Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


ze mobilizacja i wybór młodych jest nie do konca świadomy

Tylko dlatego, że nie wygrali Ci co chchiałbyś? Często się mówi w polityce, że XYZ zrobił tak, bo nie był świadomy tylko dla umniejszenia rangi tego wydarzenia. Co do Bartoszewskiego to on też pczynił się do mobilizacji młodych zwłaszcza po jego przemówieniu w Krakowie do tego często przemawia na różnich Uniwersytetach przy pełnych salach, jak ostatnio na UW i zawsze jest to z polotem i humorem. A przede wszystkim możecie mówić co chcecie, ale głównie debata, którą wygrał Tusk zmobilizowała młodych, bo im po prostu zaimponował i pokazał cechy przywódcze, zmiótł z powierzchni ziemi Kaczyńskiego po tym wydarzeniu właśnie słyszałem wiele głosów typu: "miałem nie iść, kibicowałem PO, ale kampania ich mi się niepodobała, ale po debacie to już musze iść". Dlatego chyba to zaważyło w największym stopniu.




"Sama Biblia mówi o początkach wszechświata, lecz nie po to, aby dostarczyć naukowego opracowania, lecz ukazać właściwą relację człowieka do Boga i wszechświata. W Piśmie św. stwierdza się po prostu, że świat został stworzony przez Boga. To przekonania zostaje wyrażone w terminach właściwych kosmologii tego czasu, w którym żył autor." - Jan Paweł II - przemówienie do Papieskiej Akademii Nauk.

A kto w/g Ciebie jest wazniejszy J.P. II czy Chrystus?
:E :Up_to_s: :Up_to_s: :E

Chrystus powiedzial ze Adas i Ewka sobie razem zyli wiec tak bylo. Ziemia powstala w 7 dni wiec tez tak musialo byc a dinosaurosy nie istnialy bo w bibli o tym nie pisza ;)

PS
Bianeczko wybacz mi :dajekwiatka: :kwiatek:
:P
Ten post był edytowany przez molek dnia: 28 Listopad 2005 - 15:10



Krzyśku dlaczego uważasz ufo za teorię? Przecież rok, rocznie natłaczają się dowody ich istnienia. Już na skalnym malowidłach są istoty do złudzenia przypominające szarych. Doniesienia o ufo są rozpostarte na całą historie człowieka. Bibilia mówi o (upadłych ) synach boga stępujących na ziemie. Egipskie hieroglify przedstawiają latające maszyny. Czy uważasz że dawniejsze epoki historii człowieka były epokami bajarzy i ćpunów?

Są nie tak stare europejskie kroniki opowiadające o średniowiecznych masowych obserwacjach NOL. Najbardziej wykształceni ludzie na świecie ( astronauci ) widują je nawet na księżycu. Piloci wojskowi, obserwacje radarowe ( radary nie mają halucynacji ) Najwięksi politycy nie wykluczają ich istnienia. Znasz może słynne przemówienie pana reagana na forum ONZ?

Wpisz na yt: Ronald Reagan - Threat of ETs among us

Tego jest zbyt wiele.

Dla mnie twierdzenie że UFO nie istnieje jest właśnie teorią skipową Krzyśku która stara się ośmieszyć prawdę. Jak w filmie 1984 ignorancja jest siłą.

Osobiście nie myśl sobie że uprawiam (fon.) czaneling i oczekuje zbawienia od plejadianów. Uważam UFO za niebezpieczne i wolałbym by go nie było tak samo jak ty.







Zapoznaj sie też z praca tego pana : dr. steven greer



Zielonowłosy taichou XII oddziału nie poczuł się choćby drobinę zrażony, czy skarcony wypowiedzią Głównodowodzącej. Zawsze wierzył w formalne przywitanie, tego po prostu wymagała kultura i tego nauczyły go czasy, w których chodził po Ziemi. Kącikiem ust uśmiechnął się widząc spóźnionego kapitana Korpusu Kidou.
*Więc jednak przyszedł.*
Podszedł do swojego krzesła i usiadł na nim wygodnie po drodze zgarniając dwa ciacha z talerzyka. Potrzebował cukru i duuuużo energii. Nie odczuł jednak żadnego zawodu widząc, że zawartość jego szklanki stanowi krystalicznie czysta woda, a nie zwykła "czysta". Nigdy nie czuł wielkiego pociągu do alkoholu, choć zdecydowanie nie odmawiał, gdy nadarzała się okazja. Gdy usłyszał, jak Hiro zadaje podstawowe i najważniejsze pytanie- "Po co to wszystko?" Odetchnął z ulgą, że to nie on będzie musiał je zadać. Oparł się tylko łokciami o stół i pochylił nad nim wspierając masę ciała na ramionach. W milczeniu i skupieniu wysłuchał krótkiego przemówienia Generałowej.
*Mądrze prawi.*
A na widok alkoholu i po usłyszeniu propozycji wypalił bez namysłu.
-Wypijmy więc za naszą współpracę.



W początkach państwa rzymskiego miejscem gdzie dzieci zdobywały wiedzę i umiejętności był dom rodzinny a rolę nauczycieli sprawowali rodzice. Rzymian nie interesowała sama nauka dla nauki, liczyła się głownie wiedza praktyczna, użytkowa sposób jak żyć i działać skutecznie

Nauka rozpoczynała się w wieku siedmiu lat i obejmowała głównie chłopców. Dziewczynki częściej uczyły się w domach: czytania pisania liczenia gotowania szycia przędzenia tkanin tańca śpiewu gry na instrumentach. Ich edukacja kończyła się w 12 roku życia, później były wydawane za mąż.
Rok szkolny rozpoczynał się 24 marca. Dzieci uczyły się przez cały tydzień. Wolne miały tylko w święta.

System edukacyjny podzielony na trzy części. Zaczerpnięto go od Greków. Stopień podstawowy obejmował naukę pisania, czytania, rachowania. Dwóch pierwszych przedmiotów uczył litterator liczenia zaś calculator. Dzieci wkuwały na pamięć alfabet od A do Z a także od tyłu. Później starały się go opanować na przemian czyli AZBY...itd. Ucząc się liczyć wszelkie obliczenia dokonywano na palcach, przy trudniejszych zadaniach pomocne stawały się liczydła. Ok. 12 roku dzieci rozpoczynały drugi stopień edukacji gdzie gramaticus uczył gramatyki łacińskiej, języka greckiego, historii, literatury (do kanonu należały dzieła greckie np. Homera jak i rzymskie chociażby Wergiliusza) W wieku 16 lat rozpoczynano "studia" retoryczne. Retor uczył wygłaszania długich przemówień i wywodów np. sądowych.

System szkolnictwa był prywatny a pierwszą tego typu szkołę założył Spurius Carvilius Ruga w III w. pne. Tylko ci zamożniejsi mogli sobie pozwolić aby posłać tam swoje dzieci. Arystokracja często zatrudniała prywatnych nauczycieli. Dzieci z biedniejszych rodzin nauczał zwykle niewolnik dysponujący odpowiednimi umiejętnościami. Nauczyciel najczęściej był Grekiem, dla Rzymianina był to pogardliwy zawód.

Nauczyciel w tamtych czasach nie miał zbyt wiele pomocy dydaktycznych. Korzystał z map przedstawiających zarys znanych wówczas obszarów ziemi; używał kul i sześcianów do nauki geometrii. W czasach rzymskich nie znano popularnych dzisiaj czytanek, uczono czytać wykorzystując dostępne teksty bądź napisy podawane do wiadomości w miejscach publicznych

Dzieci uczyły się wszystkiego na pamięć nie musiały rozumieć przyswajanej wiedzy. Kwintylian, rzymski nauczyciel z I wieku ne, pisał że karą za nie nauczenie się była chłosta. Strach przed nią miał motywować do nauki.
Dużą wagę podczas procesu edukacji przywiązywano do wychowania fizycznego, które kształtowało sprawność tak niezbędną później podczas służby wojskowej.

źródło: seria "Starożytne cywilizacje" nr 7 : Rzym II wyd. amercom



17. Powstanie dwóch królestw

Wojny trwały przez wiele pokoleń. Gracia był pierwszą krainą, która wkroczyła na ścieżkę zjednoczenia. Człowiek zwany Paris, który słynął z umiejętności wojskowych i niezwykłej siły, zwyciężył w wielu bitwach i przejmował ziemie w imieniu królestwa Beheim.

Paris stał się legendą, kiedy jego armia stanęła naprzeciwko okrutnych górali z Ouaser. W trakcie zaciekłej walki z Torem, największym wojownikiem z Ouaser, Paris zadał decydujący cios. Wedle legendy Tor, który nigdy wcześniej nie przegrał, leżąc ranny rzekł:

- Zaprawdę jesteś człowiekiem? Co za siła, co za szybkość!

Stojący nad wrogiem Paris rozejrzał się po polu bitwy i odparł:

- Bardzo pragnę zjednoczyć tą krainę... Wielki wojowniku Północy, przyrzeknij mi lojalność, a razem pokonamy każdego, kto stanie nam na drodze.

Tak więc Paris poprowadził rycerzy Białego Sokoła, rycerzy Wiatru i świeżo sprzymierzonych górali poprzez Gracię i odniósł liczne zwycięstwa. Beheim powiększył swój obszar pięciokrotnie, a Paris wywołał powstanie przeciwko rodzinie królewskiej i sam wstąpił na tron.

W tym czasie w południowych krainach również wiele się działo, a liczni byli zatroskani wydarzeniami w Gracii i Elmore. Pojawił się charyzmatyczny przywódca imieniem Raoul, który poprowadził własną kampanię mającą na celu zgromadzić ludzi pod swoim sztandarem. Będąc biegłym mówcą Raoul zwyciężał tych, którzy stanęli mu naprzeciw nie orężem, lecz słowami. Jego przemówienia miały z reguły taki charakter:

- Panowie tych ziem! Czy nie widzicie, co się dzieje poza naszymi granicami? Potężni wrogowie działają, a my gadamy! Królestwo Elmore od dawna pożąda naszych bogactw i ziem i tylko czeka na odpowiedni moment, żeby zaatakować. Jeśli leżąca za morzem Gracia również ruszy to będziemy zgubieni! Nie ma innej możliwości jak połączyć nasze armie pod wspólnym sztandarem i szykować się do wojny.

Używając perswazji Raoul stopniowo scalał południowe ziemie. Ale domniemane zagrożenie ze strony królestwa Elmore nie było takie duże, jak mogłoby się wydawać. Było zbyt zajęte walkami przeciwko orkom, żeby podejmować jakieś działania przeciwko Aden.

Niemniej jednak Raoul połączył swoje siły ze swoim lojalnym sprzymierzeńcem- królestwem Inadril i z tego zespolenia powstało królestwo Aden. W przeciwieństwie do Parisa, Raoul prowadził bezkrwawe kampanie i z łatwością posuwał się na zachód, bowiem zamierzał zagarnąć Giran i Dion.

Po raz pierwszy Raoul napotkał zbrojny opór w Oren. Królestwo Oren uważało się za przywódcę południowych ziem i nie zgadzało się na inne przywództwo. Doszło do wojny pomiędzy królestwami, w której wielkie zwycięstwo odniosło królestwo Aden. Widząc potęgę adeńskiej armii królestwo Gludio z własnej inicjatywy zawarło sojusz z Aden, a to zakończyło proces jednoczenia krain pod jednym sztandarem. Raoul zaczął być znany jako Król, Który Zjednoczył.

18. Królewscy dziedzice
http://artscentre.laa.pl/viewtopic.php?t=108

Tłumaczenie: Sargeras
źródło: www.lineage2.pl



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)