Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Szybkowar to całkiem inna machinka. Miałem kiedyś szybkowar i przydawał się często tam gdzie trzeba było coś ugotować co normalnie długo by trwało np. golonki wychodziły z niego przepyszne w godzinę. Odnośnie parowaru... miałem onegdaj garnki zeptera i mogły spełniać funkcje parowaru. Skończyło się tym, że były używane jak zwykłe garnki. Nie smakowały mi specjalnie warzywa ugotowane na parze i wszystkie te przepisy zepterowe się w moim przypadku nie sprawdziły.
Przed zakupem radzę Ci Kobieto zrób sobie warzywa na parze i sprawdź, czy Ci takie smakują.



" />dzięki wodzu.........ale to podobno.
dajcie w przepisy ..sprawdzone receptury.......
mleka nie cierpię a od masła ropieją oczy....
golonke pieczemy w piwie ......może tak karpia wymoczyć
kilka sztuk jeszcze jest -chętnie wyprubuję kilka pomysłów
ps.ja pamiętam kogo to była incjatywa z tą rubryką ale niewidzę tam żadnego przepisu
na słodkowodne ryby [bez obrazy]



"A oto przepis przeciętnego hamburgera: 26g tłuszczu, 100mg cholesterolu, 890mg sodu, 5g cukru, 25g białka, 500 kalorii.
Receptura:
30g golonki ze ścięgnami i tłuszczem
16g mielonki (serca, języki, tłuszcz)
10g MRM (zmiażdżone resztki niewykorzystanego zwierzęcia)
20g wody
2g soli
1g glutaminianu sodu i barwników
5g środków konserwujących
Smacznego!"

źródło: http://truth.own.pl/prawda/index.php?wiki=Weganizm



" />Ja już sporo przygotowałam, a trochę robię teraz. Golonki ciut zmodyfikowałam, bo po upieczeniu wczoraj wyjęłam z nich kości, pocięłam na mniejsze kawałki i dziś podduszam w garnku. Będzie łatwiej poporcjować, choć taka z kością efektowniej wygląda.... Niestety próbuję i próbuję i nie mogę się doszukać smaku. Czegoś mi tam brakuje ale nie wiem czego i już boję się więcej sypać bo wreszcie przesadzę....

Znalazłam też przepis na pasującą do "męskich" dań sałatkę - ziemniaki, kiszony ogórek, cebulka, podsmażony boczek, pieprz, ocet winny. Dobre




Napisz dobry biznesplan a fundusze sie znajda. To nie jest kwestia funduszy. Tylko na wszystkie tezy, ktore postawisz miej podklad w danych, a nie, ze "podejrzewasz ze tak jest" albo tak "pisalo w internecie". Restauracja polska to nawet moze ciekawy temat, ale raczej na hobby - 1 restauracja. Jakos nie moge sobie wyobrazic sieci polskich restauracji i Japonczykow chodzacych na ナăƒłÄƒÂƒÂ na bigos, golonke i schabowe lol. Podajcie te adresy ruskich restauracji w Tokio/Yoko oraz w calym Kanto, to jak bede mial okazje to popatrze jak tam w talerze daja ten ich cienki borsz i warniki. Jesli ktos ma dobry pomysl na biznes z zarciem - finansowanie sie znajdzie.


sluchaj moja mama prowadzi restauracje z domowym zarciem od 30 lat, przepisy mam wyprobowane. Poza tym moja zona ma talent do gotowania i biznesu i jest w stanie taka knajpe, czy siec poprowadzic bez problemu. Byla manadzerem klubow na roppongah, wiec restauracja to pikus. Nie mow mi ze ludzie na pierogi by nie chodzili, z barszczykiem albo zurek. Jechalem z szefem mojej firmy do polski to sie zurkiem zajadal. Moja zona tez wpieprza zur az sie uszy trzesa. Uwielbia bigos i jest w stanie zabic za moje ziemniaki duszone. Mozna by bwymyslec dania lunchowe, shabowy (jako "tonkatsu") plus ryz plus bigos, albo cos innego, Kombinacji sa miliony. Polska kuchnia to o wiele wiecej niz bigos. Mozna by otworzyc kuchnie staropoplska, w ktore przepisow na ryby nie brakuje. Podrasowaloby sie to neico do japosnkich gab i jedziemy. Tak wiec ja moge przygotowac to od strony zaplecza - przepisy, organizacje i zarzadzanie. Jak ktos walnie biz plan to zaczynamy. Tak na marginesie ja tez gotuje wiec w czym problem



Tak jakoś jest w naszym narodzie, że u nas ryba to żarcie sezonowe. Pierwszy sezon jest latem, kiedy Polacy wędrują nad morze. Nad Bałtyk najczęściej mimo wszystko. Drugi sezon jest własnie teraz, czyli w okresie bożonarodzeniowym. Przez pozostałe miesiące rządzi schabowy, mielone, kurczak i golonka.
Ryb, kurde, nie doceniamy.
I ja wiem, dlaczego nie doceniamy. Bo ryby są cholernie drogie. To raz. Są tak samo drogie jak zwykłe mięso. Po drugie nasze bałtyckie ryby wcale nie są takie smaczne. Miałam okazję być w Tunezji i tam zażerałam się rybstwem bez opamiętania. Ryby smażone bez żadnych przypraw, nawet bez soli, po prostu chlast do głębokiego tłuszczu i na talerz. Poezja! Przytyłam cztery kilo w ciągu tygodnia, psia mać. Kiedy wróciliśmy do domu i kupiłam filety z mintaja, a potem przygotowałam je jak zawsze, no, to przeżyliśmy bolesne sprowadzenie do twardej rzeczywistości. U nas rybę - żeby nie była mdła i te sprawy - trzeba przyprawić, po drugie jakoś przygotować.
No i teraz tak. Z sezonu letniego to mi brakuje flądry. Zwykłej, smażonej na zużytym tłuszczu w budkach przy promenadach, przypalonej flądry. Uwielbiam flądrę! Właśnie taką obrzydliwie spaloną
Sezon zimowy to wiadomo, era karpia. Karp z zasady jest mdły. Ale kiedyś - idąc za przepisem Makłowicza - zrobiłam karpia w... piwie. Ugotowałam go w piwie z dodatkiem natki pietruszki. Ludzie, co to było za karpisko! Boskie! Olimp się chowa.
No i wychodzi na to, że rybka lubi pływać. W piwie.



" />podaję kolejny odnaleziony przepis tym razem na golonkę. Wychodzi bardzo smaczna. Polecam.
Składniki:
golonka tylna 1 szt.
cebula 2,3 szt.
smalec 15 dag
piwo 0,5 butelki
marchew 1 szt.
pietruszka 1 szt.
seler nie za duży
Golonkę umyj, osusz, ponacinaj skórę w kwadraciki. Natrzyj solą i pieprzem, /sól do nacierania wymieszaj wcześniej z odrobiną cukru/ posmaruj wcześniej przygotowaną wodą z miodem odłóż na 3 godziny. Golonkę ułóż w brytfannie, podlej wrzącą wodą i piecz 2 godziny w temp.180 - 200 st.C. Podczas pieczenia odwracaj golonkę i polewaj ją sosem z dna brytfanny (co 15-20 minut). Jeśli sosu jest zbyt mało, możesz dolać trochę wody. Po godzinie pieczenia dodaj startą na grube cząstki marchew, pietruszkę, seler, pokrojoną na ćwiartki cebulę. Po 2 godzinach zwiększ temperaturę piekarnika do 250 st. C i piecz 30 minut, polewając golonkę piwem, aż uzyskasz chrupiącą skórkę. Polecam. Smacznego. Szperacz. Może by tak nową podstronę czy jak to się zwie o przepisach kulinarnych?



" />Podaję jeszcze jeden fantastyczny przepis tym razem na żeberka.Przepis pochodzi z restauracji pocztowej, podobnie jak przepis na golonkę.
Składniki
1 / 1 ½ kg żeberek
1 kg kapusty kiszonej
½ główki świeżej kapusty
2 średnie cebule
6 ziarenek ziela angielskiego
ziarna czarnego pieprzu
2-3 liście laurowe
2 łyżeczki ostrej papryki
3-4 pomidory
sól
cukier
smalec do smażenia
mąka

Żeberka umyć pokroić na mniejsze części natrzeć solą /wcześniej wymieszaną z odrobiną cukru/, obtoczyć w mące i podsmażyć na smalcu. Kapustę poszatkować. Do brytfanki włożyć połowę kapusty i połowę przypraw. Podsmażone żeberka włożyć do kapusty na pozostałym smalcu usmażyć cebule i wrzucić do żeberek. Na to dać resztę kapusty i przypraw oraz podlać leciutko wodą. Całość przykryć i wstawić do piekarnika na około 2,5 godz. Po 2 godz., dodać świeże pomidory i zamieszać. Całość przełożyć na 2-3dni do kamiennego garnka.
Są naprawdę przepyszne!!!! Najlepiej smakują ze świeżym chlebkiem.
Zwróciłem uwagę, że w przepisach poniemieckich jeśli pojawia się sól to od razu w parze niejako jest i cukier. Życzę smacznego i pozdrawiam. Szperacz.



" />Możecie się podzielić swoimi mieszankami które robicie (tzn i składem)
Ja co 2-3 dni miele w maszynce surowe mięso z dodatkami

1. wołowina, 2-3 marchewki, 2 pietruszki korzeń, nadź pietruszki, kawałek selera, łyżka oleju z pestek winogron
DESER: kefir

2. wołowina, wieprzowina, pomidory, łyżka olej lniany, ryż

3. mięso z indyka, 2-3 marchewki, pietruszk, żółtko z jajka

4. 3 makrele sparzone, 2 marcheki, nadź pietruszki, ryż
(oczywieście całe ryby, tylko wypatroszone i zmielone w maszynce)

5. łeb + kręgosłup łososia sparzony + warzywka

6. 6 serc z indyka, jedna wątroba (nie mielone) skroplone oliwką z oliwek

To są przykłady bo przepisów jest trochę więcej, wszystkie sam wymyślam kierując się ideą świeżego mięska
Oczywiście między tymi mieszankami KAPER normalnie dostaje kości lub np. całą golonkę z indyka lub szyję itp.

Jak macie swoje przepisy to chętnie podpatrzę.



" />W Warszawie w starych knajpach popularna była tzw. lorneta z meduzą.

Tudzież przedstawiam przepis na ona meduzę:

Zimne nóżki po warszawsku
Składniki:
- 1 golonka
- 2 nogi wieprzowe
- 1 główka czosnku
- liść laurowy
- ziele angielskie
- pieprz ziarnisty i mielony
- majeranek
- włoszczyzna (marchewka
- pietruszka
- seler
- por
- cebula)
- 1 łyżka żelatyny
Sposób przygotowania :
Umyj golonkę i nóżki wieprzowe. Włóż do garnka, zalej taką ilością wody, aby były ledwie przykryte. Dodaj obraną włoszczyznę, liść laurowy, pieprz i ziele angielskie oraz pół główki czosnku. Przypraw solą i pieprzem (wywar powinien być słony), gotuj 2 godziny na wolnym ogniu. Gdy golonka będzie miękka, a nóżki rozgotowane, wyjmij z wody mięso i oddziel od skóry, kości i tłuszczu. Wywar przecedź przez gazę. Marchew z wywaru pokrój w kostkę, a mięso posiekaj nożem. Ponownie włóż do wywaru, przypraw majerankiem i roztartym czosnkiem (ew. jeszcze solą i pieprzem). Wszystko razem zagotuj, dodając łyżkę żelatyny (namoczonej wcześniej w zimnej wodzie). Po ostudzeniu wylej do foremek, małych miseczek lub filiżanek. Podawaj z chrzanem, octem, grzybami marynowanymi, cytryną. :wink:



Ita , Teremi witajcie. Jestem glodna a wy.
Mam dobry przepis na nalesniki ;
wszyskie skladniki wrzucam do dzbanka (moj ulubiony jest o pojemnosci1,25litra dobry na podwojony przepis )

3jajka
1,25 szklanki mleka
0,75 szklanki maki
1 lyzka cukru
0.5 lyzeczki soli (lub mniej)

wszystko wymieszac (uzywam elektryczna rozge do ubijania ,mama uzywala drewniwny kreciolek lub widelec)
odstawic na 10 mninut

Smazenie wymaga troche wprawy bo zauwazylam ze temperatura patelni nie moze byc za wysoka . Wylewam nieduzo ciasta na posmarowana maslem lub kawalkiem sloninki teflonowa patelnie, czekam az nalesnik sie zetnie i zacznie odchodzic od patelni wtedy przekrecam na druga strone. Ukladam stosik na talezu jem z owocami, sokiem , sekiem homonizowanym , przecierem jablkowym . Moja mama smazyla dwa razy . Robila blade nalesniki , nadziewala ,skladala i obsmazala na rumiano . Byly bardzo dobre ale dlugie stanie przy kuchni odbiera mi apetyt. Im czesciej pieke tym lepsze mi wychodza , jest to porcja na 2 osoby lub jednego mlodzienca .
Na lody tez mam ochote , albo omlet ze szpinakiem, ziemniaki z siadlym mlekiem i koperkiem , swieza bulke z twarogiem i rzodkiewka, lub salate z pomidorami , swieza mozarella, bazylia i oliwkami
Dobra ryba prosto z kutra smazona na oleju musi zostac w sferze marzen ,golonka i piwo to takie jesienne danie.
Szukajcie mnie w kuchni .Jeszcze jedno Sangria jest w spizarce.
Jak ten przepis zniknie to znajdziecie go w kulinarnych (porzadek musi byc czyz nie)



" />Dziękuję bardzo, jutro przygotuję tego i mam nadzieje że smaczny. Przepraszam za pan nie lubi golonki, kilka tydzień temu zrobiłem gołąbki, czy to lepsze? Chciałem spróbować coś inny, ale nie za trudny, to przepis będę łatwy. Następnem raz może spróboję bigos czy gulasz. Jestem szczególnie szczęśliwy że pan poprawiał temperatura, to mogł wywoływać problemy. Jeszcze raz dziękuję.
Mikołaj



Kiedy. Dobre pytanie. Widać tylko że dzieje się. Oczywiście Golonka podryguje wesoło na talerzu bo wg. jej zasobów inteligencji to nic się nie wydarzy bowiem wszsytko zmierza w wyzanczonym kierunku wysterowania świata tak jak im sie podoba, Problem polega na tym że w rzeczywistości to oni są tak szczerzy uczciwi i smaczni jak leciwa golonka własnie. I tyle, mafia zawsze w końcu się rozlatuje. Pytanie tylko co dalej, bo z jednej strony niby dobrze byłoby utworzyć jakąś stałyą instytucję która nie dopuści do kolejnych takich mafijnych zabiegów a z drugiej wiadomo że każde takie instytucjonalne traktowanie życia sprawia że zlatują się szczury wszelkiej maści.

Przepis jest już dawno opracowany trzeba tylko uswiadomić sobie że żadne sztuczne zabiegi a zwyczajne odpowiednie postępowanie doprowadzi do porządku.




Może kiedyś napiszę...

golonka nie trudź sie inni to za ciebie zrobili -:)

http://smashhatter.com/cookbook/flyer/cookbook.jpg
przepis : świnskie jaja na twardo / cynaderki po obozowemu-:)




Tyle wstępu, a t teraz moje pytanie:
Czy mogę poprawić brzmienie tego zestawu poprzez dobór odpowiednich kabli w ramach jakości mojego zestawu i adekwatnej do niego ceny kabli?


Oj, źle trafiłeś. bardzo źle trafiłeś. To tak jak jakbyś na forum na http://www.jewish.org.pl spytał się o przepis na golonkę[1] :)



[1] Ale w sklpie mięsnym w Kościerzynie widziałem 'Schab po żydowsku'. Szkoda, że nie miałem ze sobą aparatu...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)