Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Pierwsze słyszę, ani mój prawnik też o tym nie słyszał. W papierach dla US wszystko się zgadza, a że rzeczywistość nie zgadza się z papierami - to ich nie obchodzi. Pozostaje czekać, aż się przedawni, ale jeśli US będzie przerywać bieg przedawnienia, to może całe życie się nie przedawnić.

Zmień prawnika. Chciałem na forum założyć dział porad podatkowo-księgowych ale jedynym odzewem był głos, że powierzchowna wiedza nie jest tu potrzebna. Dlatego ograniczę się do informacji, że dochodowy i VAT są do odzyskania, bez rezygnacji z postępowania sądowego wobec dłużnika.


No ba, nie po to mój kontrahent sobie odliczał VAT z mojej faktury, żeby go teraz spowrotem brać na siebie, weź go teraz zmuś, żeby podpisał...

Tak ale jeśli wystawisz korektę to na jakiej podstawie ? Podstawy są określone w ustawie i nie ma w nich wymienionych "brak zapłaty". A jeśli napiszesz coś innego to urząd w czasie kontroli zakwestionuje obniżenie podatku należnego - (fikcyjny dokument fiskalny niezgodny z rzeczywistą transakcją)
Użytkownik artur_posen edytował ten post 17 maj 2010 - 14:48



" />Masz koleżanko Alicjo rację. Tym bardziej, że w wielu przypadkach to egzekucja musi się prosić wierzyciela własnego NUS by ten wydał decyzję podatkową celem wszczęcia egzekucji z nieruchomości. Często jest tak, że do końca nie rozumie się intencji ustawodawcy oraz zapisów w ustawie OP w art 21 §3 i 5. Wierzyciel NUS nie bardzo rozumie, albo wie czy też nie chce wydać decyzji podatkowej w sytuacji gdy podatek wykazany w deklaracji nie jest zapłacony w terminie. Decyzja taka ma charakter deklaratoryjny - ale należy ją wydać. Najlepiej jak egzekucja potrzebuje to niech sobie sama wyda.
Zagatką "poliszynela" staje się problem w sytuacji gdy wpisana jest hipoteka należność się nie przedawnia pomimo upływu nawet 10 lat ale nie można wszcząć egzekucji z nieruchomości bowiem nie ma decyzji określającej bądź ustalającej należność objętą tyt. wyk.
Co robicie w takiej sytuacji?




O nie - nie pomyliłem /w grę wchodzą podatek od nieruchomości, i opłata za dzierżawę wieczystą /to podobno coś co się nie przedawnia i bo umowa jest wciąż w toku
Przykro mi bo jednak Pan sie pomylił, mówi Pan łącznie o jedny i drugim -tak jakby było to zupełnie to samo a są to odrębne należności, wynikające z odrębnych regulacji i nie mają one ze sobą NIC wspólnego (m.in nie każdy podatnik jest wieczystym użytkownikiem).Wiele by tu można pisać ale powiem szczerze, że nie ma to dla mnie większego sensu, gdyż są to sprawy oczywiste ...przynajmniej dla mnie



" />Na zaliczeniu z rachunkowości podatkowej są dwa duże standardowe zadania: jedno z dochodowego, drugie z VATu. Na zerówce w dochodowym był jeszcze odroczony, na 1 terminie zostało nam oszczędzone

W zadaniu z dochodowego największą trudnością jest ustalenie, co jest kup, a co nie. W tym roku problemem były głównie: naliczone wynagrodzenia z tytułu umów o dzieło, przedawnione zobowiązania, przedawnione należności. Reszta podobna jak w zadaniach na zajęciach czyli reprezentacja i reklama, amortyzacja ponad limit podatkowy i różnice kursowe.

Co do Vatu to trzeba umieć rozliczyć import, WNT, WDT, sprzedaż i zakup krajowy (polecam książkę Cichej Podatek Vat w rachunkowości - chociaż nie uwzględnia ona zmian z 2006 roku czyli zwiększenia limitu odliczenia Vat od samochodu i zasad uznawania prezentów małej wartości - to warto znaleźć w ustawie). Niestety trzeba też podać datę powstania obowiązku podatkowego (albo odliczenia VAT), co mogło namieszać w głowie, a także które kursy czyli z jakich dokumentów i z jakich dni wziąć do przeliczenia faktur w walutach obcych. Z trudniejszych rzeczy: zakup paliwa, wspomniany zakup samochodu osobowego i związany z tym limit VATu do odliczenia i prezenty małej wartości.

To tyle. Powodzenia na egzaminie

Jeżeli będziecie potrzebowali bardziej dokładnych informacji, piszcie na priva



" />Od nieopłaconych w terminie obliczane są odsetki za zwłokę. Poza tym ZUS może wymierzyć dodatkową opłatę do wysokości 100% nieopłaconych składek. Od nieopłaconych w terminie składek płatnik powinien zapłacić odsetki obliczone tak, jak gdyby zalegał z zapłatą w terminie należnego podatku dochodowego. Tylko gdy należne odsetki za zwłokę nie przekroczą 6,60 zł, płatnik nie musi ich zapłacić. Stawka odsetek za zwłokę wynosi obecnie 12%. Warto podkreślić, że zaległości w płaceniu składek przedawniają się po upływie 10 lat. Termin przedawnienia liczy się od dnia, w którym stały się one wymagalne.

W celu dokładnego wyliczenia należności wobec ZUS posiłkować się można następującym wzorem:

Kz x L x O / 365 = On

500 x liczba dni zwłoki x 12% / 365 =...

gdzie:
Kz - kwota zaległości,
L - liczba dni zwłoki,
O - stawka odsetek za zwłokę w stosunku rocznym,
365 - liczba dni w roku,
On -kwota naliczonych odsetek.

Podstawa prawna: Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U z 2005 r. nr 150, poz. 1248 z późn. zm.).

znalazłam to w necie...wg mojego szybkiego liczenia wychodzi ok 1800zł odsetek,ale policz sam...te 12% mogło być inne w 2003 i 4 roku...pozdrawiam KF



" />
">czyli jakieś 3lata z hakiem
Przedawnione.
W każdym przypadku egzekucji należności z tyt. mandatu organ egzekucyjny jest obowiązany zawiadomić dłużnika, czy to zajmuje środki na koncie, czy wynagrodzenie za pracę, czy też np. wierzytelność (np. zwrot podatku).
Chyba że np. nie odbierałeś korespondencji ze skarbówki albo ktoś z domowników Ci nie doręczył takowego zawiadomienia



kurde jakoś nie chce sie mi wierzyć że mam tyle szczęścia i nie bede musiał płacić tym złodziejom.....zobaczymy co czas przyniesie, ale mam nadzieje że będzie tak jak piszesz



" />Jest obowiązek składania zgłoszenia do urzędu miasta lub gminy.W 14 (chyba) dniach od zarejestrowania. A potem do piętnastego lutego każdego roku.No i przy wszelkich zmianach typu sprzedaż choćby,albo zmiana przeznaczenia. Jest to obowiązkowy podatek więc nie ma raczej wyjścia.Teoretycznie można liczyć na przedawnienie.Taki totolotek: uda się-nie uda się Trzeba by sprawdzić po jakim okresie przedawniają się teraz należności podatkowe.ZUS od niedawna 10 lat.Dowiem się o to może jutro.Teoretycznym wyjściem jest wystąpienie do wójta/burmistrza/prezydenta o zwolnienie okresowe z płacenia tego podatku.W tym przypadku ja bym chyba zgłosił się i jednocześnie złożył prośbę o zwolnienie z odsetek.



" />Nie liczyłabym na przedawnienie,
przedawnienie należności podatkowych następuje po 5 latach licząc od końca roku, w którym nastąpiła należność czyli 2008+5=2013 - przedawnienie dopiero w 2014.
Spokojnie zdążą do tego czasu naliczyć, a wtedy zapłacisz za 5 lat z dołu.
Ja nie panikuję tylko pilnuję swoich spraw (a raczej obowiązków) i nie cieszę się wcale z opieszałości urzędników, nie chcę mieć później problemów z wypłacalnością lub np. ze sprzedażą mieszkania, bo mam nieuregulowane płatności.
A Ci co nie panikują niech czekają sobie dalej, puszczam tylko w obieg informację jak się sprawy mają.



Witam!

To nie jest tak że nie bo nie - ale wolałbym /i chyba wszyscy/ aby owe 75mln nie wydawano na UM a na Obwodnicę Miasta lub mową linię T - oczywiście - w długim okresie może okazać że kosztowo utrzymanie - i ciągłe modernizacje obecnego UM jest kosztowniejsze niż budowa nowego - ale nie teraz kiedy mamy tyle zapóźnień, kiedy tyle inwestycji planowanych do dziś nie zakończono a nawet nie rozpoczęto. Planistycznie - w wielu wypadkach nowe jest drogie ale i tak tańsze od starego.

Piszę że nie teraz i że działania modernizacyjne są przez UM źle rozumiane - bo sprawność Urzędu w małej mierze tkwi w nowych pomieszczeniach w większej w uzbrojeniu a w największej dobrej i skutecznej organizacji - podziale kompetencji, obiegu pism, stanowienia. Mam z UM częsty kontakt i dopiero od stycznia obieg pism - sprawy spełnia deklaratywne ISO - wcześniej było to dwa a nawet trzy miesiące.

Niestety nadęte niekompetencją Panie ferują wyroki w imię Boskiego nam panującego z taką stanowczością i pewnością że rzekłbym debila. Dopiero wizyta radcy prawnego sieje niepokój - o co dziwne szybko zmienia się osąd - dlaczego?? No właśnie ale nie wszystkich stać na obsługę prawną i Panie wtedy mogą się wyżyć. Mnie wykryły różnice w podatku od nieruchomości za 2000rok - której to nota bene od 5 lat nie posiadam /ale wtedy posiadałem - Panie/ a okres karencji - czy przedawnienia dochodzenia praw z tego tytułu upływa skutecznym ściągnięciem należności po 3 latach. Mało tego gdy ze mną się nie udało męczyły obecnego właściciela twierdząc że nabył w dobrej wierze ale z wadą prawną której jest sukcesorem. Dopiero skierowanie sprawy do osądy sądowego zakończyło sprawę. Tak - zdecydowanie zmieniłbym stanowisko pracy tym osobom.

Na Młyńskiej odkryli cięty granit 15x20 - to najdroższy asortyment w rustical. Zrobili to ze starannością więc sądzę że nie okradną tego miejsca i nie zaleją śmierdzącym asfaltem - to w końcu ścisłe centrum a PF mówił że w tym obszarze nie będzie betonitów i asfaltu - i w to wierzę - obym kolejny rez nie został oszukany przez tego człowieka.



Witam!

Pan się śmieje - ale już jedna sprawa została z sądu wycofana - były to różnice podatkowe sprzed 10 lat?? - wg UM się nie przedawniają - Ustawa jednak jasno określa terminy prekluzyjne. UM twierdził że to kontynuacja /czego??/ że takie sprawy nie podlegają przedawnieniom. I dopiero gdy skierowałem sprawą do rozpatrzenia w sądzie - doszło do ugody...Dodam że choć sprawa miała charakter makro - to regulacja mikro dotykała tylko nie - więc wybiórczo podatników. Dlaczego???

Mógłbym wiele pisać o jakości UM - kiedyś miałem decyzję podatkową która powoływała się na okr. przepis prawny jednak pomimo tego nie stosowała się do niego /była sprzeczna/. Napisałem więc o uzasadnienie bo podany przepis nie wyczerpuje - nie uzasadnia decyzji. UM potrzebował ponad 60 dni na odpowiedź. Napisał że to było oczywiste przejęzyczenie - taki głupi błąd. Sprawa wydawała się być rozwiązana. Po 5 latach otrzymuję wezwanie do zapłaty należności wraz z odsetkami. Okazuje się że miałem prawo nie płacić - jednak nie złożyłem w tej sprawie w określonym trybie /czasie/ odpowiedniego pisma?? Przecież złożyłem - tak ale owe 60 dni wg UM nie wstrzymywało biegu sprawy??? Więc złożone było za późno??? Przecież zapewniano mnie wtedy że wszystko jest w porządku. Poszedłem na samą Górę - do Pani która wszystko wie - i co usłyszałem - no więc Pani oznajmiła że to jest matactwo z mojej strony i jeśli złoże sprawę do sądu to UM ma więcej pieniędzy czasu jak Pan....a to są nie duże pieniądze...

Tak śmiać się można prawda - wielu z piszących tak naprawdę stosunki z UM ma rzadkie - ale nie są to łatwe stosunki - egocentryzm i zadufanie - przykładem niech będą problemy z wykonawcami zleceń miejskich - Bremer, Avax....



" />Rzeczpospolita (2009-11-04), autor: Rzeczpospolita, oprac.: Zbigniew Szczepaniak

Z niezapłaconymi fakturami można postąpić w różny sposób. Część z nich da się prawdopodobnie umorzyć, sprzedać albo odliczyć jako nieściągalne. Rzeczpospolita przedstawia możliwości.

1. Aby umorzyć wierzytelność, musimy porozumieć się z niesolidnym kontrahentem. Zgodnie bowiem z art. 508 kodeksu cywilnego zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje. Ministerstwo Finansów już w piśmie z 8 lutego 1996 r. (PO 3/722-80/95) podkreśliło, że jeśli wierzyciel nie ma oświadczenia dłużnika o przyjęciu zwolnienia z długu, nie będzie mógł naliczyć kosztów. Wystarczy pisemne oświadczenie. Zgodę dłużnika potwierdza też ugoda albo układ. Warunkiem rozliczenia umorzonej wierzytelności w kosztach jest też jej wcześniejsze wykazanie po stronie przychodów.

2. Sprzedanie wierzytelności. Różnica między wartością należności a uzyskaną kwotą (strata) jest kosztem podatkowym. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej wierzytelność była opodatkowana (jako przychód).

3. W celu udowodnienia, że nie można ściągnąć wierzytelności (wcześniej powinna być wykazana jako przychód) można sporządzić protokół, w którym wykazuje się, że nie opłaca się dochodzić należności.

4. W przypadku większych należności potrzebne jest np. postanowienie komornika umarzające egzekucję z powodu braku majątku dłużnika. Możemy wówczas definitywnie odliczyć wierzytelność.

5. Do rozliczenia w kosztach wystarczy tylko postanowienie o nieściągalności części wierzytelności.

6. Podstawą rozliczenia wierzytelności w kosztach może być też odpowiednie postanowienie sądu .

7. W celu zaliczenia do kosztów wierzytelności można też utworzyć odpis aktualizujący ale to koszt ‟tymczasowy”, gdyż musimy go rozwiązać np. w razie przedawnienia wierzytelności. Wtedy trzeba wykazać przychód w wysokości zaliczonego do kosztów odpisu.

Więcej w Rzeczpospolitej z 4 listopada 2009 r.



" />Ok. ja nie twierdzę że jedynym sposobem egzekucji należności za mandat k.k. jest skarbówka ale nadal trafia do niej znaczna większość spraw. Dzwoniłem jeszcze dzisiaj do kumpla, który jeszcze pracuje (U.S. W-wa ......) i zgadza się to co napisałem - po 3 latach nieskutecznej egzekucji przez U.S. mandat k.k. ulega przedawnieniu. (nie wiem jak jest z mandatem który nie trafił do referatu egzekucji administracyjnej.)
Dodatkowo zeby nie lać wody sprawdzałem na bierząco ordynację podatkową (bo nie pracuję tam już 8 lat.) ale tam odnośnie kosztów nie ma żadnej zmiany tak jak pisałem O.M. 1% (jednak nie więcej niż 1,40zł.) i koszty pobrania u zobowiązanego 5%(nie mniej niż 2,50zł.)
Policja, SM, izby wytrzeźwień to są oragny państwowe i wszystkie podlegają tym samym dziennikom ustaw. W tym przypadku U.S. występuje bardziej jako firma windykacyjna i oczywiście może się zdarzyć, że jakiś mandat do niej nie trafi bo wierzyciel stwierdzi, że jest w stanie sam wyciągnąć kasę od dłużnika. Ja opisałem tylko pracę i rolę poborcy skarbowego przy ściąganiu należności, to co może robić jak to wygląda itd. bo to znam z autopsji, i dodam Wam jeszcze jedno, mandat za 100 to kwota do spłaty 106.40zł. poborca ma od tego prowizję 6.15% brutto więc tak naprawdę nikomu nie chce się ganiać po całym mieście za te grosze. Co innego mandat z NFG za brak O.C. tam mandacik (za moich czasów przynajmniej) wynosił od 3-4 tys. Za moich czasów poprostu wysyłało się do domu dłużnikowi wezwanie do zapłaty bądź stawienia się w U.S. i czekało się na petentów w urzędzie. Inaczej oczywiście postępuje się z gościem co ma mandat na 50zł a inaczej z tym co ma ich na 500, większa kasa tym większa zachęta do działania dla poborcy.


Odnośnie wsadzania ludzi do pierdla to ostatnio zostali skazani dwaj bracia za zabicie jakiegoś pajaca szpadlem, dostali wyrok kilku lat odsiadki i co ? siedzą w domu bo nie ma miejsca dla nich w więzieniu błazenada to nasze państwo



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)