Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

oddzielenie kościoła od państwa
odpolitycznienie mediów publicznych
prywatyzacja państwowych przedsiębiorstw
zerwanie konkordatu
legalizacja miękkich narkotyków
obniżenie kosztów pracy
likwidacja biurokracji (mało przepisów za to same konkretne)
wspieranie wschodnich sąsiadów w drodze do UE
likwidacja IPN
koniec z dzieleniem pieniędzy na Polskę wschodnią i zachodnią
legalizacja abrocji
legalizacja eutanazji
likwidacja CBA
wycofanie wojsk z Iraku
opodatkowanie kościoła
usunięcie religii ze szkół
legalizacja związków homoseksualnych (adopcja dzieci nigdy)
wprowadzenie euro
zawieszenie wszelkiego rodzaju lustracji bo z tego gówna się nie wygrzebiemy nigdy, a Europa pojedzie sobie dalej patrz> Czechy


To tak z grubsza pewnie jeszcze trochę bym dopisał :-P







-Wprowadziłbym duże ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych
Wspieranie patologii.
Jak się nie ma kasy to się nie robi dziesięciu bachorów. A tak to wygląda w Polsce i na co im te ulgi na chlanie ?



Szczecin: IPN przeciwko komunistycznym patronom ulic
IPN uważa, że miasto powinno zmienić nazwy szczecińskich ulic, wywodzące się z jeszcze z czasów komunizmu.
Sugestie w tej sprawie otrzymał ze szczecińskiego oddziału IPN przewodniczący rady miasta Bazyli Baran.

- Na terenie Szczecina wciąż znajdują się ulice i inne obiekty, których nazwy gloryfikują politykę Józefa Stalina wymierzoną w niepodległość Polski, zbrodniczą ideologię komunistyczną oraz jej reprezentantów - tłumaczy Marcin Stefaniak, dyrektor szczecińskiego oddziału IPN.

Na liście wymieniono ulice Zygmunta Berlinga, Dąbrowszczaków, Gwardii Ludowej, Aleksandra Zawadzkiego, Lucjana Szenwalda, most Karola Świerczewskiego, a także ulice 26 Kwietnia, 9 Maja, Obrońców Stalingradu oraz Przodowników Pracy.



" />za parę miesięcy pewnie się okaże że za komplet garnków donosił na kolegów z pracy

panika wśród kadry uniwerków nie dziwi:

...." badań historyków wynika też, że po wydarzeniach Marca 1968 roku, partia i bezpieka były niezwykle zachłanne na informacje ze szkół wyższych. Przybywało tajnych współpracowników (TW). Ich liczba jeszcze bardziej wzrosła w stanie wojennym. W latach 1981- 1983 w warszawskich szkołach wyższych przybyło ich ponad dwa razy, z 58 do 124 osób. W Krakowie w 1981 roku na UJ działało 18 TW, 25 kontaktów operacyjnych i 11 kontaktów służbowych. W 1983 roku na KUL w Lublinie było 39 TW, a pięć lat później już 50, z czego 23 było pracownikami naukowymi. To pierwsze, jeszcze szczątkowe dane, jakie zebrali historycy IPN - opisuje "Dziennik Łódzki."




Witaj!

Tak oczywiście, połączenie formalne obu organizacji nastąpiło już w końcu 1944 roku. Datą kwietnia bądź czerwca 1945 podpierałem się czerpiąc wiadomości z niezbyt wiarygodnych źródeł (szeroko pojęty internet ).

Samą Instrukcję (skan UB-ckiego odpisu, z archiwum Lubelskiego IPN) udało mi się już dostać dzięki uprzejmości jednego z użytkowników innego forum historycznego. Z dokumentu pośrednio wynika, iż Instrukcja PAS opracowana przez KG NZW była powtórzeniem bardzo podobnego rozkazu KG NSZ, skierowanego do podległych jej oddziałów Akcji Specjalnej, jeszcze z czasów okupacji hitlerowskiej. Na taką informację natrafiłem też artykule autorstwa bodaj p. Kułaka (ale głowy nie dam czy właśnie jego).

Co się zaś tyczy książki p. Komorowskiego (bez błędu tym razem ) - przejrzę ją i tak. A nuż trafi się coś a pro pos stosunku NSZ (NZW) do mniejszości białoruskiej, co również częścią mojej pracy będzie.

Prosząc o pomoc wiedziałem, że i na tym forum znajdą się osoby obeznane z tematem. Szczerze mówiąc - liczyłem, że pierwszy odpowiesz mi właśnie Ty.

Pozdrawiam,
FB1



Witam,

w 2007 r. nakładem IPN ukazała się książka poświęcona Konspiracyjnemu Wojsku Polskiemu:

Tomasz Toborek: Stanisław Sojczyński i Konspiracyjne Wojsko Polskie, Łódź 2007, ss. 274 + 28,

a oto opis tej książki:

Monografia traktuje nie tylko o całokształcie dziejów największej organizacji podziemia antykomunistycznego w centralnej Polsce po II wojnie światowej, ale także charakteryzuje profil ideowy oraz koleje losu jej założyciela i dowódcy – kpt. Stanisława Sojczyńskiego ‟Warszyca”. Nawet na tle wybitnych dowódców I i II konspiracji jawi się on jako postać nietuzinkowa, w pełni zasługująca na szerszą prezentację, zwłaszcza że w okresie PRL jego dokonania były prezentowe w fałszywym świetle. W pracy omówiono działalność trzech Komend KWP, dokonano charakterystyki ich aktywności zbrojnej, wywiadowczej i politycznej oraz kontakty z innymi strukturami podziemia niepodległościowego. Zrekonstruowano również przebieg akcji prowadzonych wobec KWP przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa.



" />Łódzki odział IPN’u znajduje się na ulicy Orzeszkowej 31/35. Zaraz przy samym parku...

Co do udostępniania informacji to wygląda to podobnie jak w każdym innym archiwum. Musisz złożyć podanie – wniosek z opisem swojego projektu badawczego. Jeśli zostanie rozpatrzony pozytywnie to pracownicy o tym powiadomią i można wtedy się udać – w wyznaczonym wcześniej terminie – do czytelni gdzie analizuje się archiwa bądź mikrofilmy...

Od złożenia wniosku do rozpoczęcia badań mija około 3 – 6 miesięcy ale słyszałem, że niektórzy czekają jeszcze dłużej. Poza tym nigdy się nie ma pewności, że w przygotowanych przez archiwistów materiałach uda się odnaleźć interesujące informacje...
Ja badając archiwa z lat 1980 – 1989 dostałem także teczki dotyczące lat 1947 – i późniejszych....

Poza tym z przewidzianą nowelizacją ustawy lustracyjnej można się raczej spodziewać wydłużenia czasu oczekiwania na dostęp do teczek...

Da chętnych jest też czytelnia – ale trzeba się umawiać bo jest tam 5 – 6 miejsc, a i tak jest tłoczno... Można tam poczytać opracowania wydane przez IPN.

Generalnie chyba lepiej zdobyć tego typu informacje z innych źródeł – przejrzyj opracowania i ewentualnie dostępne na stronie IPN’u wydania elektroniczne ich prac...

Link do oficjalnej strony IPN’u:
http://www.ipn.gov.pl

Pozdrawiam OldWit



heh, naprawde tak myslisz o tej buzi na widoku?;o

a ja myslaem ze ja ludzie sa dorosli i zatrudniaja sie (awansuja!) w smierdxacej instytucji to waza za i przeciw. No ale to dzidzia byla, myslal ze pensyjka w tajemnicy bedzie leciec a ludzie na ulicach beda sie usmiechac.

"Pewnie nikomu krzywdy nie zrobil" - no rece opadaja! Porownanie bedzie moce ale co mi tam: Adolfek nawet swego psa nie uderzyl. A jak powszechnie wiadomo esbecja zajmowala sie przeprowadzaniem staruszek przez ulice.

Jesli PRZED publikacja robi sie awantura, spekulacje "listy intelektualistow" - to tak, swiadczy to o tych ludziach, ze im sie chyba cos pod deklem obluzowalo.

A IPN istnieje jakies 10 lat. Ile prac z ich badan znasz? Ktore nie sa rzetelne? Lewica nie ma historykow? Aaa w telewizorni Michalski mowil ze sa be wiec tak napewno jest.



nawet niewiedziałem ,że w tak strasznych czasach żyłem.Jadłem tylko musztardę i popijałem octem.Na ulicy mówiłem po rosyjsku i przez 45 lat przemykało się chyłkiem do i z domu.Nic wesołego w tym czasie nie było tylko martyrologia.Tak to wszystko oceniam z prac tych młodych ludzi.A może i były przyjemniejsze strony tamtych czasów, a chociażby o poetech i pisarzach ,którzy jednak w tym zafajdanym mieście żyli i tu spoczywają/ Jan Papuga/ czy też o budowaniu ośrodka telewizyjnego w Odzieżowcu na początku lat 60-tych.Było wiele innych pozytywnych wydarzeń w tym mieście i kraju i to też trzeba promować.Historia miasta to nie tylko kartki z IPN.



" />
">no wlasnie, a problem polega na tym, ze autorzy tej ksiazki o Walesie ( zwiazani z IPN) nie skorzystali z wszystkich zrodel tylko z tych, ktore im byly potrzebne do udowodnienia swojej tezy, a nie tych ktore by pokazaly jakis calosciowy obraz sprawy.
Do wszystkich nie da się dotrzeć, bo szanowny pan Wałęsa raczył w latach 90-tych wiele z tych dokumentów pousuwać.
Nie wiem czy wiesz, ale przed oddaniem książki do druku istnieje coś takiego jak Recenzja. Ta książka miała aż 6 recenzentów i żaden nie miał zastrzeżeń co do warsztatu naukowego.

W tym wypadku - Wałęsa stał się po prostu instrumentem do walki z IPN. Wczoraj pani Gawryluk na Polsacie próbowała powiązać Centkiewicza i Gontarczyka z byłym obozem rządzącym... efekt był taki, że się skompromitowała.
Tok rozumowania Wałęsy powinien każdego powalić na kolana - to ja obaliłem komunę, a samo takie myślenie że był TW jest zbrodnią.


">Osobiscie nie lubie Walesy i mam swoje zdanie na jego temat ale mogli by sobie juz niektorzy dac z nim spokoj...
Wałęsa to historia, więc można się jego biografią jak najbardziej zajmować. Chyba że wprowadzi się do konstytucji zapis, że istnieją wybrańcy i na ich temat ZAKAZANE są wszelkie prace naukowe. We Francji już taki przepis istnieje i nie można prowadzić badań na temat Holocaustu.


">Krynico wszelkich mądrości- a jaki masz dowód, że przedstawiono tu wszelkie mozliwe źródła- bo z IPN- tak?
Zapytaj się każdego szanowanego historyka, który zaczyna pisać pracę na temat historii Polski z okresu po 1944r. w które miejsce udaje się jako pierwszy. !!



Znajomość historii, świadomość problemów wynikających z geopolitycznej konstelacji, umiejetność identyfikacji własnych i cudzych strategicznych interesów oraz technik wykorzystywanych przy ich realizacji to umiejetności, których znaczenia nie da się przecenić.
Myślę, że choć państwowe instytucje nie zwalniają nikogo od samodzielnego myślenia, to sam fakt ich istnienia stanowi asumpt do pożytecznych refleksji. Jestem pewien, że w kraju, w którym żyjemy istnieje wiele istytucji finansowanych z pieniędzy podatników, których istnienie jest mniej uzasadnnione niż istnienie IPN a pochłaniaja one zdecydowanie większe środki (np. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Polskie Centrum Akredytacji, Wojskowa Agencja Mieszkaniowa) a wiele Instytucji dubluje swe funkcje (np. Urząd ds. Cudzozimców i Rada ds. Uchodźców, Państwowa Inspekcja Pracy, Rada Ochrony Pracy, Serwis Urzędów Pracy itp. itd.). Interesujące byłyby dla mnie badania IPN nad genezą i funkcjonowaniem paru państwowych instytucji



" />Jesli nie rozliczono nikogo na poczatku naszej transformacji to powinno nastapić tylko
jedno - gruba kreska, bo i tak wielu było i jest przy " korycie ". Teraz wszelkie przepychanki
, wypominki, pretensje, żale nic nie dadzą. Kto kim był to i tak pozostanie i nik i nic
tego nie zmieni. Książki można pisać trochę lepsze lub trochę gorsze. Jesli te książki
prowadzą do poznania historii to ok. ale znając dzisiejsze realia to chodzi tylko
o komercję. Od paru lat zadyma przy IPN-nie nasuneła myśl, dlaczego nie zarobić kasy,
przecież mijając się TROCHĘ z prawdą i tak nikt nic mi nie zrobi. Udawadnianie takiemu
że szkalował może nigdy nie nastąpić. Przecież doskonale znamy tempo pracy naszych
sądów, a dostepność do zasobów IPN może być mocno utrudniane , no i koszty
będą ogromne.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)