Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

mówię gościu z koła
nie o Tobie, btw. dla mnie taki "przepis" to kompletna bzdura
i łowił bym jak dotychczas
No to skoro się nie da jechać zgodnie z przepisami, to potem nie ma co się dziwić, że tyle wypadków jest na drogach...
Oczywiście - jakby wszyscy jechali 130km/h, to też bym tyle jechał, ale nie wyobrażam sobie takiej sytuacji - skoro nawet na A4 wiele aut jeździ 90-110...
mogę się kłocić że wykluczając wypadki losowe, takie jak zblokowanie koła, odpadniecie go, wyskoczenie zwierzęcia na drogę to w wiekszości przypadków chodz nie zawsze sprawcami wypadków są ludzie nie "ogarniecie" w temacie, taki dziadek co bierze się za wyprzedzanie raz na miesiąc myślisz sprawdzi lusterko ? kobieta z lustereczkiem czy tel nagle przypomni sobie ze musi zawrocic...
Mówię o wypadkach, szczególnie tych, gdzie są ofiary - te są często spowodowane nadmierną prędkością, wyprzedzaniem na trzeciego (to jest ze sobą powiązane), itp. Oczywiście nie ma co zaczynać dyskusji o fatalnym stanie polskich dróg, bo to ma też duże znaczenie.
jak jezdze golfem to przewaznie 120-130 poza miastem i powiem szczerze ze to ze jade w miare szybko to nie znaczy ze pcham sie na trzeciego, unikam tego jak ognia :)
tak podejrzewałam znając tylko strzępy informacji, że dzieciak był pijany. Tragedia dla rodziny napewno ogromna, za każdym razem, kiedy tamtędy przejeżdżam akurat ktoś zapala znicz.
Ale to tylko i wyłącznie efekt bezstresowego wychowania w babicach. Dzieciaki 15letnie piją wódkę z rodzicami na imprezach rodzinnych, tak jakby to był soczek ;/
A potem idzie gnojek lat 17, zapity, o godzinie, kiedy grzeczne dzieci powinny już spać, pakuje się kierowcy pod koła i człowiek ma wyrzuty sumienia do końca życia. Ludzie za nim płaczą. A gdyby np rodzina z dziećmi jechała i nie chcąc uderzyć w pijaka kierowca odbiłby na drzewo i zamiast jednego zapitego dzieciaka były niewinne osoby zabite na miejscu, tak jak to kiedyś było w Babicach?
Po godzinie 12 ruch na Warszawskiej jest niemal zerowy. Trzeba być wstawionym na granicy nieprzytomności, żeby nie przejść bezpiecznie przez ulicę, którą auto przejeżdża raz na 2 minuty...
A nadmierna prędkość... O tej porze, na suchej nawierzchni, na całkiem dobrze oświetlonej drodze można spokojnie pojechać szybciej niż 50km/h (oczywiście przepisy stanowią inaczej), więc większa prędkość nie jest niczym nadzwyczajnym.
;/ Nie powinno się karać. Dostrzegam tu pewną analogię do myślenia komunistów.
Myślenie komunisty:
"Pewne fakty historyczne są nam nie na rękę więc je ukryjemy i udamy, że ich nie ma"
Ale czy faktycznie ich nie ma? I czy ludzie o nich nie wiedzą?
Myślenie dzisiaj o tej sprawie:
"Pewne fakty historyczne były złe, ale nie należy ich ukrywać tylko pokazywać, że były złe"
A to, że są ludzie wg. których to nie było złe i że są koła neonazistowskie - no cóż, uroki demokracji. Każdy ma prawo do własnych poglądów.
Tak też nie powinno się karać tylko pokazywać, że jest złe. Jakoś nie mam ochoty zbudować bomby mimo, że przed chwilą podałeś na nią przepis. No bez przesady.
Witam !
Puki odpowiem na post Janka ,to chciałbym zaznaczyć , że druga część artykułu jest już napisana i powinna ukazać się za kilka dni , czego w artykule nie podano .
Drogi kol. Janku ! Masz prawo odbierać artykuł jak chcesz , jak również się wypowiadać na jego temat . Natomiast jeżeli podajesz fakty, to bądź bardziej precyzyjny , Otóż nie byłem ,ani nie jestem członkiem zarządu klubu , ani tez nigdy nie zasiadałem świadomie w żadnych zarządach koła ani okręgu (oprócz kilku miesięcy dawnymi laty , gdzie sam zrezygnowałem ) . Owszem jestem przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Klubu , ale ta ma całkowicie inne zadania , ale zostawmy to , bo pewno to mało kogo interesuje .Ale jeżeli Cię to usatysfakcjonuje , biorę część tej krytyki i na siebie .I pomimo tego ,że zawody te organizuje mój okręg i mój klub , nie wymagaj abym był nierzetelny w swoich ocenach . A odnośnie sektora C , to nie zgodzę się z Tobą ,że zawsze był do "kitu ".Jeszcze parę lat temu , aby wygrać sektor musiało się złowić... naście ryb . Woda jest tam przepiękna, i ma niesamowity potencjał .Przyczyn tego stanu jest kilka , nie będę tu dociekał każdej z osobna .Najważniejsza wg mnie to ogromna presja połączona z wybieraniem ryb "do spodu" , nie bacząc na obowiązujące przepisy .
Panie Administratorki są tu wyraźnie od czegoś innego.
Zwalczają niezgadzających się ze zdaniem koła Creativnego!
Gorgona przepisy sa po to zeby ich przestrzegac, skoro zostaly uchwalone to rozwodzenie sie nad nimi jest bezcelowe.
Gdyby wszyscy tak myśleli, nikt by nigdy raz uchwalonych przepisów nie zmieniał.
A forum jest właśnie m.in. po to, żeby się nad różnymi rzeczami porozwodzić, nawet jeśli będzie to mało konstruktywne narzekanie, bo i tak nic się nie da zrobić. 
Chodzi o przejście dla pieszych przez Puławską przed naszą Plazą. Czy istnieje jakakolwiek szansa na powstanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej, takiej chociażby na przycisk?
Pewnie większość z Was forumowiczów jest zmotoryzowana i w Waszym mniemaniu może Was ten problem nie dotyczyć, ale również większość z nas ma lub będzie miała dzieci i nie wyobrażam sobię samodzielnej przeprawy dziecka przez te przejście, przez które aby skutecznie się przeprawić, należy rzucać się niemalże pod koła pędzących pojazdów.
Coś musimy w tej sprawie zrobić, sam byłem świadkiem tej zimy kolizji dwóch pojazdów, spowodowanej desperacką próbą przedostania się na drugą stronę ulicy pieszego.
Czy przepisy zezwalają na umieszczenie w takim miejscu sygnalizacji świetlnej?
Auto ma mieć opony a jakie to policji nie interesuje ,maja mieć dobry bieżnik i układ bieżnika taki sam na jednej osi,oraz profil opony nie wystajacy poza nadkola. Nie ma przepisów co do używania opon letnich w lato a zimowych w zime ,jest tylko jeden przepis w górach o nakazie używania łancuchów na koła.Chyba ,że się mylę.
Wracając do Hamiltona. Gdyby poza torem był np. Hamilton i Alonso, kogo mieliby wyciągać pierwszego? Przepisy są naginane, ale teraz przesadzili. Zapis powinien być prosty, nie możesz ruszyć, to jak najszybiciej opuszczasz bolid.
Już wtedy z Michaelem była to dość głośna sprawa, a Schumacher wtedy trochę niefortunnie podwoziem na kawałku trawy utknął. Tylne koła były w powietrzu, a przednie jeszcze nawet na torze. Mimo wszystko sprawa była dość głośna więc sądzę, że teraz też nie popuszczą tak szybko. Nie wydaje mi się jednak, żeby FIA uległa i jakieś zmiany w regulaminie wprowadziła. Co najwyżej marshalowie dostaną zalecenie, żeby takich akcji nie robić
*EDIT*
A to byłoby oczywiście niezgodne z przepisami. Ktoś pamięta jak było? Mi się wydawało, że był przed liderem.
Wypowiedź Rona: