Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


"J.F." <j@poczta.onet.plwrote in message | A co jeśli firma, jak większość, nie jest związana z komputerami?
| Dla przykładu - importuje buty z Włoch albo kwiaty z Holandii?

To ma troche wiecej ludzi :-)


Wydaje Ci się... Wczoraj rozmawiałem z facetem, który trzyosobową
firmą importuje tulipany z Holandii do USA - bardzo dobrze sobie radzi.


| | Nie sądzisz, że w dwuosobowej
| | firmie pracy dla tych dwu osob jest aż za nadto aby się tak rozdrabniać?

| A to zalezy. Masz taka dzialalnosc ze wypelnia akurat 2.00 etatu ?

| Chcesz powiedzieć, że praca administratora to 2% etatu?

Czasem tak - _dobrze_ ustawiona siec nie wymaga ciaglego nadzoru :-)


I dlatego tylko w dużej firmie opłaca się płaciś za 100% etatu adminowi
podczas gdy on pracuje tylko na 2% gwizdka - w pozostałych przypadkach
lepiej jest wynająć webhosting za 10-20 dolarów miesięcznie i mieć to
www, domenę, nieograniczoną liczbę kont pocztowych i wiele innych usług...




| jego cena byla stala 69 000 zl

| pozdr
| k

maluch! lezka sie w oku kreci gdy sobie przypomne, ze koszt jego byl
rownowazny nieomal PIECIOLETNIEJ pensji poczatkujacego lekarza w PRLu


lub dwumiesięcznej pracy w Holandii przy cebulkach tulipanów

w


owych czasach(ok.1.1 tys zl). Oczywiscie owo cudo bylo nieosiagalne dla
frajerow mojego pokroju.


istniało coś takiego jak talony i przydziały dla bardzo , bardzo wybranych.
Nie pamiętam już cen ale jeśli dostał samochód na przydział to jeździł nim
pięć lat, sprzedawał po
dwukrotnie wyższej cenie niż zapłacił na giełdzie - miał więc na nowy i
darmową benzynę na nastęne lata.
Perpetym Mobile - a co.

Znam takiego co pracuje za 600 zł miesięcznie i to na zmiany. Koszty dojazdu
to 200 zł.
Tak, tylko malucha którym pojeździ ze trzy lata to kupił za 400 zł.
SJS



Gość portalu: cesarz napisał(a):

> hej pisze sie na taka rajze. bywalem w amst. ale to bylo pare lat temu.
replay
>
> mile widziany. wrzuc adres mail
> a moze potem paryz? barca? co?

Byłam w 92 roku w podrózy stopem po Europie, w Amsterdamie tez.Te wiatraki
tulipany... Holandia strasznie mi sie podoba ale przyznam sie szczerze, że nie
udało mi sie tam znalezc pracy- ale szukałąm tam w 89 roku- strasznie
dawno.Pojezdzic chetnie bym pojexdziłą ale czy rzeczywiscie znajdzie sie tam
praca? Bardzo mi teraz na niej zalezy.Do mnie :myszka 1969@gazeta.pl



dzien dobry z kraju tulipanow. szukalem forum budowniczego ale ze trafilem na
entuzjastycznych gosci pracujacych lub szukajacych pracy w krainie polderow to
jest moim obywatelskim obowiazkiem przekazac wam to co wiem.
Dla osob szukajacych zatrudnienia w Holandii podaje adres biura
pracy:www.werk.nl firmy poszukujacej pracownikow z polski/z tlumaczem/ www.romi-
uitzendbureau.nl na stanowiskach:elektromonter,nadzorca w grukowaniu
ulic,realizacja ogrodow,sortowanie smieci,kierowcy ciezarowek,pakowanie
prodiktow drobiowych,sprzatacze,pracownicy masarni,i...wyciskacze sokow!zajecia
mniej lub wiecej nie chodliwe dla wiekszosci "holendrow".
zycze powodzenia!
p.s.
wiadomosc z ostatniej chwili.serwis informacyjny radia trojki wlasnie podal ze
holandia otwiera sie dla polakow chcacych w tym kraju legalnie pracowac.do tej
pory byla to jedynie wielka brytania,irlandia oraz szwecja.
rodacy ! ostatni gasi swiatlo!chodzi o polskie firmy zatrudniajace polakow w
holandii.zmiana wchodzi w zycie od wiosny 20005



Holandia otworzy rynek pracy dla Polaków

Polacy znajdą w Holandii pracę głównie w rolnictwie np. przy hodowli tulipanów.


PAP, gosp 31-03-2006

Holandia otworzy rynek pracy dla obywateli nowych państw członkowskich Unii
Europejskiej od 1 stycznia 2007 r. Decyzję tę podjął w piątek rząd Holandii.


Holenderskie władze do tej pory wstrzymywały się z decyzją i raczej skłaniały
się ku zamknięciu rynków pracy.

Do tej pory swoje rynki otworzyły: Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja. Od 1
maja uczynią to także Hiszpania, Portugalia i Finlandia. Teraz do tych państw
najprawdopodobniej dołączy Holandia.


Pozostałe państwa, które jeszcze nie poinformowały o swojej decyzji, mają na to
czas do 30 kwietnia. Właśnie wtedy upływa termin, kiedy muszą powiadomić
Komisję Europejską, czy otworzą swoje rynki pracy.

Państwa, które na pewno zamkną swoje rynki pracy dla Polaków na następne 3 lata
to: Austria, Niemcy, Belgia i Włochy.



Work & Travel w Europie
Chyba autor dawno temu zbieral informacje do artykulu. Moge mowic o Holandii, bo
tu mieszkam. Rzeczywiscie przy gospodarstwach, sadach, szklarniach sa wystawione
tablice - NIE POTRZEBUJEMY NIKOGO DO PRACY.
Informacje dotyczace kraju tulipanow to "bajki z mchu i paparoci"



A co właściwie chcesz robić po studiach? Wiem, że mało kto myśli pięć lat do
przodu, ale to chyba podstawowe kryterium wyboru kierunku. Przynudzam, bo jak
co roku słyszę lamenty kolejnego rocznika absolwentów rejestrujących się w
urzędzie pracy albo wyjeżdżających do Holandii podlewać tulipany, nóż mi sie w
kieszeni otwiera - to powinno być pierwsze pyatnie na egzaminie wstępnym, żeby
ludzie mieli świadomość, w co konkretnie pakują pięć lat życia.



Rowerek zostawiłem w Płocku. W tym roku jakoś tak wyszło, że nie jeździłem na nim. Dla mnie rower to OK ale na wakacje, wycieczki itp. Chociaż troszkę pod wpływem Holnendrów się mi zaczyna ten obraz zmieniać. Gdzieś wyczytałem, że UWAGA!!!:
Na 15 mln Holendrów przypada 14 mln rowerów. W Amsterdamie przy dworcu jest 3 piętrowy parking DLA ROWERÓW!!!

> Ciekaw jestem też, czy pobyt w Holandii nie zachęcił przypadkiem Hiubiego do
> do przesiadki na rower

NIE - 22 km mam do pracy, to troszkę za dużo.

> łyżwy (w zimie)

Tutaj kanały dopiero zamarzają i wszyscy czekają czy w tym roku uda się rozegrac zawody łyzwiarskie na kanałach. Niestety zaczęło się ocieplac. A swoją droga to jak chodziłem w czapce, to niektórzy dziwnie na mnie patrzyli ;-))

> zamieszkania w wiatraku,

Szukam wolnego, ale to nie takie łatwe ;-))

> hodowania tulipanów

Kto wie... może na wiosnę...

> i palenia trawki

Nie



ralston napisał:

> Średnia to średnia. Taka statystyczna miara.

Jesli wierzyc statystyce to przypada na Ciebie 2 litry czystego spirytusu
rocznie :)

> Jeżeli jednak nie można znaleźć ludzi do prostych prac za 50 zł za kilka
> godzin, to znaczy że bezrobocie jest fikcją.

Z tego wcale nie wynika, ze bezrobocie jest fikcja. Do fikcji a raczej "science
fiction" zaliczylbym pracujacych na pelny etat i zarabiajacych 800 zl
miesiecznie. Taki ktos zyje na granicy ubostwa a w statystykach figuruje jako
zatrudniony na pelny etat.

> W okresie międzywojennym chłopi za darmo wywozili ziemię przy budowie COP-u -
> za samą nadzieję, że w przyszłości oni i ich dzieci będą miały szansę
zarobku.

W Holandii po wojnie wcinali cebulki tulipanow taki panowal glod. Tylko co z
tego. Dzis bardziej obrotni rzemieslnicy pojada np. do UK. Jesli przedsiebiorcy
chca ich zatrzymac to musza byc konkurencyjni.

> Dziś po pięćdziesiąt złotych (dniówka 50 daje 1000 m-c) nikt się nie chce
> schylać. Łatwiej wyciągać rękę po pomoc społeczną i narzekać jak to rząd nic
> dla nich nie robi...

Tez nie do konca prawda. Na scianie wschodniej albo w Walbrzychu znajdziesz
wielu chetnych do pracy za 1000 miesiecznie. Pomoc spoleczna w Polsce - szkoda
gadac. Polska nie jest panstwem socjalnym nawet w porownaniu z Czechami, nie
mowiac juz o Francji, Niemczech czy Szwecji.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)