Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Nie wiem czy czasem kiedyś nie pisałem:
- Technik elektronik
- Inżynier bezpieczeństwa pożarowego(Szkoła Główna Służby Pożarniczej w Warszawie)
Praca: Specjalista ds. przeciwpożarowych, inżynier serwisu( systemy gaśnicze: wodne, pianowe, gazowe itd.).
Wcześniejsza praca podczas studiów: Kierowca pojazdu ciężarowego przewożącego substancje niebezpieczne tzw. ADR(C+E).
To tyle!
1700 zl za prowadzenie autobusu ? a ile proponujesz dla nauczycieli, policjantow, strazakow i lekarzy ? tak z ciekawosci pytam
Nie wiem czy to godziwa płaca za tak odpowiedzialną pracę. Tym bardziej, że po drugiej stronie ulicy, w wejherowskim PKSie kierowcy zarabiają o, OIDP, 3 złote na godzinę więcej... Podobnie jest w innych firmach autobusowych, w Gryfie zapewne też.
Ile proponuję dla nauczycieli, policjantów, strażaków, itd? Nie wiem ile. Powinni zarabiać tyle, żeby mogli godnie żyć w swoim kraju .
Na koniec powiem Ci jeszcze coś: sam po prawie sześcioletnich studiach, jako pracownik państwowej inspekcji odpowiedzialnej za zdrowie, a nawet życie ludzi zarabiam w tej chwili niewiele ponad 1300 złotych. Sądzisz, że z tego powodu kierowca autobusu nie powinien zarabiać więcej? Bo ja uważam, że i jemu, i mi należy się nieco więcej (żeby było ciekawiej we wtorek też protestowaliśmy, tyle, że w Warszawie). I będę się cieszył, jeśli choć jemu się uda. A jeśli mi się nie uda to wraz z końcem umowy, za kilka miesięcy opuszczę szeregi "budżetówki" i podobnie jak setki moich kolegów wyjadę na zachód. A tu niech się dzieje co chce, ostatni gasi światło...
Użytkownik "PiotrMDC" <piotrmdc@gmail.com> napisał
>> W tym roku snieg spadl 15 pazdziernika.
>spadł!! zgadzam sie - 1 dzień było biało, a wszyscy którzy wtedy
>zmienili jezdzili w temp 17st(!!!!!!!!!!!!!!!) przez kilka dni w
>nastepnym tygodniu.
Jak ktos wtedy mogl sobie pojechac do do pracy tramwajem to
oczywiscie tak powie, a ja np mialem akurat 800km do zrobienia :-)
>a temperatura powyzej tych Waszych magicznych 7st była az od 20
>pazdziernika do poczatku grudnia!! wiec jak zmieniac opony to z
>głowa!! sniegówki na snieg!!
Ale zimowka powyzej 7st tez jezdzi i to calkiem niezle.
Za to przez te dwa dni mozna sie bylo zabic na letnich.
Tak po prawdzie to miedzy wrockiem a Warszawa na drodze wtedy
sniegu nie bylo - za cieple drogi, za duzy ruch - wiec bylo mokro a
nie snieznie.
A i tak trasa sie o godzine wydluzyla.
No ale na Slasku i okolicach zima byla wtedy prawdziwa - kto
ogladal mecz ten widzial :-)
>dawniej sluchalem glupot i zmienialem wtedy kiedy wszyscy, ale ja
>czułem roznice na sniegówkach kiedy było mokro - opony śniegowe są
>bardzo niepewne na mokrym!!
No coz, te na ktorych jezdzilem takie nie byly.
>no ale coz maja firmy powiedziec skoro zimy ostatnio liche -
>rzucaja
>hasło: zimowki lepsze ponizej 7st i juz sprzedaz rosnie i juz
>setki
>przerazonych kierowcow stoi w kolejce po opony śniegowe!
Haslo bylo od zawsze, a ostatnio to co trzecia zima prawdziwa :-)
J.
Ford Mondeo MkII kombi 1997 r.
Sprzedam Ford Mondeo MkII. Poniżej szczegóły:
Rok produkcji: 1997,
Data rejestracji: 01/1998,
Przegląd: 06/2010,
Ubezpieczenie: 07/2010,
Przebieg: 228 000 km,
Skrzynia biegów: manualna,
Moc: 116 KM (85 kW),
Pojemność skokowa: 1796 cm3,
Kolor: zielony-metallic,
Kraj pochodzenia: Niemcy,
Kraj aktualnej rejestracji: Polska.
Wyposażenie:
ABS, hak, el. szyby, el. lusterka, klimatyzacja, centralny zamek, poduszka powietrzna, radio / CD, wspomaganie kierownicy, immobiliser, instalacja gazowa, światła przeciwmgłowe, pod. przednia szyba, skórzana kierownica, radio cd/mp3 alpine, 6 głośników, elektryczna regulacja fotela kierowcy.
Samochód zadbany, cały czas użytkowany, bezawaryjny, dofinansowany. Dwa komplety kół na lato i zimę. Bogate wyposażenie fabryczne. Auto jest świeżo po przeglądzie, po wymianie oleju i filtrów. Posiada instalację gazową, dzięki czemu jest ekonomiczne, spala w mieście 11 litrów gazu na 100 km. Przestronne, wygodne, funkcjonalne kombi. Polecam - samochód z dobrej ręki, będzie jeszcze dobrze służył. Sprzedaję, gdyż od maja zmieniam pracę i będę jeździł samochodem służbowym, a dwóch nie mam gdzie trzymać.
Samochód do obejrzenia w Ząbkach lub w Warszawie. Cena proponowana przez mnie to 8200 zł, dla zdecydowanych do negocjacji.
Zdjęcia na http://otomoto.pl/ford-mondeo-C12655834.html
Zapraszam do oglądania i zakupu.
Michał - tel. 504-290-054.
Pusto na mojej budowie. Jakaś taka dekadencja mnie ogarnęła jak dziś tam zajechałam. Nie ma przyczepy, nie ma marudy Zdzicha, nie ma Budrysa. Cicho, spokojnie, smutno trochę.
Bałaganu tez ciut zostało, ale będą jeszcze zbijac schodki prowizoryczne, co by goście mieli jak oglądac górę, to sprzątną.
Jutro wrócą ułożyć dachówki, które dziś przywiozłam. Niefajnie w końcu z tymi dachówkami. Pojechałam dziś zabrać te dobre, okazło się, że dobre oni mi dadzą, ale musze za nie najpierw zapłacić, a rozliczę się tam, gdzie kupiłam dach. Spanikowałam bo nie miałam grosza przy duszy, ale na szczęście sklep w Koniku Nowym miał terminal do kart.
Ja albo jestem przewrażliwiona i ostatnio ciut zbyt nerwowa, ale całą sprawa średnio mi sie podoba. Najpierw po zgłoszeniu, że dachówki sa potłuczone była mowa, że na reklamację jest 1 dzień od daty zakupu :evil: , a u mnie minęło już kilka. (o jednodniowym terminie na zgłoszenie reklamacji oczywiście nikt przy zakupie nie wspomniał)
Po moim krótkim proteście Statek wypisał papiery reklamacyjne i czekamy na dachówkę.
Miała przyjechac we wtorek - kierowca miał obsuwę, nie dojechała. W środę Luśka wyrażając chęć pomocy pojechała - przywieźli prawe zamiast lewych. Gdy w końcu stwierdziłam, ze sama je sobie przywiozę obawiając się, ze na kolejny transport z Konika będę znowu czekała - okazało się, że mimo, ze hurtownia popełniła błąd, mimo, że ja jadę taki kawał o nieludzkiej porze, żeby zdażyc przed pracą, musze sobie sama za dachówki zapłacic, a jak chcę odzyskac pieniądze, to mam jechac tam, gdzie kupowałam cały dach, bo nie jestem klientem w Koniku tylko w Warszawie.
To nie jest duża kwota, jakieś 78 PLN, ale hm... nie podoba mi się to i już.
Granice oblężone, kierowcy wściekli
W PONIEDZIAŁEK - BLOKADA WARSZAWY
Protest celników na granicach trwa. Kierowcy stojący w wielokilometrowych kolejkach są już u kresu wytrzymałości. W proteście przeciwko protestowi zapowiadają blokadę Warszawy.
Do problemu wielokilometrowych kolejek, kilkudniowych oczekiwań bez wody, toalety i ciepłych posiłków dołączył problem wiz. Coraz częściej kierowcy nie mogą wjechać do Polski, bo ich wizy tracą ważność, a aby je przedłużyć muszą pojechać do Warszawy. Pomóc stara się Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które uruchomiło całodobową linię telefoniczną, ułatwiającą kontakt z konsulatami za wschodnią granicą.
Kilkanaście kilometrów korków, kilkadziesiąt godzin w korku
Kierowcy TIR-ów czekający w kolejce do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku (Lubelskie) zablokowali w niedzielę drogę dojazdową do tego przejścia – poinformowała policja. Domagają się przyśpieszenie tempa odpraw. Kierowcy blokują drogę w miejscowościach Brzeźno i Ludwinów, kilka kilometrów od przejścia. Kolejka przed Dorohuskiem liczyła w niedzielę rano około 30 kilometrów, stoi w niej ponad tysiąc samochodów. Na przejściu pracuje tylko 7 celników, na odprawę trzeba czekać 70 godzin.
Przed przejściem granicznym z Ukrainą w Hrebennem na odprawę czeka około 250 ciężarówek. Pracuje tu siedmiu celników, czas oczekiwania wynosi około 40 godzin, w nocy odprawiono 60 wyjeżdżających TIR-ów.
W Medyce do pracy przyszedł tylko jeden uprawniony do odprawiania samochodów ciężarowych celnik. Kierowcy oczekują na wyjazd z Polski ponad 45 godzin. Ukraińskie władze zorganizowały dla nich prowizoryczne miasteczko namiotowe, gdzie można ogrzać się i zjeść ciepły posiłek. Kierowcom zapewniono także przenośne toalety.
Na granicy z Obwodem Kaliningradzkim w Bezledach na odprawę czeka 90 TIRów. Tam do pracy przyszło 4 celników. W nocy ciężarówki odprawiało tylko 2 pracowników, jednak kolejka zmalała ze 140 TIR-ów do 90. Pracę w odprawach utrudniała przerwa w dostawie prądu spowodowana awarią po silnej wichurze.
Z kolei przed przejściem z Białorusią w Koroszczynie kolejka liczy około 25 km długości. Stoi w niej około 1500 ciężarówek, czas oczekiwania na odprawę wynosi 70 godzin. W nocy odprawiono tam 72 wyjeżdżające TIR-y, w niedzielę na dziennej zmianie pracuje 10 celników.
Zdenerwowani kierowcy zapowiadają blokadę Warszawy. Wprawdzie ci, którzy czekają na odprawę na granicy, do stolicy nie pojadą, zrobią to jednak tysiące ich kolegów z baz transportowych w całym kraju. Z powodu strajku celników cierpią bowiem najbardziej firmy przewozowe, które ponoszą ogromne straty finansowe.
TVN 24
Cytat:
Cześć
Wczoraj jeździlem prawie dcłay dzień po Warszawie i analizowamłem zahcowania kierowców i powiem tak:
- jak ktos nie umie znaleźc drogi z A do B przy pomocy mapy to nie powinien siadac za kółko.
- to czy przełęcz jest przejezdna i w jakich okresach jest na każdej drogowej górskiej mapie, oczywiście takiej gdzie są okresy zamknięcia danej drogi czy przełęczy. A jeżeli ktoś pyta o warunki drogowe to na taie pytanie nikt mu nie odpowie bo to sie zmienia z dnai na dzien a czaęsto z godziny na godzine. Powinien sledzić mapy pogodowe zaopatrzyc się w łańcuchy i dobre opony.
- pozostałe informacje można znaleźć w sieci lub w agendach turystcznych danego kraju, są telefony informacyjne ambasad gdzie mozna uzysakć info z pierwszej ręki
Narciarstwo to w dużej mierze sport dla ludzi wykazujących inicjatywę, umiejących improwizowac itd.
Wątek oczywiście będzie i takich pytań bedzie coraz więcej, co do tego nie mam wątpliwości odkąd sie przekonałem, że brat mojej zony (wyższe wykształcenie politechniczne, wyskie stanowisko w zachodniej firmie) nie umie czytać mapy topograficznej juz mnie niewiele zdziwi.
Ja takiego oglupienia nie akceptuję tym bardziej że na nartach orientacja w terenie i umiejętnosci analizowania mapek to jeden z bardzo waznych elementów.
Pozdro
Mituś w pewnym sensie masz rację:D....ale powiedz to mojej sąsiadce,która parkuje pod blokiem auto i na 4 miejsca parkingowe,zaczyna sie gubić które wybrać...i tak pombinuję że wybiera najgorsze przy którym stoi max sprinter i o mały włos go nie rysuje swoim lusterkiem...auto którym się porusza to Astra i o dziwo dziś patrzę idąc do pracy że ma naklejona winietkę austryjacką z tamtego sezonu...no byłem w szoku:eek::D
tak więc myśle że napewno to komuś się może przydać,a napewno nie zaśmieci forum:)