Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />Jezeli nasz kot chorowal na FIP powinniśmy dobrze zdezynfekować mieszkanie(dom) zanim zdecydujemy się na kolejnego kociaka.
FIP ( z tego co mowil mi weterynarz) roznosi sie na ubraniu, butach , czlowieku, jest więc obecny w naszym otoczeniu nawet po odejściu naszego kota. Zastanawialam się jak zdezynfekować dom tak abu byl on dla kolejnego kociaka bezpieczny, ale równocześnie nie zniszczyć mebli ( np domestosem). W przypadku FIP wietrzenie mieszkania raczej nie pomoże.
Otrzymałam odpowiedz o firmy NATURAN produkującej Virkon.
Zapytalam o różnicę pomiędzy środkami VIRKON( medyczny) a VIRKON S ( weterynaryjny), oraz o sposób stosowania w mieszkaniach. z dezynfekcją boksów jest troszke latwiej

ODKAŻANIE DOMU PO FIP za pomocą preparatu VIRKON
Virkon i Virkon S jest tym samym preparatem. Różnią się tylko sposobem użycia, numerem rejestru - ze względu na obszar stosowania. Virkon S jest przebadany na wirusie FIPV, skuteczne rozcieńczenie 1 %. W dezynfekcji w domu zalecane jest dokładne umycie powierzchni (mop, czysta ściereczka (1 % roztwór, czas działania 15-30 minut, następnie przemycie czystą wodą). Roztwór nie powinien odbarwiać tapicerki i powierzchni lakierowanych, ale przed zastosowaniem dobrze by było sprawdzić jego działanie na ograniczonej niewidocznej powierzchni.
Również w tym przypadku - przetarcie, przemycie 1 % roztworem, czas działania 15-30 minut i przemycie wodą.
Roztwory robocze są bezpieczne i mogą być stosowane w obecności ludzi i zwierząt.
Z powazaniem
Mxxx Exxxx
Naturan Sp. z o.o.


Dalej jednak nurtuje mnie pytanie kiedy znow jest bezpiecznie ?



tak, chodzi o bakterie jelitowe, jeśli swinka dostaje antybiotyk, powinna dostawac tez takie preparaty, zwykle weci je dają. Są specjalne weterynaryjne - Bio-lapis dla królików i świnek i enteroferment (podobnie), ale w ich braku możesz podać lakcid czy trilac. Powinno się je podawać dość długo np. dziennie 1 ampułka lakcidu lub 1 kapsułka trilacu rozpuszczonego w wodzie podawane strzykawką w czasie i jeszcze kilka dni po zakończeniu podawania antybiotyku. Zwykle kupki robią się zwarte dość szybko.



" />
">wiecie czemu weci niechętnie wykonują sekcje fretek?bo martwe mają niemiłosierny odór
Agato, a jak myślisz, czy zapach martwej fretki różni się czymkolwiek od zapachu martwego psa, kota, konia, świni, czy nawet człowieka?(z pewnością wszystkie nie należą do najmilszych) Na pewno różnią się w sensie rodzaju zapachu, ale od intensywności, czy przyjemności, to raczej nie. A jeżeli mi nie wierzysz, to zapytaj jakąś obecną na tym forum studentkę weterynarii, która na bank musiała wykonywać preparaty martwych zwierząt, które leżały troszkę dłużej niż jeden dzień. Albo zapytaj jakiegoś weterynarza, który nie ma takiego wrażliwego noska, jak ten, od którego masz takie cudowne wieści
I jeszcze jedno- wykonywanie sekcji należy m.in. do obowiązków weterynarzy i ktoś, kto decyduje się na takie studia powinien zdawać sobie sprawę z tego, że od czasu do czasu będzie musiał powąchać martwe zwierzątko.
Na pewno zapach jakiegokolwiek martwego ciała nie należy do przyjemnych, ale ktoś, kto jest lekarzem ludzkim, czy weterynarzem nie powinien gadać takich bzdur.




Trochę to odkopie...to była żółta wydzielina? Czy żółte guzki które zawaliły gołębiowi cały dziób..wiec w sumie na koniec wyglądało to jak wydzielina...jeśli tak był to żółty guzek (trichomonadoza). Walczę z tym od wiosny.

Skoro walczysz z tym od wiosny to znaczy, że choroba jest wyjątkowo upierdliwa. Jakie metody stosujesz? Używałeś jakichś antybiotyków lub preparatów przepisanych przez lekarza weterynarii ?



Witam
Nie znam pojęcia "saneczki", jednak kojarzy mi się to(kontekstowo) z obecnością robaków w odchodach(że niby glista przypomina wygiętą płozę sań ?) .
Dawno nie siedziałem w weterynarce i nie znam też akurat podanego preparatu.
Gdy wychowywałem swego czasu szczeniaki czy inne młode futra(odrobaczanie takie stosowałem też w trakcie kwarantanny importowanych gadów), bardzo dobrze sprawdzało się dziecięce Pyrantelum, podawane dwukrotnie w odstępie czternastodniowym - preparat nie wchłania się z przewodu pokarmowego więc i z przedawkowaniem nie ma w zasadzie problemu - buteleczka zawiesiny kosztuje jakieś grosze w aptece i już 1ml powinien załatwić sprawę glist czy owsików u skunksa - niestety nie działa na tasiemce a i chyba przywry, te jednak są rzadkim zjawiskiem(tu w razie stwierdzenia obecności cyst, trzeba byłoby zastosować Fenbendazol). ZAWSZE dobrze jest przeprowadzić badanie wet. na obecność różnego typu pasożytów.
Oczywiście to najwyżej sugestia, coś się mogło pozmieniać "w sztuce" od czasów gdy odszedłem od zwierząt kręgowych do bezkręgowców(jakieś 5lat), więc najlepiej jednak tego typu tematy konsultować bezpośrednio z lekarzem weterynarii zajmującym się danym zwierzakiem



nie widzę za bardzo wskazń do podawania progesteronu tym bardziej ,że w weterynarii dopuszczone są tylko długo działające preparaty. Na 2 następne pytania radzę abyś zakupił dobrą książke bo o tych rzeczach na prawde można napisać książke zawęź swoje pytania do tego co cię interesuje bo nie mogę rozpisywać się o całym położnictwie.



Ja preparatów zarejestrowanych do mycia psa z armitrazą nie znam, niektórzy stosują preparat tactic działa też dobrze tylko STRASZNIE ŚMIERDZI. Ivermectyny nie można kupić w aptece. Posiada ją każdy lekarz weterynarii. Podam jutro dokładną dawke na psa bo bardzo rzadko tego uzywam. Nie stosuje się tej ivermektyny u bobtajli,, colle i owczarków szetlanckich . Dla nich może być śmiertelnie trująca. Stosujemy ją w beznadziejnych uogólnionych rozlanych przypadkach. W niezbyt zaawansowanych stanach wystarcza preventic wymieniany co miesiąc. Należy pamiętać, że demodekoza często ulega nawrotom. Ale ogólnie nie jest bardzo groźną chorobą.
Gorąco pozdrawiam i życzę zdrowia dla pupilów i mniej gości w ich skórze i sierści.



Cathedral, witaj tutaj
Normy jako takiej nie ma, ja porównuje to do ilości glukozaminy i chondroityny, jaka znajduje się w Arthroflexie p który w zalezności od dawki jest używany zarówno do profilaktyki, jak i do leczenia.
Jednak kilka mi znanych osób (w tym lekarze weterynarii) uważa, że w Arthroflexie i tak jest tych skladników zbyt malo

Nie ma właściwie żadnych przeciwskazań, żeby pies dostawał ludzkie preparaty. Trzeba tylko zwrócić uwagę, czy nie ma w nich żadnych subtancji, które mogłyby psu zaszkodzić, np. działające przecibólowo i przeciwzapalnie niesteroidowe substancje przwciwzapalne.
Dobrą propozycją są preparaty dla sportowców, które zawierają tylko glukozaminę, chondroitynę i MSM.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)