Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Użytkownik "gregor" <gierad2@wp.pl> napisał w wiadomości
news:ek4qop$24k$1@node4.news.atman.pl...[color=blue]
> witam...
> zawsze czytalem z uwaga twoje posty bo uwazalem ze jestes osoba[/color]
inteligentna[color=blue]
> i dobrze oceniajaca rzeczywistosc...
> mozna powiedziec ze mialem do ciebie szacunek...
> lecz dzis w obliczu tak wielkiej tragedii ludzi ktorzy[/color]
codziennie!!!ryzykuja[color=blue]
> zyciem stajesz po stronie osob ktore "bawia" sie w polityke i pisza tak
> przykre i zenujace posty...JAK MOZESZ???!!!![/color]

Ja bawię się tutaj (w tym watku) w politykę???
zabrałem głos aby wyrazic swoja dezaprobate do tego właśnie co z ta
tragedia próbuje robić owa "polityka".
Ów szum medialny, wizyty dostojników, wyścigi reporterów (kogo by tu
jeszcze dopaść z kamera i mikrofonem?) to własciwe zachowania w czasie
kiedy osiem rodzin opłakuje śmierć, a piętnaście czeka że świadomością
najgorszego na jakąkolwiek wiadomość? Potem, kiedy dotarła do nas
najtragiczniejsza z tragicznych wiadomości nie było inaczej...
a przyjazdy polityków wiekszych i mniejszych? czy nie zajmowali czasu
ludziom którzy prowadzili i zarzadzali całą akcja ratunkowa?
i jeszcze jedno - wiem, że jako państwo to groszem zbytnio nie
smierdzimy - ale może by tak (chociażby za przyczyną tak wielkiej
tragedii) publicznie ogłosić rozpoczęcie prawdziwej opieki państwa nad
wszsystkimi rodzinami, których jedyni żywiciele zginęli w wypadkach przy
pracy? prawdziwej opieki!!!
utopia??? moze tak, a może nie...
[color=blue]
> kto nie potrafi TRAGEDII uszanowac powinien byc PIETNOWANY I WYRZUCONY[/color]
NA[color=blue]
> "NASZ WROCLAWSKI"MARGINES SPOLECZNY!!![/color]
.... a prosiłem - mniej emocji!!! :-(((
[color=blue]
> ja nie lubie manipulacji gazety lub telewizji....[/color]
i zapewne nie poddajesz się tym manipulacjom....
[color=blue]
> ale teraz naprawde SMIERC dotknela cale rodziny!!![/color]
jeszcze raz powtórzę (z całym szacunkiem dla tragedii tych 23 ofiar i ich
rodzin) - tak naprawdę każda śmierć dotyka całej rodziny tego co odszedł,
każda śmierć na stanowisku pracy jest straszna, bo nie powinna była sie
zdarzyć, śmierć górnika jest tak samo straszna jak smierć każdego innego
człowieka, który zginął pracując na chleb dla swojej rodziny...
W jednym z postów w tym watku ZED napisał: "Nikt przemoca ich tam nie
ściąga. Idą tam, bo nie potrafią usiąść w moim krześle lub dlatego, że
ściągają ich zarobki. Zarobki wkalkulowano wszystko to, o czym napisałeś.
To nie kara, a ich wybór. Rozumiesz? Wolny i niczym nieprzymuszony wybór."
Ogladałem wczoraj powtórkę chyba jakiegos dziennika (TVP3 lub 4) -
redaktor mówił o ciezkiej pracy górników ryzykujacych na codzień swoim
zdrowiem i życiem a potem gładko przeszedł do kwestii ich nastepców -
kamera pokazała wnetrze klasy w szkole górniczej, zapytano jednego z
uczniow dlaczego zdecydował sie na taki zawód? Ten dosyć ładnie
powiedział, że taka jest tradycja w jego rodzinie, że tak naprawdę taki
wybor nasuwał się sam i dorzucił na końcu - przeciez to jest najlepsza
praca w Polsce... i tak to właśnie jest - jeśli Ci się uda i św. Barbara
nie upomni się o Ciebie to jest to dobra praca...
[color=blue]
> p.s.
> jesli smierc zabralaby Ci cala rodzine...[/color]

????? :-(

--
zbisa
uwielbiam korki na Wyszyńskiego...



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)