Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

O...fajny temat ^^
Moje umiejętności kulinarne są odwrotnie proporcjonalne do dostępności mamy i żarcia jej produkcji :) I kiedy jej nie ma i nikt nie wchodzi mi w paradę, to lubię gotować :) Ale dopóki nie jestem zdana na siebie, to zazwyczaj mam ważniejsze sprawy na głowie ;) .
Nie powiem Wam, co umiem gotować, gdyż moją kluczową i sztandarową potrawą są... Zmiotki z Lodówki ala Elwen ;) Po prostu, nie lubiejąc gotować z przepisu, najbardziej lubie przeszukac lodówkę, dokupic nieco warzyw i za pomoca garnka, patelni, ewentualnych innych naczyn i duzej ilości ziół uczynić jadalnym ;)
Klasyczne potrawy też uczynię zwykle, ale gdy robię coś z przepisu zwykle brakuje mi samozaparcia, które mam dla własnych dzieł... Więc potrafie zniknąc na czas gotowania do kompa a potem wietrzyc zapach smażonego węgla ;)
Ale jeśli nie robię smazonego węgla (tudzież pieczonej ściany na bazie bigosu, jak mi się to kiedyś udało ^^), wychodzi mi to ponoć całkiem niezle... O ile można za miarodajną uznać grupę składająca się w dużej mierze ze stereotypowych wręcz, wygłodzonych studentów w okolicach dwudziestego drugiego dowolnego miesiąca ;)
Przepis na bigos (według mojego starszego, doświadczonego, brata). Należy kupić jeden bilet pkp, następnie wsiąść do pociągu i dotrzeć do domu rodzinnego. Po wykonaniu tych czynności obowiązkowe jest odegranie roli ukochanego dziecka. Należy odczekać ok. 2 dni i bigos jest gotowy. Czynności kulinarne zakończyć kolejnym zakupieniem biletu pkp i podróżą pociągiem nach Posen
Babcia Crespo, była Polką i z tąd jego przydomek "el polaco"
Babcia Hernana, która umarła rok przed jego narodzinami była Polską, i mieszkała w Baranowiczach. Została wywieziona na Sybir a potem trafiła do Argentyny. Crespo wie jak smakuje bigos, flaki, zupa grzybowa bo babcia zostawiła po sobie przepisy kulinarne. Tak jest napisane w Magazynie Foootball. FAjna gazeta pierwszy raz ją kupiłam, u mnie jej nie ma, a na MAzurach była.
czy to prawda ze w Holandii ulubiona przekąską jest surowy śledz z cebulą ? Moze ktos kto długo tu mieszka spotkał sie z takimi specjałami (?)Czy mają tu jakąs ulubioną potrawe ktora czesto sie pojawia na stole tak jak u nas np ;; rosół (w niedziele ) czy tez bigos albo sałatka jarzynowa ?Mowie o Holendrach bo wiem ze jest tu róznorodnosc kuchni ze wzgledu na mieszanke narodów tego świata Do Polski tez przywozimy rozne przepisy kulinarne ,ktore wypieraja salatke jarzynowa, bigos ,NO ROSÓŁ ZOSTAŁ !!!!
Skoro już tu zawitałam to chciałam Was zapytać - jak robicie bigos?
Wiesz IKO...przeczytałem to pytanie i tak sobie myślałem...
I doszedłem do tego, że...nie ma przepisu na bigos. No bo jak...2kg kapusty, 0,5 kg mięsa takiego i takiego, grzyby to tamto owamto, gotować na małym ogniu ileś tam godzin...Coś tam wyjdzie i pewnie nawet dobre będzie, ale czy to bigos ? Mimo, że zawsze się go robi tak samo to za każdym razem jest inny
Taki prawdziwy bigos udało mi się z Jadzią (moją Mamą) zrobić raz. Próbowaliśmy wiele razy, ale podczas próbowania czy się smak zmienia nie dotrwał końca
Także u mnie w domu, zazwyczaj robi się teraz - jak i u Danieli - kapustę. Tym bardziej, że taką kapustę z małą ilością mięsa uwielbiam...
I przypomniało mi się jak pobierałem nauki kulinarne od Babci. Babcia, całe życie pracowała jako kucharka. Lubiła swoją pracę bardzo no i naprawdę potrafiła zrobić wszystko. I ugotować i upiec...
I pamiętam, że pobierając te nauki strasznie się denerwowałem jak pytając np. "ile soli" dostawałem odpowiedź "tyle, żeby dobre było"
Oczekiwałem konkretnej odpowiedzi - bo przecież tak łatwiej zapamiętać, ale nigdy się nie doczekałem
Ale teraz wiem, że Babcia miała rację. Wszystkiego trzeba dawać tyle, żeby dobre było!
Digillante napisał:
do rodzinnego przepisu bigosu tez zaczynalismy dodawac kupe origanum, nawet troszeczke herbes de provence, no i troche chili aby bigos mial taki "zing".
wymyslila sos do Oli pierogow ruskich - soja sos, poszatkowany smazony czosnek, chili, i kolendra. Super!
_________________
Złote słowa.
Moim zdaniem kuchnia do odważnych należy. Jak człowiek nie boi się ziół , przypraw i nowości to może stworzyć prawdziwe arcydzieła kulinarne na bazie wydawałoby się zwykłych i prostych przepisów. Fakt- czasem trzeba cały gar jedzenia wywalić do kosza, czasami razem z garem( jak się przypali ), ale niestety każda sztuka wymaga ofiary.
Mawi - Forum bigosowe to dobry pomysł . dodaj podtytuł - Bank pomysłów i porad.
Zobaczysz poczytność będzie spora.
Czasem , człowiekowi brakuje odmiany i parę wskazówek od życzliwych mistrzów patelni, ,może dać gotującej codziennie Pani domu całkiem nowe natchnienie.
No bez przesady, podpaski? Załamało mnie to ...przepisy kulinarne są czymś złym? Chociaż jakiś oryginalny temat . Rozmowa...jedzienie . No to ja...yummie są kanapki z dżemem truskawkowym . Ja najbardziej lubię wszamać bigos, frytusie i małże, ale nie jem wołowiny ani świniny a z owoców najbardziej przepadam za mandarynkami . Ale wypowiedź
On Thu, 12 Jul 2007 21:37:05 +0200, Michał Dwużnik
<Michal{dot}Dwuznik{at}cern{dot}ch@think.before.replying> wrote:
[color=blue]
>Padłem. Wypowiedzi kulinarne człowieka który do ugotowania bigosu
>potrzebuje PRZEPIS
>są, erm, mało miarodajne...[/color]
No wiesz, 'weź co masz pod reką' to też przepis.
Ale, żeby moonik się ucieszył, to sięgąłem do literatury.
'Kuchia Polska' wydanie XXX, PWE 1988
Bigos Polski
Składniki:
- 40 dag kapusty kwaszonej
- 10 dag chudego, wędzonego boczku
- 40 dag kapusty cukrowej
- 0.5 dag suszonych grzybów
- 20 dag wieprzowiny bez kości
- 20 dag cielęciny bez kości
- 3 dag tłuszczu
- 25 dag kiełbasy
- 5 dag słoniny
- 5 dag cebuli
- 1 dag mąki
- sól, pieprz, cukier.
Dodając do tego wodę otrzymujemy około 2,5 kg gotowego bigosu, w
którym tłuszczu jest:
- 3 dag explicite,
- 5 dag z kiełbasy
- 3 dag ze słoniny (reszta zostaje na patelni gdzie się smaży cebulę)
Razem 11dag. Czyli bigos zawiera całe 4% tłuszczu.
Strasznie tłuste danie, w porównaniu z takim wieśmakiem, nie?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ [url]http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html[/url]
___________/ mail: [email]_555@irc.pl[/email] GG: 3524356
Michał Dwużnik wrote:[color=blue][color=green]
>>[/color]
> Padłem. Wypowiedzi kulinarne człowieka który do ugotowania bigosu
> potrzebuje PRZEPIS[/color]
Boże! Cyborg Michał urodził się juz z wiedzą JAK SIĘ ROBI BIGOS!
Polak z krwi i kości!!!!
A może z mlekiem matki wyssałeś te tajemnice bigosu bez tłuszczu???
HIPERLOL!!!
moon
--
Jump!
[evh]
...
Ale powoli i to się poprawia, coraz więcej osób uczy się, jak pokazywać swoje gospodarstwo.
Pawełku - pewnie masz samą rację co do przepisów, natomiast nie mogę wprowadzać w nich poprawek, bo to są przepisy konkretnych gospodarstw, to oni je podają, więc moje paluchi nie mogom nic zmieniać. :rolleyes:
Ale Twoje uwagi zapiszem i sobie dla siebie zachowam, ot co! :cool:
...
... wracam do "kuchni" (może coś z sensem uda mnie się podpowiedzieć)
Dzisiejszy jadłospis mieszkańców lubuskiego jest bardzo urozmaicony. W regionie tym zmieszały się w tyglu wielonarodowościowym, potrawy wielu regionów. Znajdujemy tam zarówno dużo dań typowych dla "polskiej ściany wschodniej" a z drugiej strony wiele dań typowo niemieckich. Wspaniała ta mieszanka smaków, urozmaicona dodatkowo czystymi ekologicznie płodami rolnymi i darami lasu (których ci u Was jeszcze dostatek) stwarza - bo powinna - niezapomniane chwile u lubuskiego stołu.
Pamiętam do dziś lubuskie bigosy z dodatkiem młodej świeżej kapusty, gruntowych pomidorów i wczesnych grzybów. To prawdziwa uczta dla podniebienia.
Może warto Gospodarzom również podpowiedzieć, by receptury kulinarne (mniemam, że w dziale "Przepisy kulinarne", autorom chodzi o to, by wg ich wskazówek, nawet początkujący kuchenny garkotłuk, mógł coś jadalnego uwarzyć) były bardziej dokładne.
To narazie "na tyle" :)
zes pozdróweczkami