Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

No a ja, zeby ludzie nie zapomnieli o moim projekcie do wakacji (wtedy premiera!) podaje link do pazdziernikowego zwiastuna KUNDLI : http://hyper.ia.agh.edu.p..._trail480dl.avi
Na przelomie marca/kwietnia w sieci pojawia sie jakies wybrane sceny z filmu oraz jakis dluzszy zwiastunik! Wypatrujcie! Do uslyszenia!
OK, już nie jestem w ciągu wystawowym. Maraton zakończony sukcesem i jak na razie ani ja ani koty nigdzie się nie wybieramy (chyba że z moimi paniami które już 19 wchodzą w klasę otwartą ).
W przyszłym roku XIII i XIV Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych PZF odbędzie się 16 i 17 kwietnia w hali spotrowej Dzielnicowego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ul. Szanajcy czyli tam gdzie zwykle. Sędziowie przybędą w Niemiec, Beligii i Rosji (uwaga: jeszcze możliwe są niewielkie zmiany więc nazwisk nie podaję).
Wystawy będą otwarte dla odwiedzających od 10 do 18 zaś dla wystawców od ok. 7.30
Zaproszenia zostaną rozesłane do firm współuczestniczących spośród których zostanie wybrany sponsor generalny. Również prowadzone są rozmowy z drukarnią aby kwietniowy katalog był co najmniej tak dobry jak październikowy. Do połowy marca będzie moża nadsyłać reklamy hodowli które zostaną umieszczone w katalogu.
Cennik udziału w wystawie (w tym reklam i biletów wstępu) zostanie upubliczniony na przełomie grudnia i stycznia.
To na razie wszystkie informacje o wystawie.
Mam nadzieję że pomogą podjąć decyzję o udziale w wystawie - ja będę na pewno
Ognisko to mam nadzieję palić się będzie do pierwszego śniegu. Wtedy zrelacjonuje letni pobyt. A więc do dzieła...
Na przełomie sierpnia i września byłem dłużej. Spotkałem wtedy Manitou. Tak się zastanawiam, czy kiedyś tego nie opisać?
Oto nagle, przed chwilą, z letargu wybudził mnie przenikliwy chłód...
nic niezwykłego bo siadłem przecież nieco z tyłu, za zwartym kręgiem słuchaczy ;)
Oni drzemią jeszcze bo bliżej siedli. Szybki rekonesans wykazał, że oto nocny śnieg przysypał nieco jeszcze ciepły popiół.
(ten październikowy śnieg to typowy falstart był)
Może da się jeszcze rozdmuchać?
Na przykład wyciągając głęboko ukryte flaszeczki z wiosennymi przygodami, a może coś z młodym,letnim piwem-T zapamiętane?
Pada podejrzenie, że latem nie tylko Manitou grasował.
Wiem, wiem, epilog już był, ale jeszcze na św.Mikołaja się tliło...
Może znajdzie się odrobina suszu dla takich czytaczy jak ja na te mroźne czasy? Rozpalać! Rozpalać! Rozpalać! 8-)
Dot.: Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. III
Cytat:
Napisane przez sorejna
(Wiadomość 13099609)
Wiecie co, jestem zawiedziona i zła zarazem, bo sprawa z wózkiem od znajomych znajomych nie wypaliła (na wózek podobno spadła półka ze słoikami i:upa:) i teraz mam dylemat;
czy lepiej sama gondola, a na wiosnę lekka spacerówka, czy wózek 2,3 w jednym, jaki i za ile :confused: ... eh
tak się cieszyłam, że tą najcięższą decyzję mam z głowy, a tu taka lipa :1wsciekly
Eh ja też się teraz zastanawiam czy nie lepiej kupić samą gondolę, a potem lekką spacerówkę :confused:
Te kilka fotek to fajna pamiątka, ale i tak planujemy zrobić u profesjonalnego fotografa sesję, gdzieś na przełomie sierpnia/września :ehem:
Zdrzemnęłam się trochę, ale dalej jakaś zadżumiona chodzę :(
Niech ten dzień się już kończy :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez sylwia27
(Wiadomość 7843779)
witam wszystkie wrocławskie mamusie i przyszłe mamusie! Chciałam się do Was przyłączyć, bo też jestem z Wrocławia, a moje maleństwo pojawi się na świecie na przełomie września i października. :D
Czesc kolezanko z wątku wrzesniowo-pazdziernikowe mamusie. :D
Mój ukochany Andrzej... cieszę się że go tutaj znalazłam
Jako, że najbliższy zlot jest w Krakowie polecam odwiedzić moją Mekkę - grób Andrzeja na Cmentarzu Rakowickim (przed Matejką alejką na lewo, trzeba potem zejść z alejki i pochodzić wśród zielska, bo jego grób jest jakby odwrócony plecami od alejki).
A oto co o nim kiedyś mi się maźnęło:
Andrzej Bursa żył krótko, zaledwie 25 lat. Momentem przełomowym, wzmacniającym mit poety przeklętego jest zawsze tragiczna śmierć. Nic dziwnego, że w odejściu autora „Zabicia ciotki” dopatrywano się targnięcia na własne życie – na skutek nieprzychylnej krytyki i odrzucenia przez Wydawnictwo Literackie „Kata bez maski”. Nikt nie przypuszczał, że umrze w zwyczajny sposób – na skutek wrodzonego niedorozwoju aorty. Kiedy żył, nie miał wielu przyjaciół. Nie wszystkim odpowiadała bezkompromisowa szczerość Andrzeja. Dopiero po śmierci doceniono jego twórczość, ukazał się pierwszy tom poezji, ufundowano nagrodę jego imienia. Dopiero kiedy go zabrakło, doceniono ślady jego pierwszych potyczek ze światem, słowa gorzkich drwin i bolesnej miłości do ludzi i gwiazd**.
Andrzej Bursa odrzucił konwencje opracowane w poprzednich latach, nie zgadzał się na programowe upiększanie rzeczywistości. Dostrzegał konformizm, obłudę i zakłamanie społeczeństwa. Rozczarował się rzeczywistością PRL-u i sytuacją polityczną. W czasach przełomu październikowego jako pierwszy wypróbował niebezpieczne i ryzykowne tematy. Z tego powodu określono go mianem „kaskadera literatury”.
Ważnym aspektem twórczości Bursy było wewnętrzne przekonanie o potrzebie mówienia prawdy, choćby najstraszniejszej, o potrzebie autentyczności. W wierszu „Miłość” poeta demitologizuje rzeczywistość, ukazuje prawdziwe oblicze ludzi, zwraca uwagę na fałszywą moralność w słowach:
„Tylko rób tak żeby nie było dziecka
tylko rób tak żeby nie było dziecka”.
Jest przeświadczony o upadku wartości moralnych. Bursa pragnął mówić konkretnie, bez mistyfikacji. Świadczy o tym ironiczna pointa:
„wtedy się uspokaja
nie na długo
niestety.”
obnażająca wyrachowanie i pragnienie arkadyjskiego życia bez problemów, w tym wypadku dziecka.
„Modlitwa dziękczynna z wymówką” jest parodią litanii. Podmiot liryczny dziękuje Bogu za zdrowie i pomyślne życie. Czyni to w sposób przewrotny – dziękuje za to jakim go Stwórca nie uczynił. Ostatni wers pełen gorzkiej drwiny jest swego rodzaju rozrachunkiem z czasem, stalinizmem i poetami, którzy podporządkowali się władzy. Co sprawiło, że podmiot liryczny wyrzuca Bogu:
„Ale dlaczego uczyniłeś mnie Polakiem?”
Oburzony czytelnik dostrzega jednak w tej prowokacji myśl patriotyczną, troskę o kraj i naród.
Bursa stosując kolokwializm i antyestetyzm jest brutalny w swoich osądach, ale przez to szczery i prawdziwy.
Miłość
Tylko rób tak żeby nie było dziecka
tylko rób tak żeby nie było dziecka
To nieistnijące niemowlę
jest oczkiem w głowie naszej miłości
kupujemy mu wyprawki w aptekach
i w sklepikach z tytoniem
tudzież pocztówki z perspektywą na góry i jeziora
w ogóle dbamy o niego bardziej niż jakby istniało
ale mimo to
...aaa
płacze nam ciągle i histeryzuje
wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę
o precyzyjnych szczypcach
których dotknięcie nic nie boli
i nie zostawia śladu
wtedy się uspokaja
nie na długo
niestety.
Modlitwa dziękczynna z wymówką
Nie uczyniłeś mnie ślepym
Dzięki Ci za to Panie
Nie uczyniłeś mnie garbatym
Dzięki Ci za to Panie
Nie uczyniłeś mnie dziecięciem alkoholika
Dzięki Ci za to Panie
Nie uczyniłeś mnie wodogłowcem
Dzięki Ci za to Panie
Nie uczyniłeś mnie jąkałą kuternogą karłem epileptykiem
hermafrodytą koniem mchem ani niczym z fauny i flory
Dzięki Ci za to Panie
Ale dlaczego uczyniłeś mnie Polakiem?
_______________________________________________________________________
**Chrzanowski Maciej „Andrzej Bursa: czas, twórczość, mity”