Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Stypendia!
ZAGRANICZNE STYPENDIA NAUKOWE

Osoby poszukujące możliwości prowadzenia badań naukowych i pragnące wyjechać
na zagraniczne stypendia naukowe mogą skorzystać z bogatego zbioru ofert
zamieszczonych w internetowych portalach dla naukowców. Taką szansę stwarza
m.in. europejski program stypendialny Marii Curie
(europa.eu.int/comm/research/fp6/mariecurie-actions/indexhtm_en.html).
Jest on adresowany do wszystkich badaczy, bez względu na dziedzinę ich
zawodowych zainteresowań. Warunkiem przyznania im stypendiów jest niezbędne
doświadczenie naukowe. Mogą oni otrzymywać wynagrodzenie w ramach umowy o
stypendium lub umowy o pracę (np. 15.275 euro rocznie dla początkującego
naukowca, korzystającego ze stypendium). Wysokość kwoty jest uzależniona od
tzw. „współczynnika korekcyjnego”, który w różnych krajach przyjmuje różną
wielkość. Dodatkowo stypendyści mogą liczyć na pokrycie kosztów podróży i
zmiany miejsca pobytu (miesięcznie ok. 500 lub 800 euro).

Osoby zainteresowane wyjazdem powinny kontaktować się z Regionalnym Centrum
Informacji dla Naukowców, działającym przy Dziale Współpracy z Zagranicą
Politechniki Śląskiej w Gliwicach, ul. Akademicka 2A (tel. 237-13-29).
Placówka ta obejmuje zakresem swej działalności całe województwo śląskie. Jej
usługi są bezpłatne. Centrum uruchomiło Krajowy Portal dla Naukowców
(www.eracareers-poland.gov.pl/). Można się tam zapoznać m.in. z
przepisami prawnymi, dotyczącymi zalegalizowania pobytu zagranicznych
naukowców w Polsce, a także z informacjami o stypendiach badawczych, adresami
urzędów i instytucji. Oferty stypendialne są również dostępne w Europejskim
Portalu dla Naukowców (europa.eu.int/eracareers), który informuje o
szerokich możliwościach wyjazdowych. (luz)



Henryka Skowronek
Wodzisław Śląski

Juliusz Roger - kronikarz pieśni górnośląskiej


Jak już zostało zasygnalizowane w poprzednim felietonie, życie i działalność
Juliusza Rogera na ziemi górnośląskiej to nie tylko praca społeczna i
charytatywna. Jego działalność dowodzi także tego, że posiadał serce i duszę
prawdziwego humanisty. Wrósł w etos śląski utrwalając na piśmie całe bogactwo
folkloru, a zwłaszcza bogaty zbiór pieśni i przyśpiewek śląskich. We wstępie do
swojego dzieła Roger pisze językiem jego epoki: „Jeśli dziełko Niemca potrafi
choćby cokolwiek rozproszyć mgłę, jaką przesądy zaciemniają lud polski Górnego
Szląska i język jego oraz przyjemniejsze światło rozlać po jego miłym życiu
duchowym, które się w pieśni objawia, nieciśnione i nietłumione wpływem świata
zewnętrznego - będzie to sowitą wynagrodą pracy i trudów towarzyszących
dopełnieniu zbioru pieśni ludu polskiego”. Owo rogerowskie „dziełko”, to
okazały tom wydany nakładem Księgarni Schlettera we Wrocławiu w 1863 roku,
zawierający 546 pieśni górnośląskich a zatytułowany „Pieśni Ludu Polskiego w
Górnym Szląsku”.Juliusz Roger gromadził pieśni z podziwu godną gorliwością i
wytrwałością. Każda okazja była dla niego dobra, aby poszerzyć ów zbiór.
Organizując koncerty, amatorskie przedstawienia teatralne i inne imprezy
artystyczne, jednocześnie wchłaniał całe bogactwo tradycji górnośląskiej.
Najczęściej jednak – jak pisze Piotr Świerc w swojej książce„Juliusz Roger na
Górnym Śląsku” – „W czasie swoich wyjazdów do chorych zapisywał melodie i słowa
pieśni śpiewanych na obrzędach, uroczystościach rodzinnych, przy kołysce i przy
pracy. Rozmiłował się on w nich do tego stopnia, że wolny swój czas poświęcał
na włóczęgę po odległych nawet powiatach, aby tylko wzbogacić swe zapiski
(...)”. Roger spisywał pieśni znane jak i te prawie już zapomniane, śpiewane
jeszcze przez niektóre starsze kobiety.W zbieraniu pieśni potrafił Roger
zjednywać wielu pomocników i sympatyków. Wśród nich ważną rolę odegrał Józef
Lompa: nauczyciel, etnograf górnośląski, budziciel polskości oraz pionier
odrodzenia narodowego na Śląsku. Innym sprzymierzeńcem Rogera był
redaktor „Gwiazdki Cieszyńskiej” Paweł Stalmach, od którego Roger otrzymywał
pieśni ziemi cieszyńskiej. Wybitnej pomocy w ostatecznej redakcji zbioru
śląskich pieśni udzielił Rogerowi Karol Schmidt - książęcy kapelmistrz z Rud
Wielkich, którego zasługą jest opracowanie melodyczne i zapis nutowy wydanego
dzieła.Postać Juliusza Rogera, jego życie i dzieło, zawiera jeszcze jeden
bardzo ważny aspekt, a mianowicie podkreślanie i utrwalanie polskości ziem
śląskich. Warto przypomnieć, że jego działalność przypada na XIX wiek, a więc
na czasy zaboru pruskiego, kiedy wolna Polska była jedynie marzeniem wielu
Ślązaków, a dialektowi śląskiemu odmawiano prawa obywatelstwa w polskiej grupie
językowej. We wspomnianej przedmowie do swojej książki pisze: „Włościanin
polski osiadły na małym piaszczystym polu, wśród wielkich borów, w chałupce
słomą pokrytej, gruszami i lipami otoczonej. Tu matka uradowana polskimi słowy
wita swoje pierworodne, tu w szkółce nauczyciel po polsku daje dzieciom
początek wiedzy i z kazalnicy ksiądz polską mową opowiada ludziom boskie nauki
prawdy odwiecznej. Na tych piaszczystych polach wyrosły wonne kwiaty pieśni
gminnej, tam mieszkali wieszcze wśród ludu i z ludem”. Jak można przewidzieć,
taka postawa Bawarczyka nie mogła podobać się tym, którzy za wszelką cenę
dążyli do germanizacji ludu śląskiego. Mimo to, J. Roger miał i wybitnych
obrońców takich jak chociażby poeta i profesor literatury Uniwersytetu
Wrocławskiego Hoffmann von Fallersleben. Łączyła ich przyjaźń ale i głębokie
zrozumienie, jaką wagę ma dla człowieka świadomość własnych korzeni
kulturowych. Profesor Hoffmann namawiał więc swojego przyjaciela, aby
rozszerzył swoje zainteresowania na inne aspekty etosu śląskiego. Jako
naukowiec doradzał mu, aby stopniowo ogarnął swoimi badaniami całość zagadnień
etnograficznych, włączając w sferę swych zainteresowań oprócz pieśni także
wszelakiego rodzaju przysłowia, baśnie, bajki, legendy, obyczaje oraz różnego
rodzaju utwory treści żartobliwej a nawet szyderczej. Roger skorzystał z tych
sugestii i w dalszym ciągu zbierał materiały z zakresu folklorystyki śląskiej.
Niestety, przedwczesna śmierć w 1865 roku nie pozwoliła mu dokończyć dzieła,
które stworzyłoby prawdopodobnie podwaliny pod przyszłe badania etnograficzne
nad etosem górnośląskim.Od tamtego czasu dzieli współczesne pokolenie Ślązaków
półtora wieku historii. Śląska tradycja przeszła wiele ewolucyjnych zmian i
modyfikacji. Mimo to nadal istnieje. Nie udały się ani próby germanizacji ani
sowietyzacji i jak się wydaje, wielu może z dumą powiedzieć: „jestem
Europejczykiem... jestem Polakiem... jestem Ślązakiem”.

Bibliografia:German Franciszek, „Dr J. Roger, niemiecki zbieracz polskich
pieśni ludowych”. Gliwice 1968.Roger Juliusz, „Pieśni Ludu Polskiego w Górnym
Szląsku”. Opole 1976.Świerc Piotr, „ Juliusz Roger i jego zbiór śląskich pieśni
ludowych.”Opole 1965.Świerc Piotr, „Juliusz Roger na Górnym Śląsku”.P.W.R.N.
Wydział Kultury w Opolu.Świerc Piotr,”Pieśń polska na Opolszczyźnie”. Opole
1957.Świerc Piotr,”Warsztat folklorystyczny J.Rogera”. Opole 1976.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)