Projekt badawczy Polska-Namibia 2010


Witam. Coś wyszukiwarka kiepsko działa więc w nowym temacie stary problem zapewne. Silnik 2,2 dti (VC) podczas jazdy (rozgrzany) ma lekkie "przyduszenia" trwające dosłownie ułamek sekundy. Wczoraj na przykład na trasie Kraków - Wadowice (około 50 km) przy prędkości 100km/h trzykrotnie pojawił się problem. Później było OK. Czekam na pomysły :-)


Witam

U mnie dokładnie to samo VC 2.2 dti. Na mieście problem jest niezauważalny, natomiast w trasie przy ujmowaniu gazu i schodzeniu z prędkości np. 120 - 100 km/h delikatnie od czasu do czau silnik się dławi.(zjawisko trwa dosłownie ułamek sekundy)
Na kompie zero błędów mechanicy karzą czekać aż problem będzie się nasilał.
W zeszłym roku przerabiałem problem z przepustnicą a mianowicie czujnikiem Elobau. Nawiązuje do tego problemu ponieważ mam wrażenie jak gdyby to właśnie przepustnica była sprawcą tych chwilowych dławień.
Rzecz dzieje się tylko przy ujmowaniu gazu i tylko na stałych i dłuższych odcinkach drogi (w trasie)
Zauważyłem rownież że na rozgrzanym silniku od czasu do czasu kiedy silnik pracuje na biegu jałowym, wskazowka obrotomierza delikatnie drga.
W pracy silnika nie ma zakłóceń pracuje stabilnie i nie wiem co jest powodem drgań tej wskazówki.
Czekamy na wasze opinie i podpowiedzi




to w nocy jezdzisz do makro,czy noc w noc jedziesz do wadowic


noc w noc siedze w makro troche lipa ale co tam mam fajny uklad mam nie unormowany czas pracy
mialem do wyboru nocki lub dniowki ale za nocki lepiej placa i wiadomo co wybralem



Case ursus Oświecim firma Urson a jak mieszkasz bliżej Wadowic to Wieprz też urson to ta sama firma
Dilerzy Farmtraca w Małopolsce
Rolniczo-Handlowa Spółdzielnia Pracy
ul. Zielona 49, 33-300 Nowy Sącz
tel. 018 443 75 99 // fax. 018 443 72 42
# AGRO-SPEED Jarosław Gwóźdź
ul. 11-go Listopada 6, 32-130 Koszyce
tel. 041 351 40 61 // fax. 041 351 40 61
kom. 606 189 308 www.agro-speed.pl
# FH-U MASZROL
Poręba Górna 107, 32-340 Wolbrom
tel. 041 383 18 85
# FHU TRAKTOR-SERWIS Marek Krajewski
Stara Wieś 360, 34-600 Limanowa
tel. 018 337 52 67 / 018 332 95 23 // fax. 018 332 95 23
kom. 502 248 896
Numery itp.



" />Nie ja decyduje, ale chciałbym to zrozumieć skąd taki upór w przepychaniu tego pomysłu. Osobiście zgadzam się z tym, że linia ta była popularna w PRL, kiedy mało osób miało samochody, kiedy w pobliżu stacji PKP Trzebinia było sporo wielkich zakładów przemysłowych (huta, rafineria, gumowania, można było również dostać się do kopalni). Wtedy najczęściej zaczynano pracę o 6 lub 7 rano. Gdy ktoś jechał do szkoły również często jechał razem z pracownikami i wracał z pracownikami. Dlaczego taka linia ma się opłacać teraz, gdy:
1. mało osób pracuje w Wadowicach,
2. godziny rozpoczęcia pracy są najczęściej od 6 do 9,
3. prawie każdy ma samochód, który na krótkich dystansach w naszych warunkach jest wygodniejszym i szybszym środkiem transportu,
4. nawet minibusiarzą nie opłaca się otworzyć połączenia do Wadowic, które według niektórych osób jest bardzo opłacalne.

Według mnie wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto mija się z celem.



" />zastanawiam się czy gdyby złożono do prokuratury "podejrzenie o popełnieniu przestępstwa" przez użytkownika czyli PKP PLK który od 2003r. dopuścił do tak daleko idącej dewastacji linii poprzez zaniedbanie to czy przyniosło by to skutek idąc za komentarzem

">(...)linia miejscami jest w opłakanym stanie o co nie bez powodu obwiniany jest zarządca infrastruktury. Największym błędem PKP PLK było i jest pozostawienie linii samej sobie. Nikt mimo interwencji jej nie rewidował nie objeżdżał po prostu linię zamknięto dla ruchu kolejowego, a resztę robią złodzieje. Według orientacyjnych szacunków koszt przywrócenia do użytkowania linii wynosi około 65 mln zł. Ile wynosi roczny koszt codziennego (w dni robocze) objazdu linii drezyną przez toromistrzów PLK? Dla tej linii jest to orientacyjnie 30 tys. PLN. (Paliwo dla drezyny plus 2 godziny pracy dla dwóch pracowników) Straty? PLK sama napisała. źródło: http://www.linia103.glt.pl/
jak Pan Panie Piotrze myśli?
Co do nie udzielenia informacji o kosztach likwidacji linii przez Sekretarza Stanu to wcale mnie to nie dziwi bo będą one ogromne, chyba że zostaną zaniżone tak jak zawyża się ceny rewitalizacji linii. Z kolei udzialający poprzednich odpowiedzi Podsekretarz Stanu Engelhart udziela podobnych wymijających i nie prawdziwych informacji. Więc albo ktoś się nie przykłada do swojej pracy albo manipuluje kosztami.
Dziwne że starosta chrzanowski nie zebrał jeszcze decyzyjnych osób żeby wspólnie z powiatem wadowickim działać na rzecz ratowania 103.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)