Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Dnia 2004-04-14, w wiadomości <news:c5kbj3$blr$1@news.atman.pl
userek *Małgorzata.M* raczył(a) wystukać na kibordzie:
| Będziesz mi musiał uwierzyc na słowo;-)
| Hyhy, niedoczekanie ;)
Mnie nie uwierzysz????:-))))
/najpiekniejszy usmiech świata, błyskają białe, równe ząbki,/
A co bede z tego mial? ;)
| Uuuuuu kiepsko - ja marznę bardzo szybko;-)
| No ale co to ma wspolnego z wiosna i nadchodzacym latem? ;)
Ano, że daleka droga przed nim. Idzie i idzie i idzie...., a mnie nadal
zimno;-(
Proponuje grog, kawe po irlandzku lub ostatecznie herbatke po kapotansku
wg przepisu, ktory śp. Brodaczowi podawalem ;)
| A jednak ufam...
| Blad ;((
Nie bład.
Wyróżnienie - nie kazdemu ufam;-)
Oooo, to jakas podpucha ;)
Niedawno dostalam od kolezanki przepis na "cos do kawy", zamiescilam go na
forum kuchnia i pozwalam sobie tu przekleic:
2 duze ladne pomarancze obieramy ze skorki, ale tak, zeby jak najmniej ja
poszarpac - wazne, zeby byla jak najdluzsza. Ze skorki wykrajamy to biale i
powstala reszte krimy na cienkie paseczki.
Gotujemy okolo pol szklanki wody, dodajemy jakies 5-6 lyzek cukru i do tego
wrzucamy skorki.
Kiedy skorki zrobia sie juz niemal przezroczyste, zdejmujemy miksture z ognia i
dolewamy jakies 2 kieliszki wodki.
Cieply syrop przelewamy do sloiczka i odstawiamy na pare dni.
Uwielbiam kawe, uwielbiam kombinowac.
Co prawda najczesciej tyczy sie to dodatkow do zwyklej kawy rozpuszczalnej, ale
licze, ze kiedys sprawie sobie dobry ekspres, mlynek etc.
Wzorem jest dla mnie kolezanka "kombinatorka" - np. zalewa goraca kawa swieze
pomarancze i dodaje do tego cynamon; albo robi kawe z kakao i cynamonem.
oprocz tego czesto wychodzac na kawe wybieram [makiato] karmelowe - slodkie, z
duza iloscia spienionego mleka....
uwielbiam 'Pozegnanie z Afryka", niesamowity zapach kawy i filizanke
aromatycznej irlandzkiej...
mam gdzies ekspres do wloskiej espresso, chyba musze go wreszcie odkopac :-)
PYSZNY WATEK !!! :-)
Catsi :)
To chyba jakaś n-ta wersja pillingu p/celulitowi. Pierwotna wersja (taka sprzed
chyba 2 lat):
- kawa mielona (mogą być fusy po wypitych kawach)
- 2 łyżeczki imbiru (mozno rozgrzewa skórę)
- łyżeczka soli kuchennej (może być gruboziarnista, morska)
- tyle żelu pod prysznic, aby papka uzyskała konsystencję gęstej śmietany.
Wybełtać to wszystko, nałozyć na uda, pośladki, brzuch i masować - jak to
pilling. Pozostawic na około 10-15 minut i spłukać.
Ja robiłam to co drugi dzień, przez okres około miesiąca. Skóra juz po kilku
pierwszych zabiegach była napięta i pojędrniona (zasługa kofeiny z kawy -
składnika wiekszości preparatów anty-cellulitowych)
Spróbuj mojej "wersji" - a ten przepis, który Ty masz - może to kawa do picia
np. "po irlandzku" tylko w innym wcieleniu :D
Pozdrawiam :)
Monika
muffinki moga byc? bo mam w kompie ulubiony mój przepis na Irish
Coffee Muffins (ze strony mussinkowej, którą kiedyś polecała linn
linn):
2 szkl mąki
2 łyżeczki proszku do piecz
1/2 łyżeczki soli
1/3 szkl cukru
1 łyzka kawy rozpuszczzalnej
2 łyżki likieru kawowego (dodaje Kahlua, bo zawsze jest w domu, ale
może byc jakikolwiek)
2 łyzki whisky irlandzkiej (dodaję whisky dowolnej proweniencji)
mleko
1 jajko
110 gramów roztopionego masła
wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sol i cukier w dużej misce
w miarce o objetości 1 cup (albo w szklance, której sie uzywało do
odmierzania składników) wymieszać kawę rozpuszczalną, likier kawowy
i whisky, dopełnic mlekiem do objętości 1 szklanki, przelac do
większgo naczynia, dodać jajko, wymieszać, na koniec dodać masło
całośc niedbale wymieszac z suchymi skladnikami, piec w 180
stopniach jakies 20-25 minut
to sa jedne z moich ulubionych muffinków na slodko, są rzeczywiscie
kawowe
jeszcze mi sie przypomnialo, że jak nie miałam whisky w domu,
dodałam brandy i tez było dobrze
Skład oryginalnego Baileys
Moim zdaniem w Baileys nie ma kakao.Jak napisano na butelce jest to połączenie
irlandzkiej whiskey ze świeżą śmietaną.Zresztą nie czuć tam kakao,raczej
karmel.Chociaż znalazłam coś takiego:
-W składzie likieru znajdziemy m.in. irlandzką whiskey, kremową śmietankę,
jajka, wanilię, czekoladę, kawę i orzechy.
Ze strony
piasta.pl/~tomaszk/curious.html
A więc jednak czekolada a nie kakao mimo wszystko.
Tak nawiasem mówiąc też bym chciała poznać przepis na ten likier:)
POZDR
"Zwariowana łódka" Mowata to też niezła kolekcja ciekawostek między nimi i
kulinarnych - przepis na kawę po irlandzku (oraz skutki się nią krzepienia), co
zrobić z krabami i do czego może służyć rura odprowadzająca nieczystości z
fabryki mączki rybnej...
3 pytanka:-)))
Znalazłam przepis na (wydaje mi się) ciekawego drinka, ale przy podanych
ilościach alkoholu jest jednostka 'oz'. Kompletnie pojęcia nie mam, co ona
oznacza- możecie mi pomóc?
Drugie pytanie, to raczej prośba o przepis na kawę 'po irlandzku':-)))
I trzecie- czy do Białego Rosjanina konieczna jest Kahlua (masakrycznie droga
zresztą), czy wystarczy zwykły likier kawowy.
Pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc!
Swego czasu do kawy rozpuszczalnej Jacobs byly dolaczane szklanki gratis
(najpier do kawy Latte potem do kawy mrozonej i niedawno do kawy po
irlandzku).I na kawe Latte byl taki przepis : do szklanki wsypac 2 lyzeczki
kawy rozpuszczalnej dolac goracej wody do polowy a reszte dopelnic goracym
mlekiem.Chyba jeszcze cos tam bylo o bitej smietance na gore ale niestety nie
pamietam.Pozdrawiam.
> a nos trzeba z czegos zrobic...
A didlo z szuflady wyciągnąć i będzie bzyczeć.
Co do grzańca to mnie, kuma, smaka nie rób. Już mnie starczy, że Zdzisia
namawia, ale jej mówię, że nie możemy się tak alkoholować, jak dwie Julie i jej
porto polewam w ścisłych dawkach. W sobotę za to się zrobi, do razwmordeczek na
trawienie.
Jakieś jeszcze ciekawe wzmocniane napoje rozgrzewające pijesz? Gorącą łyski,
kawę po irlandzku?
Właśnie, może wrzucić przepis na GP? Tylko nie wiem, czy ustawy o wychowaniu w
trzeźwości nie złamię.
Cygaro!
Najlepiej waniliowe, skoro zdecydowaly sie Panie na slodka szkocka.
Mozna jeszcze whisky zapodac jako goracy drink na slodko (tzw. hot
toddy) i wtedy pasuja do tego deserki wszelakie.
Dwa przepisy:
hot whisky:
- miareczka whisky
- miod, albo cukier
- plaster albo pol plasterka cytryny
- 3-6 gozdzikow
Gozdziki wbijamy w cytrynke, wrzucamy do szklanki (najlepiej
niskiej, z grubym dnem, lub pucharka), dodajemy whisky, slodziwo i
zalewamy wrzatkiem. Delikatnie mieszamy i voila! Mozna jeszcze na
koniec przyprawic cynamonem
Kawa po szkocku (wariacja na temat kawy po irlandzku):
- goraca kawa
- cukier (najlepiej brazowy)
- whisky
- smietanka kremowa
Kawe wlewamy do szklanki (bardzo ladnie prezentuje sie w kieliszku
do bialego wina), mieszamy z cukrem, dolewamy whisky i na sama gore
delikatnie kladziemy warstwe ledwie co ubitej smietany (odrobinke
powinna byc zgestniala, lecz w zadnym wypadku sztywna, czy chociazby
puszysta)
Do takich napojow pasuja lody, ciacha oraz dyskretni fordanserzy.
A generalnie to whisky komponuje sie z potrawami prawie tak samo jak
brandy, czyli jako aperitif albo popitka do dan "drewnianych", jak
prawdziwie amerykanskie kombo barbeque + bourbon.
Ze szkocka mysle niezlym pomyslem bylyby grillowane szaszlyki
baranie, niezbyt pikantne, ale, jak to szkoci mowia "hearty".
Miodowa glazura nie zaszkodzi...?