Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Praca nad MORZEM
Witam.
Jesteśmy firmą z dziesięcioletnim doświadczeniem i szukamy dziewczyn do
pracy na wybrzeżu jako kwiaciarki a dokładniej sprzedawczynie róż. Ze
względu na swój oryginalny charakter praca ta wykonywana jest w godzinach
wieczorowych, gdyż odbywa sie na deptakach nadmorskich, w restauracjach,
ogródkach letnich, dyskotekach itp., gdyż wiadomo że w tym czasie jest to
najodpowiedniejsza atmosfera sprzyjająca sprzedaż róż.
Rozliczenie jest akordowe tzn płaca i wieksza im wieksza
indywidualna sprzedaz róż, dodatkowo zapewniamy płace podstwową.
Zakwaterownie organizujemy i finansujemy w połowie.
Osoby zainteresowane prosimy o dostarczenie cv wraz ze zdjeciem na adres
1kwiaciarka@wp.pl zdopiskiem w nagłówku "MORZE-TORUń 2006 ".
Natomiast kontakt telefoniczny to 0608 01 38 01
Pozdrawiam Katarzyn Bilewicz-Morcinek



Praca nad morzem
Witam.
>
> Jesteśmy firmą z dziesięcioletnim doświadczeniem i szukamy dziewczyn
> do
> pracy na wybrzeżu jako kwiaciarki a dokładniej sprzedawczynie róż. Ze
> względu na swój oryginalny charakter praca ta wykonywana jest w godzinach
> wieczorowych, gdyż odbywa sie na deptakach nadmorskich, w restauracjach,
> ogródkach letnich, dyskotekach itp., gdyż wiadomo że w tym czasie jest to
> najodpowiedniejsza atmosfera sprzyjająca sprzedaż róż.
> Rozliczenie jest akordowe tzn płaca i wieksza im wieksza
> indywidualna sprzedaz róż, dodatkowo zapewniamy płace podstwową.
> Zakwaterownie organizujemy i finansujemy w połowie.
> Prosimy jednocześnie o dostarczenie zdjeci na 1kwiaciarka @wp.pl jenak
bardziej wskazany bedzie kontakt telefoniczny 0608 01 38 01 , gdyz jestesmy
juz nad morzem i mamy ograniczony dostep do internetu
> Pozdrawiam Katarzyn Bilewicz-Morcinek
>



Unijne absurdy rybne.
Licencje i certyfikaty
Dodatkowo Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opóźnia wydawanie rybakom dokumentów potrzebnych do legalnego wypływania w morze: licencji, która uprawnia dany kuter do prowadzenia połowów oraz specjalnego zezwolenia połowowego, które określa gatunki ryb, ich ilość i rodzaj sprzętu, jakim dana jednostka może je łowić.

Tymczasem Unia Europejska najlepiej to chciałaby zarządzać światowymi zasobami ryb. Nałożyła m.in. cła antydumpingowe na import dużych pstrągów tęczowych czy łososia hodowlanego z Norwegii, co oczywiście szkodzi przede wszystkim konsumentom w krajach unijnych, bo muszą drożej płacić za te ryby. Jakby biurokracji było mało, aby ukrócić szarą strefę ryb łowionych poza Unią, w czerwcu 2008 roku unijne władze wydały rozporządzenie, które ma uniemożliwić „kłusownikom” sprzedaż na rynku unijnym nielegalnie złowionych ryb. Ma temu służyć, a jakże!, rozbudowany system certyfikatów, które będą towarzyszyły na każdym etapie transportu wszystkim produktom rybnym sprowadzanym do Eurosojuza. Grzywny za nieprzestrzeganie nowego prawa mają sięgać nawet 8-krotnej wartości „nielegalnego” towaru.

Z drugiej strony eurourzędnicy po raz kolejny udowadniają, że cierpią na schizofrenię. W sytuacji ciągłych ograniczeń, okresów ochronnych i limitów przymykają oko na działalność dużych kutrów, tzw. paszowców, które wyławiają z morza nawet najmniejsze sztuki, by sprzedać potem przedsiębiorstwom produkującym pasze. To właśnie paszowce, głównie z Danii i Szwecji, sieją w Morzu Bałtyckim spustoszenie. Gdyby zakazać tego typu połowów, można by podnieść limity dla kutrów łowiących ryby na cele konsumpcyjne.

Mamy także kolejny dowód na absurdalność dotacji i marnotrawienie darowanych pieniędzy. Oprócz około 500 małych prywatnych punktów sprzedaży ryb nad polskim morzem funkcjonuje mianowicie 5 dużych państwowych obiektów handlowych (największym z nich jest Aukcja Rybna w Ustce), które powstały za pieniądze z unijnego programu PHARE. Teraz punkty te nie są rentowne właśnie z powodu niskich limitów połowowych, ustalonych przez te same władze w Brukseli!

Rybacy narzekają na niskie ceny skupu ryb. - Flądrę sprzedajemy po 5 do 13 zł/kg w zależności od wielkości – mówi rybak z Dąbek. Tymczasem według dra Karnickiego głównym problemem rybaków jest to, że „w większości są uwikłani w całą siatkę pośredników, którzy nie ponosząc kosztów, zbierają największe zyski. Wystarczy spojrzeć na ceny płacone rybakowi i te, które są na rynku. Rybacy powinni się zjednoczyć i poszukiwać najlepszych sposobów uzyskania wysokiej ceny. Jest spora grupa, która to robić zaczyna. Organizacje producenckie rybaków mają na celu budowanie rynku i powinny do tego dążyć. Jest to proces, który się zaczął, ale wymaga on jeszcze czasu”.

Tradycyjnie już władze w Brukseli karzą za pracę i nagradzają za nicnierobienie. - Jeśli rybaku będziesz łowił ponad limit, to dostaniesz grzywnę, a może nawet zabierzemy ci kuter – mówią europajace w Brukseli. – Ale jeśli nie będziesz pracował, tylko popijał piwko pod budką z piwem i grzecznie zezłomujesz swój kuter, to otrzymasz wysoką rekompensatę. I pamiętaj – im nowszy statek, tym wyższa dotacja za jego zezłomowanie. Tak się w Polsce buduje eurodobrobyt.



śmiech to zdrowie ;o)
Szczyt skąpstwa - puścić komuś sygnał na Skype...

Jakże się zmartwił doktor Lecter, kiedy dowiedział się, że organy w Oliwie to
zabytek, a nie regionalna specjalność kulinarna.

Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

Po zalegalizowaniu posiadania broni bez zezwolenia znacząco wzrosła ilość
ogłoszeń o chęci sprzedaży instrumentów muzycznych.

Związek Niewidomych poszukuje sekretarki przyjemnej w dotyku.

Watykan zamówił sesję zdjęciową Britney Spears. Zdjęcia mają być pomocą przy
wyganianiu diabła podczas egzorcyzmów.

Roman Giertych w ramach walki z narkokulturą zmienił autora "Naszej szkapy".
Bo jak to wygląda, nie dość że Marycha, to jeszcze Konopnicka.

Albańscy hakerzy postanowili przeniknąć do sieci.
Pierwszych 10 zginęło, 220V to jednak nie przelewki...

Morze Czerwone... Morze Czarne... Morze Żółte... Morze Koralowe... I tak,
przeglądając "Atlas świata", wybierała Zośka kolor stringów...

- Jednak magia mocno zmienia człowieka - powiedział Harry Potter, drapiąc się
ogonem po płetwach.


Franek powiedział swojej żonie, że wygląda jak królewna z bajki. Zastanawia
się, jak dopowiedzieć, że jeszcze niepocałowana.

Rycerz miał wziąć udział w turnieju, ale został ścięty. Miał nielegalną kopię...

W celu utrzymania dobrych stosunków z USA, prezydent zgodził się, by w
podręcznikach historii, występował Zawisza Afroamerykanin.

Uruchomiono nowy kanał TV dla bezdomnych - Karton Network.

Kowalska jak zwykle przesoliła zupę, lecz mąż tylko machnął na to ręką.
Skubana zdążyła zrobić unik.

Mam ciało osiemnastolatka. Trzymam je w tapczanie.


W Warszawie ma się odbyć demonstracja właścicieli chińskich restauracji.
Policja obiecała przyjść z własnymi pałeczkami.

Po krótkiej przygodzie z kokainą, Zeus pozostał wierny herze.

"Entliczek, pentliczek, zielony stoliczek, na kogo wypadnie, na tego bęc" -
powiedzieli wariaci wyrzucając stół bilardowy z trzydziestego piętra Pałacu
Kultury.

W czasach Kaina i Abla 50% młodzieży składało się z morderców.

Najnowsze badania wykazują, że trzech na dziesięciu Polaków żyje w stresie...
Pozostałych siedmiu - w Londynie.

Od przyszłego tygodnia lekarze planują zaostrzyć protest korzystając ze
sprawdzonych wzorców. Będą wysypywać pacjentów na tory

Blondynka była tak niezdecydowana, że złota rybka zdechła...

Moja matka gotowała tak fatalnie, że kiedy późno wracałem ze szkoły z dobrą
oceną, pozwalała mi iść spać bez jedzenia.

Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.

Kobiety dzielimy na dwa rodzaje: pierwszy to te, które nie wiedza czego chcą i
drugi - chcą, ale nie wiedzą czego.

Jeśli w mieszkaniu rozrzucić na podłodze włóczkę i druty, to zalęgną się tam
babcie.

Myślę, że fajnie jest mieć wózek dla bliźniaków nawet przy jedynaku.
Gdy będzie większy można mu powiedzieć, że miał braciszka ale był niegrzeczny...

Zawody "Strong Man" anemików: wygrywa ten, który podniesie puszkę po Warce.

Dlaczego wszyscy się tak cieszą, że Polska wygrała 2012 Euro? Przecież to
niecałe 8000 złotych!

Bezręki pracownik ZOO, Fiodor, wciąż wierzy, że krokodyle lubią, jak je drapać
po nosku.

Sport ekstremalny - popełnić samobójstwo czopkami.

Nowy fitness club - Joanna D Arc - Spal swoje kalorie!

Ogłoszenie w Korei: Znaleziono psa. Byłego właściciela zapraszam na grilla.

Abramek, ja nie wytrzymam - wykrzyknęła Sara załamując ręce - jak ty mogłeś
połamać nowe krzesło, zepsuć nowy kandelabr?! Abramek, serce mnie pęknie, ty
nie mogłeś się gdzie indziej powiesić?!

- No cóż ch..., wiertło się złamało, trzeba będzie żonie na 8 marca nowe kupić...

Polscy złomiarze stanowczo ZA wybudowaniem tarczy antyrakietowej!

Dlaczego "Czerwone Gitary"? Bo struny były za ostre...

IPN protestuje przeciwko opcji "Wyczyść historię" w przeglądarkach WWW.

Nie ma to jak dwie godzinki porannego joggingu - powiedział maharadża
ocierając pot z czoła i jeszcze wygodniej rozsiadł się w lektyce.


Właściciel tartaku się dziwi: - Robotników coraz więcej, a ciągle mało rąk do
pracy...

Jeśli zabłądzisz w tajdze, krzycz głośno! Dzięki temu nie dasz wyginąć
usyryjskim tygrysom, których pozostało tylko 29 na świecie...

W trakcie pościgu za bandytą, posterunkowy Kulpiak oddał trzy strzały w
powietrze. Nie trafił

Inżynierowie z warszawskiej WAT po wielu latach badań balistycznych doszli do
wniosku, że John Kennedy nie został zastrzelony z okna tylko z karabinu.

Wesoło dźwięcząc karabinkami obok przeleciała grupka alpinistów...

Napis na ścianie w kostnicy miejskiej: " Byłem tu, Zdzichu..."

Wczoraj wieczorem patrol policji bezlitośnie spałował listonosza. Do zdarzenia
doszło po tym, jak jeden z policjantów nagle krzyknął, a przestraszony
listonosz odruchowo powiedział "dobry piesek".

Wczoraj mojemu sąsiadowi - ośmioletniemu Antoszkowi na wędkę trafił się
300-kilogramowy sum. Sprzedam dziecięce sandalki rozmiar 24.

Pinokio oszczędzał na wypalarkę do drewna. Od dawna marzył o tatuażu.

By Królewnie Śnieżce było lżej zapamiętać ilość krasnali, odrąbali jej trzy palce.

Gdyby nie to, że telewizor i lodówka są od siebie oddalone, niektórzy w ogóle
nie uprawialiby sportu.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)