Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Witam,
zostalem wyslany przez moja firme do pracy do Niemiec. Moja firma wystosowala List oddelegowujacy. List mowi, ze zamiast diet otrzymam pelen zwrot kosztow: hotel, wyzywienie, transport, itp.
Czy to prawda, ze w takiej sytuacji (przy oddelegowaniu) cala kwota zwrotu kosztow stanowi podstawe do obliczenia podatku dochodowego?
Slyszalem, ze kwota zwolniona w takim przypadku to 30-krotnosc diety. Przy kosztach jakie ponosze za sam pobyt w hotelu oznacza, ze zwolnienie 'wyczerpie' sie po dwoch tygodniach.
Adrianna78 a w Szwajcarii jest cos takiego, jak urzad pracy? Ktory moglby Cie odeslac do jakiegos doradcy zawodowego? Ja pracuje jako taki i czesto przysylaja mi ludzi z urzedu, ktorzy potrzebuja pomocy w znalezieniu pracy. Moze sie zorientuj? Bo jak wyslalas duzo podan i zero odpowiedzi, to widocznie cos w CV nieteges.
Chatonn, jest taka instytucja tylko w Szwajcarii jest takie prawo, ze najpierw na kazde stanowisko musza przestestowac conajmniej dwoch Szwajcarow i jesli pracodawcy nie bedzie zaden odpowiadal, to mozna wtedy popatrzec na CV ludzi pochodzacych "z zewnatrz". Poza tym Szwajcaria to raczej zamkniety kraj. Wszystko co szwajcarskie to swiete a wszystko co z zewnatrz jest zle. Moje CV jest calkiem w porzadku. Sprawdzala mi je dziewczyna, ktora zajmuje sie rekrutacja pracownikow w najlepszym hotelu w Szwajcarii. Problem tkwi nie w podaniu, a w pochodzeniu niestety. Inna sprawa, ten ich szwajcarski-niemiecki. Kazdy kanton inaczej mowi. Na poczatku roku przeprowadzilam sie z Basel do ZĂźrichu (wczesniej mieszkalam w kantonie Aarau) Kazdy ma inny dialekt. Tego z ZĂźrichu dopiero sie ucze...pomijak fakt, ze Szwajcarzy niemiecki rozumieja i po niemiecku mowic potrafia jesli trzeba, tylko, ze im sie b. czesto nie chce.
Witamy serdecznie!
W związku z Pani wyczerpującym opisem naszej firmy pragniemy odpowiedzieć na nurtujące Panią pytania. Po pierwsze osoba wyjeżdżająca za naszym pośrednictwem do Niemiec ma do nas numery telefonu w razie jakiś problemów. Nie zdarzyło się nigdy aby nasz pracownik nie dostał po przepracowanym tygodniu zaliczki. Są one wypłacane w każdym z naszych hoteli co poniedziałek. Także Pani z biura nie kłamała. Opiekun hotelu zajmuję się organizacją Państwa pracy, zaliczkami i ogólnymi obowiązkami, nie ma obowiązku sprzątać pokoi na hotelu. Natomiast pracownicy są odpowiedzialni za porządek ( jak posprzątają tak mają). Bardzo prosimy o podanie miejscowości w której Pani była i który z naszych opiekunów hotelu nie zajmował się swoimi podopiecznymi. Prosimy Panią o kontakt z biurem z którego Pani wyjeżdżała. Postaramy się wyjaśnić Pani pretensję a co najważniejsze uregulować wynagrodzenie za Pani pracę (osoby u nas zatrudnione otrzymują wynagrodzenie dzień przed wyjazdem do Polski). Z Pani postu wynika, że nie została Pani w ogóle rozliczona.
W oczekiwaniu na odpowiedź
pracownicy Agencji Pracy ETS ( kontakt: www.ets-praca.pl)
Jak dla mnie to raczej zawiedzione nadzieje na odgrywanie roli człowieka nr 1. Podobnie ambicjonalne kwestie były powodem odejscia z AK.
No podstawową przyczyna odejścia kaprala Kurasia z AK było to że gdy kapral Kuraś samowolnie zszedł z warty i poszedł z kolegami do wsi na wódkę a idący po śadach Niemcy zabili w obozowisku 2 zaskoczonych partyzantów-dawni koledzy organizacyjni chcieli go zabić i wydali na niego wyrok śmierci.Naturalnie ambicja też grała ważną rolę-kapral Kuraś bez cenzusu nie mógł liczyć w AK na nic więcej niż stopień podoficerski.
Miejscowi AKowcy ostro protestowali zresztą przeciw gloryfikowaniu kaprala "Ognia"-ale IPN ich olał.
Notabene -z okresu pracy porucznika Kurasia w UB jest zachowany ciekawy papierek-nakaz aresztowania człowieka z którym "Ogień " miał konflikty w AK podpisany przez porucznika UB Józefa Kurasia.Aresztowali go "ogniowcy"(wówczas chwilowo w UB) i w konsekwencji pojechał na niedzwiedzie skąd wrócił po paru latach .'Historycy" IPN o tym rzecz jasna nie wspominają ale człowiek ów do śmierci był przekonany że papierek był autentyczny tak też uważa miejscowe nowotarskie środowisko AK .
Zdecydowanie uważam, że rządy komunistyczne w Polsce były nielegalne.
To nie zmienia faktu, że byli najeźdźcami - a co zrobili w 1939 r. ???
W 1939 -owszem(podobnie jak Polacy w 1938-1939 w Czechosłowacji czy na Słowacji-tyle że skala inna).W 1944 byli natomiast(ZSRR) strategicznym partnerem Anglosasów najsilniejszym państwem koalicji antyhitlerowskiej u boku których walczyła I Armia WP.Moze nie wiesz ale premier Churchill brutalnie ale szczerze przypomnial wówczas podstawowy fakt-po to żeby Polska mogłą w ogóle istniec jako państwo to najpierw trzeba było wyrzucić z niej hitlerowców zas to w 1944 mogła zrobic tylko Armia Czerwona co Churchill wyraznie powiedział . zaś prezydent Rosvelt przypomnial inny FAKT-w Polsce po IX 1939 w ogóle nie było polskiego rządu.
Naturalnie-niektórzy w Polsce wierzą że niepodległa II RP istniała w latach 1939-1945 a Polską rządził rząd emigracyjny z hotelu w Londynie-ale nikt w koalicji antyhitlerowskiej w to nie wierzył.