Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

On Nov 5, 6:44 am, Spok <spoc@gmail.comwrote:


farciarz@gmail.com pisze:

| odwrot sam nie wiem..... ok nie wazne,. nic nie palilem i nie pilem

| Farciarz

Co tak oszczędnie Farciarzu? Czyżby kryzys w Stanach był tak straszny
jak przedstawiają go polskie media? Demokrata na stołku prezydenta może
sobie z tym nie poradzić. Głosowałeś? W ogóle masz tam prawo głosu?

/spok


Witam Panie Spok, oszczednie oszczenei wiem, nie mam czasu ot co,
praca , studia, dziecko, dom,paymenty za chalupe, auto, szkole i takie
tam hujowiny. Life is brutal i nie ma czasu na przyjemnosci. Wkurza
mnie to okrutnie bo nie mam czasu na nic, w Polsce bylo o tyle lepiej
ze czlowiek mial czas na wszystko i na obowiazki i na przyjemnosci i
na hujowiny tez, tutaj to tylko obowiazki, robota i zero czasu na
przyjemnosci, przyjemnosci to sa kiedy sobie jedziesz autem, masz czas
posluchac muzyki, napic sie kawy i odrobine zrelakowac w trafficku na
higwayu. A jak przyjdzie niedziela to tylko wtedy masz odrobine
wytchnienia o ile nie ma sie kaca po kolejnej bibie w acent caffe.



> Media są w Polsce niebywale stronnicze właśnie dzieki porozumieniu
> przy OS. Szczególnie te prywatne.

A media państwowe pod wodzą Urbańskiego nie są stronnicze?

> Wolny handel w Polsce wymaga także poważnych korekt.

Jakich?

> Firmy oligarchów nie służą obecnie w Polsce rozwojowi Kraju.

Kto to jest "oligarcha" i czemu prywatna firma ma służyć rozwojowi kraju w inny
sposób niż płacenie podatków i dawanie pracy ludziom?




haen1950 napisał:

> Trzeba kupić tę "Warszawę za zamkniętymi drzwiami".

:-)))

> Kaczmarek równo zeznaje przed prokuratorem i mediami.
> Kotnatowski potwierdza. Inni rżną głupa o niepamięci.

Kornatowski podał na TACY komisji ds. śmierci B.Blidy świadków do przesłuchania
na PIERWSZYM posiedzeniu komisji, które "ustawiłoby" całą jej pracę.

Ciekawe czy „PIERDOŁY z PO i LiD” te KĄSKI skonsumują ???

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

„Opowieść zwolenników IV Rzeczypospolitej to polityczny thriller, w części już
przetestowany za rządów Jana Olszewskiego. Może być kontynuowany, jeżeli jego
konstruktorzy zdołają opanować język debaty publicznej, zburzyć dotychczasową
hierarchię społecznych wartości, czyli znieść panowanie w sferze symbolicznej
zwolenników III RP. Trzeba na to trochę czasu. Elity wyruszyły więc na wojnę.”
- Prof. J.Raciborski (11.02.2005)



Bogaci zasobami naturalnymi dla biednych
System? Racja. Im większe dysproporcje w dochodach, a więcej konsumpcyjnych
reklam w mediach, tym większa rośnie wśród biednych frustracja wobec bogatych. W
pewnym momencie ci bogaci stają się tak odlegli, że zaczynają być obcy. Kiedy
lata świetlne dzielą dzieci z blokowiska od tych ze strzeżonego osiedla, kiedy
osobnik z blokowiska zdaje sobie sprawę, że NIGDY nie będzie miał nic wspólnego
z życiem tego bogatego, to normalne, że zaczyna traktować go jak kosmitę. Obcy
gatunek. Im bardziej się różni, tym bardziej usprawiedliwione są nieludzkie
zachowania wobec takiego gatunku. Zero empatii, bo jak zrozumieć Obcych?

W imię zysku, reklamami, pobudza się w biednych POŻĄDANIE konsumpcji, a nie
umożliwia się im zaspokojenia tego pożądania. Bez pomysłu na życie, bez
możliwości zarobienia "odpowiednich" pieniędzy, frustracja musi gdzieś znaleźć
ujście.
Teraz nikt nie szanuje normalnej pracy. Rzemieślnik, mechanik samochodowy,
ekspedient, robotnik - to nie są już wzorce, uznane sposoby na życie. Teraz u
każdego rodzą się wygórowane ASPIRACJE, które siłą rzeczy nie każdy może zaspokoić.

Biedni znaleźli się w swoim środowisku, olani przez bogatych, którzy woleli by o
nich zapomnieć (chyba że kupują produkty bogatych). Więc się przystosowali.
Dzieci bogatych traktują jak zasoby naturalne, które można łatwo, przyjemnie i z
zyskiem eksploatować.

Represje tu nic nie pomogą. Tu trzeba pracować nad przyczynami, a nie skutkami.



Ludzie, dlaczego powtarzacie bez sprawdzenia te żałosne teorie spiskowe
zakompleksionego Targalskiego? Wyborcza cofnęła zapis na jego nazwisko? A
może takiego zapisu nigdy nie było? Piszą o nim teraz, bo jest osobą
publiczną, na eksponowanym stanowisku i do tego dziwnie się zachowuje. Jeśli
wyleci z Radia i wróci do pracy dydaktycznej, to ponownie nikt nie będzie o nim
pisać. I to nie ze względu na "zapis" tylko dlatego, że media z regułu mało
piszą o orientalistach.



Jeden zabił kilka osób i dostał 5 lat bez zawiasów
Na Bródnie facet wjechał w przystanek, zginęło kilka osób, facet był
trzeźwy, spieszył się do pracy, nie testował auta, nie popisywał się
przed koleżką, ale prasa tak go zrównała z ziemią, że prokuratura
oskarżyła faceta o spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym itp. Dla
mnie większym zagrożeniem są takie lowelasiki, jak "synek znanego
dziennikarza motoryzacyjnego", bo Zientarski vel Ziętarski był, jest
i nadal będzie przekonany o swoich umiejętnościach, mało tego,
zarobi jeszcze na wywiadach i kolejnych programach w TV, a koledzy z
mediów jeszcze go wybielą na zasadzie, że kruk krukowi oka nie
wykole. Gość, który dostał chyba 5 albo nawet 7 lat został opluty i
sponiewierany, owszem, zabił, ale przeprosił rodziny ofiar, przeżył
swoją tragedię i na pewno zrozumiał winę, a że jest szaraczkiem,
odsiedzi pewnie większość kary, a pan "motoznawca" od siedmiu
boleści siedzi i śmieje się w duchu z frajerów, których kara nie
ominie, a on będzie nadal udzielał się publicznie i
krytykował "bezmyślnych polskich kierowców", jak to miał w zwyczaju,
może jeszcze po drodze jakaś reklama wpadnie i tok-szoł w TVN.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)