Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dziewczyny
jeśli dopadnie was ochota na coś słodkiego upieczcie sobie ciastka pszenno-owsiane, mufinki albo sernik ( przepisy na tym forum). Od dwóch tygodni jestem na diecie i co 2 dni coś tam piekę i możecie mi wierzyć, że te wypieki są tak smaczne, że rodzina i znajomi wyjadają moje zapasy. A waga wolniutko acz ustawicznie spada!



Masz rację. Wezmę się jutro za ten sernik bez skrobi. Jak ja dostanę to bedę uzywała z głową. Co do nutelki to czytałam i też się boję. A to CI --- się przystopowałam Niestety nie posiadam tej książki z przepisami więc jak możesz to podaj Dzieki wielkie za sprowadzenie mnie do poziomu pasqda:)




dziś ostatni dzień warzywek będę ryczeć jutro proteinkowe wstręctwa, kurcze nie wiem jak można podniecać się tak bułeczkami dukanowymi są niesmaczne, możemacie jakieś naprawdę dobre przepisy, bo te co wyczytałam i przerobiłam są okropne np na coś słodkiego bo na to mam ostatnio straszną chcicę
a próbowałaś te bułeczki zrobic na słodko? A może nutella, ptasie mleczko, sernik. Sernik wychodzi jak prawdziwy.




Wiem że jest tu mnóstwo przepisów, i dlatego nie wiem na który sernik mam się zdecydować - różne osoby wprowadzają zmiany - czy przesłałabyś mi link z przepisem na sernik jaki Ty robisz, będę bardzo wdzięczna
robie taki :
http://forum.dieta-dukan.pl/viewtopic.php?f=15&t=58

Na uderzeniówce bez skrobi- ale i tak wyjdzie




ally noooo a ja nie umiem jutro zrobie, mam nadzieje, ze wyjda. robisz dokladnie wh przepisu?
robiłam pierwszy raz wiec wg przepisu.
Ale nie jestem zachwycona. Takie sobie. Jak to otręby- jakies takie suche. Lepsze rzeczy jadłam . Wolę upieczony sernik
I nie chcą mi odejśc od foremek



Dzięki za odpowiedź i pomoc :)
Jak na razie staram się przestrzegać jak najdokładniej tego, żeby nie wychodzić poza to, co można, więc nie jem warzyw, ani też nie dodaję ich, żeby potem wyrzucić ;) Ale no właśnie, kurczę, to jest takie dziwne, skoro nie można, i Dukan zabronił, to po co sam potem podaje pierwszofazowy przepis na coś z warzywami...
Jogurty tak na chłopski rozum zdaję sobie sprawę, że się nie powinno, ale kupiłam dwa wczoraj, bo byłam na mieście bez jedzenia. Na dziś mi został jeszcze jeden, i zrobiłam z niego sernik za zimno. Zjem wieczorem, ale chyba już więcej nie będę ich kupować :(
A, a smażę na razie na suchej patelni, i jest całkiem okej.

Zasady są proste, jasne i ja się im chętnie poddaję, tylko szkoda że w dalszej części książki zdarza mu się dopisać coś sprzecznego z nimi :) No ale nie wybrzydzam, mam zamiar wytrwać na Dukanie do końca. Kiedyś na South Beach byłam z półtora roku i dałam radę, to co, z Dukanem nie dam? Ha!



a specjalnie dla Ciebie: sernik na zimno - bez pieczenia, wprawiaj się
Składniki
* 4 serki homogenizowane
* 1 szklanka cukru pudru
* 1 cukier waniliowy
* 1 żelatyna 50 g
* 2 galaretki pomarańczowe
* 1 galaretka truskawkowa
* 1 puszka brzoskwiń

Przepis: Galaretkę truskawkową rozpuścić i odstawić do stężenia (można dzień wcześniej). Żelatynę namoczyć w 3/4 szklanki przegotowanej zimnej wody. Wymieszać i odczekać 1/2 godziny. Dodać 2 szklanki gorącej przegotowanej wody, wymieszać i odstawić do wystudzenia.
2 galaretki pomarańczowe rozpuścić i zostawić do wystygnięcia. Część brzoskwiń pokroić w kostkę - część zostawić do dekoracji.
Galaretkę truskawkową pokroić w kostkę. Trzymać w lodówce. Serki homogenizowane włożyć do dużego naczynia. Dodać cukier puder i cukier waniliowy - wymieszać. Dodać wystudzoną, ale nie stężoną żelatynę - wymieszać. Dodać pokrojoną w kostkę galaretkę i brzoskwinie. Wszystko razem wymieszać.
Wylać na wysmarowaną masłem tortownicę i wyrównać. Udekorować pozostałymi brzoskwiniami. Zalać dobrze wystudzoną galaretką brzoskwiniową. Wstawić do lodówki.

i oczywiście życzę smacznego.....




Moim zdaniem ważne czy było takie absurdale żądanie ze strony Zamawiajacego - jeśli tak to bym poprawiała jeśli nie to absolutnie w to nie wnikam. Moim zdaniem jeśli z oferty, opisu przedmiotu zamówienia, oświadczenia w formularzu ofertowym wynika że wszystko jest zgodne to nie wnikam już w tresc dokumentów które w zasadzie załaczył Wykonawca bo miał taki kaprys. Jeśli ktoś dla zabawy do oferty załączył by Ci przepis na sernik z błędami - literówkami to czy tez byś go poprawiał? Raczej nie

Przepis na sernik w żadnym wypadku, ale warunki umowy, na jakiej oferuje wykonanie zamówienia - jak najbardziej. Jeśli wykonawca daje mi ofertę, a obok niej oświadczenie (którego bynajmniej nie żądałem), że on jednak nie wykona tego w wymaganym terminie, ale dwa miesiące później, "bo to panie niemożliwe", to też nie traktuję tego jak kaprys wykonawcy i świstek, w który wnikać nie muszę. Sytuacja tu jest identyczna.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)