Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam, jestem uczniem szkoły gastronomicznej w kierunku technik kucharz w Wieluniu. Obecnie kończę 3 klasę technikum. Szukam pracy na okres wakacji. Jestem osobą solidna i szybko uczącą się. Praktykę odbywam w szkole w warsztatach gastronomicznych szkolnych, warsztaty te dziennie przyjmują około 120 konsumentów, odbywałem również praktykę prywatnie przy obsłudze imprez kateringowych, poprzednie wakacje pracowałem w ośrodku wczasowym we Władysławowie na stanowisku młodszego kucharza, pól roku pracowałem (piątek, sobota) w pizzerii jako pomocnik pizzermana. Interesuje mnie praca na stanowisku kucharza bądź młodszego kucharza. Mam możliwość skompletowania zespołu osób potrzebnego do pracy w lokalu gastronomicznym. Szczególnie interesuje mnie praca nad morzem, z zakwaterowaniem i wyżywieniem. Rozważę każdą propozycję, o kontakt proszę pod numerem telefonu 0 669 708 165 (po godzinie 16:00) bądź e-mail thegodfath3r@wp.pl
Pozdrawiam, Adrian



REHABILITANT - Przyjmę do pracy (od maja do października włącznie) w ośrodku rehabilitacyjno-wczasowym nad morzem, zachodniopomorskie. Wymagany dyplom ukończenia Studium Medycz. kier/ Fizjoterapia. Umowa zlecenie bądź umowa o dzieło. Zainteresowanych proszę o przesłanie CV. Kontakt
novit@onet.eu




Możemy w nim przeczytać jak to „kryształowy, nieskazitelny i prawy, radny pochyla się nad osobą niepełnosprawną nazywając go inwalidą niezdolnym do samodzielnej egzystencji, a jednocześnie cyt. „co nie przeszkadzało mu, w wykorzystywaniu go do pracy fizycznej na swojej posesji, np. rąbanie drewna. W sezonie letnim wywoził go do swojego ośrodka wczasowego nad morzem, gdzie rzekomy inwalida służył jako bezpłatna siła robocza (za strawę i papierosy)”. K.c. ...Czyż w tym tekście nie ma odpowiedzi po co mądralińskiemu radnemu inwalida ...do roboty...do roboty



a ja to roznie:

na budowie - u ojca kolegi z klasy

w chorzowskim urzedzie pracy znalazlem fajne ogloszenie dwa lata temu w wakacje - ochrona osrodka wczasowego nad morzem. no to sie zglosilem, osrodek okazal sie byc 100km na pojezierzu drawskim ale najlepsza praca na swiecie wyzywienie, nocleg zapewniony, jezdze tam z kumplami na jakies 2 miesiace w czasie wakacji, w 2007 mielismy 5zl, w 2008 6 a rok temu 6,50 nie jakies kokosy ale praca jest naprawde fajna, spokojna okolica, darmowy sprzet wodny to mozna zwiedzac jeziorka

na 1 roku studiow przez pewien czas wykladalem alkohole w makro, mega chu*nia ale duzo kasy bylo - to zalatwil kumpel

na drugim roku przez praca.pl czy cos takiego smignalem do tepsy jako 'konsultant ds. klienta indywidualnego' czyli kazdy wie o co chodzi ale byla to najlepsza praca jaka mialem pod wzgledem czas/pieniadz, chodzilem na 16, czyli spokojnie moglem sie wyspac, konczylem o 21 czylio byl czas na imprezy itd a za jakies 80godzin pracy w miesiacu z poltora kloca sie wyciagalo

teraz przy 3 kierunkach juz jakos malo czasu na prace wiec puscilem wsrod znajomych fame, ze chetnie podejme sie jakies lekkiej, weekendowej pracy no i sie okazalo, ze w pizzerii, w ktorej pracuja paru moich znajomych szukaja na okres jesienno-zimowo-wiosenny kogos na pomoce w rozwozeniu pizzy. no i chodze na zmiane - piatek i sobote albo niedziela, auto jest wlasnoscia pizzerii wiec nie musze lozyc na bene, napiwki zajebist* i tak sobie od pazdziernika pracuje

reasumujac - portale i znajomi



DREJK

Jastrzębia Góra ul. Rozewska 40

Telefon: 605 850594, 022 436-00-15

Ośrodek Wczasowy nad morzem w Jastrzębiej Górze


Masażysta, - obsługa odnowy biologicznej

WYMAGANIA
Doświadczenie na proponowanym stanowisku, Umiejętność pracy z klientem.
Miła aparycja.

OFERTA
Atrakcyjne zarobki, (płaca zasadnicza + prowizja od wykonanego zabiegu) zakwaterowanie i wyżywienie w ośrodku. gratis.

oferowana pensja brutto:1100 - 1500 PLN

wymagane cv:tak

kontakt: Anna Stec



Witam,
poszukujemy 2 ratowników do pracy na sezon letni
Praca na ośrodku wczasowym, opieka nad kąpiącymi się - 2 baseny letnie
Oferujemy wynagrodzenie plus wyżywienie i zakwaterowanie

Chętnych proszę o przesłanie CV na adres remax@remax.net.pl
Przyjmujemy tylko osoby pełnoletnie

Pozdrawiam
ZW Remax



Krynica Morska - pakiet informacyjny 2010
1. praca

7 godzin pracy na stanowisku po 3 ratowników

odprawa 30 minut przed rozpoczęciem pracy i 30 minut po jej zakończeniu;

2. wyżywienie

w przydzielonych ośrodkach wczasowych śniadanie 8 – 8.30, obiadokolacja po zakończeniu pracy 17.30 - 19.00

3. nocleg:

teren bazy ratowniczej 200m od morza, 5 domków campingowych (trochę starsze wiekiem bo kilkunastoletnie), pokoje 2 - 5 osobowe, toalety i natryski na zewnątrz w toi-toi

obrazki można zobaczyć na stronie ratowników z Krynicy Morskiej www.ratownicy.net
4.pensja netto stawki

MRW - 800, RW - 1300, R Wodny Morski - 1400
miesiąc maj/ czerwiec rozmowa i sprawdzian praktyczny



Jako przedszkolak wyjeżdżałam albo lepiej...byłam wywożona do babci na całe wakacje
z małego miasteczka do dużego miasta...Janów Lubelski gdzie mieszkała babcia to była wtedy dla mnie metropolia
w 3 kl. podstawówki zaczęłam wyjeżdżać na kolonie, coraz dalej i dalej...czułam się świetnie, zawsze, wszystko mi odpowiadało, nie byłam marudzącym dzieckiem, zawsze zadowolona i szczęśliwa,
w latach 70/80 kiedy przypadał okres mojej szkoły podstawowej po koloniach wyjeżdżałam z rodzicami na wakacje do Karwi, gdzie zakład pracy ojca miał ...ośrodek wczasowy...to za dużo powiedziane
baraki w typie "wozów Drzymały", z prądem i butlą gazową, poustawiane dookoła olbrzymiego placu w szczerym polu za miasteczkiem (wtedy wioską jeszcze), na środku placu stał namiot wojskowy z telewizorem !! i krzesełkami, który spełniał funkcję sali telewizyjnej i świetlicy
mycie w miednicy - najlepsze domki te najbliżej beczkowozu
spanie na łóżkach piętrowych
na posiłki chodziliśmy prawie 1 km do Karwi do jakiejś stołówki,
za to plaża i morze było w odległości ok. 100-150 m od domków
do Karwi wyjeżdżałam przez co najmniej 7-8 lat na zmianę raz z ojcem - wtedy samochodem + babcia do opieki nad nami, raz z mamą - wtedy zakładowy "wesoły" autobus - ogórek zresztą ...całonocna podróż
i te niezapomniane wrażenie widoku morza świtem ...z za okien autokaru...
że Karwia wówczas sprawiała zdecydowanie lepsze wrażenie niż aktualnie....chyba nie muszę przekonywać
teraz to senny koszmar - wtedy senne miasteczko z kilka domami, kanałkiem z flądrami, które łapało się ręką lub "kacyrkiem", księgarnią, niewielkimi ośrodkami wczasowymi, "niemką" (dla mnie była niemką bo mówiła w niezrozumiałym języku - w rzeczywistości była kaszubką) z za miedzy, do której codziennie wieczorem biegałam po mleko prosto od krowy

średnia szkoła - czas pielgrzymek - bardziej sposób na spędzenie czasu niż czas przymyśleń i modlitwy - te przyszły później, w czasach studenckich
ech miło powspominać



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)