Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

tutaj masz wzór przemówienia na temat pożegnania absolwentów szkoły:

Drodzy koledzy, koleżanki!
W tym roku kończycie pewien bardzo ważny etap w swoim życiu, gdyż niemal równocześnie z ukończeniem liceum wkraczacie w dorosłe życie...
Każdy z nas rozpoczynając naukę w tej szkole miał swoje cele, marzenia, które w ciągu tych trzech lat pragnął zrealizować. Dla wielu było to na pewno poznanie nowych ciekawych osób, ale przede wszystkim poprzez odpowiednie wykształcenie, zapewnienie sobie doskonałej przyszłości. Z pewnością było to bardzo trudne. Wymagało wielu poświęceń i pracy, ale to właśnie wy jesteście tymi, którym się to udało.
Wśród was nie ma osoby, która w żaden sposób nie wpłynęłaby na dzisiejszy kształt tej szkoły. Wielu pewnie się zastanawia, jak to będzie, gdy każdym pójdzie swoją drogą, jak się ułoży wasze życie i czy te lata będziecie wspominali tylko jako mało znaczący etap w swoim życiu, czy raczej jako jeden z piękniejszych okresów, w którym spełniły się wasze marzenia. Mam nadzieję, że nie będziecie uważali lat spędzonych w tej szkole za stracone, lecz wręcz przeciwnie.
To wy mieliście wpływ na to, jak teraz ta szkoła wygląda, szczególnie na panującą w niej atmosferę. Każdemu z was życzę licznych sukcesów w dalszym życiu i jestem pewna, że każdy z was pozostawił tu cząstkę siebie, której ślad pozostanie na zawsze.



Przemówienie to „podstępna” forma wypowiedzi pisemnej, bo - jak sama nazwa wskazuje - przeznaczone jest do wygłoszenia. Temat, treść, adresat, cel przemówienia zależy od okoliczności, w jakich się je wygłasza. Dlatego bardzo trudno jest podać wskazówki szczegółowe. Przemówienie powinno zawierać:

* zwrot do adresata
* środki stylistyczne charakterystyczne dla przemówienia (pytania retoryczne, porównania, nawet metafory)

Musi być krótkie i zwięzłe. Już w „Panu Tadeuszu” Sędzia mówił, że „niecierpliwa młodzież teraźniejsza, że ją nudzi rzecz długa, choć najwymowniejsza”.


PRZYKŁAD PRZEMÓWIENIA

Na zakończenie roku szkolnego

Szanowni Państwo! I wy - szczególnie nam bliscy - Drodzy Wychowawcy!

Jakimi słowami mamy dziękować za trzy lata trudów i kłopotów, za wbijanie wiedzy do naszych - jakże często opornych - umysłów? Jak przepraszać za wszystkie wybryki, złośliwości i zwykłą głupotę? Jak prosić, byście nas źle nie wspominali? Znamy tylko trzy słowa: proszę, przepraszam, dziękuję, ale mamy nadzieję, że kiedy płyną one prosto z serca, wystarczą za wszystkie inne.

Dziękujemy Pani Pedagog za wspieranie uczniów w trudnych chwilach, za serce, życzliwość i zrozumienie.

Dziękujemy całemu personelowi szkoły: pani sekretarce, pielęgniarce szkolnej, pani woźnej, paniom sprzątającym i paniom gotującym nam obiady i panom konserwatorom, wszystkim razem i każdemu z osobna za to, że dbali o nas, o czystość szkoły, o całość sprzętu, o nakarmienie nas, o załatwienie spraw formalnych.

Szczególne, wyjątkowe podziękowania kierujemy na ręce Pani Dyrektor, dzięki której szkoła sprawnie funkcjonuje dla naszego dobra.

Jesteśmy w sytuacji podróżnego tuż przed odjazdem pociągu. Przeżywamy smutek pożegnania, ale i nadzieję, że świat, który na nas czeka, okaże się ciekawy i przyjazny. Ta nadzieja miesza się ze strachem; pęd ku przyszłości z żalem za starą, wspaniałą szkołą.

Jeszcze raz dziękujemy, jeszcze raz przepraszamy i jeszcze raz prosimy: pamiętajcie o nas. Będziemy tęsknić.


Myślę ze to dużo wyjaśni



NIC się nie zmieniło
Miałam przyjemność uczestniczyć w rozpoczęciu roku szkolnego dla klas I-IV SP
w szkole, w której sama spędziłam dzieciństwo.
Bita godzina spędzona na twardym krześle z wynudzonym do granic możliwości
7-latkiem, który urozmaicał sobie czas wymienianiem na głos gatunków drzew
widocznych z okna.... mnie doprowadziła na skraj rozpaczy.
Najpierw był uroczyste wprowadzenie pocztu sztandarowego. Potem nierówne
odśpiewanie hymnu narodowego, puszczanego z płyty, tak mniej więcej o pół
zwrotki rozjechanego z żywą publiką. Potem przemówienie nowej pani dyrektor,
która coś tam mówiła, ale nie zarejestrowałam co. Potem przedstawianie
wyższych eminencji w postaci burmistrza oraz całego szeregu radnych, którzy
przyszli robić sztuczny tłum. Potem było żenujące wystąpienie proboszcza,
który wezwał dzieci i wypytywał je o wrażenia z kolonii, miało być dowcipnie,
było do granic możliwości żenująco. Dowiedziałam się, że największą atrakcją
kolonii było ganianie dzieci przez jakiegoś wujka z kijem. Głośno wyraziłam
swoje zdanie, że moje dziecko pojedzie na kolonie po moim trupie Potem była
zbiorowa modlitwa, zapomniałam jaka. Potem było pożegnanie starej pani
dyrektor i przywitanie nowej, przekazywanie kwiatów oraz etcetera. Potem była
prelekcja na temat wybuchu drugiej wojny światowej w wykonaniu miejscowej pani
historyk, z której zarejestrowałam jeno pierwsze zdanie: "wojna jest zgubą
ludzkości" albo jakoś tak.
A potem było szczegółowe wymienianie inwestycji, jakie szkoła poniosła w
ostatnich miesiącach jej działania.
KURWAAAAAAAAAAA. To było rozpoczęcie roku szkolnego dla dzieci w wieku 710
lat!!!!!! ILE one z tego zrozumiały, skoro ja nic nie zrozumiałam?
Znaczy nie, wróć. Ja zrozumiałam. Zrozumiałam, że od kilkudziesięciu lat nie
zmieniło się nic. Mój mąż skwitował to słowami: zmieniło się tylko to, że my
musieliśmy stać, oni mogą siedzieć.....

P.S. Nie ręczę za chronologię wystąpień, mogłam się w tej dziedzinie rąbną



Album Juliusza Kossaka
Juliusz Kossak.Przegladam album jego malarstwa:
„Siwy ogier arabski, 1844”, wspaniala sylwetka konia,...;
„Kazimierz hr. Lubienski z corka Emilia konno, 1856”, hrabia w
cylindrze na kasztanowym rumaku. Hrabianka tak jak sie wtedy
jedzilo konno po damsku, na siodle ale obie nogi po jednej stronie
konia;„Powrot ze spaceru konnego w Krzeszowicach, 1872/73”, fasada
dworku, kolumienki, schody, kilka osob konno, panowie w cylindrach,
panie na siodle po damsku, mlody czlowiek na kucyku, na schodach
dworku ktos ich wita; ...; „General Dwernicki przed frontem Gwardii
Narodowej we Lwowie w 1848 r.”, ulani w rogatywkach, general na
koniu w ubiorze ktorzy jeszcze chyba tylko do wtedy byl uznawany w
armii polskiej za wojskowy, bo ja bym ten stroj nigdy nie nazwal
mundurem generala; ....
„Druzbowie weselni, 1888”. Jak podaje komentarz do tego obrazu,
Juliusz Kossak czesto podejmowal tematy zwiazane z obyczajowoscia
podkrakowskiej wsi. Obrazy te slawily przywiazanie do tradycji i
stroju. Kossak malowal cale huczne orszaki weselne. Konie jak gdyby
swiadomie laczyly sie z ludzmi w radosnym pedzie; ...
„Cesarz u Matejki, 1881”; „Wesele krakowskie przejezdza przed
cesarzem, 1881”; „Reprezentacja gminy Krysowice dziekuje cesarzowi
za ofiarowanie sumy pienieznej na budowe szkoly, 1881”; „Bal
kostiumowo-historyczny w Sukiennicach z okazji pozegnania prezydenta
miasta Krakowa Mikolaja Zyblikiewicza obejmujacego godnosc marszalka
krajowego. 1881”; „Arcyksiaze Rudolf Habsburg z Arcyksiezna
Stefania przejezdzaja przez krakowskie Blonia, 1888”;...

Na czym polegaly te „Lata zaborow i niewoli”? Album Juliasza Kossaka
to tez jakas lekcja historii Polski, chyba bardziej godna zaufania
niz nieustannie przerabiane podreczniki. Czy obrazy malarzy mowia to
samo, co poplakiwania wieszczow o ambicjach politycznych i
przemowienia politykow?



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)