Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Wydaje się, że jednak na granicy z Ukrainą jest dużo lepiej.
Bylem w roku 2002 we Lwowie, Zólkwi, a nawet Kamieńcu Podolskim.
W kierunku z Polski do Ukrainy przekroczenie granicy zajęło mi
ok. 1 godz. łącznie z wypełnianiem zaświadczenia celnego o
konieczności wywozu samochodu, ktorym wjechałem. (Wypełniła
bardzo mila pani celniczka). Żadnych opłat ekologicznych
przynajmniej w zeszłym roku nie było - nie piszcie bzdur.
Podobnie - zniesiono obowiązek meldunkowy (przy wyjazdach
turystycznych). W drodze powrotnej czekalismy ok 3 godzin -
chyba wynikalo to z jakiegoś bałaganu - kolejka była stosunkowo
niewielka. (Może dlatego, że była 12.00 w nocy). Ale nikt nas
nie próbował zrobić "w konia'. Przjscia są zadaszone,
wybrukowane itd.
Odnosnie przepisów mozna poinformować się, przynajmniej ja tak
zrobilem w najblizszym Konsulacie Ukrainy (ja to zrobilem w
konsulacie krakowskim - pani udzieliła mi wyczerpujacych
odpowiedzi w języku polskim.
Wydaje się, że Ukraina jest krajem o wiele bardziej
cywilizowanym niż Rosja i Białoruś, jeżeli chodzi o sprawy
graniczne. Chyba jedynym mankamentem jest mimo wszystko
niepotrzebnie długie czekanie na granicy.
Wydaje się, że trzeba rozróżnić przypadek Ukrainy od przypadku
Rosji i Bialorusi.



Niemieckie przepisy celne - skandal !!!
Unia Europejska ?
Dwa kartony papierosów i dwie butelki dla dwóch znajomych i jesteście
przestępcami.
To jest czysta komuna i jawna dyskryminacja przez Niemcy swoich sąsiadów,
prymitywny protekcjonizm.

Polskie przepisy :
Polska Straż Graniczna ostrzega :
Ilości towarów akcyzowych, jakie wolno wwieźć do Polski z krajów UE:

- do 800 szt. papierosów lub

do 200 szt. cygar lub

do 400 szt. cygaretek (o wadze poniżej 3 g) lub

1 kg tytoniu;

- 10 litrów spirytusu;

- 20 litrów wina o zwiększonej zawartości alkoholu;

- 90 litrów wina (w tym maksymalnie 60 litrów wina musującego);

- 110 litrów piwa.

Wywóz tych towarów z Polski do krajów UE regulują natomiast przepisy
wewnętrzne każdego z tych krajów. Zalecane jest zapoznanie się z nimi przed
wyjazdem w przedstawicielstwach dyplomatycznych lub ich na stronach
internetowych.

www.sg.gov.pl/poradnik/index.asp?id=17&roz=114


Niemieckie przepisy :
PRZEPISY CELNE

Do Niemiec można wwieźć:
wyłącznie na użytek własny (nie w celach komercyjnych)
200 sztuk papierosów lub 100 cygar lub 0,25 kg tytoniu
1 litr alkoholu powyżej 22% lub 2 litry szampana lub likieru lub wina do 22%
zawartości alkoholu
0,5 kg kawy
Przepisy będą obowiązywać do 31.12.2008 roku.
Szczegółowe informacje znajdują się na stronie www.zollamt.de/
www.niemcy-turystyka.pl/pages/wissenswertes.html#24



Szwajcaria nie należy do Schengen i do UE...
A jak myślicie, jak wygląda w związku z tym turystyka piesza w Alpach czy
narciarstwo?

Otóż ta nieunijna i nieschengeńska granica nie jest żadna przeszkodą dla
turystów i dla narciarzy. Po prostu jest zasada, że tam, gdzie się łącza szlaki
i trasy narciarskie przejscie jest wolne. Trzeba byc tylko w porżadku z
przepisami imigracyjnymi i celnymi, bo możliwość wyrywkowej kontroli jest.

A nasza granica polsko-słowacka nadal ma standard komunistyczny i można
zaliczyć nawet sąd grodzki za wystawienie nogi za słupek..tak...w Unii
Europejskiej.



Jesteś z Gliwic, czyli chyba egzamin także będziesz zdawać w
Katowicach w Urzędzie Maeszałkowskim.
Jak ja zdawałam to testu nie oblał nikt i z tego co mówili to testy
zdają prawie wszyscy.
Pytań o trase nie ma.
Są np. pytania omów atrakcje turystyczne Częstochowy, Krakowa...
Wszystko mozna spisać z przewodnika.
Był np. pytanie o atrakcje wybranego, dowolnego miasta.
Ja oblałam 2 razy część praktyczną.
Za 1 razem odpowiedziałam na wszystkie pytania, tylko przewodniczący
komisji uznał, że za mało wyczerpująco.
Za drugim razem nie znałam małego szczegółu z przepisów celnych.
Jak zdawałam 3 raz był chłopak, który też tego nie wiedział i mu
zaliczyli, zdał.
Ja jestem po turystyce licencjat, teraz robie uzupelniające
magisterskie w tym kierunku, ale mówiąc szczerze studia nie wiele mi
pomogły.
Na egzaminie większość osób nie była po turystyce.
Zresztą lepiej się nie przyznawać, że studiuje się turystyke, bo
komisja podobno nie lubi studentów turystyki.
Pytania jakie są na praktycznym to np.
Czas pracy kierowców.
Opisz rozkład lotów, bilet lotniczy.
Odprawa celna, paszportowa, bezpieczeństwa.
Przywitanie, pożegnanie grupy.
Eurolista, tachogram.
Zakwaterowanie w hotelu.
Przekraczanie wybranej granicy.
Ja kończyłam kurs w Indexie.
PTTK jest trochę droższy, ale podobno najlepiej przygotowuje do
egzaminu.



mam nieodparte wrazenie iz wiekszosc przepisow bezpieczenstwa lotow
i zwiazanych z nimi utrudnien dla wiekszosci pasazerow opiera sie
na idiotycznych i irracjonalnych przeslankach.
Wpis Wedrowca to tylko potwierdza.
Bin Laden_ow (zawodowcow) w przedmiocie miedzynarodowego terroryzmu
takie rutynĂ˝ kontrolne i ograniczenia moga tylko smieszyc.
Dla zwyklego turysty czy podrozujacego sluzbowo (nie VIP_a) sa
upierdliwe, denerwujace i maksymalnie utrudniajace zycie.
A juz rzeba byc wyjatkowym milosnikiem USA by dobrowolnie poddawac
sie tym rygorom przy ew.turystycznych wyprawach do tego Kraju .

Co mnie (w tym) najbardziej irytuje, szczegolnie przykre jest to
dla (ekonomicznych) przecietniakow, klientow popularnej
klasy "drewnianej"
VIP-om i pasazerom tzw. "first & business class" z racji lepszego
service (extra klubowe poczekalnie, nieograniczona dostepnosc do
barku (ze wszelkimi napojami), zwolnienia (lub drastyczne
ograniczenie) kontroli celnej bagazu i spora liberalnosc kontroli
osobistej, - upierdliwosci sa mocno ograniczane.

Bardzo mnie sie "podoba" taka demokracja (i bezpieczenstwo).
Za kase mozna "wiecej" )

pozdr.,-
pE



przepisy celne przy przkraczaniu granicy NZ
Dzien dobry
Prosze o wyjasnienie mozliwie jaknajszybciej pewnej kwestii przy
przekraczaniu granicy w NZ

Przy przekraczaniu granicy muszą być spełnione następujące wymogi:
1) paszport, którego okres ważności przekracza przynajmniej o 3
miesiące termin planowanego opuszczenia Nowej Zelandii;
2) DOBRE ZDROWIE ORAZ NIEPOSZLAKOWANA OPINIA;
3) dokumenty potwierdzające deklarowany charakter pobytu i zamiar
opuszczenia Nowej Zelandii w odpowiednim terminie (wystawiony poza
Nową Zelandią potwierdzony otwarty bilet lotniczy do kraju, do
którego posiada się prawo wjazdu, bądź pismo linii lotniczej lub
agenta podróży stwierdzające, że podróż została zarezerwowana oraz
opłacona
jest to cytat ze stony www.travel4u.pl/kraje/nowa-zelandia-
opis.html#przepisy_celne
fragment ktory nie jest w pelni dla mnie zrozumialy napisalem duzymi
literami

czy chodzi o zaswiadczenie od lekarza o moim stanie zdrowia oraz
zaswiadczenie z policji o niekaralnosci???
nadmieniam ze do NZ jade w celach turystycznych na 3 tyg

za udzielona pomoc z gory dziekuje



Mylą Ci się, parchu, przepisy celne z tak zwanymi "chrześcijańckimi
wartościami" (to jest takie określenie - wytrych, kilkanaście lat
temu przywłaszczone przez tak zwanych "polskich patriotów"). Spróbuj
spędzić więcej, jak 30 dni w danym przedziale czasu (zakładam, że
Cię złapią) na wizę turystyczną w jakimkolwiek kraju na świecie...



Czysta komuna w UE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Unia Europejska ?
Dwa kartony papierosów i dwie butelki dla dwóch znajomych i jesteście
przestępcami.
Nic sie nie zmieniło od 1 maja.
To jest czysta komuna :

PRZEPISY CELNE

Do Niemiec można wwieźć:
wyłącznie na użytek własny (nie w celach komercyjnych)
200 sztuk papierosów lub 100 cygar lub 0,25 kg tytoniu
1 litr alkoholu powyżej 22% lub 2 litry szampana lub likieru lub wina do 22%
zawartości alkoholu
0,5 kg kawy
Przepisy będą obowiązywać do 31.12.2008 roku.
Szczegółowe informacje znajdują się na stronie www.zollamt.de/
www.niemcy-turystyka.pl/pages/wissenswertes.html#24



Jak wynika z dyskusjii Egipt czy Turcja, maja wyrazne przepisy
celne w sprawie wywozenia tzw. dobr narodowych. Moze to oznaczac
zarowno kawalek amfitearu czy tez muszelke znaleziona na plazy.
Wiekszosc krajow, ktore zyja z turystyki, zabrania wywozenia tych
"drobiazgow". Jednak, roznica polega na tym ze np. na Kubie, jesli
kupisz muszle w sklepie (mowa jest o duzych muszlach) i posiadasz
rachunek to nie bedzie problemu z jej wywiezieniem. Jesli kupimy
ja od chlopaka na plazy, prawdopodobnie nam ja na granicy odbiora
po prostu. Natomiast malutkie muszelki i odrobina piasku, raczej
nie bedzie powodem do wymierzenia kary. Meksyk dla odmiany calkowicie
te sprawe olewa. Warto zatem wziasc po uwage roznice w zwyczajach
danych panstw oraz to mowia przewodniki turystyczne. Wydaje mi sie
ze w obecnych czasach wojny zachodu z krajami muzulmanskimi, nie
warto szukac guza w postci muszelki czy kawalka koralowca.



Na temat odprawy celnej przeczytałam na stronie:
podroze.tv/index.php?pid=389&step=4&tid=2728
cytuję:
"Każdy podróżny przy wjeździe otrzymuje deklarację celną, którą powinien
starannie wypełnić i zadbać o to, aby została podstemplowana przez celnika. Brak
pieczątki na deklaracji celnej może spowodować kłopoty przy wyjeździe. Egipskie
przepisy celne nie odbiegają od ogólnie przyjętych przepisów europejskich. Przy
wjeździe należy zgłosić np. kamerę filmową, aparat fotograficzny i inne
przedmioty wartościowe przeznaczone do użytku własnego, aby uniknąć kłopotów
podczas odprawy wyjazdowej. Wywóz z Egiptu bez zgody władz celnych większych
ilości towarów, np. subsydiowanych leków, grozić może konfiskatą, a także
wysokimi grzywnami. Nie ma ograniczeń w wywozie dewiz, jednak w przypadku pobytu
turystycznego ich wartość nie może przekraczać sumy podanej w deklaracji celnej.
Ograniczenia dotyczą jedynie waluty miejscowej: wywieźć można do 1000 LE.
Podróżnym indywidualnym, nie objętym specjalnymi umowami, nie przysługuje zwrot
podatku VAT."

Co o tym sądzicie Egiptomaniacy?




Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)