobił na czysto prawie 1,3 mld dol., trzy razy tyle, co przed rokiem. Spółka założona zaledwie siedem lat temu na giełdzie jest już wyceniana na ponad 118 mld dol. - więcej nie tylko niż internetowi rywale jak portal Yahoo czy serwis aukcyjny eBay, ale i Coca-Cola, Cisco Systems czy Time Warner.

Tempo, w jakim rozwija się Google, spędza sen z powiek analitykom i dziennikarzom. Oliwy do ognia dolewają sami właściciele, którzy z godną podziwu konsekwencją ograniczają się do lakonicznych komunikatów lub zwyczajnie odmawiają komentarza.

"Googlemania" zaczęła się we wrześniu br., kiedy właściciele spółki zdecydowali się na dodatkową emisję akcji, która przyniosła im 4 mld dol. Na rynku zawrzało: po co Google takie pieniądze? Idą na wojnę z Microsoftem? Szykują się do wejścia na nowe rynki? Allan Murray na łamach dziennika "The Wall Street Journal" sugerował, że firma zdecydowała się na emisję, bo uważa, że jej akcje są przewartościowane, i chce wyhamować galopujący kurs.

Ktoś nawet zauważył, że liczba wyemitowanych akcji wyniosła dokładnie 14 159 265, co jest dziesiętnym rozszerzeniem liczby pi. Zarząd spółki, rzecz jasna, milczał jak zaklęty.

Pogromca na kredyt

Poza swoim flagowym produktem - wyszukiwarką - Google oferuje wiele innych usług, które wpisują się w misję spółki - zindeksować możliwie każdą informację i umożliwić internautom dotarcie do niej. I tak mamy np. Froogle, serwis porównujący ceny produktów w sieci, Google Desktop - dzięki któremu odnajdziemy na dysku komputera interesujący nas plik, wpisując np. słowa znajdujące się w jego treści. Dzięki Google Earth dostajemy zdjęcia satelitarne dowolnego miejsca na świecie, do poczty elektronicznej jest Gmail, do sortowania zdjęć - edytor Picasa, a do rozmów z wykorzystaniem internetu (zarówno tekstowej, jak i głosowej) - służy komunikator Google Talk.

Choć na razie Google króluje tylko wśród internetowych wyszukiwarek, to dziennikarze i analitycy chętnie widzą w nim pogromcę, który będzie wysadzał z siodła kolejne spółki.

Ot, choćby Google Base. Usługa w wersji beta wystartowała w zeszłym tygodniu. Dzięki niej można dodać do wyszukiwarki praktycznie dowolną informację albo opis przedmiotu wraz ze zdjęciem. Z Google Base skorzystały już sklepy internetowe, komisy samochodowe, pojawiły się też ogłoszenia o pracę oraz przepisy kulinarne. Informacje o uruchomieniu Google Base wyciekły jednak kilka tygodni wcześniej do prasy. O nowej usłudze nie było wiele wiadomo, ale wystarczyło, by w takich tytułach jak "The Wall Street Journal", czy "Financial Times" zaczęły się spekulacje, czy serwis aukcyjny eBay powinien już pakować walizki.

- Teza rzeczywiście atrakcyjna, ale nie sądzę, by eBay miał powody do niepokoju - mówi "Gazecie" Allen Weiner, analityk firmy badawczej Gartner. - Google eksperymentuje z wieloma pomysłami, wypuszcza ich wersje testowe i patrzy, co się stanie - jak zareaguje rynek, konkurenci, no i czy usługi znajdą odzew wśród konsumentów - dodaje Weiner.

I rzeczywiście, nie wygląda na to, by Google Base był konkurencją dla eBaya. Aby tak było, Google musiałby wprowadzić odpowiedni system płatności. EBay ma sprawdzony w praktyce system PayPal, Google, choć od jakiegoś czasu przebąkuje o podobnej usłudze (Google Wallet), nie ma na razie nic.

Wyszukiwanie, telekomunikacja, system?

Jednak zdaniem analityków nie tylko internetowe spółki znajdują się na celowniku Google. Niedawno spółka potwierdziła, że testuje w San Francisco usługę radiowego dostępu do internetu - Google Wi-Fi. Ta informacja budzi wielkie emocje, tym bardziej że Google od kilku lat buduje własną sieć szkieletową.

- Jeśli mamy infrastrukturę, aplikację do łączenia z internetem i komunikator Google Talk, logicznym krokiem jest wejście na rynek telekomunikacyjny - twierdzą analitycy.

- Verizon i SBC [operatorzy telekomunikacyjni w USA - red.] powinni się bacznie przyglądać. Wszystko wskazuje na to, że Google jest mocno zainteresowany nie tylko umożliwianiem ludziom wyszukiwania informacji, ale i samego dostępu do sieci - uważa Scott Kessler, analityk firmy Standard & Poor's.

Co więcej, podnoszą się głosy, że Google może stworzyć platformę, która będzie konkurencją dla systemu operacyjnego Microsoftu - Windows. Faktem jest, że firma zawarła umowę o współpracy z jednym z konkurentów Microsoftu - Sun Microsystems (właściciel języka Java). Google będzie też pomagać w poprawianiu napisanego przez programistów z ruchu open source pakietu biurowego OpenOffice, który konkuruje z Microsoft Office.

Na razie jednak próby przewidzenia tego, co zamierza Google, przypomina wróżenie z fusów. Jeden z komentatorów BBC uznał nawet, że Google... sam nie wie, dokąd zmierza.

Jedno wiadomo na pewno - Google jest mistrzem w zarabianiu olbrzymich pieniędzy na reklamach wyświetlanych przy wynikach wyszukiwania lub reklamach umieszczanych na stronach partnerskich. Pozostałe usługi świadczy zwykle nieodpłatnie i nie wszędzie radzi sobie równie dobrze jak na rynku wyszukiwarek - np. wspomniany już Froogle, choć działa na rynku od dwóch lat, przegrywa m.in. z Shopping.com należącym do eBay.

Jednak przynajmniej z jednego powodu szum wokół Google jest dobry. Inne spółki muszą szybko odpowiadać innowacjami, gdy wiedzą, że jest rywal, który ma ogromny potencjał i który może im niespodziewanie rzucić rękawicę. A na konkurencji z reguły korzysta użytkownik.



Proponuje umieszczac tu rozne sposoby na rozgrzanie sie . Moga byc to np przepisy kulinarne itp.
Ja na poczatek podaje kilka przepisow na zimowe rozgrzewajace zupy:
TRADYCYJNY POLSKI KAPU?NIAK
Kwa?ny, czasem zbyt t?usty, ale na pewno aromatyczny, przepyszny i rozgrzewaj?cy. Jest niedrogim daniem i ?atwo go przyrz?dzi?.
Poni?szy przepis jest przewidziany na 4-6 porcji.

Sk?adniki:
0,5 kg kiszonej kwa?niej kapusty
40 dag ?eberek wieprzowych / dla dbaj?cych o lini? – chudych/
15 dag w?dzonego niezbyt t?ustego boczku
1 spora cebula
2 marchewki
1 spory korze? pietruszki
4 ziemniaki nie rozpadaj?ce si? podczas gotowania
2 li?cie laurowe
3 ziarna ziela angielskiego
10 ziaren pieprzu
1 ?y?ka ca?ych ziaren kminku
sól, ?wie?o zmielony czarny pieprz

Sposób przygotowania:
Marchewk? oraz korze? pietruszki obra?, umy? i pokroi? wzd?u? na cztery cz??ci. Cebul? obra?, przekroi? na pó? i opali? nad gazem, a? skórka stanie si? bardzo ciemna.
Warzywa w?o?y? do garnka, doda? op?ukane i pokrojone ?eberka, zala? 2 litrami zimnej wody, doda? li?cie laurowe, ziele angielskie i ca?e ziarna pieprzu. Gotowa? na ma?ym ogniu przez 40 minut – zupa powinna tylko lekko wrze?.
Boczek pokroi? na drobn? kostk?, podsma?y? przez chwil? na patelni, a? wytopi si? z niego troch? t?uszczu.
Z wywaru wyj?? warzywa, doda? kapust? i kminek, gotowa? na ma?ym ogniu ok. 30 minut, a? kapusta zmi?knie.
W oddzielnym naczyniu ugotowa? obrane i pokrojone w kostk? ziemniaki. Kiedy s? prawie mi?kkie, odcedzi? je. Podgotowane ziemniaki doda? do zupy. Doprawi? sol? i pieprzem. Gotowa? jeszcze przez 3 minuty.
Podawa? mocno gor?c? z grubo pokrojonymi kromkami chleba.

Dodatkowe informacje
To jest zimowa wersja kapu?niaku. Czyli syta i energetyczna. Je?li uwa?asz, ?e jest on za t?usty, mo?esz nie dodawa? boczku.
Zup? mo?na wzbogaci? o now? nut? smakow?, dodaj?c do niej 3 suszone grzyby.
Je?li do kapu?niaku dodasz pod koniec gotowania kilka kawa?ków bia?ej kie?basy /wcze?niej sparzonej przez kilka minut w gor?cej wodzie/, zamieni si? ona w jednogarnkowe danie, które mo?e stanowi? ca?y obiad.
Zup? mo?na przyrz?dzi? równie? z innych kawa?ków mi?sa, nie tylko ze ?wie?ych ?eberek. Pyszna b?dzie ugotowana na w?dzonych ?eberkach. Mo?na j? równie? ugotowa? na wo?owinie lub na dobrej w?dzonej kie?basie.

ZIMOWY KRUPNIK
Nie ma on nic wspólnego z tym, którym co niektórych z nas raczono w sto?ówkach szkolnych i przedszkolnych, tudzie? zak?adowych. Aromat suszonych le?nych grzybów z naszych okolicznych lasów i moc wywaru mi?snego oraz syto?? kaszy, to jego niezaprzeczalne walory.

Sk?adniki:
40 dag chudych ?eberek wieprzowych
gar?? suszonych grzybów
pó? szklanki kaszy per?owej
2 ?redniej wielko?ci marchewki
1 korze? pietruszki
10 dag w?dzonego boczku
kawa?ek selera – ok. 15 dag
1 cebula
2 ?y?ki mas?a
4 ziemniaki
sól, ?wie?o zmielony czarny pieprz, ziele angielskie, li?? laurowy, pieprz w ziarnach
pól szklanki kwa?nej ?mietany 18%
?y?ka m?ki
gar?? drobno posiekanej zielonej pietruszki

Sposób przygotowania:
Grzyby op?uka?, zala? szklank? wrz?tku. Odstawi? na 10 minut, nast?pnie wyj?? je z wywaru /wywar zachowa?/ i pokroi? na cienkie paski.
Marchew, pietruszk? i seler obra?, umy? i pokroi? na niezbyt ma?e kawa?ki.
Cebul? obra? i opiec nad gazem a? b?dzie prawie czarna /nie spalona !/.
?eberka umy?, w?o?y? z warzywami do garnka, doda? pokrojone grzyby i wywar w którym si? moczy?y, ziele angielskie, li?? laurowy, pieprz w ziarnach, zala? 7 szklankami zimnej wody i gotowa? na ma?ym ogniu przez ok. 30 minut.
Ziemniaki obra?, umy? i pokroi? w kostk? o boku 2 cm, wrzuci? do zupy, doda? przep?ukan? kasz? i gotowa? a? kasza i ziemniaki b?d? mi?kkie. Zup? doprawi? sol? i pieprzem.
Boczek pokroi? na drobn? kostk? i sma?y? na patelni a? zmieni si? w pyszne skwarki. Doda? do zupy niekoniecznie z wytopionym t?uszczem.
?mietan? wymiesza? z m?k?, doda? odrobin? soli, dola? do niej kilka ?y?ek gor?cej zupy i dok?adnie wymiesza?, nast?pnie wla? do krupniku i doprowadzi? do wrzenia.
Krupnik podawa? gor?cy i posypany natka pietruszki.

Dodatkowe informacje:
Zup? mo?na przygotowa? bez boczku – b?dzie wtedy mniej kaloryczna.

Rozgrzewaj?ca zupa czosnkowo-paprykowa
Sk?adniki na 2 porcje
2 du?e czerwone papryki
g?ówka czosnku
?y?ka oliwy z oliwek
1,5 szklanki bulionu
pó? ma?ej cebuli
3 ?rednie ziemniaki
pó? czerwonej paprycki chili
sól i pieprz bia?y
3 ?ó?te pomidory koktajlowe
?wierze zio?a do dekoracji np. natka

ETAPY PRZYGOTOWANIA:
1. Papryk? w?ó? na 15 min do rozgrzanego piekarnika, a kiedy ostygnie, zdejmij z niej skór?.
2. Czosnek posiekaj i wrzu? na 5 sek. na rozgrzan? oliw?. Kiedy zacznie intensywnie pachnie?, wlej szklank? bulionu, wrzu? pokrojon? papryk?, cebul? i ziemniaki. Du? ok. 15 min, polewaj?c pozosta?y bulion, a? warzywa b?d? mi?kkie. Dodaj sól i pieprz.
3. Ca?o?? zmiksuj do konsystencji kremu. Dodaj plasterki chili, podgrzej zup?do wrzenia.
4. Podawaj z plasterkami pomidorów( u nas w sklepie sa pyszne krojone pomidory z ziolami-w kartoniku) i zio?ami.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)