Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

" />
">wszedzie gdzie sie czyta to polacy narzekaja w Niemczech na prace przy zbiorach ale 1000euro mozna wyciagnac na miesiac wiec nie jest zle.W Hiszpani zarobisz 800euro na miesiac przy zbiorach truskawek a jeszcze cie zgnebia i zywcem zajeb.....na minute nie mozesz sie wyprostowac MASAKRA!!!!

Tak 1000 E można zarobić ale....jak jest w miarę ludzi, jak masz układy(czasem wezmą cię na chłodnię- tam są godzinki )i jak są owoce!bo zarobek jest od tego ile zbierzesz(jak jest zimno i deszczowo z owocem jest marnie!!!a zbiera się tylko ładne a reszta zostaje na krzakach!! ) Ten rok nie zapowiada się kolorowo



" />Praca odbywa się na terenie Niemiec w miejscowości Vetschau/Spreewald.
Praca skierowana do kobiet i mężczyzn posiadających udokumentowane świadectwem pracy doświadczenie w pracy produkcyjnej (nie koniecznie przy zbiorach)dotyczy okresu od 10 maja do 30 pazdziernika 2010 rok
Czy ktos się wybiera na zbiory truskawek szparagów i ogórków do tej miejscowości??



My mieliśmy o 13:
1. Recepcja prawa rzymskiego w Niemczech
2. Zbiór praw Sądowych Zamoyskiego
3. ABGB
4. Prawo pracy dot. kobiet i nieletnich w II RP (jakoś tak sformułowane)
5. Sądownictwo w powstaniu warszawskim
6. Kształcenie prawników w PRL

Wydaje mi się, że w porównaniu z pytaniami, które były zamieszczane na forum z zeszlych egzaminów były dość trudne. Mam nadzieję, że nie będą oceniane nasze prace surowo i jakoś to zdam na 3

(Ps. O wiele bardziej mi się podobają pytania z godziny 11 )




witam,

w tym roku na szerszą skalę organizuję punkty skupu kasztanowca w woj. lubelskim oraz sąsiednich (świętokrzyskie, mazowieckie). Osobom z innych województw jestem w stanie udzielić wskazówek, bo już jestem lekko "oświecony" jeśli chodzi o tegoroczne zbiory;)



Witam.
Bardzo mnie zainteresował ten biznes.
Mieszkam teraz obecnie blisko granicy polsko niemieckiej i mógłbym prowadzić skup i sprzedawać do Niemiec kasztany.
Nie wiem tylko jak znaleźć jakieś skupy ,odbiorców w Niemczech.
Słyszałem że można zarobić 0,5 centów od 1 kg.
Czyli bym w Polsce płacił ludziom po 50 groszy a sprzedawał po 0,50 centów - mylę że to dobry zysk na jednym kg.

Obecnie nie mogę znaleźć żadnej pracy wiec myślę ze to byłby wspaniały biznes,przynajmniej na start.



Witam
Pracowałam w tym roku w niemczech przy zbiorze pieczarek,papiery ktore musiałam dać to potwierdzenie że jestem gospodyni domowa.Prawdopodobnie nie mogę jechać drugi raz bo zabiorą duzy podatek.Mam okazję jechać drugi raz do sadów.Bardzo proszę o wyjaśnienie mi jak to się ma do tego co słyszałam, oczywiście co mi grozi jeśli zataję fakt o pracy wcześniejszej czego bym nie chciała bo mam już legitymację "sozialversicherungsaswieis".Oraz proszę napisać jak duży podatek mi zabiorą?
Z góry dziękuję za informacje.
Pozdrawiam



" />witam ,bylam 2 lata temu na zbiorach w tej firmie ,w tym roku mialam jechac wczoraj dzwonili lecz borowka mi nie odpowiada a z tego co wiem w niemczech w tych rejonach z pogoda srednio .pozatym wole zdecydownie truskawe ,czytajac forum jest tyle samo prawdy co klamst ,bylam na uchte ,warunki socjalne ok ,najwaznijeszze ze toalety i prysznice czyste pokoje jesli sie dba i nie rob chlewu to rowniez spoko wkoncu tylko tam spimy nie przyjmujemy gosci ,ja pobyt tam wspominam mile ,ale duzo widzialam co polak polakowi potrafi az zal.....akurat tak sie zlozylo ze mialam swietne dziewczyny w pokoju starsze i mlodsze dziewczyny ,ale codzien dochodzilo do jakis awantur w inych pokojach to sie wyzucaly z pokoi ,wyklinaly ,jesli zauwazyly ze ktoras jest mniej odwazniejsza to wozily sie jak po lysej kobyle ,niewiem z czego to wynikalo.....niewiem czy bym zniosla takie upodlenie wiadomo ze praca ciezka a na dodatek jesli jestes jeszcze dreczona psychicznie to dramat ,jesli chodzi o zarobki to ciezko powiedziec ile sie zarobi ja za 4 tyg mialam 1100 na czytso ale na poczatku brakowalo mi techniki wiec tutaj jest racja ze za pierwszym razem jedzie sie pracowac a za drugim zarabiac ,trzeba czasu aby dojsc do wprawy ale powiem wam ze ludzie to czasem nie maja wogole rozumu mozecie mi wierzyc albo nie ale sa 2 sytuacje z tamtad co nie zapomne chyba nigdy !!!!;-)))) laska zbierala zielone truskawki kompletnie zielone ,a druga rwala z takimi ogonami ze cala jej szalka z truskawkiami wygladala jak kooczasty jez pierw patyki potem truskawki ja rozumie ze potrzeba techniki ale troche rozumu rozniez ....a byly i takie co dniowki mialy po 15-20 euro wolaly zbieraly rekracyjnie ale jak przyjechayly na 2-3 mies to zawsze cos tam uzbieraja a ile przy tym przygód :-) i oczywiscie pogoda tam w ciagu jednego dnia sa czasami 4 pory roku jedziesz do pola slonce jestes na miejscu to ulewa z wiatrem .opisalam mniej wiecej bez ubarwiania ,sa plusy i minusy ale osoba jadacy pierwszy raz zycze samych przyjaznych znajomych i TRZYMAJCIE SIE !!! Pozdrawiam



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)