Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />wedle "Echa Dnia" program jest następujący:


">Sobota, 29 sierpnia.

Godzina 10-12 – blok Aeroklubu Polskiego
12-13 – oficjalne rozpoczęcie pokazów, przelot zespołu Biało-Czerwone Iskry, desant spadochroniarzy z flagami państw uczestniczących w pokazach
13-14 – pokazy grupy akrobacyjnej Orlik, F-16 z Holandii, śmigłowca SW-4, F-18 z Hiszpanii, Rafael z Francji, MiG-29 z Polski i JAS-39 Gripen z Czech
14-16 – występ Midnight Hawks z Finlandii, Su-27 z Białorusi, W-3RM z Polski i Aeroklubu Polskiego
16-17 – walka pozorowana polskich pilotów F-16 przeciwko MiG-29, Alpha Jet z Francji, F-16 z Belgii, grupy Hardship red z Belgii, L-159 Alca z Czech
17-18 – śmigłowiec Mi-24W, JAS-39 Gripen z Węgier, Biało-czerwone Iskry, przylot Red Arrows z Wielkiej Brytanii.

Niedziela, 30 sierpnia.

Godzina 10-12 – blok Aeroklubu Polskiego
11.30-12 – pokaz w wykonaniu Red Arrows z Wielkiej Brytanii
12-13 – rozpoczęcie międzynarodowych pokazów lotniczych, przelot zespołu Biało-Czerwone Iskry, desant spadochroniarzy z flagami państw uczestniczących w pokazach, pokaz grupy Orlik
13-14 – F-16 z Holandii, śmigłowiec ratowniczy SW-4 z Polski, F-18 z Hiszpanii, Rafael z Francji, MiG-29 z Polski i JAS-39 Gripen z Czech; 14-16 – występ Midnight Hawks z Finlandii, Su-27 z Białorusi, W-3RM z Polski i Aeroklubu Polskiego
16-17 – walka pozorowana polskich pilotów F-16 przeciwko MiG-29, Alpha Jet z Francji, F-16 z Belgii, grupy Hardship Red z Belgii, L-159 Alca z Czech
17-18 – śmigłowiec Mi-24W, JAS-39 Gripen z Węgier, Biało-czerwone Iskry.



" />
">Wizytę legendarnego amerykańskiego F-86 Sabre - rywala Miga-15 z czasów wojny wietnamskiej, akrobacje w wykonaniu rosyjskiego pilota Anatolija Kwoczura oraz występ akrobacyjnego zespołu Aerostars - zapowiadają m.in. organizatorzy tegorocznych pokazów lotniczych Air Show w Radomiu, największej imprezy branży lotniczej w Polsce. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Air Show kpt. Jakub Block, szczególną atrakcją tegorocznych prezentacji ma być przelot legendarnego samolotu F-86 Sabre - amerykańskiego odrzutowca wojskowego, zaprojektowanego dla sił powietrznych USA w latach 40. XX wieku, a później produkowanego w kilkunastu wersjach. F-86 Sabre to pierwszy samolot amerykański wyposażony w katapultowany fotel pilota. Oprócz powietrznych pokazów lotnictwa wojskowego i cywilnego oraz najnowszej oferty największych koncernów lotniczych, podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show i Wystawy Przemysłu Lotniczego w pierwszy weekend września można będzie w Radomiu podziwiać także lotniczy sprzęt bojowy i cywilny, indywidualne i grupowe skoki spadochronowe, pokazy zespołów akrobacyjnych oraz zdalnie sterowanych modeli latających. Podniebne pokazy wzbogaci występ zespołu akrobacyjnego Aerostars z udziałem sześciu samolotów rosyjskiej konstrukcji Jak-50 oraz występ rosyjskiego pilota Anatolija Kwoczura, który zaprezentuje niepowtarzalne ewolucje i figury na samolocie SU-30. Akrobacje zaprezentują także: śmigłowiec AH-64D Apache z Holandii - legendarny niszczyciel czołgów produkcji USA oraz samoloty F-15C z USA, które będzie można obejrzeć na ziemi i w powietrzu. Organizowane przez dowództwo sił powietrznych Wojska Polskiego oraz Targi Kielce Międzynarodowe Pokazy Lotnicze Air Show i Wystawa Przemysłu Lotniczego odbędą się na lotnisku wojskowym w Radomiu 1 i 2 września w godz. od 10.00 do 18.00. Air Show był w ubiegłych latach jedną z największych imprez masowych w Polsce; w 2005 roku pokazy zgromadziły ponad 100 tys. osób i uzyskały certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej.



Witam,

Poniżej ciekawy artykuł z gazety koncernu Axela Springera. Śledząc na bieżąco europejski rynek kolejowy można dojść do wniosku, że po sukcesie francuskich SNCF mknących z siłą tornada (ostatni rekord prędkości firmy Alstom) i działając z niemiecką precyzją - europejskie koleje mkną we właściwym kierunku. I jak to zwykle Niemcy robią jak zaplanują tak będzie
oby:)



Siedmiu największych europejskich przewoźników kolejowych zjednoczyło siły w walce o pasażerów z tanimi liniami lotniczymi - pisze DZIENNIK. Grupa powołała do życia projekt Railteam i nie ukrywa, że chce działać podobnie jak lotniczy sojusz Star Alliance.

W kolejowym sojuszu pierwsze skrzypce grać będą: niemiecki Deutsche Bahn i francuska szybka kolei TGV, a partnerować narodowi przewoźnicy z Austrii, Szwajcarii, Belgii oraz Holandii i Wielkiej Brytanii.
Kluczowe połączenie Railteamu: Paryż - Strasburg - Zurich uruchomione zostanie w grudniu tego roku.

Ale już w czerwcu wyruszą pierwsze pociągi z Paryża do Frankfurtu nad Menem, jesienią zaś z Paryża do Stuttgartu. Railteam stawia na skrócenie czasu podróży - w ten sposób zamierza konkurować z tanimi liniami lotniczymi.

I tak przejazd z Londynu do Paryża trwać będzie zaledwie 2 godz. 15 minut - godzinę krócej niż do tej pory, z Londynu do Brukseli godzinę i 51 minut, o 30 minut krócej. TGV, jadąc z prędkością 320 km/h, skróci podróż z Paryża do Stuttgartu z czterech do dwóch godzin. Biorąc pod uwagę, że pasażerowie rozpoczynają i kończą trasę w centrum miasta, oferta Railteamu wygląda bardzo atrakcyjnie. Tym bardziej że przelot z Londynu do Paryża trwa blisko godzinę.

Sojusz zamierza przejmować klientów tanich linii lotniczych dzięki gęstej siatce połączeń. Na razie Polska nie jest brana pod uwagę, m.in. z powodu wieloletnich zaniedbań infrastruktury kolejowej. Według planów, szybka kolej ma przejąć przewozy w czworokącie - między Budapesztem lub Wiedniem na wschodzie, Paryżem na zachodzie, Londynem na północy i Marsylią na południu.

Drugą silną bronią będzie częstotliwość połączeń. Na przykład między Londynem a Paryżem Eurostar, kursujący Eurotunelem pod kanałem La Manche, planuje 15 połączeń dziennie, a na trasę Paryż - Bruksela - Amsterdam codziennie wyruszy pięć superszybkich pociągów. Jeszcze nie są znane ceny biletów, ale na najdłuższych trasach - wedle zapowiedzi szefa Deutsche Bahn, Karla-Friedricha Rauscha - nie powinny przekraczać 30 euro.

Grupą kierować będzie komitet złożony z szefów zarządów narodowych linii kolejowych. Wspomać go mają cztery grupy robocze, które zatroszczą się o realizację planów integracji siedmiu linii.

" Mamy ambitne plany. Chcemy dać klientom szybką sieć. Łącząc siły niemieckich i francuskich kolei, stworzymy wysokiej jakości usługę, która powinna skutecznie konkurować z ofertą linii lotniczych" - podkreśla Guillaume Pepy, szef francuskich kolei SNCF, właściciela TGV.

Podobnego zdania jest Richard Brown, szef Eurostara, który deklaruje, że jego firma, mająca spore doświadczenie w realizacji szybkich połączeń międzynarodowych, odegra w budowaniu sojuszu kluczową rolę. "Zaproponujemy podróżnym zintegrowaną sieć połączeń i uczynimy z szybkich pociągów atrakcyjną alternatywę dla Ryanaira czy Germanwingsa" - zapowiada Brown.

Powodzenie Railteamu zależeć będzie przede wszystkim od wyłożonych pieniędzy. A nie będą one małe. Tylko Deutsche Bahn zamierza na nowe przedsięwzięcie wydać 300 mln euro w ciągu pięciu lat. Podobne deklaracje finansowe składa kierownictwo TGV i brytyjskiego Eurostara. By stworzyć tanie linie kolejowe, ich właściciele będą musieli najpierw słono za nie zapłacić. Zapewniają jednak, że interes szybko stanie się opłacalny.

Railteam będzie czerpał wzorce organizacyjne i marketingowe od poszczególnych uczestników aliansu. Skopiuje program lojalnościowy DB bahn.comfort&bonus, podobny do programu frequent flyer lotniczego porozumienia Star Alliance.

Ale o powodzeniu sojuszu z pewnością zadecydują ujednolicone ceny biletów u wszystkich siedmiu członków sojuszu, identyczny serwis obsługi na stacjach i w pociągach, dostęp do wygodnych poczekalni i darmowego internetu na stacjach oraz w czasie podróży czy bezpłatny przejazd z dworca kolejowego na lotnisko. Punktami przesiadkowymi będą Bruksela, Frankfurt lub Paryż.

Dariusz Styczek



źródło:
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=44111



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)