Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

My wybraliśmy drewniane ramki na zdjęcia z wyrytymi słowami Kochanym rodzicom oraz kochanej mamie,na początku wstawimy specjalnie robione nasze wspólne zdjęcie a po ślubie damy ślubne do ramek.
Co do przemowy, bardzo bym chciała kilka słów powiedzieć od siebie ale wiem że nie dam rady na pewno będę ryczała jak bóbr
przeczytałam- "Oficjalne stanowisko Strażnicy odnośnie przebiegu ceremonii zaślubin u Świadków Jehowy" , które przedstawoł nam jakies 3 lata temu Liberał (dzieki mu za to), i moją uwagę przyciągnęło jeszcze coś:
Czy koniecznie musi to być w okresie zalecanym przez miejscową tradycję? Według niej małżeństwo zawarte w jakiejkolwiek innej porze roku nie będzie szczęśliwe. a fee tradyca!
Chrześcijański ślub to wyśmienita okazja, by pokazać, że nie jesteśmy „częścią świata” (Jana 17:14; Jakuba 1:27). Powinien nas wyróżniać porządek. Oznacza to, iż młodzi przybędą na czas i nie pozwolą gościom na siebie czekać, zakłócając na przykład działalność zboru. Dotyczy to szczególnie narzeczonej, gdyż świeccy krewni mogą ją namawiać, by się spóźniła a fee świeccy krewni !
Nie ma potrzeby dopasowywać się do powszechnie przyjętych zwyczajów, które usunęłyby w cień prawdziwe znaczenie tej uroczystości. a fee powszechnie przyjęte zwyczaje!
Prawdziwi chrześcijanie powinni jednak zadbać, by różniły się one od świeckich wystawnych wesel, gdzie na porządku dziennym jest pijaństwo, obżarstwo, dzika muzyka, zmysłowe tańce, a nawet bijatyki. a fee świeckie wystawne wesela!
Pisemne zaproszenia pozwolą też uniknąć zakłopotania wywołanego pojawieniem się na przyjęciu osoby wykluczonej a fe, fe wykluczeni!
Niektórzy wolą zaprosić świeckich znajomych i niewierzących krewnych raczej na przemówienie okolicznościowe niż na przyjęcie. Dlaczego? Otóż tacy goście stwarzali czasami na uroczystości weselnej tak kłopotliwe sytuacje, że bracia i siostry uznawali, iż nie mogą tam dłużej pozostać. a fee niewierzący krewni i znajomi!
Niekiedy w chwili wniesienia tortu i szampana osoby świeckie wyzbywają się wszelkich hamulców a fee światusy bez hamulców!
Powiedzie mi, jak to możliwe, że w "wytycznych" -jak ma się odbywać ceremonia ślubna zamieszczono tyle obraźliwych zdań na temat ludzi "ze świata", dlaczego nawet w takim momencie wbija sie młotkiem do głowy, jaki świat wokół jest zły występny i niemoralny, dlaczego w krzywym zwierciadle przedstawia się ważne uroczystości, sprowadzając je do libacji i bijatyki? Czy ktoś zaprzeczy, że to wielkie uogólnienie i psychomanipulacja ?
A może ja jestem przewrażliwiona?
Pozdrawiam cieplutko
Dosia
No to ja wam opowiem moją historię.
Zawsze byłam przeciwna tego typu rytuałom ślubnym, dlatego kategorycznie zabroniłam naszemu kierownikowi ceremoni jakichkolwiek "wygłupów" zwiazanych z powitaniem chlebem i solą. Nie miało być nic. Wejście na salę i tam toast szampanem - to wszystko. Niestety powitania w tym stylu są tak oklepane na każdym weselu, że pracownicy owego kierownika ceremonii byli przekonani, że chleb i sól + dwa kieliszki to coś tak oczywistego, że w całej krasie czekali na nas z tymi "niechcianymi" przedmiotami przed wejściem do zamku.
Gdy dojechaliśmy na uroczystość i wszyscy goście wylali się z samochodów panowie zaczęli swoje przemówienie o chlebie i soli i takie tam......byłam wściekła, ale co było robić. Na usta cisnęły mi się najgorsze obelgi.........ale goście wkoło.......trzeba było przyjąć nieudogodnienia z pokorą......zezarliśmy po kawałku chlebka i podnieślismy w górę kieliszki.....wszystko to czyniliśmy tak beznadziejnie niezgrani (nieprzygotowani na taką niespodziankę), że w momencie rzucenia kieliszkami za siebie o mały włos nie rozbiliśmy czoła mojemu tacie - i tu mała dygresja - kobitki, zwróćcie uwagę na to, czy żywy człowiek nie stoi za wami w momencie ciskania kieliszkami .
Gdyby w tych nieszczęsnych kieliszkach na dodatek był wódka mówię wam szczerze, że udusiłabym kelnerów przy gościach . Na szczęście była woda, która łatwo przechodzi przez gardło. Dla ścisłości - w obu kieliszkach, żeby nikt nie myślał, bo jest podobno taki przesąd, że w jednym z kieliszków jest wódka a w drugim woda i wtedy osoba, która pochłonęła wódkę bedzie rządziła w domu
W każdym razie, bo się rozpisałam - nie było tak źle z tym powitaniem ale podtrzymuję zdanie, że nie podoba mi się ten zwyczaj.
A tak to mniej więcej wyglądało:
Brrrrr, strasznie nie lubie tego zdjęcia.