Projekt badawczy Polska-Namibia 2010
Po wielu godzinach ciężkiej pracy Górnik wykopał post
news:ba25tg$ha3$1@atlantis.news.tpi.pl w którym krzys_iek kiedy napisał(a):
Eml wrote:
| Czy w POP ie są jakieś kanały informacyjne takie jak np. w tak -tak z
| sieci ERA ? Np lokalizacja ? Jeżeli tak to gdzie mogę znaleźć ich
| listę?
50 ale nie pokazuje ulicy, natomaist mozesz platna usuluge uruchomic = sms
na jakis tam numer i znasz swoja lokalizacje plus/minus (wielki)
Najpierw SMS na 500 "ZGODA"(ponoc darmowe do konca maja) potemn zakładasz
grupe kilku znajomych numerów z IDEI cos tam na72xx(poszukaj na www.idea.pl -
Gdzie Jestescie to bedziesz mógł (jak Cie zaakceptuja) ich lokalizowac
wysyłajac SMS "ZNAJDZ50XXXXXXX" NA 7004 (PRZYJEMNOSC ZA 61GR.zaraz przysyłaja
SMS"50xxxxxxx zajduje sie w (miasto czasem + dzielnica)w okolicy
(miejscowosc) lub 4 nazwy ulic"(jak to nie wiocha(Lublin to wiocha Zielona
Góra to metropolia)Za wydane 4 złocisze dostajesz (usiadz lepiej) ...mape
Polski.
Jerzy Radzimowski wrote:
... i PiotrD napisał(a):
| Ale stacja maeteo o 6 utc (7:00) podala 12 cm...
Stacja jest w chyba innym klimacie. Tu sa gory.. zielone.. Kolo domu mam
inaczej niz jak dojade do pracy a to w lini prostej 4 kilometry. Miszkam na
szczycie a praca w dolinie. 8-)). Lokalne radio o kilometr dalej podaje
zawsze temperature o dwa stopnie nizsza/wyzsza.
Jezeli chodzi o stacje w Zielonej Gorze, to znajduje sie ona na
wysokosci 192 m npm. Nie wiem jaka wysokosc ma najwieksze wzgorze w
okolicach Wilkanowa, ale nieco ponad 210 chyba.
Pozdrawiam
Piotr
Myślę, że MISH UAM nie jest kierunkiem szczególnie obleganym, żeby mieć więc
jakieś "wyjście awaryjne" powinnaś poszukać kierunku z mniejszą liczbą osób na
miejsce - czyli jakieś 3, 4 osoby maks. Z MISH-ów najłatwiej dostać się chyba
właśnie do Poznania (nie wiem, ile osób na miejsce jest w Toruniu, ale chyba
też nie jest źle), no, i jak pisze Herrena - jest jeszcze Wrocław, choć to
wielka niewiadoma. Socjologia w Poznaniu jest bardzo oblegana, ale jest jeszcze
mniej popularna socjologia w zakresie pracy socjalnej - może tam? Możesz
poszukać też na mniej popularnych uniwerkach albo akademiach - nie wiem, skąd
jesteś, ale dla osób z moich okolic zazwyczaj głównym celem jest Poznań, a
awaryjnymi - Zielona Góra, Toruń, Bydgoszcz, ew. Wrocław. Jeśli masz dobre
świadectwo, warto rozejrzeć sie za konkursami świadectw (chociaż ja jestem
specjalistką od rekrutacji z moich czasów ;), teraz dużo się zmieniło :)).
Takim kierunkiem była np. historia na UMK. Możesz szukać też mało obleganych
kierunków z rozmowami kwalifikacyjnymi - warto rozejrzeć się po mniej
popularnych filologiach, na niektóre jest 1-2, ew. 3 kandydatów na miejsce
(slawistyka, jęz. i inf. naukowa, lituanistyka chyba też, na pewno filologia
klasyczna czy klasyczna z polską).
Życzę powodzenia!
Pozdrowienia!
Tawi
rozpacz5 napisał:
> A ja mam pytanie: czy trudno znaleźć prace nie znając języka?
> Czy pomagałyście kiedyś komuś kto nie zna języka? Czy taka osoba z góry jest
> na "spalonym stanowisku"?
> Teraz owszem jest dużo ofert w Polsce w UP,ale...no właśnie TYLKO dla
> znających bardzo dobrze język.
W moich rejonach (centralne USA)zeby pracowac trzeba znac jezyk, a ze wzgledu
na odleglosci posiadac samochod i prawo jazdy, zeby dojechac.
Kilka lat temu kuzynka mojej kolezanki wygrala "zielona karte". Przyjechala i
bedac tu i mogac pracowac w 100% legalnie nie mogla nic znalezc. Wszelkie
proste prace nie wymagajace jezyka sa obstawione przez Meksykan, ktorych jest
tu ok 20% calej populacji.
Pytanie bylo:
czy mowisz po angielsku ?
NIE
a po hiszpansku ?
NIE
no to good bye
z tego co wiem w okolicach Chicago i Nowego Yorku jest latwiej bo jest duzo
Polakow.
Kolejarze pójdą pod Poznań, boją się o pracę
"Na razie słyszymy zapewnienia, że zwolnień nie będzie. Jednak jeśli
dostaniemy propozycję pracy w Poznaniu, dojazd do pracy będzie dla nas
niemożliwy. Wielu pracowników mieszka w okolicach Zielonej Góry. Do Poznania
mają ponad 140 km. Ludzie nie zostaną zwolnieni, ale sami się wykruszą -
tłumaczy Przygodziński."
swietne zdanie. ja dojezdzalem do poznania owe 140 km przez kilka lat i zyje.
ale dla kolejarza to niemozliwe. dlatego pewnie stworza sobie polaczenie
kolejowe dowozace do pracy. co za beton. ja to bym wszystkim zaproponowal
prace w poznaniu, a tym ktorzy odmowia elegancko podziekowal. i po problemie.
To na pewno "czysty przypadek" z żoną radnego Zbyszka Nowaka, przecież on wcale
nie musiał ingerować, starczy że jego kolega z partii chłopskiej -wiceprezydent
Dariusz Zawidzki, rządzi spółką Rynex, gdzie Kijek robi wszystko to co
ten "poprosi". A w końcu przecież Prezes Kijek i radny Nowak, to rdzenni
mieszkańcy Radziwia. Do tego towarzystwa posuje też inny radny popierający
Milewskiego i Zawidzkiego niejaki Wiesław Kossakowski, który ma pracę w spółce
Rynex od czasu jak uciekł z SLD i jest służalczy wobec władzy ratusza.
Wiceprezes Spółki Rynex - niejaki Jaworski, to podobno bliska rodzina
Prezydenta Milewskiego, którego ten ściągał aż z okolic Zielonej Góry.
Jak piszą inni na tej stronie grunt to rodzinka, jak śpiewał przed laty Ieremi
Przybora.
A swoją drogą za milion złotych zrobić takie byle co to powinna zbadać to
komisja rewizyjna której przewodniczy aktualnie radny Zbigniew Nowak. A może
niech to sprawdzi radna Popczuk do spóły z prezesem spółki PEC panem
Przepałkowskim. Łączy ich miłość do parti ludowej PSL.
Tak więc Panie parafrazując piosenkę Kazika która w płockim wydaniu powinna
brzmieć tak "Panie z PSLu niech się Pan nie boi bo pół władz miasta Płocka za
panem stoi..."