Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Lech Kaczyński w swoim przemówieniu nawiązał do niedawnego orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który stwierdził, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów". - Nikt nie będzie w Polsce przyjmował do wiadomości, że w szkołach nie wolno wieszać krzyży, nie ma na co liczyć. Być może gdzie indziej tak, ale w Polsce nie - zaznaczył prezydent.

http://wiadomosci.onet.pl/2076217,11,prezy...jecia,item.html




Nie chcę nic pisać, ale to dopiero sondaże. A pamiętam jak sondaże się zmniejszały wraz z zliczaniem prawdziwych głosów.
Jednak wskazują one na Bronisława Komorowskiego, wszystkie. Sam nasz zawodnik jest jeszcze wyważony i trwa jego przemówienie, lecz mówi już jako przyszły prezydent. Ponoć w sztabie PiSu panowała nerwowość jeszcze przed ogłoszeniem wyników, a to jest wielce mówiące. W sztabie wyborczym PO atmosfera euforii, chyba nikt nie wierzy, że może być inaczej niż teraz.
Wiadomo, że wszystko będzie jasne dopiero jutro.



Ja już nie mogę słuchać o tym, że jej niemogą zabić tylko muszą ją złapać ;[ (życzę powodzenia) ;) . Wzieli bo strzelili i po kłopocie. Jeszcze zaatakuje człowieka i co?? prezydent da przemówienie że ją złapią i na tym sie skończy. Wkurzające już to jest. Sorry że tak pisze ale nawet mnie to wkurza ;[. niech sie tym wojsko zajmie albo niech zjednoczą te siły. POZDRAWIAM.



" />
">moze trzeba by bylo zrobic manifestacje taka jak Motor Lublin?
Linki nizej


No nie było by możliwości przemówienia do prezydenta.

Żeby stać przy nim to już w ogóle psy cię od razu by zgarneły.

Popieram żeby takie coś zrobić ale trzeba organizacji.

Pozdro




jac

to taliby wmawiają...kto poważnie rewelacje "Faktu" traktuje...tylko taliby...


wladz, a ty dalej udajesz nierozgarniętego:

" Według naszych informacji, chcieli ostrzelać konwój z moździerzy - mówi Jacek Filipowicz z Centrum Informacyjnego Rządu"

Dla tych co nie wiedzą jak powinno wyglądać spotkanie w MSZ.

Z punktu widzenia dyplomacji sekretarz stanu USA to odpowiednik naszego ministra. I faktycznie, min. Sikorski był gospodarzem spotkania.
Zatem w myśl reguł dyplomacji kolejność przemówień winna być następująca:
1. Sikorski - jako gospodarz (powitanie i ogólne wprowadzenie)'
2. C. Rise - jako gość odpowiada gospodarzowi,
3. prezydent, jako najwyższy rangą dostojnik państwa,
4. premier.
Pomijam formy grzecznościowe, np. zwrot "secretary Rise". Nie wiem, czy p. Rise jest mężata. Jeżeli tak, należało się zwracać per "Mrs Rise".



Rosja: Dymisja rządu



Prezydent Władimir Putin poinformował o dymisji rządu premiera Michaiła Kasjanowa - podała telewizja TVN24.

"Zgodnie z artykułem 117 rosyjskiej konstytucji postanowiłem dzisiaj o dymisji rządu" - powiedział Putin w krótkim przemówieniu, które transmitowały dwa główne kanały rosyjskiej telewizji.

Prezydent Putin poinformował, że zdymisjonował rząd po to, by móc przedstawić społeczeństwu nowy gabinet do wyborów prezydenckich 14 marca, w których jest faworytem.

"Uważam, że obywatele Rosji mają prawo i powinni znać propozycje dotyczące składu najwyższego organu władzy wykonawczej w kraju na wypadek wybrania mnie na stanowisko prezydenta Rosji" - powiedział Putin informując w wystąpieniu telewizyjnym o dymisji Michaiła Kasjanowa i jego gabinetu.

Prezydent powiedział, że "ogólnie pozytywnie" ocenia pracę rządu Kasjanowa.

Jak podało biuro prasowe Kremla, do czasu powołania nowego gabinetu, obowiązki szefa rządu pełnić będzie dotychczasowy wicepremier Wiktor Christienko, odpowiedzialny do tej pory w rządzie m.in. za kwestie surowcowe.

Prezydent Rosji Władimir Putin zapowiedział, że w przewidzianym przez konstytucję terminie, czyli w ciągu dwóch tygodni mianuje nowego premiera. Kasjanow pełnił funkcję premiera od 2000 roku.



To gorsze niz powieszenie flagi narodowej do góry nogami podczas przemówienia innego prezydenta w innym, dalekim kraju.

Skandal, by nie powiedzieć: zdrada i piąta kolumna. Kogoś trzeba zakopac w mrowisku po uprzednim wymalowaniu go miodkiem. Jeżeli okaże się że plakat projektował osobiście Mułła Rad-dar to okaże się że moherowe turbany pozbedą się przywódcy jeszcze przed rewolucją.



Może Wasza teoria się sprawdzi - jednak moim zdaniem gdyby tak się miało stać - to inna treść powinno zawierać przemówienie. Za dużo mówił o prestiżu z jakim mu się od wczoraj kojarzy funkcja Prezydenta Polski. Ponoć chłopak woli pracować dla Polski ( choć leń z niego straszny ), chce dalej kierować rządem. Jeśli ma jakiś zmysł polityczny - a uważam że ma, siedzi w polityce dosyć długo - to po takiej przemowie nie będzie mógł zmienić zdania w ostatniej chwili - bo straci wiarygodność i wyborcy się od niego odwrócą - a tak wystawi Komorowskiego, postara się aby PO wygrała następne wybory - zostanie premierem po raz kolejny i będzie miał swojego prezydenta - który mu każdą ustawę podpiszę. W drugą stronę zabieg byłby ryzykowny.



" />Jak już napisałem - w blasku emocji niknie blask argumentów... U nas nikt poważny nie protestuje przeciwko przemówieniom po niemiecku, więc nie ma problemu.
Poza tym nie chodzi tu o wpuszczenie polityków na teren państwa, ale o przemówienie w parlamencie, którego członkowie są przedstawicielami ludu - do parlamentu moim zdaniem powinno się wpuszczać ludzi z zewnątrz naprawdę zasłużonych dla jakiejś ważnej sprawy, których przemówienia nie wywołują żadnych kontrowersji a ludzie przyjmują je z entuzjazmem. Oczywiście pewne standardy powinny się też obowiązywać posłów - a z tym jak widać nie jest najlepiej. Ja na miejscu prezydenta Niemiec ograniczyłbym się do spotkania z przedstawicielami władzy wykonawczej.



" />to ciekawe.
faktycznie, gdyby śledząc politykę można było znajdować odwołania, bawić się w konwencję, byłoby to twórcze i zabawne. Z wypowiedziami Kaczyńskiego mam jednak problem. W linku widac uśmiechniętą twarz, sugerującą, że być może wypowiedź jest konwencją.
Śledzę wypowiedzi Kaczyńskiego od czasu kampanii wyborczej i nie widzę lekkości języka. Prezydent ma język "cięższy", formułowanie myśli wychodzi mu bardzo nieskładnie, lepiej jest z bratem, ale to też nie jest lekkość przyjemna do słuchania.
Od czasu kampanii język obu jest bardzo agresywny i częściej przyziemny niż metaforyczny. Premier mówi dłuższe przemówienia (ekspoze np) bez kartki i myli się często - jak np nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne a białe jest białe. Metafor używa do podkreślenia wypowiedzi, ale to nie zabawa, to służy wzbudzeniu emocji negatywnych - "my stoimy tam gdzie kiedys, a oni tam gdzie ZOMO" (o przeciwnikach politycznych, w domyśle PO).
Dlatego wypowiedź z inspiratorami - sztanami nie jest dla mnie zabawna. Nawet, jak to metafora, rozumiem, że wypowiedziana jest celowo. Kontekst z Szelą tylko dodaje negatywnych treści.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)