Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

ciasteczka kruche niby zwykłe a pyszne niezwykle
składniki:
225 g mąki pszennej
150 g masła
125 g cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej (ja dałam aromat i też były ok)
mąkę przesiać i wyrobić z masłem jak na kruszonkę (ja zrobiłam to w malakserze)
dodać cukier i esencję i dobrze zagnieść
na oprószonej mąką stolicy wałkować ciasto i wykrawać ciasteczka
ciasteczka ułożyć na blasze na papierze do pieczenia
piec w temp. 180 stopni aż będą złociste - długość pieczenia zależy od grubości ciasteczek
wystudzić
można posypać cukrem pudrem, polać stopioną czekoladą lub dowolnie dekorować
przepis pochodzi z książki "120 wypieków" Emmy Patmore
Dwie rzeczy ode mnie: proste i smaczne ;>
1) bezy
Przepis banalny: ubić białka do sztywnej piany, po drodze dodać cukru (ile nie powiem dokładnie, bo to dosyć cieżko określić. Ja osobiście lubię też trochę kwasku cytrynowego w bezach. Następnie łyżką układamy na blasze i do piekarnika na dość niską temperaturę (około 100 stopni) za to na długo, chociaż tu też jak kto woli: jedni lubią bezy twarde i kruche, a drudzy lepiące i "ciągnące" się
2)nie znam nazwy, u mnie w domu nazywa się to zwyczajowo "owsianki"
składniki:
1/2 kostki margaryny
12 łyżek stołowych mleka
8 łyżek stołowych kakao
2 szklanki cukru
3 szklanki płatków owsianych
jak ktos lubi to odrobinę jakiegoś alkocholu, np. rumu
margarynę roztapiamy w garnku.
Dodajemy cukier, mleko, kakao, mieszamy tak długo, aż uzyskamy jednolitą czekoladową masę, która następnie trzeba zagotować (tak, zeby pojawiły sią na jej powierzchni bąble)
dodajemy płatki owsiane i intensywnie mieszamy.
Masę z garnka układamy na czymkolwiek (w postaci np. kopczyków, coby łatwiej sie później to jadło, bo można w sumie, co ja zresztą bardzo lubie, wyjadać masę z garnka ), czekamy aż ostygnie i można jeść. Moze zbyt apetycznie nie wyglada, ale ja osobiscie uwielbiam i mam sentyment, bo to pierwsze ciastka które nauczyłem sie robić (i w sumie jedyne )
Polecam kruche ciasteczka z tego przepisu: http://fotoforum.gazeta.p...2,36564332.html
Często zamiast mielonych orzechów dodaję różności: siekane rodzynki, morele, jakieś drobniutkie płatki lub musli, migdały. Cokolwiek znajdę po szafkach. Ciasteczka wytrzymują długo, doskonale zachowują kształt (robiłam już ciastka w kształcie żyrafy, parasola). I są naprawdę smaczne
podaje przepis znaleziony w necie na czekoladowo-pomarańczowe choinki:
Kruche choinki czekoladowo-pomarańczowe
150 g masła
100 g cukru
szczypta soli
2 żółtka
otarta skórka z 1 pomarańczy
50 g gorzkiej czekolady
25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
250 g mąki
polewa czekoladowa lub lukier do dekoracji
Masło utrzeć w misie, dodać cukier, sól i żółtka i ucierać do białości. Następnie dodać otartą skórkę, drobno posiekaną czekoladę i kandyzowaną skórkę pomarańczową oraz mąkę (ja dodaję ją partiami) i wszystko dokładnie wymieszać. Z ciasta uformować kulkę, zawinąć w folię i włożyć do lodówki na ok. 10 minut (ja zostawiłam na dłużej).
Piekarnik nagrzać do 180Ă°.
Ciasto rozwałkować na grubość ok. 7 mm (na lekko posypanym mąką blacie) i wycinać nasze ulubione kształty foremkami ;) Ułożyć ciasteczka na blasze wyłożonej papierem i piec je ok. 11 minut. Wystudzić na kratce.
Gdy ciasteczka są już całkiem zimne, możemy je dodatkowo udekorować.
Smacznego!
jeszcze ich nie robiłam, będę robiła w sobotę z siostrzeńcami jak mnie nawiedzą ;-) - dam znać ja wyszły.
a w necie na fotce wyglądały tak:
http://images45.fotosik.pl/239/13f898c49dc349f8m.jpeg
Cytat:
monikouette napisała
patusia, na jakie ciasteczka chcesz przepis???
na jakieś dobre hihi np.kruche (aby były dobre)miałam kiedyś przepis ale gdzieś mi się zapodział
czy można takie ciasteczka robione ?
Przepis znalazłam w książce kucharskiej napisany przez Sroczke i pytam was czy mogę je jeść?
Podaję przepis na kruche ciasteczka.
2,5 szkl. mąki
1 kostka margaryny
1/2 szkl. cukru pudru
1 cukier waniliowy
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Masło posiekać z mąką dodać cukier i cukier puder, oraz proszek do pieczenia. Starannie zagnieść. Rozwałkować na 1 cm placek, i wykroić ulubione wzorki, można kółeczka szklanką
Ciastka piec położone na pergaminie w piekarniku nagrzanym do 200 stopni, przez około 10 min.
CHMURKA I KLAUDIA 13.09
Witajcie Moje Kochane
Wczoraj miałam szalony dzień. Na nabożeństwie spotkaliśmy starego kumpla którego dawno nie widzieliśmy, zabraliśmy go do nas na obiad, a potem dojechało jeszcze 2 klegów i znajoma. Mieliśmy więc pełną chatę do wieczora. Było bardzo sympatycznie, kolega wrócił z Izraela wlaśnie, miał kupę zdjęć. Jedliśmy humus, piliśmy winko, oglądaliśmy zdjęcia i gadaliśmy :) Bardzo udany dzień.
Dzisiaj wybrałam się na basen. Na miejscu okozało się, że nie wzięłam czepka i okularków. Musiałam się wrócić i miałam 30 min obsówki dlatego jestem dopiero teraz.
Na szczęście mieszkam 10 min drogi od basenu.
Premiumko, ciasteczka wyszły przypadkowo bo robiłyśmy je bez przepisu. Chciałam zrobić kruche ciasteczka, mamy fajne foremki (od ciastoliny) i chciałyśmy poszaleć. A ciasto to było 3/4 kg mąki, kostka masła, i 5 żółtek, ok 1/2 kg cukru pudru i opakowanie cukru waniliowego. Pychotka były bardzo maślane. Potem część polukrowałyśmy po upieczeniu, a część pomalowałyśmy przed upieczeniem rozbełtanym białkiem, i posypałyśmy cynamonem zmieszanym z cukrem i cukrem waniliowym.
Wrzucę raportza wczoraj.
- jabłko
- 2 małe kromki ziarnistego chleba z szynką drobiową i serem śmierdzielem.
- pstrąg smażony z surówką i duszonymi warzywami
- porcja lodów
- pita z humusem
-2 kieliszki wina
- kromka chleba ziarnistego z szynką i śmierdzielem
3 kawy z mlekiem.
Dot.: ciasteczka korzenne
Poszukaj w necie przepisu na kruche ciasteczka korzenne SPEKULATIUS
http://waniliowo.blox.pl/2009/11/Her...-korzenne.html
Mam przepis na pyszne ciasteczka kruche i też myślałam o użyciu tej foremki - i pokrycie tyłu ciasteczek czekoladową polewą.
Ja chcę przepis!!! Koniecznie
U mnie kompot gotuje się z samych śliwek, i to koniecznie tych polskich... Do tego, kiedy już stoi na stole wkrawa się plastry pomarańczy. Wygląda to pięknie, cała rodzina uwielbia kompocik, ale dla mnie to i tak paskuda :p
A teraz coś pysznego, ciasteczka orzechowe czyli
ORZECHOWE KULE ŚNIEGOWE
2 szklanki mąki pszennej
1 szklanka posiekanych różnych orzechów (grunt, żeby były siekane, a nie utarte czy zmielone, muszą być w nich mniejsze i większe kawałki)
1 cukier waniliowy
1/3 szklanki cukru
1 łyżeczka proszu do pieczenia
1 kostka masła
3/4 szklanki cukru pudru
Miękkie masło ucieramy na pulchną masę z cukrem, cukrem waniliowym i proszkiem do pieczenia. Stopniowo dodajemy orzechy i mąkę, zagniatamy dość zwarte ciasto. Dzielimy je na 3 równe części, każdą część na 12 kawałków, z których lepimy kulki.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 175 stopni. Kule układamy na suchej blasze do pieczenia, w kilkucentymetrowych odstępach, bo rosną. Pieczemy partiami, 15-20 minut, żeby były złociutkie.
Po wyjęciu z piekarnika obsypujemy przez sitko, obficie cukrem pudrem, po ostygnięciu zdejmujemy z blachy. :eating:
Przepis drugi, równie smakowity, aczkolwiek chyba bardziej wyszukany ;)
Mikrorogaliczki orzechowe
25 dkg mąki
20 dkg margaryny zimnej(NIE MASŁO!!!)
7 dkg orzechów włoskich
7 dkg cukru pudru
Orzechy ucieramy na drobniutkie wiórki (jesli mamy specjalną maszynkę do orzechów, jeśli nie mamy, to kupujemy mielone). Margarynę ucieramy na tarce, na grube wióry, wrzucamy do tej samej miski pozostałe składniki. Wszystkie składniki ugniatamy delikatnie i szybciutko koniuszkami palców, aż powstanie nam w miarę zwarte ciasto. Chowamy je do lodówki i dajemy mu dojrzeć ok. pół godziny. Wyciągamy z lodówki po kawałku ciasta (z zimnym lepiej się pracuje), wałkujemy w paluszkach cienkie wałeczki, kroimy je w kawałki i układamy na blasze (najlepiej na papierze pergaminowym) nadając im kształt rogalika. O taki: U :lol: Im cieńsze wałeczki zrobimy i drobniejsze będą nasze rogaliczki, tym będą smaczniejsze. To powinny być ciasteczka na jeden kęs.
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni, wkładamy blachę, pieczemy chyba ok. 10 minut, widać, że są złote ;) Po wyjęciu z piekarnika obsypujemy przez sitko cukrem pudrem. Jak ostygną delikatnie zdejmujemy z blachy. Są bardzo kruche, rozpływają się w ustach, naprawdę warto poświęcić trochę czasu, żeby były drobniutkie.
Ale się obśliniłam, idę coś zjeść ;)