Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

czesc

przepraszam ze zadaje tak banalne pytanie ale... nie wiem co ma robic

moj mlodszy braciszek ostatnio miał zdjagnozowana chorobe lesniewskiego.
ma 170 cm wzrostu i wazy niecale 50kg ma 12 lat.

jeszcze jest w szpitalu ale razem z mama martwimy sie co bedzie mogl jesc jak wroci do domu.

prosze napiszcie mi jesli mozecie co mozna jesc a czego nie?i czy znacie jakies przepisy ktore mozna latwo przygotowac i sa w miare dobre:)

mama mowila cos o diecie bezresztkowej, ale nie moge znalezc nic na ten temat w necie.
interesuje mnie dokladnie jakich artykulow mamy nie podawac bratu a do ktorych raczej bedzie musial sie teraz przyzwyczaic.
ufam ze macie w tej kwestii spore doswiadczenie wiec prosze o jakies rady.



Żabusiu, święta racja. Je się oczami. Chory bywa wybredny i nie ma apetytu.

Oczywiście, jak ktoś lubi, niech je obiadki dla niemowląt.

Jeżeli chodzi o monotonię, to na forum jest dział z przepisami. Nasze doświadczenia to baza na grubą księgę kucharską. Nie trzeba jeść na okrągło ryby i kurczaka z folii i marchewki.
Anie diet dla dzieci...
Co do UZUPEŁNIENIA diety, bo monotonia oznacza równiez monotonię w składnikach odzywczych.
Uzupełnieniem naszej diety NZJ powinny być np. preparaty bezresztkowe, dodawane do posiłków. Nadają się dla nas bo uzupełniają nasze jelitowe niedobory. Gerberki sa dla dzieci i nie mają takich właściwości. A my nie jestesmy niemowlętami...

Nie neguję tego, że takie danie komuś smakuje. Niech je i na zdrowie, tylko porcja jest chyba za mała, by uzupełnić niedobory i zapewnić np. wzrost i rozwój nastolatkowi, czy nabranie masy ciała osobie dorosłej z niedowagą.

Lekarze często nie mają pojecia o dietach typu Nutrison, czy preparatch jak Protifar, albo olej MCT i polecają kaszki i zupki i przeciery dla niemowląt. Bo NIE WIEDZĄ, że są preparaty specjalistyczne dla dorosłych i to chorych.

Nie raz słyszałam w autobusie, ze ktoś dożywia starszą wychudzoną osobę kaszką dla niemowlęcia.
Tylko pytam, co to da? Ani to ładnie wygląda, a chorzy bywają wybredni, ani nie zaspokoi potrzeb organizmu... Dziadzio wcinajacy kukurydziankę malinową

Nutrisonu nie czuć jak go sie dorzuci do np. budyniu. Inne dodatki są tez bezsmakowe. Pożytek jest za to widoczny.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)