Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam!
Zamierzam kupić swój pierwszy laptop. Proszę o pomoc.
Zastosowanie:
- praca biurowa,
- program do rysowania AutoCAD,
- ROBOT Structural Office - program do obliczeń konstrukcji,
- w wolnych chwilach gry (niekoniecznie najnowsze hity, choć marzy mi się Alien vs. Predator choćby tylko na minimalnych detalach) jednak gry to nie priorytet.
- filmy oglądam na tv,
- laptop raczej będzie stał na biurku, od czasu do czasu będzie przewożony z domu do pracy.
Dodatkowe wymagania:
- pełna klawiatura,
- windows 7

Finanse:
Cena około 2500zł (raty 0%)

Myślałem o Asusie K50AD-SX006V W7HP http://www.euro.com.pl/laptopy-i-netbooki/...html#content_3c



Tis - bardzo się cieszę i potrafie sobie wyobrazic jak Ty sie cieszysz. Kiedy po porodzie jakiś czas dotarlo do mnie jakie to szczescie i cud, ze sie zakonczylo tak jak sie zakonczylo, nie moglam uwierzyc. Do teraz nie moge, ale wierze, ze to dlatego ze nasz Jimmi czuwa nad nami.
W kwestii organizacji czasu to wyobrazcie sobie, ze zanimposzlam do pracy gotowalam 2 obiady, 1 dietetyczny dla mnie drugi dla meza. Mala rzadko spi i po bardzo krotko. Nie ukrywam jedna, ze pomimo dobrej organizacji, odbijalo sie to na mnie psychicznie, bo chodzilam cala nerwowa.
Dzisiaj jestem w domu,a mala wlasnie sie obudzila, spala od 8 normalnie w szoku jestem.
A jescze podlapalam dodatkowa robotke, moze nie sa to kokosy, ale trzeba przysiedziec przy kompie, ech... i jak tu znalezc czas w ytym wszytskim dla siebie?
Koncze bo Lidka nawoluje



A u mnie zapowiadał się taki piękny weekend, prawie całkiem wolny...Co prawda praca w sobote mniej wiecej do 17stej, ale juz sie zdarzylam przyzwyczaic ze pracuje niemal w kazda sobote...Co prawda proba Goblinkow o karkolomnie wczesnej porze w niedziele, ale do tego tez sie przyzwyczailam...No i chcialam isc na impreze pomiedzy sobota a niedziela.Ubrac piekna czarna sukienke i niebieskie rajstopki.

Niestety...

Okazalo sie, ze po pierwsze nie zdalam egzaminu, to znaczy zdalam mniej wiecej dwie trzecie, i pan doktor nakazal mi stawic sie we wtorek , kiedy to planuje mnie "dopytac"....
A po drugie okazalo sie ze znow dostalam w pracy tzw. dodatkowa robotke na weekend, i czeka mnie zarowno dzis jak i jutro sleczenie przy komputerze. Co z tego, ze we wlasnym domu...

Skoro za oknem wystrzalowa pogoda, tyle miejsc do odwiedzenia, tyle fotek do pstrykniecia.

Mam depresje.

Prosze mnie przytulic. Natychmiast.

Kotek.




Wykup sobie za te pieniadze dodatkową gwarancje jesli sie boisz albo kup blaszaka.
Rozszerzenie gwarancji na np. mojego ThinkPad'a kosztuje od 130 do 240 funtów, podkładka kosztowała 25. W domu mam dwa laptopy, jak wielu mi podobnych, i podkładka jest używana z obydwoma. Blaszaka już mam, z 7 wentylatorami, też w tym przypadku dbam o dobre chłodzenie (link w sygnaturce) ale jest na stałe umiejscowiony, w przeciwieństwie do laptopów. Jak widzisz twoje rozumowanie jest bardzo nietrafne.


Laptop powinien byc tak skonstruowany aby poradzić sobie z wydzielanym ciepłem. Taki laptop nie potrzebuje zadnych durnych dodatków.
Laptopy są skonstruowane aby radzić sobie z odprowadzaniem ciepła w optymalnych warunkach pracy (czytaj: w klimatyzowanym biurze/mieszkaniu) niestety gdy upały za oknem a klimatyzacji brak takie optymalne chłodzenie nie daje rady, wtedy (dobra) podkładka chłodząca jest właściwym wyborem.


Wszystkie podkładki są dedykowane rozumie sie?
Nawet ma tym forum było o badziewnych plastikowych podkładkach, które zaburzały zamierzony przepływ powietrza, podwyższając temperaturę podzespołów. Poszukaj też w necie testów podkładek, widać na nich wyraźnie, że samo zastosowanie aluminiowej podkładki z wyłączonymi wentylatorami potrafi nieznacznie obniżyć temperaturę laptopa.
Jak widzisz jednak warto zainwestować w podkładkę chłodzącą. Oczywiście jeżeli się ze mną nie zgadzasz, spróbuj uargumentować swoją opinię lepiej niż powyżej ;)



Zainspirowana ostatnimi wydarzeniami w życiu moim i PM zastanawiam się - jaki macie stosunek do gości u Was w domu? Nie chodzi mi o takich imieninowych na przykład, ale takich "nocujących" Traktujecie ich po staropolsku "gość w dom, Bóg w dom", czy też może nie przepadacie za tym, żeby ktoś obcy kręcił Wam się po domu i oglądał w papilotach?

Własnie mam totalną jazdę - od wczoraj wieczora są u nas w gościach przyjaciel mojego PMa z narzeczoną, jeszcze nie wiem do kiedy... Dziś poprosiła o "przekimanie się" kumpela, w piątek moja kuzynka

Ja bardzo lubię gości, lubię tych ludzi, ale kurcze wczoraj poszłam spać o 2 w nocy, żeby dziś wstać o 7... Musiałam też odrzucić dodatkowe zlecenie w pracy, bo przecież nie powiem gościom wieczorem "sorry, ja mam robotę, zajmijcie się sobą". Poza tym obiadki - kombinuję jak koń pod górkę (mój PM też), kiedy i co ugotować. I najlepsze jest to, że w poniedziałek mój Młody się broni i nic się nie uczy na razie, bo jak, a w dodatku w weekend idziemy na nauki przedślubne - od 8.30 ....

niech ktoś potrzyma kciuki za moje zdrowie psychiczne....



Agencja Literacko-Artystyczna
“Miasto Aniołów”
oraz
Stowarzyszenie Przyjaciół
Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej
w Tarnobrzegu
ogłaszają
konkurs literacko-plastyczny

    O PIÓRO ANIOŁA

Zapraszamy poetów, pisarzy, ilustratorów, fotografów, tych, którzy dawno już parają się tymi dziedzinami, i tych, którzy dopiero zaczynają.

Temat: Anioły. Po prostu. Dozwolone wszystko. Anioły jako motyw przewodni, jako wstęp do rozważań o przyjaźni i miłości, o tym co dobre, i o tym, co trudne. Należy raczej uwzględnić to, że teksty z założenia przeznaczone będą dla osób w różnym wieku, a więc także dla dzieci.

Powinny więc zawierać pozytywne wartości, nieść jakieś przesłanie, naukę, morał, nadzieję…

Termin: 15 marca 2010 r.

Wybrane prace zostaną opublikowane w II edycji almanachu pt. “Miasto Aniołów”,który ukaże się w dniu 30 maja 2010 r.

Zwycięzcy otrzymają nagrody w postaci Anielskich Piór.

Zapraszamy do pisania bajek, opowiadań, wierszy oraz do rysowania, tworzenia ilustracji do książeczki, którą chcemy wydać pod wspólnym tytułem “Miasto Aniołów”.
Dochód z jej sprzedaży przeznaczony jest na wsparcie

dla Domu Dziecka w Tarnobrzegu.

Prace prosimy wysyłać na adres:
agencjaliteracka@gmail.com

Dodatkowe informacje
www.miasto-aniolow.yoyo.pl dnia Pon 21:34, 11 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz



lukin1 - zakładam, że jesteś osobą dorosłą i chciałbyś mieć psa jako towarzysza życia. Napiszę o swoim egzemplarzu westa:
- od pierwszego spotkania wymaga pracy - w innym przypadku będzie rządził domownikami. I tu wskazana jest Twoja wiedza /choćby teoretyczna/.
- 1 godzina dziennie na spacery to mało, zwłaszcza gdy masz szczeniaka. Np. 6-7x10 min/przy nauce czystości/ lub 3x20 min / w starszym wieku/ to spacery tzw. fizjologiczne, a pies musi się dodatkowo wybiegać.
- oprócz spacerów pies wymaga czasu w domu: zabawa, pielęgnacja, posiłki, dodatkowe sprzątanie.
- koszt ok. 150 zł /jedzonko + jakieś smakole dla psów/, ja gotuję jedzenie raz na 2-3 tygodnie i zamrażam porcje, nie znam kosztów karmienia inną karmą.
Do pożywienia dochodzi pielęgnacja: 4 razy w roku trymowanie 80-150 zł, szczepienia, środki przeciwko pchłom, kleszczom itp. - cena w zależności od użytych środków i miejsca ich aplikacji.
- szkolenia - kolejny koszt 200-300 zł miesięcznie.
- sierści nie gubi, można nie odkurzać mieszkania 2 tygodnie / sprawdzone/.

Mój pies nigdy nie zostaje sam w domu dłużej niż 4 godziny i nigdy nie dokonał szkód w mieszkaniu - ale było ono dokładnie zabezpieczone. Przeszłam sie na czworakach po lokalu i zabezpieczyłam wszystko, co moje oczy uznały za ewentualne zagrożenie malucha.

No i oczywiście jest kochaniutki najukochańszy



Piotrze, bardzo dziękuję za informacje.
Sprawa jest już jednak nieaktualna, od czasu mojego zapytania ustaliłem mniej więcej to samo co napisałeś. Okazało się ponadto, że nie ma nikogo (albo ja nie znalazłem) kto tak pracuje (tzn. CW przy oddaleniu min. 50m). W rezultacie "musu" wyprowadziłem i ułożyłem tajny kabel antenowy do anteny na dachu (ok 50m H-155), za to mam teraz TRX chodzący spod MixW pod moim nosem w domu.
Dodatkowo uzyskałem możliwość łatwej obróbki sygnału mcz. przy pomocy zewnętrznego DSP, zdalnie też może by się to dało realizować ale komplikacja byłaby zdecydowanie większa.
Natomiast temat zdalnej pracy zapewne będzie co jakiś wypływał bo idea jest przednia i z czasem na pewno wszystko zostanie rozpracowane.

72!



Dokladnie zgadzam sie z wypowiedzia Grazynki:) I wylapujac slowa.. jezeli ktos jest lojalnym ! , pracowitym , fachowym pracownikiem....prawdziwy szef firmy doceni takiego i nawet zainwestuje w jego dalszy rozwoj.
Wiecej takich pracodawcow jak nasza Grazyna...konkretna, wymagajaca, ale rowniez doceniajaca.

Przyznam, ze jakos tak wychodzi, ze wiele naszych kursantek ma bardzo podobne spojrzenie na swiat (komercja nie na pierwszym miejscu) jakie ja rowniez mam.
Mysle, ze jednak nie wszyscy dali sie oglupic i poddac mocy pieniadza...
bo praca to przeciez nasz drugi dom..nasza pasja..i ludzie, ktorzy nas na codzien otaczaja.
Bardzo dobrze się pod tym wzgledem rozumiemy.
Ja w to zawsze wierze i powiem wiecej....to naprawde sie sprawdza.


A teraz..... czyms tam jednak Rzad sie zajął, ale od strony pracy rzemieslniczej(my tez pod nia podlegamy) .

Wplynął Projekt Ustawy w sprawie CERTYFIKATOW I DYPLOMOW.

Wg wstepnych informacji beda takowe obowiazkowo wymagane.
I tylko na ich podstawie bedzie mogl byc wykonywany zawod a pracodawca bedzie mogł zatrudniać .
Moze wprowadza w zwiazku z tym LIcencje lub Rejestry ...no i pewnie dodatkowe oplaty dla jednostek szkolących.... hehe...

Musimy poczekac jaka forme ostatecznie Ustawa pozyska..

Moze jest szansa... przynajmniej na uregulowanie tej amerykanki na polskim rynku. Chocby dla bezpieczenstwa klientów.




budowę naszego domku powierzyliśmy profesjonalistom którzy sprawdzili się w 100%. Teraz mamy już stan deweloperski, wykończenie jest na naszej głowie- oczywiście mamy majstrów do tego ale sami załatwiamy rózne rzeczy- i to jest horrorek, zwalnianie się z pracy bo trzeba coś zawieźc na budowe itp. Firma stawiała nasz dom dobre kilka miesięcy i cały czas pracowało trzech zawodowych budowlańców a przy dachu dodatkowo dwóch czy trzech jeszcze.
Ja myślę że każdy powinien robić to co umie i w czym ma doświadczenie, a nie można umieć wszystkiego naraz, zwłaszcza że teraz technologia w każdej dziedzinie idzie do przodu i obawiam się że jesli ktoś nawet miał stycznosc z branżą budowlaną x lat temu, niewiele ma to wspólnego z obecnymi metodami. Jeśli ktoś jest budowlańcem z zawodu, jasne że może sam sobie dom zbudowac pod warunkiem że... no własnie ten słaby punkt nie musi być wtedy... w pracy. Bo realnie nie mamy przeciez nieskończonej ilosci urlopu a zarabiać na życie trzeba... czasem się zastanawiam gdzie i na jakich warunkach pracuja osoby które moga sobie pozwolić na to zeby spędzić kilka miesięcy na własnej budowie. Bo po 17 czy 18 to się raczej za dużo nie zrobi:)
To takie trochę typowo polskie jest że znamy się na wszystkim... ja jednam wole pozostać specjalistą we własnej dziedzinie a budowę powierzyć komuś kto uczył się to robić w czasie kiedy ja uczyłam sie mojego zawodu:)

Witam
Zgadzam się z tym wystarczyło mi wziąć 3 miesiące urlopu bezpłatnego by postawić i 2 tygodnie by przykryć dach.Czy to jest możliwe tak to zależy jaki się dom buduje i jaki sprzęt można pożyczyć z firmy miałem strop teriwa podparłem go sztycami zamiast stempli zaoszczędziłem czas i pieniądze poza tym do budowy można się wcześniej przygotować np. zbrojenie dostając projekt wiadomo jakie jarzemka trzeba i można wykręcić wcześniej. Dostając od projektanta całą dokumentacje można wezwać geodetę i wytyczyć a 4 egzemplarze złożyć w starostwie lub w urzędzie miejskim.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)