Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

nie wiem dlaczego uwazasz mnie za Norwega.. owszem mieszkam w Norwegi, ale
dopiero od 3 miesiecy. Przedtem mieszkalam w Hollandii i w Anglii przez pare
ladnych lat.
Moze tobie i innym na tym forum w glowie sie nie miesci, ale ludzie mieszkaja w
roznych miescjach, czasem je zmieniaja i nie ma to duzego wplywu na moje poglady
dotyczace wydarzen na swiecie.
Ludzie w wiekszosci miejc chca zyc normalnie , miec rodziny, chodzic do pracy i
do szkoly, niezaleznie od wyznania, kultury itp. Nie chca miec obcych wojsk,
bomb spadajacych na ich domy itp. I wola pracowac we wlasnych firmach a nie w
obcych koncernach, ktore przenosza swoje siedziby co kilka lat do innego kraju..
pomieszanie z poplątaniem i upadek forum :(((
Kolejny wątek, w którym nijak odpowiedzieć.
Urodziłem się w 1958, czy więc mogę się wypowiedzieć? Sądzę, że większość
rozsądnych ludzi, pamiętających PRL wypowie się podobnie.
Swoją młodość wspominam bardzo dobrze. Fajni koledzy, pierwsze miłości, lody
Śnieżka, oranżada po szkole, z górki na kawałku dykty, wakacje, liceum !!! ...
Ale jestem przekonany, że niewolnicy też mają piękne wspomnienia, też kochali!
I nikt mi moich wspomnień nie odbierze!
Ale pamiętam też stanie całą noc po szynkę na święta, zapracowaną matkę, która
wstawała o 3 rano do pracy i cały swój czas poświęcała rodzinie. Pamiętam, że
kiedy kończyłem studia nie było dla nas pracy (1982!). Pamiętam, że oboje z
żoną mieliśmy od pełnoletniości opłacone pełne wkłady na mieszkanie i
mieszkania za komuny nie dostaliśmy! Pamiętam, ze wreszcie PRL po prostu UPADŁ,
ZBANKRUTOWAŁ!
WIEM, że dzisiaj żyje się nieporównanie lepiej i łatwiej. Cywilizacyjny i
kulturowy poziom życia jest nieporównanie wyższy.
Ale też stajemy przed coraz to innymi problemami, tak jak i inne europejskie
kraje, i musimy je rozwiązywać. Raczcie też pamiętać, że dochodu na osobę
porównywalnego z Niemcami czy Norwegią, nie wyczaruje ani Lepper, ani
Kaczyńscy, ani Kwaśniewski.
Wszyscy mamy prawo do pięknych wspomnień, ale mylenie wspomnień z pięknych
chwil z realną oceną stanu gospodarczego PRL (nie wspomnę o realnej
dyktaturze!) to całkiem inne sprawy.
Szukasz praktycznych wskazówek? Zajrzyj tu!
www.projektnorwegia.end.pl
Pierszy niekomercyjny serwis dotyczący pracy sezonowej/dorywczej w Norwegii.
Zapraszam!
===
Proszę modów tego forum o niekasowanie posta. Ja nie zarabiam na tej stronie. "Ja tylko niosę pomoc" :)
ludzie pisza o swoich problemach, mają rózne pytania, ale nikt nie pisze,że
załawtią wam prace!!Wystarczy podać hasłow "mam prace, ale boję sie wyjechac",
"szukam pracy w norwegii", "jade do irlandii" a Wy juz zostawiacie swoje e-maile
i numery gg. Czy to nie glupota? Myslicie, ze ktoś wam pomoże! Jesli nawet ktos
pisze na forum, ze pomoże, załatwi prace itp. i zostawia do siebie kontakt, to
zanczy, ze to Wy musicie sie starać i kontaktować z tą osobą. teksty typu:
"jestem zainteresowany, proszę o kontakt" są śmieszne a zarazem świadczą o
waszej bezmyślności i głupocie. Zaden normalny pracodaca, czy pośrednik nie
bedzie sie ubiegał o to, zebyście mieli prace. To wy musiacie o nią zabiegać.
Pisząc na forum i zostawiając swoje adresy niczegni nie osiągniecie!!
luna28_2007 napisała:
> Mam propozycję wyjazdu do pracy w Oslo(jeszcze jestem w Polsce)
> właśnie poprzez firmę Manpower. Czy ktoś z Was już korzystał z ich
> usług ( albo słyszeliście coś od znajomych). Proszę napiszcie o
> swoich doświadczeniach.
> Pozdrawiam serdecznie
Nie slyszalem nic o tej firmie. Wazne jest jaki jest ostateczny kontrakt, na
podstawie ktorego pracuje sie w Norwegii, czy on jest z z firma norweska czy
polska. Roznie potem bywa na miejscu:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=47549&w=76867386
Widze ze moderator tego forum stara sie za wszelka cene odstraszyc
Polakow....tylko nie wiem dlaczego??
Statystyki i artykuly w gazetach to jedno, ale coraz wieksza liczba
Polakow tutaj w Norge swiadczy tylko o tym ,ze branza budowlana nie
jest na wykonczeniu.
tak naprawde coraz wiecej rzuca Polske i przyjezdza tutaj bo....? no
wlasnie....bo chca zarobic wieksze pieniadze na budowlance wlasnie,
bo od czegos trzeba zaczac prawda?
W glebokim powazaniu maja statystyki.
tak samo jak np.teraz w okresie wakacyjnym przyjezdzaja na
sprzatania,
Moj kolega po przylocie tutaj, przejechal sie po pierwszej lepszej
wsi poza oslo...uklonil, przedstawil i zapytal o prace....dostal
malowanie domu, pomoc w ogrodzie,potem nastepny sasiad sie
napotoczyl..itd.
Teraz chlopak siedzi na panstwowej posadzie, bez jezyka ale za to z
referencjami i poczuciem ,ze cos osiagnal ,bo zmusila go do tego
sytuacja zyciowa.
jedni wytrzymuja na obczyznie po stracie pracy, inni nie i wracaja
do domow...ale "koniec branzy budowlanej" nie ma z tym nic wspolnego.
natomiast jezeli chodzi o tzw.laczenie rodzin ,to rzeczywiscie jest
duzo prawdy w tym ,ze narozsadniej jest przyjechac samemu, zbadac
teren a potem sciagnac rodzine.
I bardzo dobrze ze jedna z tutejszych forumowiczek zdecydowala sie
na pobyt staly w Norwegii, tak trzymac.
Witamy w Norge:))
Norwegia - piekło czy raj
W wiekszosci zgadzam sie z legal. alien. Problem wynajecia
mieszkania nie lezy w znajomosci jezyka ile w posiadaniu
odpowiedniej gotowki na kaucje za to mieszkanie. I co z tego ze
pracowali na czarno. Pan Mikos ma spolke zarejestrowana w Anglii a
to go zwala z duzej odpowiedzialnosci. W ten sposob unikal podatkow
w Norwegii itd. Której teraz wdowie bedzie chcialo sie skarzyc
Mikosa o odszkodowanie, o koszty leczenia czy rente dla dzieci. Bo
przeciez mężowie pracowali u Mikosa. Ale którą z nich stac bedzie na
koszty sądowe. A poza tym trzeba skarżyć firmę zarejestrowana w
Anglii (a to tez utrudnia proces). Może znajdzie sie jakas fundacja
czy instytucja pomagająca tym kobietom w dojsciu swoich praw.
Co niektórzy odzywali sie przeciez na forum, ze inna rozmowa byla w
Polsce z Pania Ewa a inne warunki otrzymywano na miejscu w Norwegii.
Tylko czy znajdą sie swiadkowie chcący zeznawac. Mnóstwo znaków
zapytania.
Nie chodzi o znalezienie winnego za pozar (bo pewnie nie ma). Ale
chodzi o poniesienie odpowiedzialnosci za ludzi którym dalo sie
prace, "zatrudnienie". Tak nakazywało by humanitarne podejscie do
tej sprawy.
PAŃTWO MIKOS APELUJE! BADZCIE CHOCIAZ RAZ LUDZMI!
Praca za granicą
Wyczytałem w numerze 13/2003 "Tygodnika Nadwiślańskiego" i pomyślałem sobie,
że to może być ważne dla kogoś z zaglądających na to forum:
"Do Stalowej Woli napływały i napływają oferty pracy w różnych zawodach - od
robotnika budowlanego i kierowcy po pielęgniarki, fizjoterapeutów, operatorów
sprzętu ciężkiego i spawaczy - od pracodawców z Irlandii, Niemiec, Francji,
Włoch, Grecji, Wielkiej Brytanii i Norwegii. Niestety, za pośrednictwem PUP
czy starostwa nie można z tych ofert skorzystać. Na terenie powiatu jest
tylko jedna prywatna firma, która obecnie posiada (dobiegające zresztą kresu
ważności) zezwolenia na prowadzenie tego rodzaju pośrednictwa pracy. W ogóle
zaś są to sprawy leżące w kompetencji wojewódzkich urzędów pracy oraz organów
wskazanych przez Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej". -
(r): "Mozolnie", na s. 7.
Macieju w Holandii stoisko monopolowe było na sali koszykowej,
ale jak Polacy zaczeli tam masowo pracowac, to kradzieze były
i stoisko zrobiono osobno... ;)))
Otóz w Polsce, sasiad mógłby albo "kolega" z pracy
podawac kogos tam kogo nie lubi - sam wiesz,
czytasz przeciez forum...
Chyba nie wierzysz we wszystko co na forum ludzie wypisuja o innych,
acz jak mawiaja w kazdej bajce jest ziarnko prawdy....
ale w Norwegii na podstawie informacji z forum byc moze
ludzi wsadzaja do wiezienia... ;))))))))))))))
Hm... Może inaczej: Czy ktoś zna adres www(....)no DOBREGO forum w Norwegii,
gdzie mógłbym zadać takie samo pytanie i byłaby szansa, że ktoś mi odpowie. Z
gory dzięki. :-) - Jak już zauważyłem tamtejsze serwisy o pracy zwykle nie
podają wynagrodzenia. Tam gdzie jest ono podane nie jest zbyt imponujące (w
okolicach 300 000 NOK rocznie), czyli chyba (???) bardziej stanowiska
asystenckie.
Prośba - może tutaj nietypowa?
Przepraszam z góry,jeśli pisze w niewłaściwym forum,ale nie wiem gdzie się z
tym pytaniem zwrócić. A zauważyłem ,że tutaj jest sporo osób mieszkających w
Norwegii.Chce wyjechać do Norwegii - do pracy sezonowej - na pare miesięcy
(zmusza mnie sytuacja),a niestety nie wiem jak to zrobić .Może wiecie,gdzie
mógłbym sie dowiedzieć (np. forum lub jakaś agencja )odnośnie pracy w Norwegii
(obojętnie jaka praca).
Bardzo proszę o chociazby jak najmniejszą wiadomość.
Pozdrawiam Wszystkich.
djwolek
Do Eva_2!
Nie do konca jest to prawda co moi poprzednicy wypisuja.Wszystko zalezy jaki
masz punkt odniesienia.Jesli porownasz pensje specjalisty w Hiszpanii i lekarza
amerykanskiego,roznica jest znaczna.To samo jesli porownasz pensje lekarzy
specjalistow :polskiego i hiszpanskiego na korzysc tego ostatniego
oczywiscie.Nie jest prawda,ze w Hiszpanii pracuje sie 56 godzin.Tydzien pracy
lekarza to 35 godzin.Reszta to ewentualne dyzury dodatkowo oplacane.Koszty
utrzymania niskie.Dlatego rozwaz to sama i nie sugeruj sie tym co ludzie pisza
na forum bo nie wszyscy sa zorientowani.Wiadomosci mam z pierwszej reki od
kolegow specjalistow ,ktorzy tam juz pracuja.Odkladaja srednio 2000 euro
miesiecznie nie oszczedzajac zbytnio.Moze dla niektorych to malo,ale mnie by
wystarczylo,bo klimat jest dodatkowym atutem tego kraju.Wada jest krotki wymiar
urlopu-22 dni robocze.Jesli chodzi o Finlandie to jezyk jest bardzo trudny i
kraj depresyjny.Norwegia-zdania podzielone,natomiast straszna drozyzna jest
faktem.Wiele osob jest zadowlonych z Anglii i mysle,ze to jest niezly kierunek.
Pozdrawiam.
Nikodem DYZMA Światowe Inwestycje
Z góry sorry za nowy wątek, ale tam toż niebożebność 1500 postów.
Uff, przedarłem się. Polecam wątek każdemu. Jakże był proroczy pierwszy wpis.
I autor i tytuł. Nie wypada pisać że "wiedziałem, że tak to się skończy", ale
autor tego pierwszego wpisu chyba również, skoro wybrał taki przydomek.
Na początku pomyślałem co za debil nazywa swój biznes "Światowe Inwestycje"
albo "Global Hotels". To szaleństwo albo przejaw chorej megalomanii. Przecież
normalny człowiek jak to usłyszy oraz to że firma istnieje 3 miesiące od razu
mówi PA!
Ale nie doceniłem maestrii. Tego i wielu anonsów typu "Norwegia. Lekka praca
na platformie 10.000 USD/ miesiąc. Wyślij znaczki za 10 PLN". Panowie
byznesmeni po prostu robią na wejściu selekcję. Ci co myślą to im dziękujemy,
a zostają tylko idioci (nie tylko ale o tym dalej).
Żal mi obrabowanych bezczelnie ludków, ale na pocieszenie mogę napisać że
chociaż stracili po 5-10% całości inwestycji (to mogło się zdarzyć, to nie
jest tak dużo przy całości) to może oszczędzą w przyszłym roku na materiałach
i robociźnie po 20-30%, póki wykonawcy jeszcze rozgrzani, do domów się nie
porozjeżdżali i o przeżycie powalczyć chcą. Ceny mogą być całkiem OK, więc
budujcie.
Ale części ludków wcale mi nie żal. Bo teraz tak brylują na forum swoimi
znajomościami z prawnikami i że tak wszystko wiedzą. Szkoda że nie wtopili
więcej kasy.
Dobrze wiedzieli że wchodzą w piramidę, tylko cwaniaczki myśleli że załapią
się na czubek. Na pierwsze 10-20 tańszych chałup. Oczywiście kosztem kolejnych
nabranych i to im wcale nie przeszkadza. Do końca walczyli. A tu zdziwko,
ebista firma Światowe Inwestycje nie wybudowała nic!
"...Powrednych mordach ich poznacie. 10:3 List do F.."
A byznesmeni? W średniowieczu napadali z kijami na kupców i podróżnych. Teraz
założyli kety i gajerki. I wiele się nie zmienili. Nie nadają się do
resocjalizacji, można ich tylko trwale eliminować.