Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

witajcie,
male pytanie z okolic prawa: po jakim czasie mandat karny, ktory otrzymalem
od policji/strazy miejskiej, ulega przedawnieniu? z tego co sie orientuje to
w pkp takie sprawy sa niewazne po roku, z innymi instytucjami jest tak samo?
pzdr
ugryz
ugryz napisał(a):
witajcie,
male pytanie z okolic prawa: po jakim czasie mandat karny, ktory otrzymalem
od policji/strazy miejskiej, ulega przedawnieniu? z tego co sie orientuje to
w pkp takie sprawy sa niewazne po roku, z innymi instytucjami jest tak samo?
A co to, bozia Googla zabrała?
Google Twoim przyjacielem,
tez w soboty i niedziele.
Witam
Czy ktos z szanownych grupowiczow zostal zlapany przez kanara jadac bez
biletu? Dokladnie chodzi mi o to, co bedzie jak nie zaplace kary. Ostarnio
przyszlo do domu ponaglenie ( zwyklym listem ) i groza, ze jak nie zaplace
to skieruja sprawe na droge sadowa. Co radzicie? Dzieki za wszystkie
Zwyklym listem to oni moga sobie zyczenia do cioci wysylas a nie ponaglenie
do zaplaty. Jak przysla (w co watpie) ponaglenie listem poleconym to po
prostu nie odbvieraj i juz. List wroci do nadawcy ktory da sobie po prostu
spokoj.
Wiem ze tak jest z wlasnego doswiadczenia. WIele razy zostalem zlapany za
jazde bez biletu, czy to w pkp (gdansk), czy w komunikacji miejskiej i nigdy
nikt mnie nie scigal, a wszystkie mandaty ulegaja przedawnieniu bodajrze po
2 latach.
Dodam jeszcze ze o niektore kary wogole sie nikt nie upominal, zadnego
ponaglenia, nic.
jacek@poczta.onet.pl.wywalto (Castrol) wrote in
<ajttfc$ht@news.onet.pl:
/ciach.../
Wiem ze tak jest z wlasnego doswiadczenia. WIele razy zostalem zlapany
za jazde bez biletu, czy to w pkp (gdansk), czy w komunikacji miejskiej
i nigdy nikt mnie nie scigal, a wszystkie mandaty ulegaja przedawnieniu
bodajrze po 2 latach.
Dodam jeszcze ze o niektore kary wogole sie nikt nie upominal, zadnego
ponaglenia, nic.
Super ! Swiecisz przykladem. A teraz uciekaj na pl.pregierz, bo takich
cwaniaczkow nam tutaj nie potrzeba. Przez takich jak Ty, uczciwi ludzie
placa coraz wiecej za bilety.
W.
P.S. Mam nadzieje, ze trafisz kiedys przed kolegium. Ciekawe czy tak samo
bedziesz wtedy gadal ?
Użytkownik "Castrol":
WIele razy zostalem zlapany za
jazde bez biletu, czy to w pkp (gdansk), czy w komunikacji miejskiej i
nigdy
nikt mnie nie scigal, a wszystkie mandaty ulegaja przedawnieniu bodajrze
po
2 latach.
Jesteś złodziejem i chwalisz się tym?
BTW moje propozycje następnych wątków:
1. jak skutecznie kraść w supermarketach (warszawskich, żeby nie było NTG)
2. jaka jest najskuteczniejsza metoda kneblowania ofiar gwałtu
3. co zrobić, gdy małolat z podstawówki poskarży się rodzicom, że zabraliśmy
mu kasę i walkmana
amnesiac
Wiem ze tak jest z wlasnego doswiadczenia. WIele razy zostalem zlapany za
jazde bez biletu, czy to w pkp (gdansk), czy w komunikacji miejskiej i
nigdy
nikt mnie nie scigal, a wszystkie mandaty ulegaja przedawnieniu bodajrze
po
2 latach.
Brawo złodzieju!! Mam nadzieję, że i te mandaty będą ścigane przy użyciu
urzędów skarbowych - tak jak od niedawna jest z mandatami drogowymi. I takie
cwaniaczki jak Ty, zapłacą swoje zaległe mandaty z odsetkami karnymi (czyli
suma Twoich mandatów pomnożona przez liczbę większą niż 1 :)
Życzę Ci tego z całego serca
Krzysiek
Castrol wrote:
Użytkownik "Miroslaw Moczyrog" <mire@poczta.gazeta.plnapisał w
wiadomości
| To proste. Okreslony odsetek pasazerow to zlodzieje, podobni tobie.
Wypraszam sobie!!! Moze ty jestes zlodziejem.
A wypraszaj sobie ile chcesz.
Nie wiem czy sobie zdajesz sprawe ale teraz ty popelniles przestepstwo
nazywajac mnie zlodziejem.
ROTFL ! Nie babelkuj sie tak bardzo bo Ci sie piana skonczy. Specjalnie
dla ciebie maly cytat:
Wiem ze tak jest z wlasnego doswiadczenia. WIele razy zostalem
zlapany za jazde bez biletu, czy to w pkp (gdansk), czy w
komunikacji miejskiej i nigdy nikt mnie nie scigal, a wszystkie
mandaty ulegaja
przedawnieniu bodajrze po 2 latach.
Dodam jeszcze ze o niektore kary wogole sie nikt nie upominal,
zadnego ponaglenia, nic.
Nie wiem czy pamietasz, ale autorem jestes ty.
Dzieki czemu ponizsze nabiera odrobiny sensu:
To jest nic innego jak zwykle pomowienie.
Tylko, ze nie wiem czy nie zauwazyles, ale chyba pomawiasz sam siebie. :-
Nie znasz mnie, nie wiesz w jaki sposob zostalem ukarany i dlaczego wiec
daruj sobie takie gadki
Domyslam sie, ze banda kanarow wyciagnela cie rano z cieplutkiego
lozka, zatargala do pojazdu pkp, czy tez KM i zlosliwie zazadala oplaty
za jazde bez biletu ? Szczerze wspolczuje.
mirek
Po pierwsze Lapciuchowi nie daje sie biletu do reki - moze sobie na
niego popatrzec (patrz prawo przewozowe - nie ma slowa o daniu biletu
do lapy a tymbardziej o jego przerywaniu - po prostu niszczeniu), a
juz tym bardziej nie daje sie im dokumentow - to juz dokladnie
reguluje prawo przewozowe - nalezy okazac, nie wreczyc... wyjatek jest
w PKP ale oni maja jakies szczegolne ustawy. Jak pamietam, to chyba
jakies grosze sie placi - tzw oplate manipulacyjna, jesli nie masz
legitki przy kontroli.. ale problem w tym ze musisz ja w 3 dni
dostarczyc. A, jesli chodzi o placenie.... na mnie wisi z 5
mandatow... od roku cisza, a przedawnienie bedzie gdzies w listopadnie
dopiero :)
pozdr
jacoor
a nie wiesz czy oplaca sie pisac odwolanie do zdika. bo ostanio zlapal mnie
bez biletu i powiedzial ze musi mi wypisac kare bo innaczej drugi kanar
na niego doniesie, ale zebym napisal odwolanie do zdika - jak na knara to
bardzo duzo cos takiego - bo on widzi ze poprostu przez przypadek nie mam
bilety, wlasciwie z nieswojej winy.
zupa
On 18/03/2004 20:05, Piotr Adaszyński wrote :
Jakie było moje zdziwienie gdy dzisiaj po powrocie ze szkoły zobaczyłem
liścik miłosny od PKP (zresztą reszta osób , która podróżowała ze mną też
dostała). Po otwarciu koperty zobaczyłem piękny rachuneczek na 124,64 zł. W
czym :
122,07 zł - opłata dodatkowa za przejazd na trasie Rawicz - Leszno
1,25 zł - odsetki ustawowe naliczane od dnia: 2004-02-14 !!!!!
1,32 zł - koszty wezwania
I w tym miejscu zwracam się do was z pytaniami:
Czy wszystko przebiegło zgodnie z prawem ? Czy PKP miało prawo wystawić w
ten sposób mandat ? Czy mają prawo naliczać odsetki od czasu przejazdu, gdy
poinformowali mnie o karze nałożonej na mnie miesiąc później (wysyłając
wezwanie do zapłaty). Czy mam walczyć z nimi, czy raczej odpuścić i zapłacić
To nie jest mandat, mandaty wystawia policja, straż miejska, SOK itp. To
jest wezwanie do zapłaty za usługę którą zawarłeś wsiadając do pociągu z
PKP SA a za którą nie zapłaciłeś. Sposób realizacji zapłaty za usługę
reguluje regulamin przewozowy PKP SA (czy jak to się w PKP SA nazywa) na
który się zgodziłeś zawierając umowę przejazdu wsiadając do pociągu.
Szanse wygrania sporu z PKP SA -- znikome.
Szanse niepłacenia i czekanie aż sprawa przyschnie -- niewielkie: od
momentu uzyskania orzeczenia sądowego (dla PKP SA trywialne)
przedawnienie wynosi 10 lat -- pracę już wtedy mieć będziesz to Ci ściągną.
Na przyszłość nie kradnij.
Dostalem dzisiaj sadowe wezwanie do zaplaty 113zl mandatu za jazde bez waznej
legitymacji szkolnej (brak pieczatki) + 155zl kosztow sadowych.
Problem polega na tym, ze wyslalem do biura przejazdow bezbiletowych
uwierzytelniona kopie podbitej juz legitymacji szkolnej, wraz z podaniem o
umozenie i wyjasnieniem sytuacji, ale bez uiszczenia oplaty manipulacyjnej w
wysokosci niecalych 50zl.
Odpisano mi, ze musze uiscic w/w oplate w ciagu tygodnia od otrzymania
zawiadomienia, badz liczyc sie z mozliwoscia dochodzenia przez PKP swoich
spraw na drodze sadowej. Zadna korespondencja nie trafila do mnie listem
poleconym.
Zignorowalem wezwania PKP i tak oto dzisiaj stoje przed alternatywa:
zaplacic bez mala 300zl albo dochodzic swoich praw wnoszac sprzeciw. Smaczku
sprawie dodaje fakt, ze ostatnio urzad antymonopolowy nalozyl na PKP kare za
zawyzanie wysokosci oplaty manipulacyjnej i nakazal jej obnizenie. Decyzja nie
jest jeszcze prawomocna.
Pytanie do Panstwa: czy w przypadku wniesienia przeze mnie
sprzeciwu do sadu i w razie przegrania sprawy bede musial sie liczyc z
dalszymi kosztami np. postepowania sadowego?
Co jesli nie wplace w/w kwoty? Wezwania na rozprawe nie dostalem raczej nie
musze obawiac sie, ze ktoregos dnia zapukaja do mych drzwi panowie w
niebieskich czapkach. Nie posiadam zadnego majatku, mam jedynie konto
bankowe (z saldem niewiele przekraczajacym zasadzona kwote). Po jakim czasie
takie sprawy ulegaja przedawnieniu?
Prosze o mozliwie szybka odpowiedz, mam dwa tygodnie na podjecie dycyzji i
wplacenie haraczu badz wniesienie sprzeciwu.