Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

Halo Witam
Pracowalem w Hiltonie w Birmingham 2007-2008 potem w Hiltonie w Bristolu przez rok takze uwazam ze cos moge powiedziec na temat.Co do Hiltona Bham to jest to jeden z wiekszych hoteli w UK, prawie 900 pokoji, departament gdzie idziesz to niezly zapierdol, ja bylem jako Wine Waiter, ogolnie faza w chj, kilka godzin roboty, reszta relax w kantynie i wieczna konsumpcja. Ogolnie to na pewno nie praca marzen ale dobry przyczolek zeby szukac czegos lepszego. Jesli chcesz zobaczyc pare filmikow z Hiltona zapraszam na swoja strone www.youtube.com/marcellcortes Poszperaj w moich wczesniejszych filmikach bo bylo to juz troche temu. I na koniec jedna rzecz, jak juz bedziesz tam pracowac prosze daj mi znac czy dalej w czasie deszczu ustawiaja wiadro na korytarzu na parterze ogrodzone parawanem.To byla zagadka roQ, hotel kilku pietrowy a na parterze przeciekalo jak padal deszcz..w HILTONIE hehehe ogolnie przerost formy nad trescia.POooozdro
ehh ludzie:/
a my sobie dalej szukamy pracy:/
sprawa wygladala tak, ze jakies 2 tygodnie temu zglosil sie do nas manager pewnego hotelu, zaproponowal prace, my sie zgodzilismy, ustalilismy termin wyjazdu, warunki zatrudnienia etc.
Teraz ten pan nas troche przewalil, bo napisalem ze mu bardzo sorry i ze ma juz kogos:/ a my 2 tygodnie nie szukalismy nic wiecej bo mialo byc "for sure"
anyway,
we are still looking for a job and here is our advertisement on gumtree:
http://bristol.gumtree.com/bristol/07/4707207.html
Jesli kogos zainsteresuje to prosze pisac lub dzwonic:).
Hej,
przyjeżdżam do Bristolu w czwartek, 22 czerwca, z zamiarem rozpoczęcia studiow (postgraduate, economics) na uni of Bristol. Jako ze nie jestem na tyle bogaty zeby utrzymac sie bez problemu, zwlaszcza ze tuitition fee drenuje kieszen, musze zdobyc jakas prace.
Pracowalem rok temu przez wakacje w UK (Plymouth), wczesniej w Stanach, a ostatnio w Danii, wiec generalnie rozne doswiadczenie mam. Angielski na 7.5 (IELTS), wiec znajomoscia jezyka sie nie przejmuje.
Zastanawiam sie opcjami typu Royal Mail - listonosze zaczynaja wczesnie, wiec nie powinno kolidowac ze studiami, nocny recepcjonista w hotelu - to samo tylko w druga strone, ewentualnie jakas bar i resteuracja, tez czesto to sa pozne godziny. Jesli ktos ma jakies pomysly, czy sugestie, to bardzo bym o nie prosil, ew. byc moze ktos sam studiuje i zna problem z pierwszej reki.
wlasnie dlatego myslalem o nocnym recepcjoniscie, niektore co wieksze hotele otwarte sa cala dobe, a w branzy hotelarskiej juz pracowalem
dlugiego okresu rekrutacyjnego do Royal Mail sie obawialem - potwierdziles niestety moje obawy, no nic mysle ze moze i tak sproboje, pracowalem w podobnym charakterze na studiach w Danii, i wole wstawac o 3 rano niz byc na nogach do 4 nad ranem co w barach i klubach sie trafia czesto.
Phd chce zrobic, ale jeszcze nie teraz, na Bristolu tylko MSc. Jeszcze nie znam realiow angielskiej edukacji, ale mam nadzieje ze Phd da sie zrobic pracujac w zawodzie na caly etat, przynajmniej w Warszawie jest to mozliwe, jesli nie bierze sie sobie na glowe pracy dydaktycznej. Ale w przypadku doktoratu myslalem juz o Londynie.
Nie wiem jak Polacy w agencjach ale niektórzy są ,mówiąc oględnie,malo życzliwi. Moja koleżanka w ubieglym roku pojechala do Londynu do znajomych bo miala mieć zalatwioną pracę w pralni. Na miejscu okazalo się,że z pracą "nie wyszlo".Więc chodzila od drzwi do drzwi próbując coś znależć. Z angielskim byla trochę bardziej niż "komunikatywny".M.in.w jakimś hotelu rozmawiala z recepcjonistą, pytając o pracę. Chwilę do trwalo.Dowiedziala się,że pracy nie ma i kiedy odwrócila sie do wyjścia uslyszala po polsku "do widzenia". I co o tym sadzicie? Moim zdaniem to bylo totalne chamstwo, bo jesli już zorientowal się z kim ma do czynienia mógl przejść na polski, po drugie mógl jej podpowiedzieć z kim powinna porozmawiać bo może cos mogloby sie znależć. Pewnie w kraju takich przypadków nieżyczliwości też mozna by bylo podawac na kopy ale za granicą jest to szczególnie przykre. Koleżanka po tym odpuścila sobie szukanie pracy i wyszlo na to ,że zrobila sobie tygodniową wycieczkę do Londynu.Może powinna wyjechać do Bristolu bo sadząc z atmosfery na Forum , życzliwości i ciepla by jej nie zabraklo
hej wszystkim.
potrzebuje pomocy, a wlasciwie moja kolezanka potrzebuje. chcialaby przyjechac do bristolu, ale jej angielski jest mierny. dlatego chcialbym zapytac, czy moze ktos wie, gdzie moglaby dostac jakas prosta prace full time. jest w wieku 30 lat i chcialbym jej pomoc zaczac ciekawsze zycie w Anglii. plany sa ambitne, bo na dzien dobry planuje tutaj sie zapisac do szkoly na j angielski i powoli zaczac sie rozwijac.
odnosnie pracy, moze byc np praca na tasmie w fabryce, zmywak, sprzataczka, hotel.
is there anyone willing to help?
Witam,wykonuje wszelkie prace remontowo-wykaczeniowe w Bristolu i jego okolicach.Specjalizuje sie w
- szpachlowaniu
- malowaniu
- regipsach
- sciankach dzialowych
- ukladaniu paneli sciennych,podlogowych
- ukladaniu zywicy
- idp.
Posiadam duze doswiadczenie w w/w pracach,jestem osoba dokladna i solidna.
Posiadam samochod,oraz wszelkie narzedzia niezbedne do pracy.
Poszukuje solidnych i wiarygodnych zleceniodawcow na w/w prace.Warunki wspolpracy do omowienia.
Prace podjol bym miedzy styczniem a lutym poniewaz obecne jestem w kacowej fazie restauracji hotelu pod bristolem.
Wszelkie osoby zainteresowane prosze o kontakt
- Tel:07964287580
- Gg:9760719
- Skype:tomus-81
Jez angielski w stopniu podstawowym.
Dziekuje i pozdrawiam.
(6) Zupełnie Cię nie rozumiem. Co złego w eleganckim hotelu? Wiesz jaką imprezkę można zmontować?
Sypiałem we wszystkich wspaniałych hotelach w tym kraju. Płacił za to ZAWSZE organizator. "Gołębiewski", "Grand", "Bristol", "Sobieski" - znam to, jak własną kieszeń.
Jednak kiedy to ja mam płacić, to zawsze wybieram ciekawsze miejsca.
Przez ostatnie 15 lat dość nawysypiałem się w bardzo drogich hotelach. Takie hotele zawsze kojarzyć mi się będą z pracą.
W końcu jeździło się po całej Polsce m. in. z kandydatem na Prezydenta, gwiazdami muzyki, kina i poważnymi firmami-gigantami.
Nigdy więcej nie pojadę do kopalni soli w Wieliczce!!! K***a, spędziłem tam ze cztery lub pięć dni jednym ciągiem! Mam takich miejsc kilka. Nikt mnie tam nie zaciągnie, za żadne skarby! Nawet hotel 'Kasprowy" mnie nie kręci. Byłem tam z miesiąc, dość!
Nie, ekskluzywne hotele zdecydowanie olewam. Wolę końską stajnię.
Docelowo najlepiej zrobić w ogóle jakiś osobny system na galerię.
Ale spokojnie, nie pali się
Natomiast warto pozbierać fotki z imprez, na których Tomka nie było.
Np. Sari, Szantki, Anglia.
Dla przypomnienia - spis koncertów NW:
2006
1. 28.10 Kielce – II Zaduszki Szantowe
2007
2. 3.01 Gdynia – Hotel Nadmorski
3. 26.01 Tychy – Port Pieśni Pracy
4. 20.04 Łódź
5. 18.05 Warszawa
6. 19.05 Nowa Słupia – V Szanta na Sukces (finał)
7. 26.05 Łódź – XXIII Kubryk
8. 10.08 Londyn
9. 11.08 Bristol
10. 12.08 Birmingham
11. 25.08 Piotrków Trybunalski
12. 14.09 Żory – XXI Sari
13. 3.12 Łódź
14. 9.12 Poznań – II Szanta Claus Festiwal
2008
15. 22.02 Kraków – XXVII Shanties
16. 4.03 Łódź – Politechnika
17. 5.03 Gdynia – Hotel Nadmorski
18. 5.04 Kędzierzyn-Koźle – XX Szantki
19. 17.05 Łódź – XXIV Kubryk
20. 12.07 Sandomierz
21. 17.07 Giżycko – XVI Szanty w Giżycku
22. 19.07 Ryn
23. 9.08 Gdynia – XXIII Bałtycki Festiwal Piosenki Morskiej
24. 13.09 Warszawa
25. 10.10 Birmingham
26. 11.10 Londyn
27. 12.10 Doncaster
2009
28. 18.05 Łódź - XXV Kubryk