Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />"A"

Iwona, przed Tobą trudne zadnie, jeżeli chodzi o dzieci, ale im więcej zaakceptują stosownych dla siebie pokarmów, tym dla nich lepiej. Nie spodziewaj się cudów, bo one same nie są o tym przekonane, jeszcze im być może nic nie dolega, to nie mają żadnego dopingu. Nadzieja w przyzwyczajeniu, jako w drugiej naturze, czym skorupka za młodu..... itd.

Halino dzięki za przepisy, skrzętnie kopiuję do mojej własnej książki kucharskiej .



Moje kochane - to miało być bez glutenu i bez mleka - kasza manna (grysik) to z pszenicy i pełna glutenu po sam dach.

Bezglutenowy biszkopt na tort można zrobić z mieszanki skrobiowej np z "Glutenexu" ale to wychodzi dość suche i łatwo się kruszy.
My piekliśmy ciasto jak do babki piaskowej, z tłuszczem i mąką ziemniaczaną (skrobią) albo Maizeną, przepis w każdej książce kucharskiej.
Jeśli w przepisie jest mleko można zastąpić je innym: sojowym jeśli tylko nie przeszkadza ten posmak, my używaliśmy np Humany SL.
Można mleko wymienić na sok owocowy albo rzadki przecier np z dyni,
można dać po prostu wodę ale wtedy ciasto jest "jałowe" w smaku - dzieciom to nie przeszkadza.
Można kupić gotowy spód też np w "Gluteneksie", tylko są suchawe i trzeba je nasączyć.
Dobrze sprawdzały się takie stare przepisy na ciasto z marchwi albo fasoli, choć nie wszyscy lubią.
Przekładałam
masą z białek (jak w ptysiu),
galaretkami i musami zestalanymi żelatyną,
albo klasykiem: cukier, żółtka, dodatek smakowy (kawa, kakao) i taki tłuszcz jaki jest tolerowany.
Niezły był kokosowy krem na zimnotłoczonym oleju kokosowym.

My na szczęście mogliśmy jeść i jajka, i żelatynę, i kakao. Trzeba kombinować.

W moim niedużym mieście jest cukiernia gdzie można taki tort zamówić gotowy może i u was też?.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)