Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

riki_i napisał:
> Przecież poszukiwanie (pseudo)niemieckich korzeni było w Polsce
modne jeszcze
> przez większość lat 90.tych.
Pseudomadrosci pseudoeksperta. Co to znaczy szukanie
pseudoniemieckich korzeni? Chyba nikt normalny nie wierzy, ze Niemcy
uznawaly niemieckosc za owczarka niemieckiego.
Tereny, ktore wymieniles (ponizej) byly przez setki lat niemieckie,
wiec jak najbardziej rdzenna ludnosc tych terenow ma niemieckie
korzenie. Tak jak we Lwowie niektorzy maja polskie korzenie.
Deutsche Pass dawał prawo legalnej pracy w Reichu,
> co czyniło go upragnionym dokumentem wielkiej liczby mieszkańców
Dolnego i
> Górnego Śląska, Ziemi Lubuskiej czy Pomorza Zachodniego.
Ale masz pojecie o historii. Wielka liczba mieszkancow wymienionych
terenow, wrecz prawie wszyscy, zostali wysiedleni w 1945r. a na ich
miejsce na tzw. Ziemiach Odzyskanych byli zasiedlani przyjezdni ze
Wschodu. Niestety, sam fakt osiedlenia sie czy juz urodzenia np. na
Slasku nie daje mozliwosci otrzymania niemieckiego paszportu.
Skąd się wzięli Klose
> i
> Podolski?
z Ksiezyca spadli
O naiwna! Albo bardzo mloda. Polska zostala
wciagnieta za uszy do Unii przez Niemcow - i jeszcze na dokladke dostala system
z Nicei - tylko z jednego jedynego powodu: otoz Niemcy zwalczaly wowczas
Francje w sporze o polityke rolna Unii (tj. kto wiecej dla siebie wyszarpie) i
szukaly dla siebie wsparcia rownie silnego, jak to, ktore Francja zyskala w tym
czasie w Hiszpanii. Taka jest brutalna prawda o tej niemieckiej dbalosci o
Unie, a Polske w szczegolnosci: dbaja o nia tylko dlatego, ze w ich pojeciu
UNIA TO NIEMCY, a poszczegolne kraje ich interesuja jedynie wtedy, gdy sluza te
panstwa interesowi Niemiec.
Francuzi i Brytyjczycy szczesliwie nie wpadli w kanal takiego wlasnie o Unii i
Niemczech myslenia,jak to twoje i to niemieckie, ale - jak widze - wpadaja w ow
kanal Polacy. Oczy otworzyc, do jasnej Anielki! Niemcy NAJCZESCIEJ w Unii
naruszaja regulacje tej Unii w kazdej dziedzinie, oby tylko wyjsc na swoje.
Pamietam, jak w polowie lat 90tych, mnie - z paszportem brytyjskim - kazano
ustawiac sie wraz z Wietnamczykami w kolejce po pozwolenia na prace, gdy w tym
samym czasie w Londynie Niemcom do zatrudnienia sie wystarczal wylacznie
niemiecki paszport etc.etc.
Polskie doswiadczenia z Niemcami w ramach Unii sa swieze - moze stad wasza
swieta naiwnosc, taka jak twoja.
A fakt, ze Kaczory sa slabe dyplomatycznie wcale nie znaczy, ze Polska w Unii
sojusznikow nie ma. Jest nim chocby Wlk.Brytania, ktora wraz z Polska
przeglosowuje wg. systemu z Nicei Niemcy gdzie i jak chce:)
Paranoja ksenofobii
euro67 napisał:
> Nie ch si zdecyduja kim sa i oddadza jeden z paszportow.
Moje dzieci zdecydowały się kim chcą być i mają po jednym z paszportów: po mamie
i po tacie. O zgrozo, nie mówimy w domu po polsku! O zgrozo jeszcze większa, nie
jesteśmy ze Ślunska! Myślę, że na sam widok powinieneś schować się w krzakach.
> Albo sa Polakami albo Niemcami
Poważnie? To nie można być jednym i drugim jednocześnie? Mam wrażenie, że masz
jakąś antyniemiecka paranoję. Zresztą to są polscy Niemcy i Polakami
(obywatelami) zostaną, nawet jeśli oddadzą paszport niemiecki.
> a nie nowa 5-ta komumna.
A ja myślę, że Cię boli, że są zorganizowani i mają porzundek. W razie czego
zapraszam Niemców do Wielkopolski. U nas nikt wam problemów nie będzie robić.
> Dosc juz tego.
Dokładnie, do pracy, a nie do myślenia.
Nie wiem, co zrobic. Do pracy w Holandii jade przez Niemcy, gdzie mam
zameldowanie i niemieckie prawo jazdy, dowod i paszport. W Polsce tez mam
zameldowanie, dowod i paszport. Nawet w niemieckim urzedzie powiedzieli mi, ze
mam dwa obywatelstwa. Wiec jak to jest z tym glownym meldunkiem
(Hauptwohnsitz). Moge sie powolywac na to, ze moj glowny meldunek jest w
Polsce. Poza tym chce pojechac samochodem mamy, bo moj niemiecki samochod uzywa
siostra. Czyli bede mial ze soba polski samochod, polski dowod, polski
paszport, tylko prawo jazdy bedzie niemieckie. Z tego, co wiem, to podatek
placi sie w kraju, gdzie sie pracuje. Tak jest przynajmniej w Unii. Jak to jest
w przypadku niemieckich gwiazd sportu, ktorzy sa zameldowani w Monaco albo maja
2 domy, nie maja stalego meldunku w Niemczech? Kto mi zabroni miec 2 miejsca
zamieszkania? Bez sensu.
tak jem niemiecki chleb, jezdze mercem, jestem powazany na calym swiecie z moim
paszportem niemieckim, zdradzilem jak kuklinski, ale kiedys wroce i pochowia
mnie na Skalce ze wszystkimi honorami. Tak, podczepilem sie pod dobrobyt i
kulture, pod bezpieczenstwo i prace.
wybralem w zyciu slonce, zrzeklem sie dobrowolnie ciemnoty i koltunstwa, Pan
Bog wyprowadzil mnie z poganskiego kraju inkwizycji, zebym mogl zyc wspolnie
wsrod czystych, schludnych i uczciwych ludzi. To sie nazywa wygrac los na
loterii zycia i nie dam go sobie nikomu odebrac.
Viva Deutschland, viva kochane Niemcy.
Do Rafała. No więc setki DOSTĘPNYCH dla ludzi z Polski. Legalnie,i na wizę
pracowniczą,a dosłownie(robotniczą).W takich branzach
jak:rolnictwo,ogrodnictwo,zbieranie warzyw i winogron itd. A jak załatwić?
Poprostu wysyłasz swoja oferte do bauera najlepiej faxem albo e-mailem,albo
poprostu zatelefonuj.Gdy bauer sie zgodzi ciebie przyjąć do pracy,poslesz mu
ksero strony Twojego paszportu(tej gdzie jest zdięcie).On z tym idzie do
swojego abbeitsamtu,oni tam wystawiaja mu promesę na Ciebie(imienną),i wysyłają
ją na adres wojewódzkiego urzędu pracy,w województwie w którym mieszkasz.WUP
informuje cię listem poleconym ze masz promesę wizową do odebrania. Zgłaszasz
się tam,iz ta promesą jedziesz do najblizszego konsulatu Niemiec w celu
wizowania paszportu.Trwa to z reguły 2 dni.Tzn się,pierwszego dnia zawozisz
paszport i go zostawiasz tam w konsulacie,a drugiego dnia muszisz pofatygować
sie po jego odbiór. I od tego mometu jestes już LEGALNYM pracownikiem w
Niemczech na okres 3 miesiecy z możliwościa przedłuzenia(przez bauera,za zgoda
arbeitsamtu)do 6 miesiecy. I TO WSZYSTKO.PROSTE.PRAWDA? Ach zapomniałbym!!!Po
pierwsze stawki: wiekszość ofert dotyczy pracy za 3-4 euro netto/godzina. Po
drugie:Rafale,niebiesz tego osobiście ale wiekszość z udzielających sie natym
forum tak naprawdę niepotrafi pracować,tzn sie wykonywać rzetelnie ciężkiej
roboty w polu.Potrafia zato pier....lić jak zle jest wtym kraju i jakie jest
zaj...ste bezrobocie.Imieć pretensię że niema dla nich pracy przed
komputerkiem. Pozdrawiam Cię.I do przodu.Dasz radę!
artur666 napisał:
> A jak traktuja?
> Co ty wiesz czlowieku o zyciu Polaka w Niemczech?
> Jestem w Niemczech na polskim paszporcie od 20 lat. Moge miec obywatelstwo, ale
>
> juz mnie sie po 20 latach tak do niego nie spieszy.
> Zaplacono mnie tutaj za studia. Uprawiam prywate. Nie odczuwam zadnego
> kompleksu czy ucisku.
> Wiesz jacy Polacy w Niemczech narzekaja?....leniwi do pracy i do nauki.
> Spotkalem wielu takich, chlopki-roztropki, nie bioracy ani zycia, ani siebie
> samego na serio. Wogole bez planu, a jak maja jakis plan to az sie plakac chce
> jacy oni sa zdziecinniali i naiwni.
> Czasami mam wrazenie, ze zdanie takich jest wam milsze, bo wam takie odpowiada.
> Milych swiat zycze.
Jest ci dobrze, nie masz zadnych sfer zycia konfliktujacych cie z wladza i spoleczenstwem niemieckim
Pamietaj, ze w PRL tez wiele osob sobie chwalilo zycie i nie rozumilo o co chodzi malkontentom, dysydentom i roznym takim sfolaczom walczacym z wladza ludowa.
czesc Walter, milo ,ze znowu sie odezwales;)Chce Ci wyjasnic ,dlaczego ciagle
pytam sie o te obywatelstwo niemieckie. Kolezanka ( wlasciwie przyjaciolka od
wielu lat) ma zamiar wyjsc za Niemca, w tej chwili oboje maja problem typu
gdzie chca zamieszkac , gdzie byloby Im latwiej zyc. Ona z dwoma
paszportami :polskim i amerykanskim, On niemieckim ( podobno musial sie zrzec
polskiego otrzymujac niemieckie, czy to prawda , nie wiem?)Z tego co wiem Jej
zalezy na otrzymaniu obywatelstwa niemieckiego poniewaz (podobno??) bedac
Niemka przepracowane lata pracy w Polsce licza sie do emerytury w Niemczech? (
W Usa tego nie ma)..Ona nie zna niemieckiego, on zna ang..szanse na prace
mialby wieksza w usa, on po 50-tce z wyksztalceniem (podobno) ma od kilku lat
problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy..hmm..chcialabym sie wiele
dowiedZiec od Was mieszkajacych tam od wielu lat aby Jej naswietlic sprawy
emigracyjne jakie beda Ja czekaly tam czy tutaj. Z tego co mi pisaliscie
wnioskuje ,ze lepiej byloby dla Niej wyjsc za Niego za maz jako Polka nie
mowiac ,ze ma paszport amerykanski, wiem ,ze nie chce pozbyc sie tego
paszportu.Pytalam sie jakie papiery sa potrzebne do zameldowania, kolezanka
leci do Niemiec w nastepnym m-cu aby miedzy innymi u Niego zameldowac sie.
Martwie sie troche o Nia, jest duzo spraw ze tak powiem niejasnych, o ktorych
On jej nie mowi, ale dzieki Waszym odpowiedziom juz Ona wie wiecej niz
przedtem,dziekuje Wam za to;))...niestety jak to bywa czesto...zakochani sa
zaslepieni......i latwowierni;))..
pozdrawiam serdecznie
atoja;)
Tak na uboczu dopowiem taka ciekawostke o tym koledze Kanadyjczyku.
Mieszkal w Niemczech od 10 lat ... byl zonaty z Niemka ( poznali sie w Kanadzie)
i mieli 6 leniego syna. Wyksztalcony inzynier ... dobry niemiecki z przyjemnym
akcentem ;)Jednak Niemieckie urzedy bardzo utrudnialy mu zycie. Pomimo zony
Niemki i faktu ze sam na siebie zarabial nie wystawiano mu stalego pozwolenia
na prace . Musial co roku wystawac w kolejkach wraz setkami azylantow o
pieczatke na nastepny rok.Nie wiem ... moze zmuszali go w ten sposob aby
przyjal obywatelstwo ??? Niewiem.Ale ;))) czlowiek na poziomie ..to i wymyslil
sposob jak ukrecic nosa urzednikom. Jako potomek z zielonej Irlandzkiej wyspy
zwrocil sie o przywrocenie irlandzkiego obywatelstwa ( a ci toleruja dwa)
Dostal bez problemu obywatelstwo Irlandi i oczywiscie paszport . ;))))
Tym prostym sposobem ... jako obywatel Uni Europejskiej ma zapewniony pobyt
staly i stale pozwolenie na prace ...bez wystawania w kolejkach po urzednicza
pieczatke Wlasciwie jest to rowniez dobry pomysl dla Polonusow posiadajacych
tylko paszport USA / Canady itd... jesli postaraja sie o polski paszport to
juz niedlugo beda mogli osiedlac sie i pracowac w calej uni
K. Kutz: Pomijanie śląskiej tożsamości jest par...
panie Kutz mieszkam na slasku 30lat uwazam slazakow za wspanialych
ludzi pracowitych uczciwych rodzinnych i ustawicznie im tego
zazdroszcze przyjechalem tu z ziem odzyskanych moze dlatego to mi
sie podoba uwazam to za moje miejsce na ziemi i dobrze mi z tym w
pracy w interesach nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia czy ktos
jest slazakiem czy nie 15 lat temu szwagier przedobry chlop dostal
paszport niemiecki spytalem po co ci to do roboty chcesz jechac
odpowiedzial wiesz jo jest niemcem przytkalo mnie dosc powazni bo w
stronach mojego dziecinstwa takie wyznanie nielicznych autochtonow
bylo batem na siebie myslalem o tym duzo i doszedlem do wniosku ze
kazdy ma prawo byc tym kim sie czuje nie dawno rozmawialem ze
szwagrem o niemczech w ktorych kilka lat pracowal co o nich mysli
byl rozczarowany powiedzial mi tak jo jest niemcem ale ni takim
niemieckim tylko takim jak moja rodzina z krzyzanowic chalupek
zabelkowa trzeba znac tych ludzi zeby wiedziec kto zacz mozna cala
polske przejechac i takich nie spotkac ja gorol nigdy od nich nie
slyszalem ze jestem inny gorszy znam tez slazakow fatalnych
zawzietych klotliwych zaczepnych ale to chyba normalne wszedzie sa
ludzie i ludziska a co do pilkarzy warto by sie zastanowic czy cel
uswieca srodki czy chcemy czy nie jestesmy obywatelami tego kraju i
zeby o tym wiedziec nie potrzebny mi zaden guereiro wystarczy mi jak
martwi sie moj kochany szwagier niemiec ze odra slabo w tym roku oj
slabo bedzie o czym pomartwic sie na urodzinach