Projekt badawczy Polska-Namibia 2010

metenburg napisała:
Orientacyjnie mozesz miec 40 tys.$ wiecej.



Członkowie sześcioosobowej grupy przestępczej, która przez dziewięć
miesięcy prześladowała polskich emigrantów w Hereford, zostali
skazani przez Sąd Koronny w Worcester na łączną karę 27 lat
pozbawienia wolności. Mężczyźni odpowiedzieli za szantaże,
wymuszenia i pobicia.
Krzysztof W. - pseudonim "Żaba", Kamil S., Michał Z., Jaroslaw W.,
Zdzislaw D. i Jaroslaw D. stworzyli w mieście atmosferę strachu.
Sześciu mężczyzn poprzez swoje bezprawne metody kontrolowało życie
setek Polaków, którzy przyjechali do Anglii w poszukiwaniu lepszego
życia.

Nakładali "podatek" za pracę



OSKAR agencja z Poznania
nie wyjeżdzajcie z nimi do żadnej pracy za granicą a szczególnie w Anglii!!!
podpisujesz z nimi kontrakt a potem na miejscu okazuje sie ze albo nie ma dla
ciebie pracy albo zwalniają Cie po 2-3 tygodniach. Tak było z nami,
pojechaliśmy na farmę S&A, Hereford, zbierać truskawki, po 3 tyg. zwolnili
300 osób bez konkretnych powodów a Oskar nie ponosi za to żadnej
odpowiedzialności bo dobrze ułożyli sobie umowy które znimi
podpisujemy.Ludzie ktorzy zapłacili za bilety w obie strony musieli po 3
tygodniach wracać na własną rękę bo Oskar podstawia autobusy tylko w
yznaczonych terminach i w ten sposób zarabia na ludziach!!!



Szukasz pracy w Anglii? My ja Tobie oferujemy!
Jestesmy młodą firmą zajmującą sie rekrutacja pracowników
z Polski dla angielskich przetsiębiorstw.. Istniejemy na rynku
dopiero od 7 miesiecy a zatrudniamy juz ponad 30 osób..

Oferujemy miejsca pracy dla polaków w różnych miastach w
Anglii..

Podstawowa stawka 5,50L/godz. Minimalny czas pracy 40 godz w
tygodzniu, możliwość
pracowania nadgodzin platnych 150% podstawowej stawki.

1. Harrogate: obsluga hotelowa- recepcjonista, oraz 4 miejsca
pracy
dla personelu hotelowego. Ores probny 3 miesiace.
2. Hereford: praca dla 7 osob w fabryce w jednej z pobliskich
dzielnic
przemysłowych.
3. Gloucester: praca dla 3 osób w obsłudze hotelowej.

Oraz wiele wiecej na terenie polnocnej jak i poludniowej Anglii.


Warunki rekrutacji jakie należy spełnić przed rozmową wstepną:
-ukończone 18 lat,
-ważny paszport,
-pełne dane personalne tj.: imie, nazwisko, adres zameldowania,
data urodzenia, nr PESEL, nr dowodu osobistego (akceptowany sposob
przekazania danych jest skan dowodu osobistego z obu stron),
- nr telefonu stcjonarnego (wraz z numerem kierunkowym),



Dla wszystkich chętnych wiecej iformacji co do zakwaterowania,
terminów
wyjazdu itp. pod adresem e-mail:
__________> info_agency@gazeta.pl



Cześć, my też wyjeżdzaliśmy z Oskarem na truskawki do Anglii, tylko że na inną
farmę w okolice Hereford. Wszystko było ok. do czasu gdy po 3 tygodniach pracy
firma wypowiedziała nam umowę nie podając konkretnych powodow. Zwolnili nas tak
poprostu z godziny na godzine. Rano poszliśmy normalnie do pracy a po południu
okazało się że juz tam nie pracujemy. Zwolnili za jednym razem około 300 osób,
w większości Polakow. Firma S&A przetransferowała nas na inna farmę do Szkocji
ale tam było jeszcze gorzej! Teraz jesteśmy w Polsce i wyszło na to ze
straciliśmy na tym interesie z Oskarem kupę kasy:((. Niektórzy zapłacili za
bilety w obie strony ale nie mogli z nich skorzystać bo Oskar ma wyznaczone
terminy w których podstawia autobusy. A ich umowa z nami jest tak skonstruowana
że nie ma do czego się przyczepić. My wróciliśmy do Polski na własną rękę za
pieniądze zarobione na początku ale i tak ledwo starczyło na bilety.



Moj brat i przyszla bratowa wlasnie sie do Szkocji przeprowadzili (okolo
miesiac temu). Mieszkaja w Glasgow (wczesniej mieszkali poltora roku w okolicach
Coventry i Hereford w Angli.

W Szkocji jest duzo wiecej pracy niz w innych krajach UK, jest tez oczywiscie
taniej niz np. w Londynie. A np. Glasgow jest, o ile pamietam, trzecim pod
wzgledem wielkosci miastem na Wyspach.

Jezyk jest dziwny, ale mozna sie przyzwyczaic, Polakom zreszta latwo on
przychodzi, bo Szkoci wymawiaja r tak jak my

Do Szkocji wybieram sie na wakacje

PS a Walia przepiekna, zachwyca swym pieknem, urokiem, dostojnoscia pomieszana
se swojskoscia. I przemili ludzi. Warto zobaczyc ten kraj




-Biskupa zatrudnie !
Nie ma już żadnych świętości na tym świecie. Mogli się o tym niedawno
przekonać czytelnicy dwu brytyjskich gazet religijnych, w których pojawiło
się niecodzienne ogłoszenie z ofertą pracy. Władze Kościoła anglikańskiego
poszukiwały chętnych do objęcia urzędu biskupa Hereford. Diecezja będzie
miała wakat od grudnia, więc przezorni pasterze Kościoła już teraz szukają
najlepszego następcy odchodzącego biskupa. Warunki nie wydają się złe:
kandydaci mogą liczyć na roczną pensję w wysokości 33 tys. funtów szterlingów
i służbowe mieszkanie - choć niestety w zabytkowym budynku z XI wieku.
Przyszły biskup będzie też miał na swoje usługi szofera, ogrodnika i całą
służbę. Nie koniec na tym: niewykluczone, że w dalszej przyszłości otworzy
się przed nim szansa na miejsce w Izbie Lordów. Chyba warto spróbować.
tygodnikforum.onet.pl/305409,2,5108,766,artykul.html



wyjazd na zbiory przez firme Matt-Job/bispol !
Mam pytanie do wszystkich: czy ktoś wyjechał, był na wyjeździe lub jedzie do
pracy na farmę w miejscowości Hereford lub Haygrove tj. Anglia/Szkocja za
pośrednictwem firmy "Matt-Job"/"Bispol" z Jasła ? Jakie wspomnienia z pobytu ?
Czy ta firma jest pewna i warta zachodu ? Zarobki na farmie są dobre ? Czy
podczas pobytu można podszkolić sie w angielskim ? Proszę o szczere i w miarę
szczegółowe odpowiedzi. Bo mam dużo pytań i mały mętlik w głowie :) . pozdrawiam



ja byłem w tym roku w marden (herefordshire)wyjechałem z firmą matt-
job .firma jest jak najbardziej pewna .mam bardzo dobre wspomnienia
z pracy na farmie.pracowałem przy stawianiu tunelow .praca 6 dni w
tygodniu placa tygodniowa wynosiła ok 250 funtow na czysto.moja zona
pracowała na packhausie i zarabiała też dobrze.praca ciezka ale komu
chce sie pracować to zarobi dobrze.za tydzien jedziemy do haygrove z
matt-job i zobaczymy jak tam jest.



cześć! na temat agencji oskar powiem tyle nie korzystaj z żadnej ich oferty!!!
byłam z nimi w Anglii, straciłam tylko kasę. Na początku w pracy było ok ale po
3 tygodniach zwolnili nas bez powodu, powiedzieli że nie mają truskawek.
Zwolnili nas 14 czerwca a 15 oskar organizował następny wyjazd na ta samą farmę
w Hereford. Tylko po co jeżeli pracy nie było dla ludzi którzy już tam byli???
A poza tym niektórzy zapłacili za bitery w obie strony ale nie mogli skorzystać
z powrotu bo oskar podstawia autobusy w umówionych terminach. To mniej więcej
tyle na temat oskara! Pozdrawiam:))



Zachodnia Anglia
Witam wszystkich
Mam zamiar wyjechać do Pracy na wakacje w okolice Zachodniej Anglii
(Hereford),czy ktoś ma jakies informacje na temat tamtych terenów, cokolwiek
bedzie pomocne,jak najtaniej tam dojechać z Londynu,z góry dziekuje i
pozdrawiam



Anglia, ciagle to samo? a moze ktos cos wie?
Witam wszystkich
Mam zamiar wyjechać do Pracy na wakacje w okolice Zachodniej Anglii
(Hereford,Newport),czy ktoś ma jakies informacje na temat tamtych terenów,
cokolwiek
bedzie pomocne,jak najtaniej tam dojechać z Londynu,z góry dziekuje i
pozdrawiam



Dzieki Wam dziewczyny, wczoraj pisalam to z emocjami, wiec sie za bardzo nie
okreslilam. Mam wlasciwie trzy rozne miejsca pracy za porownywalne pieniazki.
Jedno gdzies w Surrey, drugie w Hereford, a trzecie na granicy Angli z Walia.
Londyn jako miejsce do pracy (szczegolnie pierwszej) nigdy mi sie nie palil, bo
zdaje sobie sprawe, ze pomimo duzo wiekszych mozliwosci jest tam duzo wiecej
ludzi szukajacych pracy, no i jest to przeciez najdrozsza stolica swiata
W Polsce zyje nam sie niezle, mamy spore mieszkanie samochod, taka zwykla
przecietna polska rodzina. Po pracy w Anglii nie oczekuje kokosow, ale zycia
mniej wiecej na tym samym poziomie co tu, tyle, ze jak wiecie potem moj syn
mialby stokroc lepsze warunki, niz po pozostaniu tu.
Moj maz jest osoba bardzo zaradna, wiec sadze, ze bez pracy zbyt dlugo by nie
pozostal, ale ja znow jestem z tych ostrozniejszych osob, wiec wole sie jakos
zabezpieczyc.
Mysle, ze jesli bysmy zdecydowali sie na wyjazd, to pozostalibysmy tam okolo 3
lat minimum (do wieku szkolnego synka) jesli byloby dobrze, zostalibysmy na
dluzej, moze na cale zycie.
I chodzi mi tu przede wszystkim o jakosc zycia (nie w sensie pienieznym),
warunki i ludzi.



Szablon by Sliffka (© Projekt badawczy Polska-Namibia 2010)