Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

St. Cone wrote:
Staś pieczesz coś?
...tosz to nie Wielkanoc..;)
Aj, narobiłaś mi "smaka" - takiej dobrej babki drożdżowej, to bym
zjadł :-)
Dawaj przepis....:)
I masz babo placek.....;)
Ze siwkami, albo ze innymi ofocami :-)))))
Tak teraz sezon na jabłka i śliwkki..;)
Brioche jest to *bardziej* bulka..., maslana bula lub bulka. Wyrob
piekarniczy, nie cukierniczy.
Bo kiedyś przyrządzałem babkę wg francuskiego przepisu i była to babka po
polsku czyli brioche a la polonaise.
Była to klasyczna babka drożdżowa w wielkanocnym kształcie, co prawda
nastepnie spreparowna w sposób, który jest tak samo polski, jak fasola po
bretońsku francuska, a śledź japoński.
Ale wychodziło sie od babki polskiej klasycznej.
Podobnież zresztą polskie babki jako takie (tzn. ciasta) trafiły do Francji
ze Stanisławem Leszczyńskim.
mniam, mniam
Michał
Czytalam Twoje wiadomosci na Niusach bo mi znowu cos wariuje i ani nie
widze
ani tez widziana nie jestem.
W ogóle ostatnio dziwne się rzeczy dzieją na listach i to nie tylko na tej
W Lotaryngii ogolnie a w Nancy szczegolnie to
ja nawet faworki czyli chrusty widzialam, co musialo im, faktycznie, po
tesciu Leszczynskim pozostac.
A brioche, kudy jej tam do naszych drozdzowych albo piaskowych babek.
Ha, może w takim razie brioche uległy degrengoladzie od czasów
Leszczyńskiego? czasu było na to aż nadto. Albo nazwa zmieniła znaczenie,
albo przepis jaki miałem był mylnie zatytułowany.
Ale czy to oznacza, że Francuzi, nędzarze, wogóle babek i bab takich nie
znają?
Babka z szynka powiadasz. Nie probowalam ale chyba nie smakowalaby mi.
Bo to smakuje tylko w Wielkanoc. Z tym że babka musi być jak trzeba,
wilgotna, drożdżowa z rodzynkami i z lukrem, a szynka to nie żadne słone
plasterki z woreczka czy puszki, tylko też taka więcej konkretna. Najlepsza
by była litewska, tj. wędzona ale niegotowana, ale ostatni raz widziałem
taką w sklepie w latach osiemdziesiątych. Co nie znaczy, żebym do tych
czasów tęsknił.
Pozdrawiam
Michał
Mila i uczynna osoba, chcaca byc znana jako Azja "Michał Kułach"
napisal w wiadomosci:
< Old Rena wrote:
[...]
| Bardzo dziękuję, uwielbiam zbierać przepisy. :)
(obiecal dostarczyc przepisow kulinarnych, lecz sie zaniepokoil) :)
Tylko chyba w dzisiejszych czasach będzie trudno cokolwiek z
niej upichcić, bo np. przepis na babkę wielkanocną zaczyna się od
słów: "Weź kopę jaj i pannę służącą do pomocy..."
To juz sa braki w zaopatrzeniu ? ((((:
--
Azja poobiedni (zrazik + makaron z warzywami)
Pozdrawiam cieplo, :)
Gabriela (niedoinformowana i zaniepokojona)
;)
jakbym miała odpowiednio wielką blachę, to mogłabym machnąć takiego drożdżaka,
moja rodzina ma czarne dziury zamiast żołądków, każdą ilość przerobi:D
a jak na Wielkanoc szukałam przepisu na babkę z szafranem, to mi właśnie takie
wyskakiwały, gdzie trzeba było 15 albo 20 jaj użyć.
te 30 t już była moja ułańska fantazja:]
przepis - Pascha wielkanocna z bakaliami
Składniki: 1 kg tłustego twarogu,
10 dag masła,
1/2 szklanki śmietanki kremówki,
6 żółtek,
40 dag (2 szklanki) cukru pudru,
cukier waniliowy lub esencja zapachowa,
30 dag bakalii (mogą też być owoce suszone lub owoce z syropu).
Sposób przyrządzenia:
Przygotować bakalie: namoczyć, osączyć, posiekać. Ser przepuścić przez
maszynkę. Żółtka ubić z cukrem na puszystą masę. Masło rozetrzeć w misce.
Stopniowo dodawać ser, żółtka z cukrem, śmietankę, przesianą wanilię lub cukier
waniliowy, starannie masę ucierając. Dodać bakalie, wymieszać. Durszlak lub
sito umieścić w rondlu, wyłożyć czystą podwójnie złożoną gazą, napełnić masą
serową i mocno związać końce gazy. Masę przykryć nieco mniejszym talerzykiem i
obciążyć 2 kg ciężarkiem. Po 2-3 godzinach babkę delikatnie wyjąć i wyłożyć na
większy okrągły talerzyk, przybrać bakaliami i podawać zaraz po przyrządzeniu.
Przechowywać w lodówce.
wielkanoc light?
słuchajcie - chciałabym uniknąć tego ciężaru, który czuje sie po
wstaniu od stołu świątecznego. znalazłam parę przepisów które mają o
połowę mniej kalorii a jednak ciągle pachna wielkanocą. są to
głównie ciasta - babki, mazurki, nawet pascha ;) ale mi chodzi
przede wszystkim o śniadanie wielkanocne. ma ktoś jakies koncepcje
co zrobić żeby było w miarę wialkanocnie a żeby się tak nie
utuczyć? :)
wiem, czego nie zrobie
obrzydliwosc tego przepisu porazila mnie do tego stopnia, ze jakos odeszla mi
ochota na wymyslne swieta, nie wiem, jak mozna zepsuc tak wspaniala rzecz jak
zupa na dobrym zakwasie z biala kielbasa, jajkiem, ziemniakami. przepraszam, ale
chodzi to za mna od dluzszego czasu i musialam gdzies dac ujscie swojej
frustracji. to cos w polaczeniu z peanami zachwytu plus faktem nie przejscia
mojej opinii przez "moderacje" na blogu sprawilo, ze musze imiennie skrytykowac:
www.smakimprezy.pl/2009/03/22/biala-tarta-wielkanocna/
w tym roku swieta zapowiadaja sie skromnie, chcemy po prostu odpoczac, nie wydac
za duzo kasy na niepotrzebne wiktualy, pewnie beda klasyki - pieczony schab,
sałatka jajeczna, koniecznie żurek, moj tata pewnie upiecze jakies
ciasto-zapychacz, np. swoja ulubiona babke marmurkowa, ja pewnie kupie sobie
kubelek waniliowego grycana i bede zajadac z owocami.
Ja też lubię oglądać programy kulinarne. Z polskich podobał mi się Makłowicz, czasem trafię na Okrasę ale rzadko. Natomiast część rodzimych programów to swoiste kurioza. Wspominane wcześniej babeczki wielkanocne, okropny program z Przykazą. Po obejrzeniu 2 odcinków atelier smaku mam wrażenie że wegetarianie żywią się tylko ciastami. Totalną porażką był dla mnie dietetyczny program na Kuchni TV, gdzie zamiast konkretnych porad dotyczących odżywiania, zaserwowano 2 trudne przepisy na przykład na koktajl i sałatkę.
Ale lubiłam też "parę w kuchni", choć będący częstym gościem krytyk kulinarny przyprawiał mnie o mdłości.
Ponieważ w programach kulinarnych nie szukam dokładnych przepisów tylko inspiracji to lubię Jamiego Oliwera, Nigelle, Domowego kucharza
W zeszłym roku na Wielkanoc pierwszy raz jadłam babkę marcepanową. Smakuje
inaczej niż babki drożdżowe, naprawdę warto spróbować.
Nie zmieniaj przepisu, tylko dodaj marcepan.
Ponieważ miałam niejakie trudności z nabyciem samej masy, kupiłam kilka (trzy?
cztery?) batoników marcepanowych marki Wawel i starannie oskalpowałam je z
czekolady.
Baba wielkanocna a raczej Dziad - prośba
Dobrych parę lat temu, w jednej z kolorowych gazet, był sobie taki przepis
na wielkanocne ciasto drożdżowe. Zatytułowane było Dziad.
Jak nie jestem fanem drożdżówek, tak muszę przyznać, że było wyśmienite.
No, po prostu brak słów. Położyło na łopatki wszystkich, którzy próbowali.
(Robiła to moja Mama) Niestety gazeta zaginęła od razu po Świętach,
oczywiście razem z przepisem.
Uprzedzając powiem tylko tyle, że w sieci pod nazwą Dziad znajdują się
jakieś dziwne wynalazki: przekładaniec, z jabłkami, konfiturami,
nadzieniem migdałowym. Wszystko to, to nie to.
Jedyne co pamiętam - było bardzo dużo bakalii i w fazie pieczenia rosło
bardziej niż zwykłe baby wielkanocne.
A w przepisie jak byk było napisane: "wstawić garnek z ciastem do pieca":)
I na zdjęciu gazetowym babka drożdżowa tzn. dziad, miał kształt grzyba.
Jeśli ktokolwiek widział to w gazecie, ktokolwiek zna, robił owe ciasto,
miło byłoby gdyby odezwał się i podzielił się tym przepisem.
dzięki za uwagę:)
a.
kupujemy ciasto francuskie
pieczemy w foremkach babeczki
babeczki studzimy
potem robuimy farsz:
podsmazamy cebulke i rozne wedlinki wsadzamy to do babeczek nasadzamy na to
jajo(surowe0 potem sypiemy serkiem zoltym
zapiekamy i mamy przepyszne wielkanocne babeczki
przepis pochodzi od kolezanki Ewy J
jej rodzinka zajada sie tym co roku
Czy zur to tradycja ???
Czytajac ostatnio forum i przepisy swiateczne jestem zaskoczona , czesto
pojawia sie slowo zurek i biala kielbasa
Czy to jest jakas nowa tradycja swiateczna czy moze potrawa regionalna a
jesli tak to z jakiego regionu pochodzi ?
Pytam bo naprawde pierwszy raz sie z tym spotykam , ze znanych mi
tradycyjnych wielkanocnych potraw to przede wszystkim jajka i jeszcze raz
jajka , salatka jarzynowa , kaczka z jablkami ,sernik, babki i mazurek obil
mi sie o uszy ale nigdy go nie jadlam
w tym wątku i o Cecylce wielkanocnej i Wielkanocy w Kisielicach:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16375&w=75311115&a=75811146
mamy obydwie, obydwie są ok.
Cecykla Knedelek i Wielkanoc to 60 stron, na początku wprowadzenie i
opowiadanie a dalej przepisy kulinarne, wszystko w klimacie dużej
Cecylki,
Wielkanoc w Kisielicach jest obszerniejsza (większy format, 70
ston), klimat jak w cecylce tyle że do czytania więcej - opowiadania
okołowielkanocne przeplatają się z przepisami (sernik, babka i
ciasteczka) i pomysłami na zrobienie różnych rzeczy (koszyczek,
kurczaki, wełniane baranki, baranki z masy solnej, zając ze szmatek,
wyszywanka krzyżykowa, jaja, itd. Całość bardzo pozytywna.
babka wielkanocna z ŁASUCHA - pomóżcie!!!
Witam,
Podczas remontu zapodziałam gdzieś Łasucha Literackiego a jest tam przepis na
babkę wielkanocną Mamy Żak, którą pieczemy co roku. Najpóźniej jutro ją muszę
zrobić. Błagam czy ktoś mógłby mi wypisać chociażby składniki, z resztą już
sobie poradzę.
pozdrawiam świątecznie
Jak slysze ze czlowiek ma pracowac do 67 albo 70 lat, to przypomina mi sie moja
kolezanka z pracy, a bylo to ponad 25 lat temu w Polsce. Siedzi, czyta przepis
na babke wielkanocna i mowi " Pisza ze mam wziac 6 jaj, a nie pisza skad".
Ciesze sie bardzo, ze mnie ten temat nie dotyczy.
Bigosu nie gotuję (nie potrafię) ale co do ciast wielkanocnych mam w tym roku
ambitne plany.Będzie babka gotowana (specjalnie formę z Polski przywiozłam),
mazurek kajmakowy z bakaliami (mniam) i sernik (ale niestetey w tym względzie
nie mam doświadczenia i poszukuję jakiegoś fajnego=prostego przepisu). Resztę
smakołyków przywiezie mama z Polski więc rozpusta na całego. Święta, święta...
Pozdrawiam
Agnieszka (również mama dwóch córeczek: Zosi 17.09.2003 i Marysi 19.04.2005)
Cholera, ja dostaję mdłości, jak widzę kulinarne programy. Chyba nie teges ze
mną, bo wszyscy wokół się emocjonują i wymieniają ekranowe przepisy.
Sama całkiem dobrze gotuję i... smakuje mi wyłącznie to, co przyrządzę sama.
A z potraw wielknocnych lubię najbardziej tradycyjny wschodni barszcz: rosol na
zakwasie z wędzonką, w nim wszystko (poza babką), co było w koszyku święconym.
No i duuuużo chrzanu.
Mój brat nazywa to szlagierem wielkanocnym - ale jego raczej mdli ta kompozycja.