Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Nowy "Hellraiser" bez scenarzystów "Piły"

Kilka dobrych wiadomości dla fanów Pineheada i jego piekielnych kolegów: studio Dimension zrezygnowało ze scenariusza nowej wersji "Wysłannika piekieł" podpisanego przez Marcusa Dunstana i Patricka Meltona (autorzy tekstów do "Piły"). Mało tego, na stanowisku reżysera zasiądzie Francuz, Pascal Laugier - twórca niezwykle brutalnego horroru "Martyrs", który zdążył już sobie zdobyć renomę wśród filmowej masakry.

"Wysłannik piekieł" to historia małżeństwa, które po przeprowadzce do nowego domu odkrywa w nim przerażającą postać - zdeformowanego człowieka, który okazuje się być przyrodnim bratem głównego bohatera, a z czasem staje się również kochankiem jego żony. W miarę rozwoju intrygi dowiadujemy się, iż zdeformowany mężczyzna stracił swoje ciało w wyniku działania trójki demonów zwanych Cenobitami.

Zanim zobaczymy nowego "Hellraisera", SPI wprowadzi do naszych kin "Martyrsa".

Źródło: filmweb.pl



" />
">brak MPZP ? yyy o jakie tereny dokladnie Ci chodzi ? ...i dlaczego sadzisz ze miasto jest nieprawidlowo zarzadzane... z tego co sie orientuje wielu poznaniakow jest zadowolonych z decyzji pana Grobelnego

Odnosze wrazenie ze Poznaniacy sa zawsze zadowoleni z siebie, a niekiedy wrecz pyszni

ja bym powiedział raczej że są dumni z tego że są Poznaniakami
a to jest rzecz której mi zawsze brakowało u Pilan. szczególnie tych którzy z Piły wyjechali na studia czy za pracą

i nic w tym złego nie ma. a Twoje budowanie negatywnego stosunku to klasyczny przykład relacji prowincja-miasto....

Masz rację. Ale spytam się ilu znasz rodowitych Poznaniaków?
Ja znam może 5 czy 6 prawdziwych tubylców, jeszcze z czasów studiów. Na podstawie mojej próbki stwierdziłem, że są to ludzie z którymi nie warto utrzymywać kontaktów. Czy są dumni? Wydaje mi się, że nie do końca, na pewno są lekko trzepnięci.

od ch*** znam a moze i więcej
dla mnie w zasadzie to właśnie najbardziej normalni są ci rodowici a nie ci którzy po studiach czy w poszukiwaniu pracy osiedli na stałe w Poznaniu. czyli dokładnie odwrotnie niż u Ciebie

są dumni ze swojego miasta a nie z siebie. żaden po przeprowadzce do wrocławia, krakowa czy warszawy za pracą nie powie o sobie że jest z warszawiakiem czy krakowiakiem. i to mi się podoba... a raczej tego mi brakuje u Pilan. nie sa dumni ze swojego miasta.



" />Smród był i będzie a to tylko dlatego że w Pile rządzi "banda wazeliniarzy" która dba o dobro naszego kochanego SENATORA bądź boi się cokolwiek ruszyć w tej sprawie. Jak donosi prasa (jeżeli można ją tak nazwać) propagandowa naszego SENATORA jest to wina pilskiej "ziemniaczanki". Śmiechu warte
Propaganda i dobry bajer to połowa sukcesu. Jak wiadomo ziemniaczanka nie funkcjonuje w takim stopniu jak kiedyś, jeżeli moża powiedzieć że w ogóle funkcjonuje. Zresztą smród, który czujemy niczym nie przypomina "tego dawnego" z ziemniaczanki. Fakty mówią same za siebie.
Po prostu pozostaje nam się przyzwyczaić bądź osoby bardziej czułe powinny zastanowić się nad przeprowadzką
Nie jest to normalne, lecz cóż, co w tym kraju jest normalne?
Zastanówmy się dlaczego się tak dzieje - winy za to należy szukać poczynając od samego siebie, w końcu to my godzimy się na taki porządek rzeczy...



" />Dyrektor pilskiego oddziału Urzędu Wojewódzkiego mówi, że nie planuje się jego likwidacji. Pogłoski mówią jednak co innego.

Ostatnio w Pile pojawiły się pogłoski o rychłej likwidacji delegatury Urzędu Wojewódzkiego. Jeśli im wierzyć, dni tej placówki są już policzone. Podobno nawet pracownicy Starostwa Powiatowego, które mieści się w tym samym obiekcie, powoli szykują się do przeprowadzki. Mówią, iż wkrótce Starostwo będzie mieściło się w jednym budynku, a spuścizna po byłym pilskim Urzędzie Wojewódzkim będzie wydzierżawiana na różne biura.
Dyrektor delegatury Czesław Pachowicz też słyszał pogłoski, ale zapewnia, że żadnych oficjalnych informacji na ten temat nie posiada. Wręcz przeciwnie, niedawno przebywał w Poznaniu i nie słyszał, żeby istniały plany likwidacji delegatur.
- Wprawdzie zawiązująca się obecnie koalicja rządowa zapowiadała wcześniej redukcję w administracji rządowej, ale nic konkretnie o nich nie wiadomo - mówi, choć twierdzi też, że dzisiaj będzie przebywał w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu, więc może pojawią się nowe fakty.
Póki co w pilskiej delegaturze pracuje 68 osób i jak twierdzi Czesław Pachowicz, od stycznia planowane jest odejście ośmiu osób.
- Jest to związane ze zmianami pewnych kompetencji między wojewodą a marszałkiem województwa - tłumaczy.
Z pilskiej delegatury maja więc odejść między innymi: pracownik oddziału ochrony środowiska i rolnictwa, nadzorujący turystykę i gastronomię i zarządzający geologią.



" />Arturze drugi,
przeprowadzka do Piły to świetny pomysł,
ja mam za sobą, takową
dokładnie to był powrót, mając 20 czy też 21 lat, już dokładnie nie pamiętam
wyprowadziłem się do Warszawy, mieszkałem tam kilka lat, dorosłem popracowałem w kilku firmach ale po skończeniu studiów wróciłem do Piły,
po pierwsze bo to moje rodzinne miasto,
po drugie bo tutaj jest:
-tańsze życie jeśli zarabiasz powiedzmy 3000zł, to w Warszawie po opłaceniu wynajmu mieszkania mediów itp. na życie zostanie ci 1000 no może 1300zł
w Pile jeśli opłacisz mieszkanie i inne pierdoły to z 3000zł zostanie ci 2000zł a nawet 2500zł
zważywszy że w Pile piwo w knajpie kosztuje od 3 do 5zł wejście na imprezkę 10 może 15zł to żyje się tu lepiej.

przepraszam wszystkich że zacząłem od kwestii ekonomicznych ale takie mam wykształcenie

przejdę zatem do rzeczy milszych:
w Pile mamy wspaniałą atmosferę, ciekawych ludzi (nie licząc marginesu jaki stanowią lanserzy i blachary)
jeśli cenisz sobie spokój, brak pośpiechu, nie drażnią cię niedzielni kierowcy i dostrzegasz piękno peerelowskiej zabudowy pośród cudownych lasów, jezior, -na wyciągnięcie reki (rowerem 15 minut w każdą stronę Piły)

jeśli nie drażni cię że niedziela jest na prawdę niedzielą (ruch uliczny zamiera a kościoły są pełne)

a przy tym wszystkim sam jesteś osobą ciekawą i wartościową,
To SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO PIŁY!!!



" />Cześć,
natchniony niedawną przeprowadzką do małego miasta wpadłem na genialny pomysł.

Sporo ludzi pyta mnie skąd jestem. Mówię, że z Piły. Większość ludzi nie wie gdzie to jest i jak to wygląda. A przecież nasze miasto jest ładne, mamy czym się pochwalić.

Chcę więc pokazać Piłę z jak najlepszej strony. Zaczynam zbierać zdjęcia miejsc i obiektów, które są atrakcyjne dla młodzieży. Na przykład Tesco czynne całą dobę jest czymś niewyobrażalnym tutaj, gdzie obecnie mieszkam. Tu nawet Biedronka jest czynna krócej niż w Pile (dobrze, że w ogóle jest). Albo Galeria Kasztanowa - wygląda przecież świetnie. Popołudniowe korki na Al. Wojska Polskiego, Al. Piastów i w ogóle w centrum; nowe autobusy MZK; McDonald's; nowy budynek UAM przy lotnisku; zatłoczone przejścia dla pieszych przy Merkurym itd.
To wszystko pokazuje, że Piła żyje i wcale nie jest prowincją. Właśnie takich obrazów potrzebuję żeby promować Piłę W styczniu będę miał okazję na prezentację miasta jako miejsca interesującego dla młodzieży. A wiadomo, że 15-16 latków nie interesują raczej muzea...

Aha, i nie wspominajmy o starych, brudnych, odrapanych i zaniedbanych budynkach i miejscach. Chcemy widzieć Piłę z dobrej strony. O bezrobociu i prezydencie też nie wspominajmy.

Pomożecie?



" />Na portalu i-pila.pl ogłasza się taka firma z oddziałem w Pile: http://www.auto-franczak.pl
Ze strony wynika że mają też dostawczaki. Jednak ten Nissan którego mają w ofercie to zwykły blaszak, a do przeprowadzki byłoby lepsze coś z windą. Nie sądze żebyś znalazł coś większego w jakiejś wypożyczalni (tym bardziej w Pile) więc to będzie chyba jedyna opcja. Jeśli szukasz czegoś większego to już tylko z obsługą przeprowadzki.



" />Argumentacja Tango Foxa jest rozbrajająca, wybacz drogi kolego ale nie chce mi się z Tobą gadać... Gruby - zgadzam się, że nie jest to dobry kandydat, a nawet, ze jest to zły kandydat na jakikolwiek "stołek". Boleje nad tym, ze nie liczy się z nikim i niczym. Współczuje ludziom, którzy musza z nim pracować, z nim jako przełożonym. Słyszałem, ze ma zamiar dokonywac jakieś przeprowadzki geodezji z Dzieci Polskich do tego brzydkiego biurowca za starostwem, nie wazne, ze w remont ośrodka geodezji na Dzieci Polskich władowano już niemałe kwoty, podobno ok. 300 tys. złotych, ale to w końcu pieniądze społeczeństwa, a nie prywatne... Słyszałem też że nie wszyscy nowi dyrektorzy powoływani w bieżącej kadencji mają odpowiednie kompetencje i kwalifikacje, mam nadzieję, że moje źródło informacji jest w błędzie, albo roznosi zwykłe pogłoski... Jednak jesli jest to prawda, to gorze nam, czy pozostanie starostą, czy pójdzie w wojewody... a swoją drogą smutne to ale Piły nie stac na starostę z Piły, no poza Michalakiem, ale to osobny rozdział i nie najlepszy przykład...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)