Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Biuro pośrednictwa pracy
Do pracy w Holandii. Firmy takie jak Exotic Green czy Work Support już
zatrudniają bez niemieckiego paszportu - rzeźników, spawaczy, także bez
jakiegokolwiek doświadczenia i bez względu na wiek czy płeć (nawet powyżej 45
lat!!!). Za każdego zwerbowanego gościa płacą 50 euro. Przy okazji można
uruchomić firmę - córkę świadczącą usługi przewozowe do Holandii.
Pomyśl!



firma Work Support Opole
Witam, Czy może ktos wyjeżdzała do pracy w Holandii za posrednictwem tej
firmy, czy mozecie coś o niej powiedziec, interesuja mnie wszystkie
informacje te dobre a przede wszystkim te negatywne. Chce wyjechać pierwszy
raz i mam troche obaw, tyle sie słyszy o oszustach,
w gory dziekuje za jakie informacje:-)))



Work Support Opole
Ostrzegam wszystkich którzy chcą skorzystać z usług firmy Work Support z Opola
z ulicy Niemodlińskiej.Firma ta rzekomo wysyła pracowników z polskim
paszportem do pracy w Holandii.Nie łudźćcie sie i omijajcie ich szerokim
łukiem.To oszuści i kłamcy.W firmie nie ma moich danych osobowych:CV ,kopii
paszportu i w ogóle śladu ze u nich byłem kiedykolwiek(na dniach miałem
wyjechać).Obsługujący mnie człowiek powiedział mi w tajemnicy ze pani która
przyjmowała moje dokumenty w chwili kiedy je składałem już tu nie pracuje bo
handlowała danymi i robiła inne wałki.Ręce mi opadły bo liczyłem na wyjazd a
tym czasem nie ma śladu ze kiedykolwiek u nich byłem........ Jeśli ktoś został
podobnie potraktowany przez ta firme to proszę o kontynuację wątku.Moze wtedy
coś da sie z tym zrobić zeby zakończyć te praktyki.
Na moje słowa :że pójdę z tym do gazety Pan się roześmiał dając mi do
zrozumienia że frajerów jest pod dostatkiem a ludzie po tygodniu i tak zapomna
o sprawie.Jestem innego zdania dlatego proszę o opisanie swoich przygód z tą
"firmą".



Work Support
Czy był już ktoś w Holandii w pracy przez firmę Work Support??
Proszę o opinie.Dzięki;)



Work Support!!
witam slyszal moze ktos o tej agencji posrednictwa pracy,pracowal moze
ktos?konkretnie chodzi oprace w holandii, prosze o inf



Szczerze odradzam! Razem ze znajomymi zdecydowaliśmy sie na ta
firmę. 2 miesiące było wszystko ok, później z tygodnia na tydzień
okazało sie, ze firma w której pracowaliśmy zostanie zamknięta,
przeniesiono nas do pracy o wiele mniej płatnej i jeszcze pod
warunkiem, ze zostaniemy w Holandii na święta bożego narodzenia!
Musieliśmy sie z tym pogodzić, gdyż zważywszy na sytuację finansową
żaden z nas nie mógł sobie pozwolić na przerwę w pracy. Zmiana pracy
okazała się najmniejszym problemem; do tego zmieniła sie także nasza
sytuacja mieszkaniowa: z przytulnego "bungalow", w pełni
wyposażonego, w którym mieszkaliśmy dotychczas w trzech przeniesiono
nas na strych domu, który nadawał sie tylko do rozbiórki!! Była
połowa listopada, początki mrozów, deszcze... a tam brak
ogrzewania, przeciekający dach, szpary tak wielkie, ze w
pomieszczeniu wiało tak, jak na dworze!! Prosząc koordynatorów o
jakiekolwiek ogrzewanie dostaliśmy jeden elektryczny grzejnik
(pomieszczenie ok 30 mkw + 2 "sypialnie" po ok 3 mkw)!!! Dom był w
strasznym stanie, nic nie działało, co chwila nowe usterki, 2 małe
lodówki na 7 osób, po prostu TRAGEDIA! Koordynatorzy, szczególnie
jeden z nich, jedyny polak wśród ludzi "zajmujących sie" nami, który
notabene dwa miesiące wcześniej pracował tak samo jak my w tej samej
firmie nie reagowali na nasze prośby zmiany mieszkania, choć
wiedzieliśmy, że są wolne pokoje w innych domach wynajmowanych przez
EU Support (firma, która bezpośrednio współpracuje z Work Broker'em,
w której byliśmy bezpośrednio zatrudnieni). Powoli doszło do
pyskówek pomiędzy nami a „firmą”. Skończyło sie na tym, iż pewnego
pięknego dnia zdecydowaliśmy w ramach protestu nie iść do pracy.
Praca zaczynała sie o 5ej rano, o 9ej przyjechał do nas koordynator
(niezbyt rozgarnięty gość, holender, który migał sie od wszystkiego,
do tego nie potrafił dobrze sklecić zdania po angielsku!) i
oświadczył, że mamy godzinę na wyniesienie sie z domu! Odmówiliśmy!
Zaczął nas straszyć policją, chociaż za mieszkanie płaciło sie z
tygodnia na tydzień, od poniedziałku do poniedziałku a to była
środa! Dodam jeszcze, że choć płaciliśmy za mieszkanie grube euro,
nie mieszkaliśmy tam legalnie; żadnego meldunku, nawet świstka
potwierdzającego nasze miejsce zamieszkania!!! Wracając do tematu:
gdy juz zgodziliśmy się wynieść (cale szczęście, że mieliśmy pod
ręką prywatny samochód i mogliśmy nim wrócić do polski), odmówiono
nam wypłaty jakichkolwiek pieniędzy! Po dłuższej kłótni wypłacono
dwojgu z nas po 100eu, trzeci kolega nie dostał nic, gdyż
według "firmy" wziął w tamtym miesiącu za dużo zaliczek. Po powrocie
do polski, okazało sie ze nici z wypłaty, gdyż EU Support uznał, że
dom został przez nas zdemolowany!!! Gdy wprowadzaliśmy sie tam, dom,
jak opisałem wyżej był w tragicznym stanie (mało powiedziane) i nikt
go nie odbierał przy naszej „wprowadzce”, wiec na dobra sprawę nikt
nie wiedział, jak wówczas wyglądał. Kalkulując: EU Support w sumie
ukradł nam trzem około 1800eu!!!! Jako ciekawostkę podam jeszcze, ze
za prace w ówczesne święta mieliśmy dostać po 100eu gratis i nie
płacić za mieszkanie przez 2 tygodnie grudnia. Nie było nas juz tam
(na szczęście), ale kolega który jest w Holandii do tej pory
poinformował Mnie, iż 100eu nie zostało wypłacone a za mieszkanie
pobrano normalnie, tydzień w tydzień... 250eu do tyłu!

Było jeszcze wiele sytuacji wartych opisania, ale zajęło by mi cały
dzień pisanie o wszystkich sprawkach EU Supportu... Nie znam nikogo,
kto byłby w 100% zadowolony z usług tej agencji i którego nie
oszukałaby choćby na małą sumkę!
To powinno wystarczyć, aby przestrzec Was przed korzystaniem z
usług „Work Broker'a”, chociaż sam w sobie jest bardzo
profesjonalny, niestety współpracuje z agencją, którą z czystym
sumieniem można nazwać ZŁODZIEJEM!! Przy okazji
chciałem „pozdrowić” koordynatorów i cały EU Support!! Informuję, że
razem z kolegami postaramy się o to, by ludzi oszukanych i
okradzionych tak jak My było jak najmnie!



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)