Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Aby określić co jest pozytywne a co nie, należy najpierw jasno sobie zdać
sprawę z tego jakim chcielibyśmy aby świat był i porównać tę wizję ze stanem
obecnym.  Jeśli pewne zjawisko przybliża świat idealny, wówczas może zostać
uznane za pozytywne, jeśli zaś go oddala, to nie.

A oto moja wizja świata do którego należałoby dążyć:

- Świat, gdzie stosunki międzyludzkie opierają się o poszanowanie dla
drugiego człowieka.
- Świat, w którym nie traktuje się nikogo instrumentalnie.
- Świat, gdzie ludzie żyją w harmonii z naturą, nie niszczą planety i nie
przeludniają jej.
- Swiat bez wojen.
- Świat, gdzie ludzkie szczęście, indiwidualne bądź ogólne, jest wartością
najwyższą.
- Świat, gdzie aktywność ekonomiczna nie jest celem samym w sobie, ale służy
dobru ogółu.
- Świat, w którym ludzie wypracowali stabilny i kompatybilny stosunek od
biosfery, gwarantując sobie tym samym długofalowe przetrwanie.
- Świat, gdzie rozwój wyraża się w kategoriach jakościowych a nie
ilościowych.
- Świat, gdzie człowiek nie musi żyć w ciągłej obawie o przetrwanie lecz
może oddać się wyższym, dowolnie obranym, celom.
- Świat, który stwarza warunki każdej jednostce ludzkiej ku pełnej
realizacji zawartego w niej potencjału.

Nie próbujcie mi przypadkiem wmawiać, że to utopia.  Nie oczekuję pełnej
realizacji tej wizji, lecz twierdzę, że wszelkie nasze działania powinny
mieć na celu jej przybliżenie.  W przeciwnym razie, jedynie przyczyniamy się
do pogłębiania sprzeczności, które muszą doprowadzić do nieuchronnej
katastrofy.

Zniżając nieco loty, oto czego należałoby sobie życzyć odnośnie
naszego kraju:

- Przetrwania jako naród;
- Samostanowienia;
- Odrzucenia manipulacji z zewnątrz;
- Wyzbycia się fatalnych kompleksów;
- Świadomej kontroli nad własnym rozwojem;
- Świadomości celów;
- Poprawy warunków bytowania (o tym nikt nigdy nie zapomina!);
- Zachownia czystości języka;
- Zachowania poczucia tożsamości kulturowej, przy pełnej świadmości bardziej
podstawowej przynależności do szerszej wspólnoty ludzkiej;
- Sprawnych, niemanipulowanych mechanizmów dla wyrażania woli narodowej i
jej urzeczywistniania (autentcznej, oddolnej demokracji);
- Poszanowania dla tradycji jako tego co nas jednoczy i z czego możemy
czerpać siłę;
- Szerszych perspektyw - wprowadzenia naszych najlepszych wartości na arenę
ogólnoświatową, zamiast topienia ich w zaściankowych waśniach;
- Zgody.

To była lista pobożnych życzeń, a oto jak się przedstawia rzeczywistość:

Człowiek, wbrew przewrotnym zapewnieniom oficjalnych ideologii, liczy się
tylko jako siła robocza lub siła nabywcza;

- Panujący model ekonomiczny:

           *     jest nastawiony na niekończący się wzrost;
           *     niszczy i zatruwa planetę;
            *    propaguje wzrost niepotrzebnej konsumpcji;
            *    odmawia dla wielu środków do podstawowej egzystencji;
            *    zwalcza samowystarczalność;
            *    wytwarza ogólne uzależnienie.

- Produkcja rolna na całym świecie jest przejmowana przez garstkę korporacji
wielkiego agrobiznesu, które to korporacje stosują szkodliwe chemikalia i
genetyczne modyfikacje przy produkcji żywności.

- Zanika tradycyjne rolnictwo, zdolne aby samodzielnie wyżywić lokalne
populacje.

- Konflikty zbrojne kwitną i mają się jak najlepiej.

- Przeludnienie, będące na rękę kapitałowi, nasila się.

- Mimo absolutnych ograniczeń, wynikających ze skończonych i będących na
wyczerpaniu zasobów planety, stawia się na niekontrolowany, krótkowzroczny
wzrost ilościowy, aby tylko światowa machina ekonomiczna nabierała coraz to
większego rozmachu.

- Wszystko to stwarza 'odczłowieczające' warunki, wtórne zezwierzęcenie i
całkowity brak perspektyw.

- Gigantyczny kryzys jest nieunikniony w najbliższych dziesięcioleciach.

Natomiast w Polsce...

- Odbywa się szeroko zakrojona, długofalowa kampania, mająca na celu
rozbicie dość znacznej spójności naszego narodu, wynikającej z silnych,
opartych na religii tradycji.

- Zaangażowane są w to wielkie siły zewnętrzne, posiadające w tym względzie
wyspecjalizowanie, bogate doświadczenia i nieograniczone środki.

- Manipulacja jest o wiele bardziej wyrafinowania i skuteczna, niż ta której
byliśmy poddani za czasów PRL.

- Między innymi, chodzi o dzielenie narodu pod każdym możliwym względem.

- Wszelkie istniejące, lub zasugerowane podziały są rozdmuchiwane.

- Tak zwana 'kultura masowa' ma za zadanie ogłupianie i zniewżanie
tradycyjnych wartości.

- Autorytet KK jest na każdym kroku podważany, w dużej mierze również przez
wyskoki rozbisurmanionych klechów, nie pojmujących, że stają się narzędziem
w  ręku sił wrogich Kościołowi.

- Narzucone nam przez Bank Światowy warunki gospodarcze, powodują styl
życia, w którym praktycznie nie ma miejsca na komunikowanie się i
ustalanie narodowych priorytetów.

- Zamiast tego, odbywają się sztucznie wytwarzane, podtrzymywanie pieniędzmi
z zewnątrz, pseudo-demokratyczne procesy.  Media nagłaśniaja je, tworząc
wokół nich mit o rzeczywistej demokracji.

- Rozgrywki o władzę polityczną przyciągają ludzi łaknących rozgłosu,
pieniędzy
i wpływów, ale za cenę nienaruszania szerszego, utajonego porządku rzeczy.

- Są stałe zmiany personalne na widocznych stanowiskach, ale rzeczywistych
zmian nikt nie może zaprowadzić.  Raz po raz zmieniają  się ekipy i hasła
ale podstwowy układ trwa.

- Nie rozumiejąc istniejących mechanizmów, społeczeństwo sobie przypisuje
winę za istniejący stan rzeczy.

- Spłycone, krótkowzroczne myślenie jest propagowane i staje sie normą
społeczną.

Może należałoby rozpatrywać i oceniać różne zjawiska społeczne, np. role
JP2, z uwzglednieniem szerszego kontekstu?

AW

.




AW wrote:
Aby określić co jest pozytywne a co nie, należy najpierw jasno sobie zdać
sprawę z tego jakim chcielibyśmy aby świat był i porównać tę wizję ze stanem
obecnym.  Jeśli pewne zjawisko przybliża świat idealny, wówczas może zostać
uznane za pozytywne, jeśli zaś go oddala, to nie.

A oto moja wizja świata do którego należałoby dążyć:

- Świat, gdzie stosunki międzyludzkie opierają się o poszanowanie dla
drugiego człowieka.
- Świat, w którym nie traktuje się nikogo instrumentalnie.
- Świat, gdzie ludzie żyją w harmonii z naturą, nie niszczą planety i nie
przeludniają jej.
- Swiat bez wojen.
- Świat, gdzie ludzkie szczęście, indiwidualne bądź ogólne, jest wartością
najwyższą.
- Świat, gdzie aktywność ekonomiczna nie jest celem samym w sobie, ale służy
dobru ogółu.
- Świat, w którym ludzie wypracowali stabilny i kompatybilny stosunek od
biosfery, gwarantując sobie tym samym długofalowe przetrwanie.
- Świat, gdzie rozwój wyraża się w kategoriach jakościowych a nie
ilościowych.
- Świat, gdzie człowiek nie musi żyć w ciągłej obawie o przetrwanie lecz
może oddać się wyższym, dowolnie obranym, celom.
- Świat, który stwarza warunki każdej jednostce ludzkiej ku pełnej
realizacji zawartego w niej potencjału.

Nie próbujcie mi przypadkiem wmawiać, że to utopia.  Nie oczekuję pełnej
realizacji tej wizji, lecz twierdzę, że wszelkie nasze działania powinny
mieć na celu jej przybliżenie.  W przeciwnym razie, jedynie przyczyniamy się
do pogłębiania sprzeczności, które muszą doprowadzić do nieuchronnej
katastrofy.

Zniżając nieco loty, oto czego należałoby sobie życzyć odnośnie
naszego kraju:

- Przetrwania jako naród;
- Samostanowienia;
- Odrzucenia manipulacji z zewnątrz;
- Wyzbycia się fatalnych kompleksów;
- Świadomej kontroli nad własnym rozwojem;
- Świadomości celów;
- Poprawy warunków bytowania (o tym nikt nigdy nie zapomina!);
- Zachownia czystości języka;
- Zachowania poczucia tożsamości kulturowej, przy pełnej świadmości bardziej
podstawowej przynależności do szerszej wspólnoty ludzkiej;
- Sprawnych, niemanipulowanych mechanizmów dla wyrażania woli narodowej i
jej urzeczywistniania (autentcznej, oddolnej demokracji);
- Poszanowania dla tradycji jako tego co nas jednoczy i z czego możemy
czerpać siłę;
- Szerszych perspektyw - wprowadzenia naszych najlepszych wartości na arenę
ogólnoświatową, zamiast topienia ich w zaściankowych waśniach;
- Zgody.

To była lista pobożnych życzeń, a oto jak się przedstawia rzeczywistość:

Człowiek, wbrew przewrotnym zapewnieniom oficjalnych ideologii, liczy się
tylko jako siła robocza lub siła nabywcza;

- Panujący model ekonomiczny:

           *     jest nastawiony na niekończący się wzrost;
           *     niszczy i zatruwa planetę;
            *    propaguje wzrost niepotrzebnej konsumpcji;
            *    odmawia dla wielu środków do podstawowej egzystencji;
            *    zwalcza samowystarczalność;
            *    wytwarza ogólne uzależnienie.

- Produkcja rolna na całym świecie jest przejmowana przez garstkę korporacji
wielkiego agrobiznesu, które to korporacje stosują szkodliwe chemikalia i
genetyczne modyfikacje przy produkcji żywności.

- Zanika tradycyjne rolnictwo, zdolne aby samodzielnie wyżywić lokalne
populacje.

- Konflikty zbrojne kwitną i mają się jak najlepiej.

- Przeludnienie, będące na rękę kapitałowi, nasila się.

- Mimo absolutnych ograniczeń, wynikających ze skończonych i będących na
wyczerpaniu zasobów planety, stawia się na niekontrolowany, krótkowzroczny
wzrost ilościowy, aby tylko światowa machina ekonomiczna nabierała coraz to
większego rozmachu.

- Wszystko to stwarza 'odczłowieczające' warunki, wtórne zezwierzęcenie i
całkowity brak perspektyw.

- Gigantyczny kryzys jest nieunikniony w najbliższych dziesięcioleciach.

Natomiast w Polsce...

- Odbywa się szeroko zakrojona, długofalowa kampania, mająca na celu
rozbicie dość znacznej spójności naszego narodu, wynikającej z silnych,
opartych na religii tradycji.

- Zaangażowane są w to wielkie siły zewnętrzne, posiadające w tym względzie
wyspecjalizowanie, bogate doświadczenia i nieograniczone środki.

- Manipulacja jest o wiele bardziej wyrafinowania i skuteczna, niż ta której
byliśmy poddani za czasów PRL.

- Między innymi, chodzi o dzielenie narodu pod każdym możliwym względem.

- Wszelkie istniejące, lub zasugerowane podziały są rozdmuchiwane.

- Tak zwana 'kultura masowa' ma za zadanie ogłupianie i zniewżanie
tradycyjnych wartości.

- Autorytet KK jest na każdym kroku podważany, w dużej mierze również przez
wyskoki rozbisurmanionych klechów, nie pojmujących, że stają się narzędziem
w  ręku sił wrogich Kościołowi.

- Narzucone nam przez Bank Światowy warunki gospodarcze, powodują styl
życia, w którym praktycznie nie ma miejsca na komunikowanie się i
ustalanie narodowych priorytetów.

- Zamiast tego, odbywają się sztucznie wytwarzane, podtrzymywanie pieniędzmi
z zewnątrz, pseudo-demokratyczne procesy.  Media nagłaśniaja je, tworząc
wokół nich mit o rzeczywistej demokracji.

- Rozgrywki o władzę polityczną przyciągają ludzi łaknących rozgłosu,
pieniędzy
i wpływów, ale za cenę nienaruszania szerszego, utajonego porządku rzeczy.

- Są stałe zmiany personalne na widocznych stanowiskach, ale rzeczywistych
zmian nikt nie może zaprowadzić.  Raz po raz zmieniają  się ekipy i hasła
ale podstwowy układ trwa.

- Nie rozumiejąc istniejących mechanizmów, społeczeństwo sobie przypisuje
winę za istniejący stan rzeczy.

- Spłycone, krótkowzroczne myślenie jest propagowane i staje sie normą
społeczną.

Może należałoby rozpatrywać i oceniać różne zjawiska społeczne, np. role
JP2, z uwzglednieniem szerszego kontekstu?

AW

.


Też mi się podoba słowo 'odczłowieczenie' do opisu tego wszyskiego.

HOX



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)